Podręcznik
Bobik od rana walił w klawiaturę z zaciętą miną, potrząsając nieustannie łbem. Od czasu do czasu przerywał, w jego ślepiach pojawiał się głęboki namysł, a łapy wykonywały dziwne ruchy, podobne do przelewania z pustego w próżne.
– Piszesz jakiś szczególnie skomplikowany wierszyk? – spytała zaciekawiona Labradorka.
– Nie przeszkadzaj! – warknął szczeniak niecierpliwie. – Piszę coś znacznie ważniejszego. Dzieło, na które czeka cała psiość, ba, cały świat! Podręcznik do psomeopatii.
– To ty się na tym znasz? – zdumiała się Labradorka i w jej głosie pojawiło się znienacka coś w rodzaju szacunku.
– Na razie znać się na tym może każdy – prychnął Bobik. – Ale do czasu. Jak napiszę ten podręcznik i on zostanie zatwierdzony przez ministerstwo, a potem uczelnie jedna po drugiej zaczną otwierać Wydziały Psomeopatii, to ja będę… no, ten… kaloryfeusz na psomeopatycznym polu. Znaczy, w Krakowie na polu, bo w Warszawie raczej na dworze.
– W Warszawie o dwór nietrudno – przyznała sąsiadka. – A nawet o kilka konkurencyjnych dworów. Ale powiedz mi, czy napisanie tego podręcznika jest takie trudne? Bo widzę, że się okropnie przy tym męczysz.
– Ano, łatwe to nie jest – westchnął Bobik. – Trzeba cały czas uważać, żeby w każdej linijce było dokładnie 0,0000000000000001 myśli. Jedno zero mniej czy więcej i już nie jest naukowo. A wiesz, jak ciężko jest myśl do tego stopnia rozwodnić, żeby jej praktycznie wcale nie było?
– Nie przesadzaj. Niektórym przychodzi to z najwyższą łatwością. Na przykład…
– Nie wymieniaj, nie wymieniaj! – wrzasnął Bobik. – Zacznę się porównywać, wpadnę w kompleksy i nigdy tego podręcznika nie napiszę. A przecież mówiłem ci, że na to wiekopomne dzieło czekają uniwersytety, akademie i niezmierzone zastępy naiwnych, których niby nie sieją, a oni i tak na każdej ulicy rosną.
Marku, parafianie z Jasienicy, Otwocka i Karczewa wynajęli autokary i przyjadą specjalnie o tej porze, kiedy będą wszyscy kapłani.
Nikt nie planuje żadnych burd.
Demetria i Marek rozwinęli nieco to, na co ja wczoraj już nie miałem siły. Wielki Czwartek nie jest dla katolików dniem jednym z wielu i zakłócenie go działaniami niepoważnymi, agresywnymi, rozpieprzanckimi, itd., byłoby na pewno źle odebrane nawet przez sporą część tych, którzy Lemańskiego popierają. W myślowym, hasłowym skrócie: transparenty typu „Choser ch…” – kategorycznie nie! Ale np. „Panie Boże, dziękujemy Ci za takich kapłanów, jak Lemański” – czemu nie?
Szanta uprzejmie dziękuje Wszystkim za życzliwość.
Jest normalniejsza, wyszła do ogródka, powitała ogrodników i przyjęła trochę wybornego serniczka. Łazi za mą jak należy.
Ufff.
Oczywiście, nadal obserwuję.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ks-kloch-zwolennicy-ks-lemanskiego-byli-bardzo-agresywni-wykrzykiwali-do-ksiedza-jak/3c4bk
Bobik, Ty mnie SERIO nie namawiasz abym nie urzadzal burd pod gmachem kurii i nie skandowal slow niecenzuralnychg pod adresem tego s..egosyna Hosera?
Bo bede musial to wylozyc kawa na lawe: ani sie sam nie wybieram (z zalem) pod kurie ani nikogo nie namawiam do burd. Moje uwagi o walce klas byly krotochwilne, 🙄
Bardzo smieszny dowcip o zajacu. Tak trzymac! 😈
http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-pojazdy-opancerzone-z-rosyjskimi-flagami-na-ulicach-kramator,nId,1410501
🙁 🙁
List jasienickich parafian do arcybiskupa Henryka Hosera
https://www.facebook.com/notes/o-prawo-do-g%C5%82osu-ks-lema%C5%84skiego/list-jasienickich-parafian-do-arcybiskupa-henryka-hosera/620368231376393
O, to, to! Właśnie taki transparent chodzi mi po głowie. Chociaż ta pierwsza propozycja jest kusząca, ale nie uchodzi. Trzeba pamiętać o celu, a nie o dokopywaniu niedoskonałości intelektualnej.
Zmoro, włos się jeży. Moze to tylko fakty prasowe.
Mordo, nie obrażaj mnie w najstraszliwszy sposób, czyli podejrzewając mnie o brak poczucia humoru. 👿 Jasne, że z walki klas się uśmiałem i sam rzuciłem jakimś żartem, a potem zaznaczyłem, że dyskutuję właściwie nie z Tobą, tylko ogólnie, z pewnymi opcjami strategicznymi, które nie tylko tu się ujawniają.
W sytuacji bardzo napiętej trzeba szczególnie ważyć słowa, bo w każdej większej grupie mogą się znaleźć zapaleńcy, którzy całkiem serio zakrzykną „no to róbmy ten Majdan!” i w ten sposób dadzą kurii pretekst do kolejnej putinady. A na żywo, podczas demonstracji, zaczynają jeszcze działać szczególne prawa psychologii tłumu i tam czasem wystarczy jeden impuls, żeby wszystko poszło w nieoczekiwanym kierunku, nad którym potem już nikt nie może zapanować.
A nawet prowokatorów, niestety, nie można wykluczyć. Przypominacie sobie te różne skrajnoprawackie strony, które przez pewien czas żyły z robienia nam burdelu na liście? Nie ma gwarancji, że nie pójdzie taki jeden z drugim na demonstrację, nie rzuci poważnie jakimiś żartobliwymi hasłami stąd, a potem nie powie „zwolennicy Lemańskiego od początku burdę planowali, są dowody na piśmie”.
No więc ja rozumiem żarty, ale rozumiem też wymogi chwili, które są, jakie są.
Doskonaly list.
Kopie do Watykanu!
Dzień dobry. Te pojazdy opancerzone zle wróżą, obawiam sie. Zmierza ku wojnie. Ciekawe, czy Rosja teraz poinformuje, ze to ukraińskie pojazdy „dobrowolnie” przekazane we władanie separatystom. 🙁
Jeżeli te doniesienia o jawnej już obecności rosyjskich wojsk się potwierdzą, jak Monty Ławrow będzie mógł dalej twierdzić, że Rosja nie maczała i nie macza w tym wszystkim nawet końca małego paluszka? Nawet jemu chyba trudno będzie jakiś wist wykombinować. 🙄
List Jasieniczan rzeczywiście świetny. Duże szapo. I tu wzniosę dokładnie taki sam okrzyk jak Mordka – do Watykanu!
Jakiejs prowokacji nie sposob wykluczyc oczywiscie. A nawet bez prowokacji moga komus puscic nerwy: beda pod kuria nie zawodowi politycy i dyplomaci , a bardzo wkurzeni ludzie.
Nie nam jest pouczac ich jak sie maja zachowywac czy ich osadzac. Nawet jak padnie pare mocniejszych slow, to nie robilbym z tego wiekszej sprawy.
Najwazniejsze jest jednak to, ze bedzie to, o ile mi wiadomo, pierwsza taka demomstracja przeciwko koscielnemu Politbiuru w Polsce, a nawet raczej wielka rzadkopsc chuba w Europie. Pierwsze No pasaran. Pierwsze powstanie z kolan. I ze wiadomosc po tym obiegnie prase, nie tylko w POlsce. I ze Nuncjusz papieski BEDZIE MUSIAL poinformowac o tym Pryncypala. I o Pryncypala tu chodzi. Aby go zachecic do dzialan admnistracyjnych. To jest cos wiecej niz Parafianie z Jasoienicy. Tu chodzi o oblicze Kosciola w Polsce.
Myśle, ze Rosja będzie prowadziła takie działania, aby mogła powiedzieć, ze to wojna domowa i Rosja nie ma z tym nic wspólnego. Ale jeśli ktoś miał wątpliwości, czy Rosja chce oderwać wschodnia i południową Ukrainę, to chyba teraz już je stracił. . Wydaje mi sie rowniez, ze żadna federalizacjia Ukrainy Rosja nie jest zainteresowana.
Toteż ja bardzo popieram samą demonstrację jako taką, ale właśnie dlatego, że popieram, szalenie zależy mi na tym, żeby odbyła się w sposób, który demonstrującym przyniesie chlubę i nie pozwoli Hoserowi dłużej łgać w żywe oczy, że popierający Lemańskiego to awanturnicy, a w ogóle jest ich garstka. Przy tej demonstracji na pewno będą kamery i to, co one zarejestrują, będzie kształtować publiczny obraz i odbiór sprawy. Moim zdaniem to jest zbyt ważny moment, żeby mógł być puszczony na żywioł. Organizatorzy demonstracji powinni ją dobrze przygotować, przewidując również możliwe „błędy i wypaczenia”, żeby im w porę zapobiec.
Paru flagelantów dodałoby powagi i świadczyło o determinacji 😎
Tu jest krótkie zestawienie, które ja bym wypisał na dużej tablicy i zabrał na demonstrację, już bez żadnego hasła. Liczby mówią dostatecznie głośno.
Liczba podpisów pod listem popierającym ks. Lemańskiego:
Ogółem – 16369
w tym
z Jasienicy – 722
z Tłuszcza – 76
z Wołomina – 69
z Karczewa – 337
z Otwocka – 282
Liczba podpisów pod listem anonimowych „parafian oczekujących pomocy” – ❓
Flagelantów szkoda na zwykłą demonstrację. Ich lepiej sobie zostawić na jakąś krucjatę. 😎
Czolgi z rosyjskimi flagami w liczbie szesciu? To dziwne… Wydaje mi sie ze gdyby to bylo wojsko rosyjskie to bylo by ich wiecej, zato bez flag…(?) Moze to ukrainski prorosyjski oddzial?
Bobiku, czy jestes w kontakcie z organizatorami? Moze podsun im te staystyki i wytlumacz jak soie je uzyskuje z listy.
I generalnie dziel sie pomyslami z nimi.
Flagi są rosyjskie, a reszta…
Na Ukrainie ruskie wojsko przebrane za cywili obstępuje pojazdy i oddziały armii ukraińskiej i je rozbraja. Bezczelność Putina nie zna granic 🙄
Lisku, inwazja na calego potrzebuje wiecej czasu. Lepiej chyba z punktu widzenia Moskwy wpuszczac po pare czolgow i wozow pancernych, az sie uzbiera cala armia.
Ale ze jest to juz wojna dla mnie nie u;ega watpliwosci.
Odkryłem, że hasło „nie mnie/nam pouczać”, które prawie zawsze pada u mnie na podatny grunt, dziś, wyjątkowo, nie zadziałało. 😈 Nie mam poczucia, że pouczamy, tylko że wyrażamy swoje zdanie na temat. A do wyrażania go akurat na ten temat chyba jednak zyskaliśmy tu sobie pewną „legitymację moralną”, że tak skonstatuję bez fałszywej skromności. 😉
Mordko, mam właśnie ten problem, że wskutek niedawnych katastrof komputerowych przepadło mi dużo maili i adresów, m. in. nie mogę odnaleźć nikogo z Jasienicy, adresy fejsowców też mi wcięło. 🙁 Dlatego wrzucam to na blog, bo a nuż, jakimś cudem 😉 , ktoś z organizatorów przeczyta.
Statystykę publiczną do listy PA już wyjął, więc w tej chwili mogę takie dane uzyskać tylko poprzez mój bank danych, do którego oczywiście nikomu nie dam dostępu. Ale gdyby organizatorom coś było potrzebne, służę pomocą. Mój adres – wiadomo, Urząd Pocztowy nr 1 w prawym górnym rogu blogu. 🙂
Nikt nie mowi, Piesku, ze nie mamy moralnego prawa wyrazac swych dezyderatow. Jeskli to tak odebrales, to sorry,
Speaking zas o sorry, Rzecznik Episkopatu uznal wlasnie, ze wartro byloby „przeprosic” za boromeuszki zabrzanskie.
Az mnie zatuka z oburzenia. Nasza E. mowi w takich wypadkach: jest jeszcze wynalazek starozytnych Fenicjan…
Oczywoiscie wynalazek Fenicjan nie przywroci zlamanego komus zycia i charakteru. Ale moze byc bardzo skutecznym odstraszaczem na przyszlosc.
Kocie (11:56), ja mysle ze wojny nie ma. Ukrainskie media tez oglosily ze to pojazdy ukrainskie zagraboine prze prorosyjskie grupy. Gdyby bylo inaczej, jaki interes mieliby w ukrywaniu inwazji?
Jesli tak jest jak mowisz, Lisku, to mozna jedynie ubolewac, ze wladze w Kijowie tak dalece nie panuja nad sytuacja.
I znowu, kurka wodna, caly Lwow na moj glow. To znaczy na glow Psi.
Dla mnie sytuacja na wschodzie Ukrainy jest na razie na tyle niejasna, że wstrzymuję się z komentarzami. Bo widzę, że to, co napiszę w jednej chwili, już w drugiej może się okazać ni pricziom. No więc mówię sobie „jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie śpieszmy…”, nawet jak ozór swędzi. 🙄
Nie mam, oczywiście, wątpliwości, że Putin tam miesza. Ale czy to już wojna i czy domowa, czy z Rosją – nie wiem. I nie chcę nakłapać pochopnie.
Mordko, Lwów na moim głowie to w tej chwili drobny pikuś. Gdyby mi się na głów zwalił Donieck, dopiero bym miał… 😯
Po przeczytaniu tego co powiedział ksiądz Kloch widzę , że drzwi za księdzem Lemańskim zamknęły się nieodwołalnie. Już nie będzie dalszych rozmów, dalszych decyzji, jasienniccy parafianie dostali naklejkę z której jednoznacznie widać po czyjej stronie stoi kościół instytucjonalny. Jeśli doliczyć do tego co prywatnie mówią ludzie z Żytniej to szans na jakąkolwiek sensowną decyzję nie widać…
Nie, Bobik. Trzymaj Donieck z daleka. Beda musieli radzic sobie bez Szczeniaka z V.
Flagelantów to ja bym widziała po drugiej stronie, z samym abepe HH na czele. W ramach prośby o przebaczenie, ofkors!
Kloch sie zdziwi jak sie okaze, ze to za Klochem drzwi sie zamknely. Co nastapi na sto procent. Pan Bog nierychliwy, ale sprawiedliwy.
Moim przywodca duchowym jest pewna madra (i piekna) kobieta z Jamajki, imieniem Audrey, mieszkajaca na Florydzie. I wszystko co ona mowi sie sprawdza na mur beton.
Marku, najprawdopodobniej jest tak, jak piszesz. Ale w tej sytuacji tym ważniejsze jest, żeby to nie było zamknięcie sprawy dla wiernych. Żeby naprawdę, wobec zamknięcia kościoła, zaczęli się modlić na łąkach. Żeby przypominali o sobie. Żeby utrzymywali sojuszników i zyskiwali nowych. Żeby przekonywali ludzi do tego, że tu nie chodzi o jedną parafię, tu chodzi o cały polski Kościół.
Ja widzę realne szanse, żeby tak się stało i niechrześcijański upór kurii tylko może w tym zbożnym dziele pomóc. 😉
Tyle tych różnych lwów dzisiaj, że nawet nie zdołałem jeszcze powspółczuć Królikowi z powodu -3. 🙄
Króliku, ale w sercu cały czas współczułem. 😉
No i ucieszyłem się, że Szancie lepiej. 🙂 Może to była tylko drobna niestrawność, którą organizm sam w słuszny sposób zwalczył. To się zwierzynie zdarza. 😉
zgodnie z przewidywaniami, znów przybywa podpisów pod listem do Franciszka – Bobiku może warto dać, jak dawniej, linkę do listu i listy na blogu
Bobiku, najlepiej będzie, jak na stronie https://www.facebook.com/pages/O-prawo-do-g%C5%82osu-ks-Lema%C5%84skiego/470329296380288?fref=ts
wyślesz wiadomość do administratorów strony.
Moje trzy grosze mogą być zignorowane.
16372
Komu wierzyć?
„…transportery z flagami Rosji z masą żolnierzy na pancerzach jeżdza po Słowiańsku — potem okazuje się ze wierni rządowi czołgiści zostali „wyproszeni” z pojazdów przez kobiety z miotłami i teraz nimi kierują „ZBUNTOWANI” licho wie jak ich nazwać.
Wojska spadochronowe to najbardziej doświadczone i propaństwowe jednostki — a przecież cała brygada tych wojsk odmawia posłuszeństwa rządowi w Kijowie.
Więc KTO MA BRONIC TEGO PAŃSTWA ??”
„Podziwu godny rozmach tzw „ofensywy antyterrorystycznej” doborowych jednostek z Kijowa, które poderwał do boju Turczynow.
Chodzi mi o rozmach z jakim te jednostki przechodzą na stronę Rosjan.
Wyborcza ma coraz większe problemy z komentowaniem tej ofensywy.”
„Jak po raz pierwszy zobaczysz zwrot ”premier” Ukrainy, to jeszcze OK. Jak zobaczysz premier ”Ukrainy” to jest niedobrze.”
No, takie cos pojawilo sie na Fejsie. Jak tojuz ktos widzial, to przepraszam:
Dezycja Arcybiskupa Hosera jest nie tylko bezduszna i zła ale także bezprawna
16 April 2014 at 11:10
WAŻNA WIADOMOŚĆ
Otrzymaliśmy informację od pełnomocnika ks.Wojciecha ds.procedur odwoławczych, że według konsultowanych przez niego prawników decyzja abpa Henryka Hosera o zamknięciu kościoła w Jasienicy jest bezprawna albowiem nie znajduje żadnego oparcia w aktualnie obowiązujących przepisach prawa kanonicznego.
Spodziewać się zatem należy, że władze Episkopatu i Nuncjusz Apostolski w Polsce w możliwie nieodległym czasie zauważą i utwierdzą się w przekonaniu o sprzeczności działań kurii warszawsko-praskiej z prawem.
Apelujemy do hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce !
Apelujemy do Nuncjusza Apostolskiego w Polsce !
i prosimy o podjęcie decyzji, które unieważniłyby dekret abpa Hosera i przywróciły parafianom z Jasienicy możliwość przeżycia Triduum Paschalnego we wlasnej świątyni, którą przecież sami, własnym wysiłkiem i z własnych środków wznieśli ku Bożej Chwale .
Adomi, o danie z powrotem linki do listu na blog już wczoraj PA poprosiłem, ale był tak zmęczony, że zasnął w fotelu i nie miałem serca dalej go dręczyć. Może dziś się uda. 😉
Belzebub już wyleciał na dno piekieł. 😎
Siódemeczko, ja w ogóle nie mam wejścia na fejsa (programowo), więc jak chodzi o wrzucenie czegoś tam, jestem zdany na dobrą wolę innych. 😉
Własnym wysiłkiem i z własnych środków… no, czy to nie urąga wszelkiemu poczuciu sprawiedliwości i przyzwoitości, że potem przychodzi jakiś przypadkowy abep i zaczyna się tą wspólną, społeczną własnością rządzić jak swoją? 👿
Markocie, może teraz dla odmiany wrzuć jakiś cytat lub linkę z drugiej strony. Twój ogląd znowu zaczyna sprawiać wrażenie bardzo jednostronnego. 😉
A nie mógłby ktoś inny? 🙄
No dobrze…
Prezydent Rosji u fryzjera.
Fryzjer strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo „Majdan”. Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne.
– A wy otkuda? Z Kijowa? Macie tam kogoś bliskiego? Coś was wiąże z Majdanem? – pyta zdenerwowany.
– Absolutnie nie – grzecznie odpowiada fryzjer.
– To dlaczego w kółko powtarzacie o tym Majdanie?
– Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo „Majdan”, włosy stają Wam dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie..
Sluchajcie, cos naprawde przekomicznego zamailowala E.
Pewnie juz Wam wspominalam niejednokrotnie o naszej wspolnej z E. fryzjerce Margaret. Ona przyychodzi strzyc i farbowac do nas do domu, ale jej wlasnie rozwiedziony maz Mahmud ma zaklad obok, pod nazwa M&M Academy. Do tego miejsca chodzilysmy latami, nawet jeszcze zanim Mahmud i Margaret kupili zaklad. Bobik ma nawet zdjecie w tym zakladzie z jakims szczeniaczkiem i chyba z Mahmudem wlasnie. .
Otoz jakis czas temu Mahmud wywiesil w oknie duze zdjecie mlodego Kima, Drogiego Lidera KOrei Polnocnej, z jego charakterystyczna fryzurka i napisem „Bad hair day? Wstap do nas, to cie przywozicie ostrzyzemy!” czy jakos tak – Mahmud znany jest z poczucioa humoru i dbania o promocje swego zakladu. Jest wielokrotnie nagradzanym na roznych miedzymarodowych konkurasach fryzjerem. Dwa dni pozniej przed zakladem stawilo sie dwoch smutnych panow skosnookich.. Reszte mozna przeczytac tutaj:
http://www.lbc.co.uk/ealing-hairdresser-visited-by-north-korean-officials-following-kim-jong-un-joke-88971
Mam nadzieje, ze Mahmud i ich 18-letni syn na zostali wciagnieci na liste do rozstrzelania gdyby kiedy odwiedzili Koree Polnocna.
Ale lajza z Markotem!
A już myślałem – ależ ta Helena szybka 😯 Jak naoliwiona błyskawica 😎
O szpiegach
… i urzędnikach
Bobik listonosz przyszedł.
Mysle, ze oni na tej Lubiance nie sa takimi frajerami.
Ale mają też czasami poczucie humoru 😉
To lubię, jak mimo wrednych zakusów rzeczywistości jednak pośmiać się można. 😆 Thanks, God, for jokes. 😎
Pewnie jak Margaret wroci z rehabilitacyjnego urlopu po operacji kregoslupa, to nam opowie wiecej szczegolow.
Dawno temu, za czasów dziadka obecnego Kima, szedłem sobie helsińską ulicą, kiedy nagle rozpętała się rzęsista ulewa. Nie mając parasola schroniłem się w jakiejś bramie. Stałem może 5 sekund, kiedy ciężkie dębowe drzwi za mną się otwarły i obce ręce wciągnęły mnie do środka 😯 Znalazłem się w obszernym pomieszczeniu urządzonym w tonacji czerwieni i złota otoczony uśmiechniętymi i kłaniającymi się w pas Azjatami. Zdezorientowany i trochę przestraszony też się uśmiechnąłem i odkłoniłem, a oni, nadal w ukłonach zaczęli popychać mnie do następnych pomieszczeń, a tam… Wielkie portrety Drogiego Przywódcy Kim Ir Sena (Kim Il-songa), jego rodziny, innych ważnych osób, jakieś flagi itd.
Okazało się, że stałem w bramie ośrodka kultury północnokoreańskiej, którego nikt jakoś nie zwiedzał, więc polowali chyba na kogo popadnie.
Po półgodzinie udało mi się wyjść żegnając i będąc żegnanym ukłonami 😀
List od Hosera. Linkuję z takiego źródła, na jakie mogłam w pracy wejść. Może i mam w tej chwili procesy myślowe zorientowane na inne tematy, ale albo HH imputuje, że osoby popierające ks. Lemańskiego, nie powinny przystępować w te święta do komunii, albo ja jestem pantofelek i ameba. „Nie można bowiem – jak napisał Henryk Hoser – godnie przeżywać Triduum Paschalnego i przyjmować komunii świętej w takim stanie ducha i w takiej atmosferze.” http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/456363,dlaczego-zamknieto-kosciol-w-jasienicy-tlumaczenia-arcyiskupa-henryka-hosera.html
Tu jest cała epistoła. Nie można przyjmować komunii, a nie komunię, księże biskupie. Żeby tylko tego musiał się ksiądz biskup wstydzić… 😈 http://www.diecezja.waw.pl/3451
Na temat komunii jako heretyk wypowiadam się dość niechętnie, bo to już naprawdę sprawa bardzo wewnętrzna, ale chyba wolno mi spytać: skoro przyjęcie komunii jest uzależnione od stanu ducha, to skąd przekonanie abepa, że Jasieniczanie w innym kościele będą w lepszym i bardziej sakramentalnym stanie? Mój piesko-chłopski rozum podpowiada mi coś wręcz przeciwnego. 🙄
Najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim!
To kto w końcu, kurdebalans, ma dawać dobry przykład i prowadzić, dając inicjalny krok w słusznym kierunku? Pasterz czy owieczki? 👿
Chyba że to jest ze strony Hosera przyznanie nie wprost, kto tu tak naprawdę zasługuje na miano pasterza. 😈
Empatia Jego Eminencji HH dorównuje prezesowej.
Wiele lat temu jeszcze za glebokiej komuny moja (dawna) przyjaciolka Irenka wpadla na pomysl odwiedzenia Albanii. Siedziala wowczas w Paryzu piszac doktoprat o francuskich komunistach. Zadzwonila zatem do Ambasady i zapytala niewinnie czy moglaby dostac wize.
Po drugiej stronie zapadla zaklopotana cisza i wreszcie padlo pytanie: Dlaczego? Najwyrazniej malo mieli klientow marzacych o odwiedzeniu Albanii Enwera Hodzy.
– A bo jestem z pochodzenia Albanka i chcialabym odwiedzic grob mojego dziadka, szukac korzeni i takie tam – zaszczebiotala niewinnie I.
Po drugiej stronie telefonu wyczuc bylo mozna westchnienie ulgi.
-Alez prosze bardzo – odpwoiedzial ucieszony urzednik, – Prosze przyjsc do ambasady, wypelnic stosowny formularz i po ewentualnym pozytywnym rozpatrzeniu go powinna pani uzyskac obywatelstwo Albanii w rychlym czasie…
– Nie, ja nie chce starac sie o obywatelstwo, tylko chcialam pojechac na urlop i odwiedzic grob swojego dziadka…
Znowu cisza w telefonie i znow pytanie: Dlaczego?
– Bo chcialabym poznac kraj moich przodkow i odwiedzic grob dziadka.
W telefonie wsciekle sapanie i wreszcie odpowiedz: – Nie! Nie dostanie pani wizy!
Wtedy I. jeszcze niewinniej: -Ale dlaczego?
Na odpowiedz tym razem nie czekala dlugo: – A dlatego!
I trzask sluchawka.
Wiec naprawde, Markocie, wywinales sie latwo w tej Finlandii. Mogli pod przymusem nadac obywatelstwo Korei Pln.
Właściwie ten list Hosera wspaniale nadaje się do wykorzystania podczas demonstracji, wystarczy odwrócić znak. Powinno być dużo transparentów w rodzaju „Arcybiskupie, najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim!” Albo „Idź i pojednaj się z bratem swoim, zamiast zamykać się w pałacu!”. Albo „Dlaczego Arcybiskup nie chce przyjść i pojednać się z nami? Czyżbyśmy nie byli jego braćmi?”. Mnóstwo się da z tego jednego cytatu wyciągnąć. 😉
Ludzie, jak myślicie, do czego biskup ma pastorał?
Cieszcie się, że panuje nad sobą i go nie używa w bezpośrednich kontaktach 🙄
Heleno, chyba tylko trudności językowe mnie uratowały 😉
„Żyrinowski w wywiadzie dla telewizji Rossija-24 zapowiedział, ze Polska zostanie postawiona przed „trybunałem typu norymberskiego” za szkolenie faszystowskich bojówkarzy dla kijowskiego Majdanu.” Nie wiem, co takiego jest w powietrzu, ale wydaje mi się, że u podatnych powoduje nasilenie się objawów obłędu.
Zabrzmiał ciekawskich kiedyś chorał:
do czego biskup ma pastorał?
Odrzekło na to jakieś zwierzę:
biskup tym pastorałem pierze,
chcąc dowieść całej publiczności
że duszę trzyma wciąż w czystości. 🙄
To Żyrinowski już nie chce razem z nami i Węgrami tych bojówkarzy szkolić? No, chyba się zapłaczemy… 😥
Daj spokój, Bobiku, chyba nie będziesz płakał nad Żyrinowskim. Szkoda łez. 😉 Natomiast tak w ogóle, to wyjątkowo dużo latoś powodów do płaczu, niepokoju i rwania włosów z głowy. Włosów, to już powoli zaczyna mi brakować.
He, he. To co ja dopiero mam powiedzieć. Strzyżenie i inne takie. 😈
W kwestii niepokojów fryzjerskich trudno mnie ostatnio przebić. 😉
Webcam z Kapustami nam sie troche zacukal, kolko sie kreci, ale do domlu nie wpuszcza.
A teraz mam takie pytanie zasadnicze: czy Klara jest samotna matka? Bo ja tego chwalonego Klausa nigdym na slipia nie ogladal, Klara tkwi osowiala w gniezdzie i tylko od czasu do czasu sie przekreci na drugi bok..
To pytam sie kogo, kto szmal do gniazda znosi? Czy tez jest na glodowym zasilku z naszycg podatkow?
Jesli jest samotna matka wychowujaca te jajka, to ja jestem z tym OK, nikogo nie osadzam, nikomu do podsciolki nie zagladam. Ale chcialbym wiedziec z czego zyja. I czy nie nalezy tak Bobika wyslac jako specjaliste od socjalu.
Mnie się Kapusty też od paru dni tylko kręcą, a nic nie widać 🙁
Każdą wielkanocną porą
Czy to marzec jest czy kwiecień
Nad potokiem baby piorą
By mieć czyste łachy w lecie
By lśniło w każdej zagrodzie
czyste ciało, dusza czysta
Czuwa dzielnie ksiądz dobrodziej
O tradycję dba Lechistan
A nad całą tą gromadką
Spracowany jakby orał
Czuwa dobry pasterz-tatko
Biskup i jego pektorał
Na owieczek zadumanie
Nieskuteczna jest perora
Lepiej przyjmie się kazanie
Kiedy wzmocni je pastorał 😎
jest misiek
Sama święta prawda, Markocie. 😆
Klara nie jest samotna matka. Wczoraj widziałam na You Tube zlinkowany przez Liska krótki film na którym wyraźnie widać jak Klaus przyniósł dla Klary piękna myszkę a potem dał jej buzi. Ten link był chyba wczoraj rano.
Miśka rzeczywiście teraz świetnie widać. Raj dla włajerów. 🙂
Z tą Klarą to jest trochę dziwna sprawa. Niby podaje się za samotną matkę i twierdzi, że żadnych dochodów nie ma, dodatkowej szczoteczki do zębów też u niej nie widać, lecz gdy spłynie mrok wieczorny, ktoś nagle przywozi pizzę i dopytuje się o jaja/pisklęta. Nasze służby muszą to jeszcze dokładniej sprawdzić, bo jakieś to wszystko wątpliwe. 🙄
Co ten misiek tam tak długo wygrzebuje?
Może gajowy coś tam zakopał? Albo mafia? Albo rozwala mrowisko, aby wyżreć larwy?
Chyba nie, Markocie. 🙂
Chyba nie – odnosiło się się do świętej prawdy, która odnosiła się do lepszego przyjęcia pektorałem.
Jeszcze jedna sprawa zwierzęca bardzo mi na sercu leży. Znalazłem taką stronę z zebranymi bocianimi webcamami:
http://www.storchenelke.de/storchen_webcams.htm
i po zerknęciu na ileś z nich zrobiło mi się przykro i głupio. Bocianich gniazd od jasnego łana, ale w żadnym nie ma takiego reklamówkowo-plastikowego burdelu jak u państwa Ustrońskich. 🙁 Ich nie winię, bo biorą, co jest w otoczeniu, tylko właśnie to otoczenie.
Ja będę dalej Ustrońskim kibicować, bo się przyzwyczaiłem i ich kamera jest dość pewna, ale jednak coś mi nie tego… 🙄
Siódemeczko, ale to była święta prawda od strony pastoralnej. 😈
Dawno temu Michał Babilas wyrażał swoje wątpliwości związane z akcją podpisów pod listem w sprawie księdza Lemańskiego. Odmiennie od niego, choć tak jak i on antyklerykalny a także zdecydowanie obojętny w kwestiach katolicyzmu, złożyłem tam mój podpis dlatego, że w pełni zgadzałem się, że rola W.L. w poszukiwaniu końca działań bojowych Polaków przeciw Żydom (żywym i martwym) była bardzo wartościowa i jasne było dla mnie, że leczenie chorego nastawienia antysemickiego było dla dobra Kraju dużo ważniejsze niż pytanie jakie są poglądy metafizyczne człowieka, który robi dobrą rzecz.
Ale ostatnio to bardzo mnie zdumiewacie. Kilkanaście osób ujawniających w codziennych przesłaniach zdecydowanie nie-religijne nastawienia wdaje się teraz w publiczną dyskusję, niby Komitet Ocalenia Lemańskiego, planując co ma robić, a czego robić nie powinien. Po pierwsze, to on (jak widzę to z jego wypowiedzi) jest uparty jak muł i żadne argumenty nie dotrą do niego (przynajmniej dopóki jest w stanie konfliktu), więc po co to marnowanie energii, a po drugie, świetnie rozumiem relacje post factum a także na żywo, bo im mądrzejsza wersja wiary będzie powszechna w Polsce, tym lepiej dla jej przyszłości, a jego afera jest tu odmianą papierka lakmusowego. Więc wiedzę o faktach i komentarze światłych ludzi jak najchętniej poznam, ale działania KOL zaczynają wpływać na mnie po części zniechęcająco, po części usypiająco.
Mogliby jakieś zbliżenie dać.
😀
Ale przynajmniej nie wstydzi się pokazywać w biały dzień.
Nie to, co jego kumpel, który potknął się o taki leżący pień i tak nieczęśliwie trafił pyskiem w kamień, że wybił sobie przednie zęby 🙁 Od tego czasu chodził po lesie tylko pod osłoną ciemności. Aż któregoś wieczoru wracający z obchodu leśniczy słysząc chrobotanie i trzaski poświecił mocną latarką po krzakach i zawołał
– Ktoś ty?
– Nieśfieć 😳
… nieszczęśliwie 🙄
Ja bym wolał pektorał od pastorału
A misiek znowu grzebie…
Bobiku, mógłbyś wstawić poprawkę do trzeciej zwrotki, żeby było „Biskup i jego pektorał”? Dziękuję z góry 🙂
Swietny ten mis 😆
Klara ma slubnego Klausa, nawet niedawno zlinkowalam tu ich pocalunek na czesc pierworodnej/go, jaka samotna matka??
Ago, ta foka co Ci machala przedwczoraj to chyba na pozegnanie, bo od tego czasu kamera tam siadla…
Jakis debil jezbi po puszczy na motocyklu bez tlumika, mis uciekl, bardzo slusznie…
No ten Michnik byl rozkoszny. I taki puchaty. I listki skubal.
Ja mysle, ze on sobie jame kopal na przyszla zime, do hibernacji.
Czy wiecie, ze z miskow jadalne, za przeprpszeniem, sa tylko lapy? Dlaczegos.
W istnienie Klausa jako stalego partmera to jakos slabo wierze. Jesli i byl to ja rzucil.
I wiersz mi sie bardzo podoba.
Rozmawiałam ze znajomą, w telewizji był bezpośredni reportaż z Jasienicy. Przyjechał rzecznik kurii i rozmawiał z dwiema grupami, zwolenników ks. Wojciecha i drugimi, którzy chcą w spokoju bywać w kościele. Chcieli, zeby biskup się z nimi jutro spotkał, kiedy przyjadą, rzecznik powiedział, że będzie prosił biskupa.
Ma przyjechać do nich jeszcze raz i o 22 drugiej znowu będzie w to pokazane w TVP info.
Focza Kasandra? Jestem jeszcze w pracy i nie mogę podglądać. Bardzo rzadko docieram do domu na tyle wcześnie, żeby zdążeć zajrzeć tam, gdzie kamera ma wolne w nocy – zostają weekendy.
Andsolu, chyba czytałeś „z przyzwyczajenia”. 😉 O samym Lemańskim było w ostatnich dniach dość niewiele, za to dużo o parafianach z Jasienicy. Bo to oni są w tej chwili centrum konfliktu między Kościołem instytucjonalnym, zadufanym i konserwatywnym, a wiernymi, którzy chcieliby innego Kościoła (takiego, jaki i niedowiarkom bardziej by się podobał). To im Hoser chce zamknąć świątynię, nie Lemańskiemu. I nad ich możliwościami zrobienia/niezrobienia czegoś się w tej chwili zastanawiamy.
Kocie, jest akurat odwrotnie. Rzeźnik oprawiający „nadliczbowe” niedźwiedzie z pewnego ZOO twierdzi, że z łapami to legenda. Są twarde jak podeszwy. Natomiast mięso uchodzi za smaczne i zdrowe.
I tak łaskawa praca, Ago, że na Bobika Cię wpuszcza. 😉
Tu jest ten program z Jasienicy cały:
http://www.tvp.info/14578300/16042014-1730
Od czasu jak niedźwiedzie zaczęto usypiać, a nie odstrzelać, ich mięso stało się niejadalne.
Na logikę to łapy w rzeczy samej są podeszwą, więc nic dziwnego, że twarde jak podeszwa. 😉
A najlepiej smakuje strawbeary 😉
Bobiku, dzięki za pektorał 🙂
U Karola Maya zagrzebywali w ziemi łapy niedźwiedzie, żeby zmiękły i nabrały hm… aromatu?
Klara i Klaus
http://www.youtube.com/watch?v=pUSR_3S0Md4
Kocie, jak mozesz patrzec na te zwierzeta w kategoriach gastronomicznych 👿
Niedźwiedzie mięso było przyczyną śmiertelnego zejścia wszystkich (3) członków szwedzkiej wyprawy balonowej na biegun północny zorganizowanej w 1897 r. przez podróżnika polarnego Salomona Augusta Andrée’go. Mimo że mieli dobrze zaopatrzony obóz, to zachciało im się mięsa niedźwiedzia polarnego najprawdopodobniej zarażonego trychinami… 🙄
Niedźwiedzie i foki miewają często te pasożyty. Kto by pomyślał 🙄
Jeśli parafianie z Jasienicy chcieli nawrzucać bp.HH,to list rzeczywiście świetny. Jeśli chcieli załatwić sprawę – wprost przeciwnie.
Lisku, potwierdzasz moje podejrzenia. Klara i Klaus robią w konia służby socjalne. On u niej nawet skarpetek nie trzyma, żeby mogła uchodzić za samotną matkę i pobierać zasiłek, a w rzeczywistości… 🙄
Jedna tako, może parafianie z Jasienicy też postanowili mówić tak, tak – nie, nie? Mało dyplomatyczne, ale dosyć ewangeliczne. 😉
U jeleni – jelen i borsuk!
Nawet dwa borsuki. 😀
Strawbeary cudna. 🙂
Za pektorał proszę bardzo. 🙂
Nie, to jenoty 😉
Nie wiem zreszta ..
Łatwo je pomylić, jak reżyser zbliżeń nie robi. 😉
Borsuki sa nocne, wiec chyba dla mich za wczesnie (niebo jeszcze jasne – tam jest 2 godziny wczesniej niz w Polsce)
Wlasnie, zblizenia trzeba 🙂
Bobiku, chciales zblizenia to sie zblizyl 😆 Borsuk calkowicie 🙂
Było zbliżenie. Bardzo zdecydowany borsuk. 🙂
Łaaaajzaaaa 😆
A teraz przebiegły dwa jenoty. Wszyscy się teraz po tej polance kręcą. Będą coś dawać? 😈
Jenoty sa tez, dwa, wlasnie sie iskaja, bardzo po psiemu 🙂
Do kwadratu 😆
No trudno, powiem to, nawet jeśli się przez to narażę na zarzut skrajnego infantylizmu: jenoty są niebywale słodkie. 🙂
Sa 🙂 🙂
Nie wiem skad mi sie wzial ten czas estonski, tz wiem – tak wynikalo z wpisow na ich forum, ale wg gugla jest tam nawet godzina pozniej niz w Polsce.
Wysluchalam tego programu zlinkowanego przez Siodemeczke i choc doceniam, ze mlody i niewprawny reporter pragnal pokazac jakby dwie strony tego samego konflikttu i dwa stanowiska wobec niego, bylo to nie do zniesienia z powodu jego nieustannego i nachalnego edytorializowania, powtarzania wielokrotnego, ze ks Lemanski i tak juz do parafii nie wroci – jakby to bylo czyms absolutnie naturalnym i nie podlkegajacym dyskusji. Z powodu nie zadawania istotnych pytan ani jednej ani drugiej stronie, lizusowskie traktowanie rzecznika kurii i pozwalanie mu by lawiropwal i nie odpowiadal na pytania. Nie wiem zreszta w jakim cely rzecznik pofatygowal sie do Jasienicy, skoro nieustannie zaslanial sie tym, ze tego czy tamtego nie wie i go przy tym nie bylo.
Przyjechal chyba po to jedynie aby sie pokazac w telewizji.
A ponadto rozbrajajaca byla pani z tamtej strony, ktora oznajmila, ze „wszystko jej jedno kto bedzie jej ksiedzem”. No ciekawe gdyby miala pradzoiwe problemy w zyciu tpo przyszlaby z nimi do byle kogo, albo miala np zorganizowac pogrzeb kogos bliskiego.
W Ewangelii jest mniej wykrzykników.
U Klary chyba widać spiace piekle!?
A o co chodzi, Jedno? Bo sie nie polapalam z wykrzyknikami.
Generalnie mysle, ze wykrzykniki zostaly wprowadzone znacznie pozniej niz powstala Biblia i wtmyslono literki, co bylo zanim nawet wymyslono emotikony, musieli sobie jakos radzic. A Hiszpanie uzywaja czesto podwojnych wykrzyknikow , z przodu i na koncu zdania. Ale te z przodu z jakiegos powodu do gory nogami. Podobnie z pytajnikami.
Bardzo osobliwe.
Tak, obawiam sie, ze jemoty – widzialam je na sosnowej polance parokroynie – maja wybitnie wysoki wspolcynnik wrodzonej slodyczy. Te ich maseczki sa jakies takie zabojcze… I ogolna puchatosc.
Widzialam! Widzialam tego powsinoge Klausa!
Klara juz bardzo sie denerwowala, zadzierala glowe w gore i wpatrywala sie w otwor w dziupli. Dzieci pod nia piszczaly i furczaly , wyraznie domagajac sie kolacji. Spod Klary wystawal od czasu do czasu jakies bialy glodny pyszczek. Bylam przekonana, ze Klaus umyl lapy i poszedl w swiat, pomatrosil i brosil, jak mowi jedna bohaterka z Lazni Majakowskiego. Ze sie opycha myszami na wolnosci, a dzieciom niech PB zapewni wyzywienie. I zonie tez.
Az tu nagle furkotanie przy wejsci do dziupli, pojawila sie glowa Klausa – ma piekne, okragle oczy, jak duze guziki. Wszucil cos do gniazda – nie zdolalam nawet zobaczyc co i fruuu! juz go nie bylo.
Klara karmi teraz malenstwa.
Sowa dostaje Nagrodę im. Heleny. 😀 Pieklę to doskonałe określenie dla jajka wyklutego. Wciąż się piekli o jakieś robole. 😆
Klara ma chyba nawet kilka piekląt, ale policzyć je dokładnie strasznie trudno, bo stale matka zasłania.
Bobiku, dzięki. To wielki zaszczyt. 🙂
A Bobik powinien dostać nagrodę za roboli, którymi dokarmia się pieklęta 🙂
Klaus to typowy mężczyzna, tylko głowę do domu wsadzil i znów w pilnych sprawach uciekl. Widziałam jak przyniósł naprawdę duża mysz, a Klara wyraziła radość głośnym krzykiem. Mógłby trochę na progu postać.
No chyba ze ten okrzyk to nie z radości a komenda aby przyniósł wiecej.
Mnie się nagroda nie należy, bo robole były(-li) całkowicie rozmyślne(-i), nie literówkowe. 😉
Migają nocne cienie, światełko w oddali mgli się delirycznie, brzoza na pierwszym planie nie jest, jak drzewiej, po prostu brzozą – nie ma już po-prostu-brzóz, częściowo rozwłóczona bela siana emanuje jakąś przedwieczną złowrogością. I nagle, majt!, na ten spójny obraz gramoli się dysonans z buźką w paski i zaiwania w stronę kamery. Cały nastrój diabli wzięli i nakarmili nim pieklęta. 😆
Ten dysonans z buzka w paski to musiala byc zebra, mocno wstawiona.
Eee, pewnie tylko jeleń, ze względu na porę, był już w piżamie. 😉
Usilna proźba.
Czy Ktoś z Łaskawego Państwa ma zebrane te wszystkie adresy do Sów i Animalsów?
Jakoś nie uważałam kiedy były i mam tylko Kapustów. A strasznie chciałabym zobaczyć Michnika z jenotem na niedźwiedziu!
Nisiu, wszystkie linki są na prawym marginesie blogu, pod zdjęciem psa do nakarmienia.
Nisiu,
Wszystkie adresy są na tej stronie u góry, pod zdjęciem „nakarm psa”. 🙂
Phi! Jakby wystarczyło wdziać piżamę, żeby móc zrobić majt! 🙄 A mocno wstawiona zebra rzeczywiście mogłaby się gramolić, ale nie dałaby rady zaiwaniać. 🙄 No, naprawdę. 🙄
Nisiu, do fok i niedźwiedzi nie próbuj zaglądać po zmroku, bo kamera robi pstryk. Natomiast jelenie i inne towarzystwo odwiedzające ich polanę można oglądać upiżamiwszy się.
A te orleta niepolskie sa przekomiczne. Maja dlugie chude szyjki wystajace spod orlicy.
Tylko jeszcze trzeba wyczaić pory, kiedy gdzie warto zaglądać. Bo np. na polankach czasem przez cały dzień niewiele się dzieje, a potem nagle – bach! Przez parę minut full action. I potem znowu nic. A ptactwo też raz ciekawiej ciekawiej podglądać, a raz mniej.
Można też oczywiście regularnie sprawdzać donosy włajerystyczne na blogu i za nimi podążać. 🙂
Ago, ja się ukoszulam!
Bardzo dziękuję za światłe wskazówki. Gapam żem jest, panie admirale proszempana.
Oj, niepolskie orlęta to rzeczywiście sto pociech. 😀
Tylko ja mam z nimi problem. Wcześniej czy później pewno jedno drugie zadziobie, jak to u orłów i ja nie wiem, do którego z nich się przywiązać, żeby mi się potem nie było zbyt trudno odwiązywać. 🙄
Wiesz co Bobik? Jest spora szansa na to, ze orleta niepolskie nie zadziobuja sie na smierc, tylko kazde zdanie zaczynaja od slow: „It’s a good point, ale ja osobiscie uwazam, ze samolot ladujacy we mgle, mogl ulec nieszczesliwemu wypadkowi, ktore sie zdarzaja. Ale to tylko moja opinia”.
No, wiesz, jak to oni.
Wiec mozesz sie przywiazywac dowolnie.
Ja tam orlim obyczajom generalnie nie dowierzam. Może akurat nie pójść o brzozę lub mgłę, tylko o Falklandy albo Dwie Róże i też się skończy źle. 🙄
Sorry, te orły to przecież nie angielskie, tylko amerykańskie. No to się pokłócą o wojnę secesyjną albo o Rosenbergów. Powód zawsze się znajdzie.
A czy zauwazyles Bobik, zeby w tym gniezdzie jakies spluwy sie poniewieraly?
No widzisz. A dziobami walic to nie ich styl.
Jak co do czego, to się kończy właśnie na dziobach. 🙁 Chyba że jest wyjątkowo dobry rok i dwa pieklęta udaje się wykarmić. Ale tam aż trójka w gnieździe, a dostęp do spluw jest w Ameryce banalnie prosty, nawet dla nieletnich… Mówię Wam, że jakiś mord będzie. 🙄
Na G+ powiadaniają o rewelacyjnym i rewolucyjnym programie Spoczywania w Duchu Świętym.
Ach, widzę, że już 13 kwietnia Teresa Stachurska zajęła się tą zdumiewającą syntezą hipnozy z wiarą.
Dzisiaj uważniej myjemy nogę lewą, gdyż mamy ją bardziej…
Dzień dobry 🙂
kawa
Nie wiem czy pisałem , Ze Ostrołęka jest światowym centrum powalania na podłogę. Dzięki Ojcu Manjackalowi z Indii i następnym cudotwórcom, którzy wyjątkowo chętnie zaglądają do mojego miasta, dochodzi u nas do masowych powaleń. Nie w kościele na zimnej posadzce, ale w hali sportowej. Hala na dwa tysiące przestała wystarczać w związku z tym postanowiono wybudować halę na siedem i pół tysiąca. Jeszcze o nas usłyszycie!!!
Dzień dobry 🙂
Kto wczoraj lepiej umył lewą nogę, może sobie w nagrodę poskakać na niej wokół kawy. Wszyscy inni muszą konwencjonalnie pochodzić. 😈
Dobudzić się. Rozejrzeć. Pomyśleć. Wysłowić. Strasznie dużo pies ma z rana roboty. 😯
Dobrze że pies nie musi się maskować. To była dopiero robota
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114871,15813889,Roznorodnosc_przyrody__potega_zywiolow__piekno_ludzi.html?i=4
Bardzo pozyteczna utylizacja oligarchow oraz nawykow korupcyjnych wsrod sankulotow na wschodniej Ukrainie:
„Władze obwodu donieckiego z biznesmenem Ihorem Kołomojskim na czele proponują od tysiąca dolarów za złożenie broni, a za przekazanie władzom rosyjskich najemników 10 tys. dolarów od osoby – pisze „ukraińska Prawda”, powołując się na Facebookowy wpis szefa donieckiej administracji obwodowej i biznesmena Borysa Fiłatowa.”
I trak nalezalo poste[powac od poczatku. Albo dac zarobic najemnikom albo ich sasiadom.
😳 miało się na wejściu wyświetlić zdjęcie poprzednie. Widocznie zamaskowało się 😈
W Ostrołęce Duch Św. występuje w roli zapaśnika-championa? Hmm… Syćko piknie, ale co będzie, jak się kiedyś znajdzie jeszcze lepszy zawodnik i powali na matę Ducha Św.? 😈
Jak sie czuje Siodemeczka? Czy na chodzie?
Dzien dobry 🙂
W Ostrolece Ojciec Maniak powala? 😆
A na Ukrainie 10 tys. za skalp? Zaczynam zalowac ze sama nie znam jakiegos najemnika… Jesli Ukraincy placa 10 tys. za wydanie, czy to znaczy ze Putin najmuje za wiecej..?
Siodemeczko, jak Ty i co u syna?
Misie zniknely, foki wrocily, Tina-Penelopa wtula dziob w pierzasty szal…
Jeszcze jeden komentarz do wczorajszej dyskusji na blogu. Rzeczywiście, nie ma wygranych
http://makowski.blog.polityka.pl/2014/04/15/w-jasienicy-przegrali-wszyscy/
Jeszcze o tym powalaniu, w związku ze zdaniem relacjonującego dziennikarza Kościół ma prawo chwytania się hipnozy jako środka, który zatrzyma odpływ wiernych, bo hipnoza nie jest w Polsce zakazana. Tu mi coś bardzo nie gra. O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć stosowanie zasady „co nie jest zakazane, jest dozwolone” np. w korporacjach, o tyle nie godzę się na nią w odniesieniu do wszelkich instytucji mających na sztandarze użyteczność publiczną, nie mówiąc już o moralności.
Prawo egzekwuje wyłącznie przestrzeganie przepisów, nie przyzwoitość. Przyzwoitości musi się domagać opinia publiczna. Otoczenie. Klienci. Użytkownicy. Sympatycy i nieprzyjaciele. Media, rzecz jasna. Wszyscy, którym zależy na podnoszeniu standardów współżycia międzyludzkiego (i ludzko-zwierzęcego).
Stosowanie hipnozy, transu i temu podobnych działań poza ścisłą i fachową psychoterapią dla mnie jest wysoce nieetyczne, nawet jeśli prawo tego nie zabrania (?) i dziennikarskie – czy inne – przyzwolenie na taki proceder mojej zgody nie znajdzie. 👿
No, chyba że to była ironia, ale tak zamaskowana, że trudno ją było wyłapać. 🙄
W tym kraju stosowanie hipnozy w czasie zgromadzen publicznych podlega bardzo scislej kontroli. Nie wszyscy moga stosowac. Wszyscy hipnotyzowani musza wyrazic zgode. I jeszcze istnieja jakies reguly co ich nie pamietam.
Dlatego np seanse hipnotyzerskie w telewizji pokazywane sa tylko przed i po momencie hipnozy, nigdy w trakcie hipnotyzpwania, bo podobno sa ludzie tak podatni na sugestie, ze wystarczyu im powiedzoiec „klik!, jestes zahipnotyzowany” i juz sa w transie.
Nie ja! Usilowano mnie hipnotyzowac parokrotnie i nic z tego. Po jakims czasie z litosci udawalem przed hipnotyzerka, ze jestem w transie, bo ona juz brzmiala dosc rozpaczliwie i bylo mi jej zal i chcialo mi sie wyjsc na papierosa..
Jak w hostii zaczną podawać LSD, to powinna wkroczyć prokuratura 😎
Dymy kadzidlane też nie są takie niewinne 🙄
Znam hipnotyzujące koty, ale żeby człowiekowi udało się któregoś zahipnotyzować, nie słyszałem.
Izrael byl pierwszym krajem w ktorym ustanowiono prawo dotyczace hipnozy, po wypadku w ktorym zahipnotyzowana na rozrywkowym seansie dziewczyna nie obudzila sie i dopiero po paru dniach zdolal ja z tego wyciagnac najlepszy w Izraelu specjalista-lekarz. Od tego czasu hipnoza rozrywkowa jest niedozwolona a hipnoze moze praktykowac tylko osoba po zdaniu odpowiednich kursow, z panstwowym zezwoleniem na praktyke.
Zezwolenie moga otrzymac, po odpowiednim przeszkoleniu, wylacznie lekarze, psycholodzy i dentysci.
Bry! 🙂
Zipię.
16423 i 16415
Irku, może wszyscy są przegrani na razie, ale co z tego wyniknie w przyszłości – jeszcze nie wiadomo. Ja od początku sprawę widziałem jako „długi marsz przez instytucję”, nie łudziłem się, że przyjdzie Duch Św. i jednym pstryknięciem załatwi brzydkiego Hosera. A zresztą, gdyby nawet tego jednego powalił, zostałoby jeszcze wielu hosero-, michaliko- czy rydzykopodobnych. Wygranie bitwy wprawdzie podnosi morale, ale jeszcze nie oznacza wygrania wojny.
Bo tak, niestety, trzeba to widzieć – polski Kościół jest gotów iść na wojnę z wiernymi czy własnymi funkcjonariuszami, jeżeli nie godzą się na bezwzględne podporządkowanie i jedyny słuszny kierunek. Oznaki tej gotowości cały czas było widać, ale Hoser tę wojnę jawnie wypowiedział. I to już nie jest wojna z Lemańskim – co, moim zdaniem, należy bardzo wyraźnie podkreślać – tylko ze społecznością. A nawet ze społeczeństwem, jak szerzej spojrzeć.
Widzę w necie mnóstwo głosów w rodzaju „ale o co chodzi, przecież wiadomo, że Kościół z natury nie jest instytucją demokratyczną i żadnych dyskusji ani liczenia się ze zdaniem wiernych być w nim nie może. Tak było, jest i będzie”. Tylko że to nieprawda, a przynajmniej niecała prawda. Na Zachodzie wierni już w dużej mierze podważyli autokratyczną strukturę Kościoła i robią to dalej, stopniowo zmieniając tę instytucję od wewnątrz (zewnętrzna presja i istnienie konkurencji też nie są tu oczywiście bez znaczenia). Pytanie dla nas i na teraz brzmi, czy Jasienica to będzie kamyk poruszający jakąś lawinę, czy trzeba będzie czekać do następnych „zrywów niepodległościowych”. Ale że one będą, ja nie mam wątpliwości. Takie są „tryndy cywilizacyjne”, a Polska to nie Korea. Nie da się w niej na stałe ogrodzić owieczek drutem kolczastym pod napięciem. Wcześniej czy później kolejne owieczki zaczną brykać, aż spora część wybryknie całkiem, a z tymi, co pozostaną, pasterze będą musieli się zacząć liczyć. Choćby po to, żeby nie stracić źródła utrzymania. 🙄
Dziadek po kadzieli mojej Starej, ktory byl lekarzem, umial hipnotyzowac i w czasie wojny gdy brakowalo srodkow usypiajacych hipnotyzowal czesto pacjentow na czas operacji i innych zabiegow.
Jak opowiada moja babcia czasami wkladal do ust bardzo ciemnym chlopom termomentr i przekonywal ich, ze jest to takie urzadzenie usmierzajace bol.
O, mamuśku (Ⓒ Nisia), to nie jest żadna hipnoza, ludzieńki, wszyscy są przytomni. To jest rodzaj transu, występuje powszechnie u zielonoświątkowców.
Na Tubie są miliony filmików w tym temacie.
To co jest naganne, to fakt, że wplątuje się dzieci.
Tego rodzaju obrzędy wymagają przygotowania i dłuższej formacji, dorośli ludzie wchodzą w taki rodzaj modlitwy dobrowolnie i jest to ich sprawa.
W Polsce z niszowego, raczej poważnego, pogłębionego ruchu zrobiło się niezdrowe, ośmieszające widowisko.
Te praktyki z dziećmi, to jest karygodne.
Przy drobniejszych bólach nawet hipnozy nie trzeba. 😉 Mój nieludzki lekarz pokazał moim Starym takie triko, że przy zastrzyku trzeba zwierza równocześnie uszczypnąć w inne miejsce, wtedy system nerwowy jakoś się na chwilę dezorientuje i w żadnym z tych miejsc nie boli uczciwie. Oni oczywiście zaraz sprawdzili, czy na ludziach też to działa i okazało się, że działa. Teraz sami się szczypią podczas wszelkich nakłuwań, dzięki czemu zaczęły im one zwisać obojętnym bykiem. 😈
Siódemeczko, ja na wszelki wypadek od razu napisałem, że moje uwagi odnoszą się również do transu. Wchodzenie w stany transowe wprawdzie nie grozi niewybudzeniem, ale może spowodować niezłą (i długotrwałą) szajbę, nawet jeśli jest dobrowolne i u dorosłych. To też absolutnie nie powinno się odbywać bez kontroli fachowców.
A wciąganie w to dzieci jest po prostu kryminalne, nawet jeśli w prawie jest tu jakaś luka.
Dobrze, że zipiesz. 🙂
Mame i tate Furkota wpadli na podobny, acz przyjemniejszy trick. Zanim przystąpi się do robienia zastrzyku, trzeba Kota, intensywnie miziając, wprowadzić w transowy błogostan. Absolutnie nie przerywać miziania na czas zastrzyku, wręcz zwiększyć intensywność. KOt nawet nie zauważa, że został zastrzyknięty 🙂 Niestety, do tego podejścia trzeba dwóch osób. Jednoosobowy zespół zabiegowy może jedynie chwycić za kark i czynić swoją powinność.
16426 – 16430
Vesper, ale wyobrażasz sobie człowieka, przyprowadzającego na zastrzyk dwuosobowy zespół miziający? 😈
To już jednak łatwiej z uszczypnięciem. 😉
Nie mam czasu na więcej bo mnie pilna robota służbowa przywaliła. Ale smutne to wszystko.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/gp-skrzykuje-zwolennikow-abp-henryka-hosera/xn1x7
Nie wiem, do czego porównać praktyki pentekostalne, chyba do najbliżej mu do chasydyzmu, oni też w trakcie modlitw wpadają w transowe uniesienia.
Ooo, GP wzywa na wojnę. 😯
Zawsze uważałam, że jak już trzeba się leczyć, to u weterynarza. Jego nic nie dziwi. Ani wieloosobowe zespoły miziające, ani żydowskie matki psikające stół zabiegowy feliwaywem, ani pacjenci gryzący po rękach. Następnym razem, jak się rozchoruję, to pójdę po poradę do lecznicy, zapukam powiem hau hau albo miau miau i niech zgadują o co mi chodzi. A ja się położę obojętnym bykiem na stole i będę łaskawie pozwalać się badać, od czas do czasu warcząc i sycząc, żeby sobie nie myśleli. I po tygodniu będę zdrowa jak rybka, bo to są Fachowcy 😈
A media mielą sprawę na wszystkie strony, teraz TVP 1 nadaje powtórki z różnych programów, podgrzewając odpowiednio atmosferę.
To ja na apel GP odpowiadam własnym apelem 😎 żeby gdzie tylko można bić w następujące tarabany: kłamliwe jest dalsze nazywanie wojny Hosera z wiernymi „konfliktem z Lemańskim”. Nazywajmy rzeczy po imieniu, zgodnie ze stanem faktycznym. Hoser walczy obecnie ze sporą częścią jasienickiej społeczności, odmawiając jakichkolwiek rozmów pokojowych i sięgając do kroków mocno wątpliwych prawnie (wcale nie jest pewne, czy prawo kanoniczne zezwala mu na zamknięcie kościoła) oraz moralnie. To jest stan faktyczny.
Tak na mojego czuja, trans muzyczno-taneczny, jak chasydzki czy gospelsowy, wydaje mi się łagodniejszy i mniej „szajbotwórczy” niż inne rodzaje transu. Ale to czysto z brzucha, żadnymi badaniami się w tej chwili podeprzeć nie mogę.
Vesper, nie zapominaj o jeszcze jednej efektownej ewentualności: można też do lecznicy weterynaryjnej wlecieć przez okno i ćwierkać. 😆
Tp prawda , Piesku. Z uplywem miesiecy coraz bardziej wpadaja w „rozkladanie winy po rownu”, nie wiadomo juz o co poszlo, kto skladal nieprzyzwopite propozycje komu, kto kogo wzywal do udowodnienia, ze nie jest Zydem i generalnie nie wiadomo czy Michnik korumpowal czy Michnika usilowano korumpowac.
Moja Stara zawsze powtarza, ze maksymalny attention span konsumenta newsow jest nie dluzszy niz 20 minut, a jeszcze szbyciej z glowy mu wszystko wyparowuje. I czuje sie z tym konsument bardzo dobrze. Bo przeciez, dobrze tro pamieta, gdyby taki Lemanski nie podskakiwal, nie mowil publicznie co go spotkalo, to zadnego konfliktu by nie bylo. I „nieposluszenstwa” nie byloby. Czyz kazdy szeg w pracy nie oczekuje i nie domaga sie „posluszenstwa”? A w Kosciele to jeszcze wazniejsze. Posluszenstwo musi byc bezwzgledne, jak w armii hitlerowskiej gdzie nikt nie chcial mordowac, ale sluzba nie druzba i polecenia dowodcy nalezy wykonywac bez szmerania.
Och, pliiiiz.
Hoser postanowił pokonać opór parafian lojalnych wobec księdza Lemańskiego konfliktując ich z sąsiadami, dla których ważne jest, by mieć dostęp do praktyk religijnych w pobliżu miejsca zamieszkania. Strategicznie to sprytne posunięcie, ale gdzie tu dobro wspólnoty wierzących?
W każdym razie bardzo bym uważała, by nie dać się wtłoczyć w narzucony tym samym (i podchwycony przez media, zarówno Flądowate, jak i neutralne, ale żyjące zadymami) w dialektyczne myślenie – dobrzy lub źli lemańscy kontra dobrzy lub źli hoserowi. W zależności od tego, kto relacjonuje, strony są te same, zmienia się jedynie barwa kapeluszy.
Ludzie, którzy uważają, że nie jest istotne kto, byle by msza była odprawiana, a konfesjonał dostępny, też mają rację. Bo przecież nie jest tak, że jeden tylko ksiądz Lemański może zaspokoić potrzeby duchowe porządnego człowieka. Może to być każdy inny dobry ksiądz.
I jest coś w tym, że konflikt przybrał absurdalny wymiar. To akurat zasługa biskupa, który jako jedyny jest władny położyć kres tej waśni. Dlatego ci, którzy domagają się, by biskup potraktował ich wreszcie poważnie, też mają rację. A skoro i ci, i ci mają rację, to ich biskup pięknie przeciwko sobie ustawił, zamykając kościół, zamiast zachować się jak człowiek dojrzały do władzy, którą posiada. Bardzo smutne. Nie dajmy się jednak zmanipulować do wyższościowego myślenia o jasienickich parafianach, którzy chcą, by posługa kapłańska w ich parafii była normalnie sprawowana.
Ja nie twierdzę, że jest jakiś powszechny „obowiązek” bycia po stronie Lemańskiego i że akurat my mamy z wykonania go rozliczać. Wierzę też, że są również w Jasienicy ludzie, którzy woleliby mieć po prostu święty spokój i całą sprawę jak najszybciej z głowy, jak i tacy, którzy Lemańskiego z pełnym przekonaniem uważają za wichrzyciela. Ale z uporem wracam do tego, że ten konflikt już dawno przestał mieć wymiary tylko personalne, że przekształcił się w zderzenie dwóch wizji Kościoła – takiej, w której owieczki (a księża wobec biskupów to przecież też owieczki) mają coś do gadania i takiej, w której nie mają nic, mogą tylko „wykonywać rozkazy”.
Hoser nie tylko nie dopuszcza żadnej wizji poza tą opartą na bezwzględnej władzy hierarchii, ale odmawia nawet jakiejkolwiek konfrontacji z realiami. Nie chce rozmawiać, nie chce wiedzieć, ilu Jasieniczan jest po której stronie, nie chce w żaden sposób odnieść się do ich argumentów, nie chce zobaczyć bólu tych, którym odbiera coś dla ich duchowości bardzo cennego. Pełny front odmowy i eskalacja konfliktu. Zero cnót ewangelicznych i miłości bliźniego, mnóstwo pychy, arogancji i miałkich, niegodnych jego pozycji ambicyjek w rodzaju postawienia na swoim. Dobry Pasterz? No, śmiej się pan z tego. 👿 Jako pasterz on się na każdym kroku dyskwalifikuje. A dla mnie także jako – wiele, niestety, mogący – członek społeczeństwa, całkiem już niezależnie od spraw religijnych.
A nie mówiłem, że baby z miotłami? 😉
Mam nadzieję, że ten komentarz spełnia kryteria „drugiej strony”
Jakim jest pasterzem pokazal gdy zwiewal z Rwandy gdy juz wiadomo bylo, ze poleje sie krew. I nie wrocil az bylo po wszystkim.
Ja predzej zrozumiem i wybacze malosc ducha kapitanowi tonacego statkiu, ktory malodusznie pierwszy wskakuje do szalupy ratunkowej, niz wysokoiemu kaplanowi kosciola, ktorego fundamentem jest poswiecenie sie dla zbawiania czyli ratowania innych, nawet za cene wlasnego zycia.
Hoser gra w tej chwili na upokorzenie i zlamanie ducha parafianom. I byc moze tak sie wlasnie stanie. Ludzie beda zbyt zmeczeni walka o wlasna podmiotowosc w kosciele. Ale nie bardzo wiem jak mozna miec w sercu „spokoj” i zwyczajnie chodzic do kosciola po takim doswiadczeniu. Ze zlamanym duchem mozna isc do Boga i prosic o uleczenie, ale nie do tych, ktorzy tego ducha lamali. Nie idzie sie do meza, ktory cie tlukl i upokarzal, aby jak opadnie kurz bitewny u jego boku znalezc ukojenie.
Tiina-Penelopa czeka juz 19 dni. Dzis nagle zaczela zachowywac sie tak
http://www.youtube.com/watch?v=4WCy4p7Rbjs
Chwile potem:
http://www.youtube.com/watch?v=SpFKljmUsXs
:):):)
Nie przypuszczalam ze bociany sa tak emocjonalne… 🙂
„Nie idzie sie do meza, ktory cie tlukl i upokarzal, aby jak opadnie kurz bitewny u jego boku znalezc ukojenie.”
Kocie, to teoria.
A w praktyce… Powiedz, że nie słyszałeś o takich, co wracają i znoszą dalsze upokorzenia. Uzasadnienie zawsze się jakieś znajdzie 🙄 Najczęściej lęk przed nieznanym i nagłą samodzielnością…
Ciekawe czy wyjdzie teraz do ludzi czy znow wysle biskupa Stolarcxzyka, ktory tez za nic nie odpowiada i powoluje sie na szefa.
Jeszcze mi się przypomniał jeden wart podkreślenia punkt, w którym kuria ordynarnie kłamie. Nawet z jej, bardzo stronniczego, przedstawienia sprawy wynika, że Lemański tym razem w żaden sposób nie „zaczął”, że w żaden sposób niczego nie podsycał, że raczej starał się trzymać z boku i w miarę możliwości wycofywać z roli kości niezgody. I co się w tym momencie dzieje? Kurialni wyciągają oskarżycielsko paluch i krzyczą „ale nie załagodził!”. Jakież on miał wobec najnowszego wistu Hosera i straszliwego wk…wienia ludzi możliwości łagodzenia? Przecież każde jego nieostrożne słowo – a w takich nerwach nie da się niczego na spokojnie przemyśleć – mogło sprawę jeszcze bardziej napiąć. Lemański najwyraźniej tego nie chciał, w przeciwieństwie do Hosera, który napięcia najwyraźniej chciał.
No żesz… Naprawdę kurialna putinada. 🙄
To prawda, Bobiku, zwłaszcza że ma zakaz publicznego wypowiadania się, a jemu najlepiej wychodzi pisanie. W istocie putinada.
No nareszcie, doczekała się! 🙂
Myślę, że ptaki, które tworzą trwałe pary są do siebie przywiązane.
Fajne!
Ładnie to było widać, kiedy Kloch uzasadniał decyzję kurii u Olejnik w Tok Fm.
Czekam na relację znajomej.
Cudne te filmiki z Tiną-Penelopą. 🙂 Najpierw te porządkujące gesty dzioba, poprawianie pojedynczych gałązek, symboliczne ogarnianie obejścia. Oswajanie niecierpliwości oczekiwania. A potem nagła, spokojna pewność, że ON już tu leci, już prawie jest i pozostaje tylko go przywitać. Jakoś się ciepło od tego robi na duszy i proszę, żeby żadna maruda nie zepsuła mi tego pomrukiwaniem o zachowaniach instynktownych, albo wysoce niesłusznej antropomorfizacji. 🙂
Mnie najbardziej wzruszyl ten krzyk 🙂
Aaa… Muszę chyba obejrzeć jeszcze raz. Wyłączyłem głos, bo zaglądałem do prasy i dość już miałem nachalnie pchających się reklam, więc krzyku nie słyszałem.
„O godz. 13.30 ma dojść do spotkania delegacji wiernych z przedstawicielem kurii. O godz. 14 oświadczenie wyda ks. arcybiskup Henryk Hoser.” I wszystko jasne.
Oj, rzeczywiście. Z fonią wrażenie jest jeszcze o wiele większe. 🙂
Tak, ale kuria juz powiedziala, ze Hoser „nie ma w swym kalendarzu zadnych planow spotlania sie z parafianami z Jasienicy”.
Tak jak musial jechac pilnie na „szkolenia” w przeddzien rzezi rwandyjskiej.
To już Putin bardziej udaje, że zależy mu na jakimś dyplomatycznym kompromisie. 🙄
Markocie, ukraiński rząd wyraźnie zapowiedział, że wojsko nie będzie strzelać do ludności cywilnej, w tym bab z miotłami. Znaczy, słowa dotrzymuje. 😉
Tu jest relacja:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,15816484,Protest_wiernych_z_Jasienicy_pod_kuria___Gdzie_mamy.html
Bardzo dobry komentarz ks. Prusaka:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,15816866,_Stanowiska_ws__Jasienicy_polaryzuja_sie_tak_mocno_.html
I beznamiętny komentarz Rzeczywistości: 🙄
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,15812889,Ogromne_spadki_powolan_w_polskim_Kosciele___Wieksze.html
A to jest kolejny przykład zarządzania przez podział:
http://wyborcza.pl/1,75478,15814485,Pokaz_filmu_Gargas__Anatomia_upadku_II___czyli_agitka.html#BoxSlotII3img
A tak na marginesie tego zjawiska – niektórzy ludzie wychowani w PRL mają bardzo silną potrzebę działania w podziemiu, czytania bibuły i oglądania „półkowników”. Są jak ten partyzant z dowcipu, który 20 lat po wojnie nadal te mosty wysadzał i wysadzał 🙄
Jarek Mikolajewski jest lepszy:
http://wyborcza.pl/1,75968,15814588,Wielki_Tydzien_ksiedza_Lemanskiego.html
Też dobry, ale od księdza uczciwy komentarz w tej sprawie wymagał wiele większej odwagi niż od cywila, w dodatku z GW. 😉
ArcyBe spotkał się z delegacją.
Ale nie wiemy co padlo na spotkaniu?
Z tą mentalnością partyzancką na pewno jest wiele na rzeczy. Ale, prawdę mówiąc, ta peerelowska się kiedyś sama wyczerpie, z przyczyn choćby biologicznych. Bardziej niepokoją mnie nacjonalistyczno-idiotyczno-agresywne (do bojówkarstwa i militantyzmu włącznie) porywy młodych ludzi. Oni sobie też wytwarzają syndrom partyzanta, do którego, jako żywo, już nie ma żadnych realnych podstaw. To już czysta psychiatria, w niektórych kręgach uważana za najwyższe wcielenie patriotyzmu. 🙄
16440
16440
Nie mogę się dodzwonić.
Znajoma mówi, że już półtorej godziny trwają rozmowy, a wszyscy stoją i czekają na wynik.
A my mamy strusie…
http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,15812112,Na_szczecinskiej_uczelni_wykluly_sie_emu__Jedza_owsianke_.html
Daj spokój, Nisiu, strusie z szafy?
A kto jest ojcem? 😀
Emu Wielkanocne. 😆
Prześmiszne ptaszydła. 😀
Ptaszydełko jest bardzo cenione na plantacjach soi.
To nie Hoser, tylko Jezus zamknal kosciol w Jasienicy.
„Nie byłoby zamknięcia kościoła w Jasienicy bez bulwersujących wydarzeń w Niedzielę Palmową. Jezus też gwałtownie zareagował, wręczy fizycznie, gdy w świątyni było niebezpieczeństwo zbeszczeszczenia Domu Bożego – tłumaczył abp. Hoser. – Byłbym niewiernym uczniem Jezusa, gdybym tego nie zrobił. Proszę mnie zrozumieć. Do Jezusa trzeba zbliżyć się na kolanach w modlitwie, a nie z zaciśniętą pięścią – dodał.”
Arcybiskup pilnie potrzebuje lustra! Wszystkie jego wypowiedzi wskazują na to, że nie posiada w pałacu takiego sprzętu! 😯
Albo też luster ma mnóstwo, ale wszystkie ufundowane przez Królową Śniegu. 🙄
Naprawdę bardzo szkoda mi tych ludzi.
Nie wiem, czy zauważyliście we wczorajszej relacji tvp z Jasienicy, taka młoda, elokwentna osoba powiedziała, przecież nikt Wam nie zabrania, możecie sobie jeździć z Księdzem do tej Treblinki…
Tak to jaskoś zabrzmiało, jakby jakimś występnym czynnościom się oddawali.
My na plebanii u księdza, ech, czasy!
https://plus.google.com/photos/110036307578240581096/albums/5498173815410982673/5498174334136028642?banner=pwa&pid=5498174334136028642&oid=110036307578240581096
Siodemeczko, kim jest ten pan z broda i okularami?
Tak, ta Treblinka byla wymowana.
Mam nadzieje, ze ks. Lemanski nie zostal tam w Warszawie sprzedany w zamian za otwarcie kosciola.
To jest pan Stanisław Krajewski mój żydowski współprzewodniczący Polskiej RAdy Chrześcijan i Żydów.
Bardzo, bardzo go lubię i cenię.
Tyle się już prozą nakłapałem, to może teraz do rymu… 🙄
Długo nie chciałem w to uwierzyć,
w swej racjonalnej, ciemnej duszy,
że w kraju, który miał papieża,
chrześcijan głos się jednak głuszy.
Choć budownictwa sakralnego
pełno na każdym już ściernisku,
wstępu do wiary pilnie strzegą
hierarchia, kuria, arcybiskup.
Chociaż pielgrzymek ciągną sznury,
choć słychać wszędzie Anioł Pański,
nie ma świątyni jednej, w której
mszę by odprawić mógł Lemański.
Więc nie od rzeczy będzie zdanie,
że przy kościołów takim braku
muszą się udać chrześcijanie
gdzieś indziej. Może do katakumb?
Jeśli ten pomysł znowu kupią,
zbudować mogliby z pewnością
Kościół na miarę nie biskupią,
a własną. Ludzko-święty Kościół.
Ci ludzie, Helenko, nie mają żadnego wpływu na decyzje w sprawie księdza, a on tam już nie wróci, tak to wygląda.
Dostali lekcję i jeszcze wszyscy będą się dookoła wzruszać, jakie łaskawe i ludzkie panisko.
Ale oni muszą przecież jakoś żyć.
Bardzo smutny to wierszyk, Bobiku.
Nie miał być wesoły. 🙄
Przepraszam – wrzucam i uciekam, bo robota nie zając, tylko głaz. 😈 Trochę nie dowierzam, w to co czytam – brzmi zaskakująco optymistycznie. Uchwaliliśmy dokument, w którym zgodziliśmy się na podjęcie konkretnych kroków w celu deeskalacji napięcia – powiedział po spotkaniu w Genewie szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
– Umówiliśmy się, że wszystkie strony powinny powstrzymać się od prowokacyjnych działań i potępiliśmy wszelkie przejawy ekstremizmu, antysemityzmu, rasizmu i nacjonalizmu. Wszystkie organizacje uzbrojone powinny być rozbrojone, a okupowane budynki zwolnione. wszystkie ulice i miejsca publiczne powinny zostać odblokowane. Powinna odbyć się amnestia dla wszystkich protestujących z wyjątkiem tych, którzy popełnili ciężkie przestępstwo. W celu realizacji tego planu wzywamy misję OBWE – zapowiedział Ławrow.
Ooo, brzmi rzeczywiście… aż trochę za dobrze. 😯
Czy pytanie „co się za tym kryje i o co tak naprawdę chodzi?” zabrzmi zbyt spiskowo? 😉
Ma Bobik racje, ze w najlepszym razie pozostana dwa orleta. Juz widzialam jak tan najwiekrzy terrorysta wali dzioben po glowie brata jak mlotkiem.
Tymczasm jeszcze sa trzy.
Zbliza sie pora na wizyte Michnika, ide pilnowac.
Wiersz Bobika roznosze.
A komunikat po spotkaniu (na FB) jest taki, ze ks. Lemanski ma pozostawac poza parafia, a decyzje personalne maja nastapic. Reszta to ble-ble.
U czarnych bockow zycie malzenskie kwitnie.
Odysowi tylko jedno w glowie… A swoja droga, gdzie on tak dlugo zabradziazyl!
Chyba tego jeszcze nikt nie wrzucal:
http://natemat.pl/98941,wojna-domowa-w-jasienicy-sa-naciski-by-zwolennikow-ksiedza-lemanskiego-zwalniac-z-pracy
Dziel i rzadz.
Ta kurialna wersja zdarzeń od początku się w ogóle kupy nie trzymała, sprawiała wrażenie ordynarnego i prostackiego przekłamania. Relacja parafianki wiele bardziej prawdopodobna.
Może jednak warto by ustalić, kto tak naprawdę sieje tu publiczne zgorszenie? 🙄
Z czarnymi boćkami teraz w ogóle mnie nie łączy. To jak ja mam to kwitnące życie małżeńskie podglądać? 🙁
16457 – 16461
Hm, Ławrow działa samodzielnie? Bo to co powiedział stoi w jawnej sprzeczności z porannymi wypowiedziami Putina.
Właśnie przed chwilą, oglądając wiadomości, skomentowałem sarkastycznie „udaje prawica, że nie wie, co czyni lewica”.
W razie czego zawsze będzie się można wycofać albo z tego, albo z tego. 🙄
Jest takie arabskie (ponoc) powiedzenie: na slowa nie ma podatku.
Putin powiedzial, odwolal, cos innego powie jutro – ddlaczegoz by to Lawrow nie mogl sobie paru slow na wiatr rzucic? 🙁
A ja mysle, ze moze Moskwa spojrzala na to co sie dzieje na jej gieldzie i uznala, ze przyhamuje.
Ale ja wiem – ja jestem wyjatkowym optymista. Nie da sie ukryc.
Siodemeczko, „mój żydowski współprzewodniczący”, tz ze Ty jestes przewodniczaca chrzescijanskiej strony tej organizacji?
Co do zycia malzenskiego czarnych bockow, na razie jest niejasne czy przybysz jest Odysem, czy tez Penelopa zawarla drugie malzenstwo.
Domyslam sie dlaczego wczoraj na jeleniej polance bylo tak tloczno – moze z braku marchwi, wyjatkowo obok siana rzucono im jablka 🙂 Dzis znow jest swieza marchew, w bardzo szczodrych ilosciach.
Siodemeczka jest czlonkiem Rady. Ma dwoch wspolprzewodniczacych. Jednym jest Staszek K.
Ta biedna Klara z dziećmi z głodu padnie.
Kocie, czy jest ktos kogo nie zdrabniasz? 🙂
Ja Klausa wczoraj widzialem jak wpadl, wepchnal do dziupli glowe, wrzucil jakas pizze i odlecial. Trwalo to pewnie jedna sekunde.
Na liscie jeszcze 2 osoby z Jasienicy.
To kiedy on to robi? Ten Klaus.
Gdy spłynie mrok wieczorny… 😉
Siodemeczko, „to robi” w znaczeniu „doing it” ? 😀
Wydawało mi się, że tym razem, wyjątkowo, chodziło o kwestie dożywiania, ale mogę się mylić. 😉
A ci durnie z Ustronia znow znosza plachty plastykowe dp gniazda. NIczego sie nie nauczyli od zeszlego roku.
Rzadko do nich zagladam, odkad kazde wejscie poprzedzone jest reklama. Ale rozumiem, ze inaczej pewnie nie dalo sie utrzymac tej kamery.
Czy tam juz sa jakies jajka? Te bociany przez dwa poprzednie lata tracily przychowek. Chcialbym aby w tym roku udalo im sie wyhodowac potomstwo.
Podobno Abp Hoser zwrocil sie do Papieza o ogloszenie krucjaty przeciwko sekcie lemanitow:
http://aszdziennik.wordpress.com/
Dobry wieczór 🙂
Mogę zrozumieć, dlaczego ks. L. ma być posłuszny zwierzchności – ślubował posłuszeństwo. Ale dlaczego posłuszni muszą być parafianie? Przecież oni żadnych ślubów posłuszeństwa nie składali. Oni, teoretycznie, są Kościołem. Żaden z dziennikarzy nie spytał pasterzy, dlaczego owce muszą być posłuszne.
Autor Stu lat samotnosci umarl. Mial 87 lat.
Ludzie sa posluszni duchownym, bo tak ich wychowuja.
Sama widzialam w polskiej telewizji program dla dzieci (6-7-letnich) w ktorym ksiadz ich pouczal, ze maja mu byc zawsze posluszne, bo nikt tak dobrze nie wie jak ksiadz. Bylam w szoku i nawet innych zawolalam do sluchania. I to wtedy jeszcze nie byla zadna Telewizja Trwam, ktora jeszcze nie istniala. To byla TVP, slowo honoru! Bylam naprawde wstrzasnieta tym programem.
Zdziwiłam się, o jakich reklamach w Ustroniu Helena mówi, bo nigdy żadnej nie widziałam. No tak, ja mam blokadę reklam, więc żyję w innym świecie.
Ale za to wiele witryn nie chce się wyświetlać z tego powodu.
W sprawie Klausa, jasne że chodziło o karmienie rodziny.
Inne czynności już wykonał wcześniej. 😉
A co u Kapustów się dzieje, może trzeba zawiadomić właścicieli, że kamera nie działa.
Heleno, dzieci od zawsze uczono, ze mają być posłuszne i słuchać dorosłych.
Dziewczyny, nie wkurzajcie mnie 👿
Widocznie tata cos porzucil, bo Klara karmi swoje piskleta. Trudno ustalic ile ich jest. Tam taka ciasnota, a co to bedzie kiedy podrosna.
Nie, Siodemeczko. Chodzilo konkretnie o instytuche ksiedza, ktory jest ostateczna wyrocznia we wszystkich sprawach. Najpierw ksiadz to powtarzal, a potem dzieciom, siedzacym na podlodze wokol niego, zadawal pytania: Kto wszystko wie? Ksiadz! Kogo nalezy bezwzglednie sluchac? Ksiedza!!! Kto ma zawsze racje? Ksiadz!!! Cos w tym rodzaju to bylo i to bylo dla mnie wstarzasajace. To byla w publicznej terlewiji prowadzona koscielna indoktrynacja. Nie nauczanie religii, nie opowiadanie Biblii, nawet nie katecheza, tylko indoktrynacja koscielna.I tego publicznej telewoizji robic nie wolno. Jesli rodzice godza sie na taka indoktrynacje, niech sie ona odbywa w kosvciele, a nie w telewizji publicznej. Jej poziom byl zenujacy.
Sorry, Haneczko.
Kościół Katolicki w Polsce czuje się panem i władcą, bo nie ma konkurencji, a społeczeństwo jest w większości bierne jak stado baranów.
Gdyby w Polsce działało kilka podobnie zorganizowanych równorzędnych kościołów o różnych odcieniach (jak w krajach protestanckich) to byłaby zupełnie inna sytuacja. Ktoś to porównał do McDonalda i Burger Kinga. Jeśli na drugim rogu jest konkurencja, to zabiegasz o klienta i nie zamykasz mu drzwi przed nosem.
Do tego jednak potrzeba w Polsce rewolucji i przekroczenia pewnej bariery psychologicznej, a odważnych nie widać 🙁
Wielowyznaniowosc sprzyja dojrzewaniu spoleczenstwa. Dlatego pewnie to wlasnien niemieccy katolicy przypomnieli sobie pierwsi, ze „Kosciol to oni”.
Jest jeleń!
Mój komentarz był żartobliwy.
Programu nie widziałam, więc nie mogę go komentować.
Dobry wieczór Państwu,
Tradycyjnie tutaj tematy kościelne łeb w łeb z obserwacją ptaków i innej fauny. Ptaki to mam wokół domu na nasłuchu na żywo, momentami do stanu jazgotliwego (wielki harmider o świcie), a w tematach kościelnych to lektura Vargi. Szyderstwo, ale zgrabne.
A w ogóle to będzie mnie (niestety – stety?) mniej na blogu chwilowo. Życie pozawirtualne jest bardzo zaborcze, różne terminy gonią, sprawy zawodowe się spiętrzają, ogród zarasta – a i odpoczywać też trzeba. Będę się starać podczytywać przynajmniej i być au-courant, ale co z tego wyjdzie to nie wiadomo. Więc dla PT Korespondentów i Podczytywaczy szczere życzenia pogodnych i lekkostrawnych Dni Najbliższych wśród najbliższych.
Sorry, Siodemeczko, nie polapalam sie. Idziemy ogladac Lenina.
Niestety poszedl sobie. Wracamy do tej osowialej nudziary.
Ksiądz-instytucha mocno mi zakrawa na Nagrodę… 🙂
Ach, może jeszcze Michalski przed snem?
I Tobie, Babilasie, zwcześnione ale szczere. 🙂
Życie pozawirtualne może w końcu trochę odpuści, choć sam wiem, że namówić je do tego niełatwo. 😉
Kto wie, czy Benedykt XVI od chwili tych ekstatycznych pochwał nie zaczął być zasypywany przez księdza Oko jego twórczością, nie jest wykluczone, że nie podołał temu nawałowi geniuszu krakowskiego duchownego i stąd dramatyczna decyzja o abdykacji.
Tę myśl Vargi historycy papiestwa powinni koniecznie odnotować. 😆
Hosera – na Keplera! http://www.cnet.com/news/how-a-sunset-might-look-on-new-earth-cousin-kepler-186f/ Miłosierna jestem – tam MOŻE być woda.
Ale czy ona, jeśli jest, jest święcona? 🙄
I co z mydłem? 😎
Stu lat (samotności) niewielu dożyje, dobranoc, Gabriel, Macondo Cię wita.
„W gruncie rzeczy nie jestem ani nie będę nikim więcej niż jednym z szesnaściorga dzieci telegrafisty z Aracataki”
Odkopywałem sobie Márqueza w pamięci i czułem, że wielkim pisarzem był. Nie wyłącznie, ale ta część, w której był, zupełnie wystarcza.
Mnie „zamagiczył”, że tak powiem. Podobnie jak Konwicki. Ale to jest kwestia gustu.
Mnie tez zamagiczyl…
Dzień dobry 🙂
kawa
Real przyciska coraz bardziej. Nie tylko Babilasa. Wczoraj dowiedziałem się, że mam dodatkowe 30 godzin wykładów. Ktoś w dziekanacie układając program zajęć na semestr letni nie wpisał nazwiska wykładowcy. Studenci siedzieli cicho, zajęcia się nie odbywały. Przy podpisywaniu umowy z wydziałem wyszło, że tym wykładowcą jestem ja. W sumie jest to 230 godzin zajęć, 400 studentów + normalny teren od 7 do 15. Byle do połowy czerwca 😈
przy kawie
Dzień dobry 🙂
Wykładowców w Lublinie już na wszelki wypadek się utajnia? 😉
Ale na szczęście kawa jeszcze jawna, więc szybko korzystam, póki i ona nie zostanie objęta jakąś specjalną klauzulą. 😎
U nas dziś dzień świąteczny, nareszcie można spokojnie coś zrobić. Chyba się rzucę do prac domowych. 😈
– Grupy będące w nielegalnym posiadaniu broni muszą zostać rozbrojone. Nielegalnie zajęte budynki muszą wrócić do prawowitych właścicieli. Nielegalnie zajęte ulice i place w ukraińskich miastach muszą zostać opuszczone przez aktywistów.
Obawiam się, że sygnatariuszy porozumienia dopadło zaćmienie umysłowe. Dali się Rosji wykolegować 🙁 .
Zapomnieli uszczegółowić pojęcie „nielegalne”.
Bo przecież to, co w rozumieniu Zachodu jest legalne, akurat w rozumieniu Putina jest nielegalne – a odwrotnie także zarówno.
To nie jest porozumienie.
Wywal żadne, Bobiku, proszę.
To porozumienie, przy bliższym wejrzeniu, bardzo jednak idzie w stronę ubezwłasnowolnienia Ukrainy i podejmowania decyzji nad jej głową. A Putin jeszcze domalował do obrazka bardzo jaskrawe akcenty.
Od razu mi się wczoraj wydawało, że coś to po wierzchu zbyt polukrowane, żeby mogło być naprawdę smaczne. 🙄
Wow wow. A slyszelisce kto jest stalkerem corki Tuska? Tak ,ze musiala nawqet skladac zawiadiadomienie na policje?
Rodzice nie moga mu zafundowac dobrego psychiatry?
Nie ma to jak z rana soczysty skandal towarzyski.