Różowa pigułka

sob., 23 kwietnia 2016, 18:22

Różowa pigułka, różowa pigułka,
człek od niej uprzejmy i wesół jak pszczółka,
sąsiada nie zbluzga i kota nie kopnie,
choć obaj się o to wręcz proszą okropnie.

Nie rusza już po niej wypowiedź premiera,
i na opozycję też wściekłość nie zbiera,
z ust nawet pod wieczór nie toczy się piana,
wprost śmieszną przeszkodą jest skórka z banana,

klimatu wyskoki ni ziębią, ni grzeją,
przyjemniej przejechać się losu koleją,
nie szkoda kark skręcić, pod topór dać głowę
pod wpływem zbawiennym pigułki różowej.

O, świecie, bezsenny na obu półkulach,
miast tłuc się po piekle, i w dusznych tkwić bólach,
i smęcić, że trzeba iść rano po bułki,
ty sobie aplikuj różowe pigułki.