Łowy
Kurczę wytrzymałości kresu dochodziło,
nic nie pomogło, że się na chwilę ukryło,
dysząc całe zgonione niby miech parowy,
w samym końcu obory, za wymieniem krowy
i padło martwym bykiem. Już Bobik tu wpada,
krowę na bok odsuwa, coś tam do niej gada
dla zmyły, szybkim kroczkiem sunąc do kurczęcia.
Sam gospodarz, uniknąć chcąc krótkiego spięcia,
usiłował Bobika chwycić za obrożę,
lecz któż polującego psa powstrzymać może?
Wyrwał się tedy Bobik, śmignął jak rakieta,
gospodarz czubkiem buta jeszcze rozgniótł peta
i od tej chwili tylko patrzyć mógł bezradnie,
jak szybko pies mu tego kurczaka dopadnie.
Kurczak, nie w ciemię bity, biegnie do chlewika
i z gdakaniem okrutnym za korytem znika,
prosięta kwiczą, knury chrząkają znacząco,
maciory czynią znak „a kysz!” racicą drżącą,
a Bobik robi slalom pośród wiązek słomy,
bo pozbyć się na kurczę nie może oskomy.
Już je łapie za skrzydło, zęby w nim zatapia,
a tu… pióro zostało w pysku. O, kur zapiał!
To nie fair! – szczeknął Bobik i runął jak fala
za kurczakiem, co znowu migiem się oddala,
zmierzając do kurnika i w jego czeluści
ginąc. Na dalszy ciąg zasłonę lepiej spuścić
milczenia, bo gdy kura już na grzędzie siędzie,
to wiadomo, że dalej nic z łowów nie będzie,
jako że psy, choć mądre i pełne zdolności,
z fruwaniem jednak mają niejakie trudności.
Pewnie sie boja schodzic z rowerami na jezdnie.
Tez bym sie pewnie bal. Ale boje sie tez rowerzystow na chodnikach. 👿
Kot 19.19
No tak, niekonwencjonalnie wyszło. Już zmykam.
BBC podała formułę na zostanie noblistą. Ktoś się kwalifikuje?
http://www.bbc.com/future/story/20121008-winning-formula-for-nobel-prizes
Ad Helena 10 październik 12, 23:15
No jak się to czyta:
http://polska.newsweek.pl/premier-tusk-na-podsluchu,96837,4,1.html
to można się zastanawiać, czy społeczeństwo stoi , czy się chwieje.
„Wyznaczniki czasu”, to deprecjacja różnych wartości w imię wolności człowieka.
Jesteś wolny – rób , co chcesz.
Ad mt7 11 październik 12, 19:21
Zaraz tam „młodzi mężczyźni”.
Pewnie, że jeżdżą brawurowo.
Ale to nie młody mężczyzna, ale starsza pani wjechała na mnie od tyłu i była bardzo zdziwiona, że napotkała jakąś przeszkodę w sennym pedałowaniu po chodniku.
Ad andsol 11 październik 12, 04:05
Moimi myślami ubogacić diecezjalne muzeum?
No nie wiem, nie wiem – czy dostałyby certyfikat eksponatu?
Ja co prawda stolice odwiedzam tylko od czasu do czasu, ale podobny problem z rowerzystami jest wlasciwie wszedzie. Znajoma przejechal jakis czas temu rowerzysta-kurier w Bostonie, a z kolei rowerzysci tez padaja ofiara samochodow, i czesto – niestety – wlasnego poczucia, ze maja jednoczesnie prawa i pieszych, i pojazdow, na drogach i na chodnikach (ostatnio ktos u nas postulowal sprzedawanie miejskich rowerow ostrzegajacych pieszych dzwiekowo, ale to raczej niepraktyczne i nierealistyczne rozwiazanie). A z kolei piesi tez nie powinni tonac w myslach, ani – sorry to say, bo ksiazki sa mi bliskie – w ksiazce, czy tez, co jednak czestsze, w zawartosci wlasnego smartfona.
Tymczasem, a propos czytania, jego dwoma typami – close reading i wylacznie dla przyjemnosci (oba godne polecenia) – ostatnio zajeli sie literaturoznawcy na spolke z neurokognitywistami, i ciekawe rzeczy im wyszly.
http://www.npr.org/blogs/health/2012/10/09/162401053/a-lively-mind-your-brain-on-jane-austen
Tworczosci tegorocznego noblisty niestety nie znam (oprocz filmu, tak jak Rys), ale ciesze sie, ze nagroda poszla w nowe regiony geograficzne, i zacheca do poznawania innych spojrzen na swiat, innych doswiadczen. A Pamuka lubie wlasciwie wszystko (choc kazda powiesc inna). 😉
Heleno, czy dzisiaj bedziesz ogladac debate wiceprezydencka? Mam nadzieje, ze Joe Biden pokaze sie dzisiaj w swojej najlepszej wersji (doswiadczonego polityka), a nie w wersji lekko osoby majacej sklonnosc do gaf. Wiele od tego zalezy, zwlaszcza po pierwszej debacie. Ciekawe, ze i Biden, i jego dzisiejszy przeciwnik sa obaj pochodzenia irlandzkiego, co zwykle kojarzy sie z niezla umiejetnoscia poslugiwania sie slowem.
piec obiektywnie najlepszych miejsc do czytania:
– moj balkon
– moj fotel
– moj S-Bahn
– moje Tereny Zielone
– moje biurko w pracy
watpliwosci? 8) 8)
Wątpliwości – tak.
Wanna. 😀
wanna? 🙂 🙂 🙂
Moniko, dzięki za artykuł. Bardzo dla mnie ciekawy jako dla czytelniczki zarówno przyjemnościowej, jak i akademickiej 🙂
Ja czytam głównie w komunikacji, chociaż tłok w autobusach na mojej trasie często mi to uniemożliwia. Ale najlepsze jest łóżko i herbata do towarzystwa. No i kot pod kołdrą.
Tak, w młodości wszystkie lektury szkolne przeczytałem w wannie ku rozpaczy rodziny, że przesiaduję tam godzinami i marnotrawię wodę, wymieniając wychłodzoną na ciepłą. 😀 😀
Alienor:
We’re sorry but this site is not accessible from the UK as it is part of our international service and is not funded by the licence fee. It is run commercially by BBC Worldwide, a wholly-owned subsidiary of the BBC, the profits made from it go back to BBC programme-makers to help fund great new BBC programmes.
Monika, jesli uda mi sie utrzymac, to bede oglada. choc to znacznie nneijsza frajda niz debaty kandydatow na prezydenta.
Ale dzis bedzie sporo o sluzbie zdrowia, jak rozumiem?
Z tym Jimmy Savile’em to coraz gorzej wyglada, coraz to nowe kobiety sie zglaszaja, ze je molestowal gdy byly dziewczynkami.
W szpitalu! W szpitalu molestwal 13-latke po operacji mozgu! Jako wolontariusz i dobry wujek! Co za s..syn!
Mordko, materiał BBC nie otwiera się w UK? Tego nawet umysł przyzwyczajony do polskich absurdów nie jest w stanie ogarnąć 🙄
Bo jest to komercyjna odnoga BBC, specjalnie na zagranice. Oni sa zmuszani do podpisywania takich kontraktow z klientami, ktorzy nam nie chca tego udostepniac, skoro placa za to pieniadze.
To tylko z pozoru jest pozbawione sensu. 😈
A więc Mordko:
przeciętny noblista to 61-letni Amerykanin, urodzony wiosną, po Harvardzie, żonaty, bez okularów, regularnie się golący. To tak w skrócie. Jak znajdę sposób, żeby jakoś stronkę zapisać, podeślę Ci.
Znalezc mojej Starej zone i juz moze stawac w szranki do Nobla. 🙄
Ach, Harvard, kurcze blade!
Kocie, niezupełnie Harvard, tam chyba była o 100 najlepszych uczelniach. 😀
Ooo, zobacz sobie:
https://picasaweb.google.com/maria.tajchman/Bobikowo#slideshow/5798152661022750370
O, siódemka mnie wyręczyła. Dziękuję 🙂
Jako, że niedługo moja pora spania, życzę Koszyczkowi dobranoc.
Skubani!
Alienor 🙂
Mordko i Heleno, tym razem wiele wiecej niz zwykle od tej debaty zalezy, wiec u nas wszyscy sie nia duzo bardziej niz zwykle przejmuja. A poza tym akurat rozmowa o ubezpieczeniach zdrowotnych (jedna strona wprowadzila, druga strona chce od razu wyprowadzic) to akurat dosc chwytliwy wewnetrznie temat, a przy tym uwydatniaja sie przy nim jednak jakies wieksze roznice miedzy kandydatami. Przy tym jest to temat ocierajacy sie o granice absurdu, bo Romney (ktorego przedstawicielem bedzie Ryan) wprowadzil wlasciwie identyczne prawo w naszym stanie, wiec wtedy byl za, a teraz jest przeciw (co u politykow pod wszystkimi szeroksciami geograficznymi nie powinno dziwic).
A co do przecietnego noblisty, to obywatelstwo tak, uczelnia jak najbardziej, tylko wiek i golenie juz slabiej (ale tegoroczny amerykanski noblista w dziedzinie fizyki np. ma wasy). W to bez okularow jakos nie bardzo wierze, bo okolo 60-tki malo kto chyba czyta bez. 😆
Wstyd, ale poza, swietna zreszta, „Corka Konkubiny” nie przypominam sobie zadnej chinskiej ksiazki, ktora przeczytalam. Na pewno wzrosnie zainteresowanie. Moj profespr, Adam Podgorecki, osobiscie pisal i wydawal chinskie bajki, tez bardzo dobre, ale to sie chyba nie liczy.
Heleno, przyklad Savilea bardzo dobrze ilustruje jak trudno jest o tego pierwszego whistleblowera, czy tych pierwszych sprawiedliwych, nie mowiac juz o zawodowych obroncach praw dzieci. Pomimo wartosci takie jak prawda odwaga, dobro dzieci, itd itd Savile funkcjonowal wiele lat. Co musi sie dziac w innych czesciach swiata mrozi krew.
Musze wyznac, rysiu zatkaj sobie uszy, ze przestalam czytac powiesci dobre kilka lat temu. Probuje. Mam z dziesiec otwartych na roznych stronach, ale idzie jak po grudzie. Jakos mozg moj chyba inaczej pracuje.
Tez lubilam czytac w wannie, chociaz to nie latwe. Wiem, ze towarzystwo dobrze tu wychowane, wiec nikt nie wspomnial o czytaniu na innym lazienkowym urzadzeniu. Ale kudos dla spostrzegawczosci i umiejestnosci skupienia Siodemeczki, ktora moze czytac chodzac po stolecznych ulicach!
Moniko, moja 60 letnia kolezanka twierdzila, ze czyta bez okularow, ale kiedys posmarowala sobie rece u mnie w lazience pasta do zebow, bo myslala, ze to krem do rak, wiec troche przestalam w to wierzyc…
No, mojej Starej zdarzylo sie wcisnac CALUTKA tubke pasty do zebow do butelki z farba do wlosow…. I strasznie sie dziwila, ze ten utrwalacz do koloru zaczeli produkowac taki gesty.
Tez robila to bez okularow.
W wojnie między literaturą faktu i wymysłu wygrywa mój czas pierwsza kategoria, ale bez fanatyzmu i z wyjątkami, więc piszcie kochani pisarze, piszcie, może kiedyś przeczytam nawet sterczące od lat na półce czerwone i czarne.
Nie każdy rodzi się Rysiem choć podobny niektórzy nim zostają.
Zanim Andrzej Krauze utracil dowcip wraz z rozumem i zaczal rysowac karykatury do Krokodila, to mial sliczny rysunek: Nauczyciel Wilk przechadza sie miedzy lawkami, w ktorych zasiadaja i cos tan pilnie scibola owieczki. I Wilk do nich mowi: Piszta, piszta, ja to potem przeczytam.
Heleno, mam nadzieje zobaczyc ten spektakl wiosna…
http://wyborcza.pl/1,75248,12654993,Tlumy_na_spektaklu_o_Danucie_Walesowej__A_Janda_przerywa.html
Nooo, tez bym chciala.
Heleno (re: Krauze), czy przypadkiem nie myślisz o tym? (To „Czarna księga cenzury PRL 2”, str.308).
Nie, to byla wariacja z „piszta, piszta”. W Polityce.
🙂 🙂 🙂 szeleszcze
herbata
😀
brykam
brykam fikam 🙂 😀
Urlopowo 😀
Za 2 godziny wyjazd na grzyby 😀
W Dwójce wywiad z Jandą o spektaktu
http://wyborcza.pl/1,75475,12633873,_Obce_dziecko__Hollinghursta__potega__zlego__przekladu.html
A mnie nikt nie chce jako tłumacza zatrudnić 🙄
Mysle, ze na miejscu tlumaczki poszlabym sie zastrzelic po takiej recenzji.
Dzień dobry 🙂
Wczoraj planowałam spokojny, czytany wieczór. Było spokojnie. Pan mąż ubogacił nas workiem jarzębiny i Kopciuszka z Kopciuszkiem do późnej nocy przebierali, przebierali, przebierali…
Heleno, już był casus niejakiego Łozińskiego, który przetłumaczył „Władcę Pierścieni” tak tragicznie, że od tamtej pory pracuje pod pseudonimem. Niestety po powodzeniu filmu wydawnictwo wznowiło to tłumaczenie (kto takie rzeczy robi?) i skandal rozgorzał na nowo.
Ogladam Wladce w rosyjskiej telewizji – dzis kolejny odcinek. 🙂
Ago, ja na przełomie sierpnia i września byłam na maratonie reżyserskich wersji władcy – 12h w kinie. Po tej przygodzie mam trochę dość tej historii…
No tak, 12 godzin… to musialo byc ekstremalne przezycie. Ale jesli zastosowac mniejsze dawki i zachowac miedzy nimi znosne odstepy, to do tej historii mozna czesto wracac – przynajmniej ja moge. 🙂 Czytalam Wladce kilka razy po polsku (we wlasciwym tlumaczeniu), kilka razy po angielsku, kilka razy sluchalam widowiska BBC, a teraz trzeci raz ogladam film.
Dzień dobry! 😀
Mojego Władcę tłumaczyła Maria Skibniewska.
Haneczko, do czego używasz jarzębiny?
Naszego też 🙂
Do produkcji jarzębiaku wg Żaby 🙄
Jarzebiina jest sporo uzywana w kuchni syberyjskiej, takze do wspanialych konfotur i galaret. Ale owoce musze przedtem zdrowo, na kamien przemarznac na drzewie. Zbiera sie to czego ptactwo nie zdazylo pozrec.
Nasza marznie w zamrażalniku.
Gauden proponuje nazwać ustawę o związkach partnerskich Ustawą Konopnickiej – Dulębianki. Tekst preambuły jego autorstwa zamieszcza dzisiejsza GW. Nie można zlinkować 👿
Cos Ty, Haneczko! Konopnicka musi pozostac niepokalana grzesznymi zwiazkami, gdyz wtedy cala Rota na nic. I kto nam bedzie ojczyzne wolna zwracal?
Heleno, Ojczyznę wolną, to „Boże coś Polskę”.
A Konopnicka to od plwania w twarz.
Aaaa, slusznie, Klakierze.
Sam widzisz jaka jestem biegla w repertuarze patriotycznym. 😳
Tusku musi odejsc!
Ktos inny powinien przejac stery tej partii. Z niego juz nic nie bedzie. Mial szanse.
Gauden, bardzo cwanie, wypomina jej Rotę, a Dulębiance obronę Lwowa i śmiertelny tyfus po ukraińskiej wyprawie do internowanych żołnierzy.
Ojczyznę wolną zwróci nam prezes, fundując rozlew pomników po zwycięstwie.
Dulebianka byla piekna postacia i chyba znacznie ciekawsza niz starsza od niej 20 lat Konopnicka. Szkoda, ze sie tak malo o niej wie i pisze.
Nie zgadzam się z Tobą, Heleno, w sprawie Tuska.
Tu nie ma, według mnie alternatywy.
Nie jestem w stanie uwierzyc, ze w PO nie ma alternatywy.
Odpowidalaby mi taka procedura jak w Anglii. Kiedy przywodca staje sie do partii bardziej obciazeniem niz asem, zaczynaja sie zglaszac kandydaci na przywodce z szeregow danej partii. Po wstepnym przebadaniu na jakie poparcie swych kolegow moga liczyc, niektorzy sie wycofuja, pozostawiajac na ringu dwu z najwiekszy zapleczem partyjnym. Potem jest glosowanie i wymiana przywodcy lub nawet premiera. Tak bylo z pania Thatcher, ktora ustapila na rzecz mlodszego kolegi Johna Majora, tak bylo z Tony’m Blairem ,ktory dobrowolnie ustapil miejsce Brownowi, nawet bez glosowania, w polowie kadencji.
Widac wyraznie, ze Tusk sie zuzyl, ze PO traci przez niego poparcie i to dramatycznie, ma pomysly gospodarcze rodem z PRLu, i populistyczne – np obiecuje kobietom roczny urlop macierzynski, co jest oblakane wrecz zwazywszy na to jak bardzo pracodawcy boja sie mlodych kobiet. Gdyby istnialy obok siebie urlopy macierzynskie i ojcowskie, czyli rodzicielskie bez wzgledu na plec, mozna byloby faktycznie cos na rynku pracy kobiet poprawic. Ale on obiecuje zaspakajanie „malych radosci” czy jak on to tam nazwal. A male radosci moga zadowolic zmeczona zyciem emerytke, a nie natchnac spoleczenstwo do nowych ciezkich zmagan z kryzysem gospodarczym.
Alternatywą Tuska jest Kaczyński, tak to wygląda w Polsce, Heleno, wszelkie inne dywagacje, wg. mnie oczywiście, nie mają sensu.
Przepraszam, bo słucham debaty.
Tak jest w Polsce bo nikt nigdy nie sprobowal inaczej, a pojecie partyjnej lojalnosci wywodzi sie prosto z PZPR i jego obsesja rewizjonistow i zdrajcow interesow partyjnych. . Przeciez nawet kiedy dzieje sie cos tak oczyswistego i normalnego w dziejach jak wysjcie polityka z jednej partii i wejscie do innej, kiedy partia rodzima przestala spelniac jego oczekiwania lub skrecila z drogi, uwazane jest w Polsce za „zdrade” i pietnowane przez chory komentatorow. Dla mnie zupelnie niepojete. Winston Churchill byl calkiem niezlym politykiem, ale kiedy uwazal, ze czas porzucic rodzima partie i przejsc do innej, to po prostu to robil. Politykow wybiera sie nie po to by trzymali sie jak pijany plotu jednej legitymacji i pozostawali jej wierni do smierci, lecz by postepowali w zgodzie ze swym sumieniem i swymi przekonaniami.
Helenko, to nie jest tak, że PO traci poparcie przez Tuska. Ludzie po prostu mają coraz bardziej dość w ogóle PO jako takiej, bo po pierwsze zużywa się, jak to partia władzy, a po drugie jest za bardzo kunktatorska. Chcieli być wszystkoistyczny i naprzyjmowali byłych pisiaków, to teraz mają, i tak zresztą w ich szeregach kryło się mnóstwo POPiSiaków. Po ostatnim głosowaniu w sprawie aborcji widać to jak na dłoni. Dochodzą do tego różne afery, niektóre oczywiście rozdmuchane, ale jednak nie tylko – nepotyzm w różnych miejscach widać gołym okiem.
Ja na PO już od dawna nie głosuję. W samorządowych głosowałam na komitet lokalny (co zresztą okazało się też nietrafnym wyborem, ale kto mógł wtedy wiedzieć), a w parlamentarnych na Ruch Palikota, czyli na Wandę Nowicką.
Jest mi blisko do Pani Doroty i mocno zastanawiam się nad następnymi wyborami.
Po ostatnim głosowaniu powiedziałam panu mężowi, że wolę prawdziwego lisa od farbowanego. Po tym pierwszym przynajmniej wiem, czego się spodziewać.
Dlatego wlasnie PO powino sie za siebie powazne zabrac i okreslic wyraznie gdzie stoi. Jesli do glosu nie dojdzie frakcja liberalna PO, z nowym liberalnym liderem, to w zasadzien nie ma po co chodzic glosowac, skoro postrzegana jest jako drugi PiS.
Mnie sie coraz bardziej wydaje, ze z Tuska juz nic nie bedzie, bo on jakby nie dostrzegal co sie dzieje i w jakim tempie zmienia sie na gorsze wizerunek jego formacji, bo on sie nie uczy na bledach.
Jeszcze pol roku temu wydawac sie moglo, ze PiS jest pogrzebany i nigdy juz z Kaczynskim do wladzy nie dojdzie. A tymczasem… niespodzianka! Kaczynski ante portas.
A nie mowilam. 🙄
Ale kto niby ma być tym liberalnym liderem? Tusk ma właśnie to bardziej liberalne oblicze; większej osobowości wśród nich nie widać. Natomiast coraz lepiej organizują się konserwatyści z Gowinem na czele. To on teraz gra na alternatywne przywództwo. A od tego uchowaj nas PB
Ale to wlasnie Tusk pozwolil na rozpanoszenie sie konserwy – od pierwszego dnia swoich rzadow (kto powolal Radziszewska na ministra od rownosci i potem nie puszczal? Puszkin?).
Nie wiem kto moglby byc liberalnym liderem PO. Jesli tam sa tacy ludzie, to zagluszaja ich gowinopodobne indywidua. Ale sadze, ze gdyby dobrze poszukac to by sie znalazlo. A jesli nie to rzucic sie na kolana przed Alikem Smolarem i ublagac go by sie zapisal do partii.
Zartuje 🙄
Nawet jeśli są, to nie mają zaplecza.
Czas na Błota, do poniedziałku 🙂
Jest chwila przerwy.
Społeczeństwo w Polsce nie jest lewicowe.
Jak myślisz, dlaczego Milller nie odwazył się na zadne obyczajowe rewolucje?
Przecież to stary wyga i cynik, bo wiedzial, że nie miałby szans.
Do Dory
Pani Nowicka nie czyni z pajaca Palikota poważnego polityka, przykro mi.
Uniosła się ambicją, bo ją umieszczono na dalekim miejscu.
Uniosla sie ambicja ze wszech miar slusznie. Jesli partia tak ja traktuje, to nie powinna jej na to pozwalac. Nowicka byla cywilizowana twarza SLD. Generalnie kobiety w SLD zawsze byly o niebo lepsze od mezczyzn. Skoro nie potrafili tego docenic, ich strata. I mysle, ze moglo jej tez chodzic o te tchorzliwosc i ostroznosc SLD, o pelzajacy oportunizm tej partii.
Wciaz nie moge sie przyzwyczaic, ze ja, ze wszech miar liberalna konserwatystka, moge uchodzic za lewice – tylko w Polsce zreszta, gdzie lewa strona przesunbela sie kompletnie na prawo.
Ale tu nie chodzi o wprowadzanie obyczajpwych rewolucji ale o powolne i kosnekwentne dostosowywanie polskiego prawa do demokratycznych norm europejskich – takich jak pilnowanie swieckosci panstwa i jego instytucji, znoszenie dyskryminacji, eduacja seksualna w szkolach, etc. To nie sa postulaty „lewicowe”. To jest srodek. Taki jest dzis swiat. On poszedl znacznie dalej i raczej nie slyszy sie juz o np. pozbawianiu rodzicow praw do dziecka, bo sa „za biedni, a w domu panuje brud i balagan”. Oczekiwanie, ze panstwo pomoze malo kompetentnym rodzicom nie jest oczekiwaniem lewicowym. Jest to raczej nader konserwatywne przekonanie, ze nawet w biednym i brudnym domu dziecku bedzie lepiej niz w siericincu. A niekompetentnym rodzicom nalezy sie od nas wszystkich (podatnikow, panstwa, kosciola, organizacji pozarzadowych) pomoc. Nie ma w tym nic lewicowego, ani specjalnie postepowego. To juz zostalo dosc dawno przerobione..
tutaj Wilk (duze W.) Heleny poucza 🙂
https://lh3.googleusercontent.com/-IE3-6Sv8alo/UHhEA7qH8MI/AAAAAAAAHe8/21KmN2EEmMI/s1000/PA121253.JPG
polecam, koniecznie linki
http://krzysztofnawratek.blox.pl/2012/10/666-do-tych-ktorzy-wspol-czuja.html#ListaKomentarzy
a co powiecie o Pokojowym Noblu?
mnie to wyroznienie bardzo zadawala, bardzo 🙂
wyglada na to ze moze dojsc do „zjednoczenia” zwolennikow
PO-PIS i Kaczynski z Tuskiem dostana apanaze z ZUS 🙄
zobaczymy 🙂
wiecie to taki sadyzm patrzec na POPISy z wyluzowanego B.
No, obyłam pokutę za parę dziesiątków lat.
Postanowiłam sama posłuchać i ocenić, co mają poszczególni posłowie i kluby do powiedzenia i jak będzie wyglądało przemówienie premiera i tzw. debata.
Wotum zaufania przegłosowano. Uważam, ze to dobre posuniecie odbierające PiS narzędzie dalszej destrukcji i wojny społecznej.
Myślę, Helenko, że Tusk, na którym hierarchowie jadą od lat, jak na łysej kobyle razem z Rydzykiem, wykazuje się ostatnio zdecydowaniem w sprawie odsunięcia kościoła od spraw państwowych i uważam, to za najlepsze, co może się wydarzyć.
Heleno, nikt w Polsce nie odbiera dzieci, dlatego że rodzice są biedni.
Zdarzają się, oczywiście różnego rodzaju złe decyzje urzędników i sądów, ale raczej sporadycznie i, o ile się orientuję, zdarzają się w każdym kraju.
W Polsce są raczej histerycznie nagłaśniane przypadki zabierania dzieci Polakom za granicą z przyczyn niezrozumiałych w naszym kraju, bo np. dziecko jest zmuszane do uczęszczania na lekcje muzyki i poskarżyło się w szkole.
Podjęto też decyzję o likwidacji domów dziecka na rzecz rodzin zastępczych i wspierania nieporadnych rodzin naturalnych.
To są wszystko procesy, które trwają w czasie, a nagłaśnia się przypadki bulwersujące.
I ponieważ takie się nagłaśnia, to zaczyna się – nawet wśród krytycznych czytelników – tabloidyzacja umysłów, a sądząc po tym, co mają do powiedzenia różni „eksperci” daleko już posunięta.
Helenko, myślę, że większość społeczeństwa jest centrowa, to znaczy gospodarczy konserwatyzm z pewną liberalizacją obyczajową.
I ponieważ Palikot wrzucił tę racę z projektem ustawy aborcyjnej, nie wierzę, że naprawdę chce ustawy o związkach partnerskich lub in vitro, bo swoimi działaniami właśnie je zablokował.
Wg mnie to jest zupełnie niepoważny facet, który – jak Kaczyński – ma potrzebę nieustannego absorbowania uwagi mediów i ludzi.
Sorry, musze na chwle wyjsc, bo zostane bez gumy nicorette 2%, a sama teraz wysluchalam wijacego sie z niewygody dyrektora generalnego BBC, ktory przed chwila oglosil dwa niezalezne dochodzenia w sprawie praktyk korporacji sprzed 40 lat oraz w sprawie niewyemitowanego programu Newsnight o Seville’u. Ocxzywiscie policja prowadzi wlasne postepowanie. Bo coraz wiecej koboet sie zglasza, ze byly molestowane przez Jimmy Sevile’a.
Och, Rysiu. Oczywosce, ze ten rysunek! Nie widzialam go od bodaj 35 lat!
Acha, mnie sie bardzo, bardzo nie podoba nagradzanie Unii Europejskiej pokojowa nagroda Nobla, podobnie jak ONZ. To sa organizacje POWOLANE do pilnowania pokoju i utrzymywae z pieniedzy podatnikow.
Wole jak nagrody dostaja wybitne jednostki oraz organizacje pozarzadowe utrzymujace sie z wlasnych zbiorek pieniedzy. Czyli Amnesty International – si! ONZ – no!
Heleno, rozważ, czy nie opłaca się bardziej nicorette 4% dzielona na pół.
Mnie się bardzo opłacała, żyłam ją razem z mocno jabłkową.
Taaak? No wiesz, Siodemeczko, ze nie wpadlam na to!
Nie wyszlam, bo znalazlam caly listek gumy, starczy do jutra.
Boje sie tej 4% gumy, bo bardzo mi smakowala i bede sobie podkradac jak bedzie w domu.
Ale faktycznie, pol gumki+jakas owocowa = znacznie taniej.
Z drugiej jednak strony moje zasoby fnansowe znacznie wzrosly odkad nie pale, wiec nie powinna sie tak szczypac 😆 .
Ooo, jak komentatorzy ochrzaniaja w BBC swego dyrektora generalnego! Za „lack of judgment”!!!! Przyjemnie posluchac.
Przeczytałam, Rysiu, tekst tego Krzysztofa Nawratka w Znaku , do którego odnosi wpis na blogu, podany przez Ciebie i muszę powiedzieć, że zgadzam się z większością tez autora.
Nie czuję się zwolenniczką żadnej ze stron, z powodów przez autora opisanych.
Potrzeba dialogu i wyjaśniania jest ogromna, ale nikt się nie kwapi, każdy okopał się w swojej twierdzy i każda dla mnie jest odpychająca.
Jednakowoszsz wolę Tuska . Tu premier techniczny
http://www.polskieradio.pl/Playerhttp://www.polskieradio.pl/Player
Może teraz wejdzie 🙄
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/702922,Prof-Glinski-to-bylo-expose-pisane-przez-PSL
„….po expose spadła giełda…” 🙂
Surprised?
Dobrze, ide spać, wiec ci dobranockuję Koszyszcku.
Pa! 🙂
Kroliku, cos ladnego do posluchania poprosze…
Jak Krolik ma cos podrzucac do posluchania, to ja podrzuce obrazki z mojego dzisiejszego bardzo dlugiego spaceru po jednym z wielu lokalnych rezerwatow przyrody. Widoki przepiekne, wyklad takze bardzo ciekawy, podobnie jak i osoba, ktora nas oprowadzala (emerytowana prof. uczelni, po ktorej jakoby najbardziej prawdopodobne jest dostac Nobla, a przy tym osobista znajoma Dalaj Lamy, ktorego ma zobaczyc nie dalej niz za tydzien, bo bedzie odwiedzal MIT).
Szkoda tylko, ze lalo przez trzy i pol godziny, ale tez i mgly unoszace sie nad malowniczymi rozlewiskamo i lakami byly moze i warte tego deszczu. Rozmawialismy o historii tego miejsca, o tym jak je kiedys bardzo dokladnie opisal i narysowal Thoreau, i co od tego czasu zmienilo sie w tym miejscu.
http://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Great_Meadows_National_Wildlife_Refuge
No a teraz musze cos zrobic, zeby po tych przezyciach nie zlapac zapalenia pluc. 😉
Rzeczywiscie piekne sa te Wielkie Laki, taka serenite w tych miejscach.
Zaraz sprobuje sobie wstawic jedno zdjecie jako tapete. Moze serenite zapanuje tez we mnie.
Rysiu, dzięki za wczorajsze brykanko. Miłe było!
Też pobrykałam nieco – wczoraj w Żyrardowie na jubileuszu 30-lecia pracy artystycznej przyjaciela-szantymena-rusofila itd. Andrzeja Koryckiego. Imprezka była ściśle tajna (Jubilat szoku dostał), ale bardzo porządna. Poszłam spać higienicznie, o czwartej rano, ale zasadniczy odłam przyjacielski bąblował do dziewiątej.Ja nie mam zdrowia do tych pukniętych żeglarzy!!! Jestem leciwa! Zaraz kończę 63…
Ale czytam bez okularów, hehe.
Wróciłam do domu i schodzę pomalutku…
Aha – Żyrardów odnowił sobie starą fabryczną resursę – jest przepiękna. Zawiera pokoje hotelowe klasy doskonałej i restauracyjkę, gdzie są genialne pierogi. Ceny wcale nie zabijają. Popatrzcie: http://www.resursa.zyrardow.pl/
Dobranoc, Koszyczku.
Bardzo prosze Kocie, choc juz to chyba podawalam:
http://www.youtube.com/watch?v=1emgUdD3_pE
Ale co tam, piekne…
Dzisiaj po raz pierwszy w zyciu zakupilam butelke bialego hiszpanskiegp wina. Gdzies Hiszpania, za gorami, a tu… la la tra la la tra la la… Zupelnie niezle to wino… Kto by pomyslal… tez francuski snobizm strasznie nam zawezil winne pole widzenia.
Z ta nagroda pokojowa dla Unii w czasacj jej glebokiego kryzysu to jakies dla mnie malo powazne, no ale przynajmniej nie zupelnie kula w plot, jak to sie juz z tymi nagrodami zdarzalo. Zeby tylko Grecy znowu nie wyszli przez to na ulice palic banki w urzednikami w srodku!
Gratuluje energii, dobrego wzroku i higienicznego trybu zycia, Nisiu! Tak trzymac !
Kiedy nocną porą zajrzysz na Bobika Blog
To czeka cię szog. Nienieszog i nie szok
Ludzie tak sobie przeżuwają newsy i nowinki
Pisał o tym kiedyś Ryszard Kapuściński
Że za pierwszą zupy łyżką…
… na ekranie
Ten do którego strzelano, nie wstanie
A przy drugiej – patrz to Premier, nasz człowiek
Ma jakiś takiś dziwny odpływ powiek
A ten tam, to potwór, co na niego czycha
… i wjeżdża do pyska trzecia łycha
A nieśpiesznie ze smakiem przeżuwana
(co to głaszcze przełyczek, i rozgrzewa żołądek
wprowadza cię w nastrój, że musi być porządek)
porcja czwarta!
Cała ta ekipa i siebie
I czarta jest warta
http://www.youtube.com/watch?v=ySpONPZQoDs&feature=related
Jak to juz bywalo, klakierze, z twoich czasem kryptycznych wpisow nie umiem odgadnac czy zamierzales przylozyc czy pochwalic. Zgaduje, ze ty nalezysz do tej lepszej grupy co nie jest czarta warta. Gratuluje!
Króliku, a co to za przyjemność – przyłożyć?
I do niby jakiej tej lepszej grupy miałbym się zaliczać?
Z gratulacji wnioskuję, że chcesz mnie umocować w jakimś Pisiowie.
A nie, nie – mam wielki sentyment do Miasteczek – wychowałem się w jednym.
Pewnie i mam jakąś tęsknicę za takim porządkiem, gdzie wiadomo, kto ksiądz dobrodziej, a kto złodziej.
to w takim razie jeszcze to:
http://www.youtube.com/watch?v=oHX3zKWgWvg
I tak to się trafia, gdzie by się nigdy nie trafiło.
http://www.youtube.com/watch?v=tvOMzPCOiQI&feature=related
Dzień dobry.
Słońce, do prac ogrodowych wymarzony dzień.
Zupa dyniowa w planach. Własne,ciemne winogrona będą przerabiane na sok. Skończę pewnie nad ranem.
Praca fizyczna, to jest to! Miłego dnia!
PS. Książka wysłana. Niech się dobrze czyta, Bobiku. 🙂
Fikubryk, brykufik. Zimno, mokro i szaro. Ale też będzie zupa dyniowa.
Trafiam ostatnio na same mroczne kryminały, które się kiepsko nadają 🙁
Wiedzialem, z moge liczyc na krolika i zaraz posle cos, co ukolysze mnie do snu. I tak sie wlasnie stalo, odplynalem. Co bardzo wlasnie chcialem.
Niestety z kicia dochodza skargi personelu na Bobika. Nie przestrzega obowiazujacego regulaminu i dzis zostal przylapany na bieganiu po schodach, na trzecie pietro! Bieganiu! Ujety przez sluzby kiciowe tlumaczyl sie malo przekonujaco, ze „nie chcialo mu sie czekac na winde”. Wszystkim innym sie chcialo, tylko Naszemu nie!
Dostal surowe upomnienie z wniesieniem do akt personalnych, ze jak sie to powtorzy, to bedzoe dyscyplinarnie zwolniony do domu, wiec niech na siebie uwaza.
Zobaczymy czy poskutkuje.
Nie ma takiego kryminalu, ktory by dla nieboszczyka dobrze sie skonczyl? 😯
@ 11:19
Tego właśnie należy się spodziewać po Szczeniaczku 😆
Kocie, nie o to chodzi, tylko o ogólne ponuractwo i krwawość… Jakaś taka moda widać.
Im ponursze i krwawsze tym weselsze 😈
No wiem, kot jest zwierzątkiem drapieżnym 😉
To w kiciu maja windy?
Na filmach pokazują na ogół takie:http://wallpoper.com/images/00/40/15/57/prison-alcatraz_00401557.jpg bez windy.
Widać teraz są bardziej humanitarne, ale żeby przymuszać do korzystania, to barbarzyństwo.
Expose Premiera przeszło na blogu prawie bez echa.
Tylko Helena postulowała – Tusk musi odejść.
W necie, jak to w necie – kto chce, to coś tam plecie:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tymochowicz-tusk-byl-wystraszony-jak-sarna,1,5276508,wiadomosc.html
Jak ostatnio siedziałem, to klawiszówa złapała mnie przy wejściu do służbowego tunelu, wiodącego do głównego budynku z knajpą, kioskiem i w ogóle ze wszystkim. Tłumaczyłem, że na górze deszcz pada, więc chciałem iść tunelem, a ona na to, że 12 godzin po próbie zejścia śmiertelnego nie mam nigdzie chodzić i już. 😛
Humanitarnie jednak było, przyniosła mi z kiosku co chciałem. Na drugi dzień opanowałem inną metodę i nawet wyskoczyłem za teren po fajki. 🙂
Klakier, nie politykuj. 😎
Who or what is Piotr Tymochowicz?
Zreszta, jakie to ma znaczenie…
Mnie tam bardzoej interesuje ocena merytoryczna np Bratkowskiego, ktory jest mi bliski „ideowo”, ze sie tak wyraze.
Tymochowicz wykreował wizerunek Leppera i tak się dostał na „salony”. Teraz tacy samozwańczy specjaliści wypowiadają się na każdy temat w schodzących na dziady mediach.
Tak podejrzewalem, ze nobody.
Bobik jest widzę typowym reprezentantem gatunku hasaczy. Simcha też do nich należy. Mówi, żeby bronił honoru i się nie dawał systemowi.
Wczoraj na aerial tissue wybiłam sobie palec u nogi. Boli jak cholera. 👿 Ale i tak uwielbiam na to chodzić.
Częstuję maminym murzynkiem cały Koszyczek i zmykam do swoich zajęć. 🙂
Wiedzialem, ze to niebezpieczny sport!
Ze sportow najbardziej lubie „zdechl kot na paszminie z kaszmiru”.
Jedyne co grozi, to ze ktos sie rzuci do calowania, tfuj.
W expose Premiera słowem, które najczęściej się powtarza jest „chcieć” – chcę, chcemy.
I jeszcze „będziemy”.
Z pamięci wychyla mi się sztandarowe powiedzenie PRLu – „będziemy czynić starania”
Z expose:
” Od dwudziestu lat ścigamy się z czasem, bo historia rzadko kiedy dawała nam tyle czasu, ale naprawdę może być tak, że nie za rok, może za pięć, ale kiedyś ta historia swoje szpetne oblicze może znowu pokazać tu w tej części świata, bo zawsze tak się działo. I chcę powiedzieć, że wtedy musimy być gotowi, musimy być przygotowani. Tego czasu musimy wygrać jak najwięcej, i w tym wygranym czasie musimy jak najwięcej zbudować, jak najwięcej pieniędzy zainwestować w dzieci, w drogi, w rodzinę, w miejsca pracy.”
Bardzo mi się podoba ta kolejność – najpierw w dzieci, potem w drogi.
No i Premier wzbudza we mnie zaufanie, jak mówi, że zawsze się tak działo i historia może znowu pokazać swoje szpetne oblicze.
No może jeszcze nie jutro.
Mamy czas do piątku. (stosując skalę tygodnia).
Klakier, załóż partię, ogłoś program i nabór (chętni zawsze się znajdą), rozejrzyj się za paroma nie zagospodarowanymi profesorami i do boju.
Kupił, nie kupił, potargować można. 😀
Niebezpieczny, niebezpieczny! Teraz nawet małe dzieci wiedzą, że sport szkodzi na zdrowiu i dlatego wycofuje się ze szkół ten niebezpieczny element.
Alienor przynajmniej pięknie wygląda zwisając na szarfach. 😀
„Aby te cele osiągnąć, chcemy zaktywizować martwy kapitał” – powiedział minister skarbu Mikołaj Budzanowski.
To jest pod hasłem „Żeby Polska miała wejście smoka”
Co Ty powiesz, Mordko. A mnie sie zdawalo, ze jeszcze trenujesz pazury na sofie, i od czasu do czasu zwiekszasz koronkowosc firanek (no ale to juz nie sport, to zajecie dobroczynne)… 😉
A Bobik stosuje juz psie nieposluszenstwo bez stosowania przemocy. 🙂
Tymczasem dzisiaj rano odkrylam, przy okazji wizyty w sklepie Debry, ze teraz skonczyl sie juz sezon na pokrzywy, ale za to zaczal sie sezon na ciekawe zydle, ktore ze wzgledu na interesujaco wygladajace dziury, wygladajace jak para bardzo okraglych oczu, nazywa sie „sowimi”. (Podobno koryguja wady postawy, a w kazdym razie przeciwdzialaja bolom plecow. Szkoda, ze Ryszard III nie doczekal…) 😉
http://www.geoffreywarnerstudio.com/products-page-2/owl-furniture/owl-chair
Jednak na razie sie nie skusilam, i zamiast takiego krzeselka nabylam pastylki miodowe na kaszel i utrate glosu, i pare innych niezbednych do zycia rzeczy. 😉
Aaaach te zydle sa piekne!!!!
Jakies podobne byly uzywanena Wyspach przez przadki. Mojej Starej udalo sie raz uratowac podobny bardzo stary zydel, ktory chora na schizofrenie sasiadka w czasie ataku powyrzucala na smietnik wraz z pozostalymi meblami.
Niestety musiala zwrocic gdy Mary wrocila ze szpitala juz troche podreperowana. Byla okropnie szczesliwa, kiedy Stara otworzyla swoj garaz i wydala wszystkie odratowane meble.
Ten zydel z nisko umieszczonym siedzeniem i oparciem skladajacym sie z jednej prostej deski (zeby sie przadki nie garbily przy kole i nie nadwerezaly sobie kregoslupa) byl w irlandzkiej rodziny Mary od bodaj konca XVIII wieku i pewnie bylby dzis bardzo drogi, jak te nowe w Mass.
Ja od kilku lat jestem szczęśliwą posiadaczką takiego krzesełka komputerowego:
http://centuryhouseinc.com/media/catalog/product/cache/1/image/519×245/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/V/a/Variable-060120-0002-black_1.jpg
Podpatrzone i wypróbowane u moich węgierskich przyjaciół.
Piwo Hacker-Pschorr Muenchener Gold dla Wszystkich chętnych!
No wlasnie, tanie nie sa, ale tez kazdy jest robiony recznie, indywidualnie, na zamowienie (i z uwzglednieniem np. wzrostu przyszlego uzytkownika), co teraz przesuwa je do kategorii produktow moze nie luksusowych, ale drogich. W sklepie wisialy testimonials od muzykow, ktorzy uzywaja tych krzesel i stolkow do dlugich godzin cwiczen, bez zbytniego zmeczenia kregoslupa.
Ale te dziury sa fascynujace. 😉
Tak, mnie tez te dziury zafascynowaly. Gdyby byla tylko jedna dziura posrodku, to bylby to idealby mebel do uzywania przez muzykow (lub przadki u kolowrotkow) cierpiacych na hemoroidy.
Ale te z dwoma moga uzywac muzycy z symetrycznie umieszczonymi wrzodami na pupie.
Oczywoscie zydle robione indywidualnie moga uwzgledniac rozne miejsca wrzodow w tym miejscu. Sprytne i pozyteczne. 😈
No, to pod warunkiem, ze lokalizacja wrzodow pozostaje niezmienna u danego muzyka. Inaczej przy kazdej zmianie nalezy zamawiac nowy zydel. 😆
No, fakt.
To fakt… w domu powieszonego nie rozmawia się o sznurze.
No ty popatrz! A mnie sie wydawalo, ze tego powiedzonka uzywa sie w zupelnie innym kontekscie…
A ja lubię rozłożyć się na miętkim. Zydle fajne dla oka, ale ja wolę miękką kanapkę, leniwiec pospolity.
Ma-jo, a jak na tym się siedzi, na klęcząco?
Zydel podobny do Monikowego mam w kuchni, troche już zębem czasu naruszony, dziurę ma w oparciu i też ręczna robota. 😆
Moja kolezanka ma od lat taki zydelek jak Mar-Jo i bardzo sobie chwali, a przynajmniej chwalila po nabyciu..
Poradzono jej ( na kursach Alexander technique) bo cierpiala na bole kregoslupa, a spedza sporo czasu przy kompie.
Nie. Nie mam pojecia co to jest Alexander technique.
Już widzę: http://centuryhouseinc.com/scandinavian-modern-furniture/scandinavian-modern-office/chairs/variable-balans-kneeling-chair.html
trzeba rozwinąć przycisk- zdjecia u dolu.
To trzeba mieć bardzo dobre krążenie w nogach, żeby tyle godzin siedzieć z podkurczonymi nogami. Ja odpadam.
Wydawało mi się, że najzdrowszy sposób to nogi na biurku. 😀
Pan Administrator znowu zgodził się przenieść gryps, to korzystam z okazji. 😉
Przyznaję, że dwa ostatnie wpisy były z recylingu, bo więzienne warunki jakoś nie sprzyjały twórczym zapałom. Ale kiedy zobaczyłem kierowany pod moim adresem bezmiar serdeczności Blogowiska, głupio mi się zrobiło, że się – niewdzięcznik! 😳 – bardziej nie przykładam. Dołożyłem więc starań i kolejny odcinek psiej epopei jest gwarantowaną nówką. 🙂
A tak ogóle tęsknię za Wami okropnie 😥 , ale już po celach chodzą – jak to zwykle w kiciu – pogłoski, że wkrótce może być amnestia. 😀
Dobry wieczór 🙂
Moniko, Twój lokalny rezerwat – cudo.
Klakier, /03:21/ a jak trafi się ksiądz dobrodziej złodziej – to co zrobisz z tym porządkiem?
Ja za amnestią – wypuścić pieska z kicia!!!
Kto to widział, żeby kicie trzymały psy 🙄
O, amnestia. Najsłodsze dziś słowo 😀
Z tej okazji jako członek Kongregacji Miłośników Krzewienia Kultury Picia Rumu wznoszę szklanicę pełną 😀
Za amnestię? To ja też! 😀
Wczoraj dawali w knajpie whisky i Metaxę za darmo, więc toast wzniosę soczkiem 😉
Rum-tum-tum, trala bum…
Ja tak sobie.
Ahoj tam w Lublinie!
Ad Irek 13 październik 12, 19:05
Irku, to wtedy też wiadomo w Miasteczku – ksiądz dobrodziej to złodziej.