Wesołych Świąt!
No tak, kochani, znowu Święta
i cicha noc już cichcem trwa.
Choćbyśmy chcieli nie pamiętać,
jakaś się w oku kręci łza.
Podróże, kilometry, lata,
nici porwane, jakiś błąd…
I lampek w mieście dziś poświata
i kolęd dźwięk…
Wesołych Świąt!
Do życzeń bobikowych dołącza P.A. z Psem 😉
A my ściskamy i Bobisława smyramy 🙂
Spokojnych Świąt PA z Bobikiem i wszystkimi bliskimi.
Ja postaram się zajrzeć i jutro, i pojutrze, choć psiakrew mam robotę. Z większością z Was się znam, a w ogóle wiadomo jak wyglądam – wystarczy zajrzeć na Dywanik. 🙂 Jakoś się znajdziemy.
Zajrzeć pod sejm, of course.
Kolęda dla nieobecnych
https://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI
Swiat zdrowych, spokojnych i zyczliwych dla wszystkich tutejszych bywalcow, PA, Mlodegeo i Psa.
Przeklejam się spod poprzedniego wpisu. Późno wróciłam spod Sejmu, a potem przez godzinę odbierałam telefony. Wszystkich ściskam świątecznie. 🙂 Dziś przyszedł do nas Mikołaj, a potem europosłanka Róża Thun, a potem posłanka Mucha i poseł Nitras i było nam razem bardzo ciepło na tym mrozie. Posłanka Mucha opowiadała, że bardzo się wzruszyła, kiedy się dowiedziała, że ludzie w Lublinie wyszli na ulicę i krzyczeli: „Aśka Mucha to nasza dziewucha!”
Buko, daj mi chwilkę, odmarznę i napiszę do Ciebie jeszcze dziś w nocy. Króliku, a czy jutro, wyjątkowo, nie dałybyście rady przyjść później? Planowane jest śpiewanie kolęd o 22:00, celowałabym gdzieś tak w 21:00.
Poświętujmy 🙂
Całemu Koszyczkowi spokojnych Świąt, tym spod Sejmu owocnego pikietowania i dobrego towarzystwa na poziomie Róży Thun albo Anny Muchy. Kiedyś nie byłem do niej przekonany. Gdy została Ministrem Sportu. Potem zmieniłem zdanie. W zasadzie mogę się podpisać pod wszystkim, co mówi. Tym, którzy nie mogą pod Sejm, życzę m.in. tego, żeby zachowali kontakt z tymi, co pod Sejmem. Najlepiej za pośrednictwem Koszyczka. A z okazji Noweko Roku życzę nam wszystkim, żeby okazał lepszy niż się zapowiada.
Dzień dobry. 🙂
@Buka : nie chcę sobie przypisywać cudzych zasług.
Adresy ukraińskie przekazywała (o ile mnie pamięć nie myli) Zmora. Ja mam wielu przyjaciół na Ukrainie – nikt nie potrzebował wsparcia. Moja paka z artykułami żywnościowymi trafiła do szpitala w Czortkowie.
https://www.youtube.com/watch?v=mhzsPtAAd4c
Dzień dobry 🙂
kawa
do kawy
Christmas Eve
Traditional English lyrics (freely modified by B. Hall)
The Lord at first did Adam make
Out of the dust and clay
And in his nostrils breathed life
Or so the scriptures say
And then in Eden’s paradise
He placed him to dwell
That he within it should remain
To dress and keep it well
Let all good people now begin
A worthy life to live,
And to rejoice, and merry be,
For this is Christmas Eve.
Now for the blessings we enjoy
Which are from heaven above
Let us be thankful and aspire
To live in perfect love
Then shall we do as we would have
The world do unto all
And share the bounty of the Earth
With all both great and small
And now the time is nigh at hand
In which this season came
Let us rejoice and merry be
In keeping of the same
Let’s feed the poor and hungry souls
And such as do we live
For in the end, the love we take
Is borne from love we give
Stanisławie, Joanna Mucha, Anna to aktorka.
Śledzę codziennie „Tu jest Sejm” i bardzo polecam – widać, jak nasi posłowie dojrzewają i nabierają klasy. Myślę, że kiedy stamtąd wyjdą, będą już innymi ludźmi. Tylko czy na wiele to się zda? Mam nadzieję, że tak.
Mateusz pisze:
O 14 spotykamy się na chwilę pod Sejmem.
O 22 zaczynamy tam wspólne świętowanie.
Ode mnie tez dla Koszyczka najlepsze zyczenia swiateczne z tym malym fotoreportazem z dnia dzisiejszego:
https://goo.gl/photos/fMKauXik3cRSkXqo9
(Komentarze tez sa, choc trzeba miec dobre oko je odnalezc)
tak, Ago, bedziemy o 21:30…
Króliku, też będę o tej porze. Posłałam numer telefonu do Ciebie i do Justyny.
Też będę! Ale dobiegnę też na 14. Oderwę się na chwilę od pisania tekścidła…
ja tez pobiegne na chwile choc na 14-sta.
A bientot!
Też chciałam podbiec na 14, ale to, co miałam dla posłów, udało mi się przekazać im wczoraj. I całe szczęście: mam dotrzeć do mamy na 15, a właśnie się biorę za pakowanie prezentów – wizyta pod Sejmem za dwie godziny wymagałaby bilokacji.
Z niejakiego niestety dystansu serdeczne życzenia i pozdrowienia spod Wawelu dla PA z rodziną i całej koszyczkowej braci, ze szczególnym uwzględnieniem spotykających się pod Sejmem!
Dobrych Świąt!
– także pragnę przekazać moje najlepsze życzenia i myśli –
Gorące uczucia i najlepsze życzenia również ode mnie.
Jestem i tu, i pod Sejmem.
Wracam z pierwszej dzis wizyty pod sejmem. Bylo nas nieduzo, ale za to byl krolik 🙂
Przyszedl Mateusz, Barbara Nowacka i pare osob z Nowoczesnej. Mala mowka i juz. Na wieczor zapowiada sie wiecej 😉
Zabieram sie do smazenia karpia. Wieczorem planujemy byc pod Sejmem na spiewaniu koled.
Bog sie rodzi, moc truchleje… A noz!
https://www.youtube.com/watch?v=QBF0F3haAZM
Jest taki dzień,
Bardzo ciepły, choć grudniowy.
Dzień, zwykły dzień,
W którym gasną wszystkie spory.
Jest taki dzień,
W którym radość wita wszystkich.
Dzień który już
Każdy z nas zna od kołyski.
Niebo ziemi
Niebu ziemia
Wszyscy, wszystkim ślą życzenia.
Drzewa ptakom
Ptaki drzewom
Tchnienie wiatru płatkom śniegu.
Jest taki dzień,
Tylko jeden raz do roku.
Dzień, zwykły dzień,
Który liczy się od zmroku.
Jest taki dzień,
Gdy jesteśmy wszyscy razem.
Dzień, piękny dzień,
Dziś nam rok go składa w darze.
Niebo ziemi
Niebu ziemia
Wszyscy, wszystkim ślą życzenia.
A gdy wszyscy usną wreszcie
Noc igliwia zapach niesie.
Ktoś był uprzejmy zrobić mi dziś zdjęcie 😆
Uśmiech świąteczny!
https://www.facebook.com/KomitetObronyDemokracji/photos/pb.1662770490627705.-2207520000.1482600552./1818432325061520/?type=3&theater
A za mną kawałek królika 😉
Nie wyglądacie na struchlałe 😎
Ks. Wierzbicki nadal w formie, pomimo dużej nieprzychylności ze strony hierarchii. W Lublinie mówią o nim ksiądz KOD
http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,48724,21160936,ks-wierzbicki-a-moze-stanie-sie-jeszcze-prawdziwy-cud.html#BoxLokLubImg
Jak ja dziś dotarłem (z poślizgiem niestety), to już stała tylko najwytrwalsza grupka, a obok poseł Szczerba wypowiadał się przed kamerami. I do tego padał śnieg, ale taki najgorszy z możliwych, bo błyskawicznie topniejący („parasol noś i przy pogodzie”). 🙁
Koszyczkowi – dobrych Świąt! 🙂
Ten kawalek mnie to ten lepszy kawalek! I kto by truchlal za stanowczymi plecami Pani Kierowniczki!
Niestety, dzis wieczorem nie uda mi sie byc, ale jutro sie jak najbardziej postaram.
Dobranoc, Drogi Blogu.
kr.
Oj będzie będzie….;)
https://www.youtube.com/watch?v=Q0Sptct5sb8&list=RDQ0Sptct5sb8&index=1
https://www.youtube.com/watch?v=ZpGC7zKq7lI
Bardzo ciepłe myśli dla wszystkich pod Sejmem! Robicie to również dla mnie i, niestety, za mnie. Bardzo dziękuję.
To o której jutro?
Kochani, wracam wlasnie metrem, ktore na szczescie kursuje. Bylo rewelacyjnie, prawdziwe tlumy! Z Aga spotkalysmy sie, ona ruszyla o 23 na ostatni autobus, ja poszlajalam sie jeszcze godzinke. Wsrod calej masy roznych znajomkow z roznych srodowisk – takze koledzy z redakcji, w tym naczelny z rodzina 🙂
Koledy spiewala z nami Dorota Stalinska, byla tez Elzbieta Wojnowska. A zarcia byla taka masa, ze nie przejedza jej w tydzien.
Poslowie przemawiali i przedstawili dekalog postulatow. Nie wymienie z pamieci, ale chodzi glownie o wolnosc. Na pewno w prasie sie pojawia.
🙂
A teraz się martwię, że całe to żarcie pewnie teraz szlag trafi – koło północy zaczęło ostro lać…
Tłumy były jeszcze, jak się stamtąd urywałam.
Prasa nierychliwa. Najbardziej aktualne zdjęcie na Onecie.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/poslowie-prowadzacy-protest-podzielili-sie-oplatkiem-z-osobami-przed-sejmem/8szqc2f
Mt7, nie wiem, o której jutro … ups, dzisiaj dotrę. Planuję być około 18, być może zrobię spacer z Sejmu pod namiot i z powrotem. Nie widzę w tej chwili żadnego specjalnego programu na jutro, ale kto wie. Jutro po południu przyjeżdża Buka, będzie musiała wracać przed 21:00. No i cały czas liczę na spotkanie z Królikiem po 19:00. Jeśli dotrzesz, a nie będzie mnie widać, dzwoń. 🙂
Dzień dobry 🙂
kawa
Dzień dobry z nowego laptoka 🙂 Uczę się 🙄
Dzień dobry.
Chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie. 🙂
Mój mąż uparł się wczoraj kole południa ułożyć w ostatnim, już wyremontowanym pokoju, panele podłogowe. Szło nad wyraz dobrze.Po jakimś czasie wpadł do kuchni z roztrzaskanym palcem u lewej ręki… Spędziliśmy „miły” czas w szpitalnym oddziale ratunkowym.Palec został fachowo zszyty (przez młode i ładne lekarki, co mi pan mąż nie omieszkał przekazać. 🙂 ), był zastrzyk przeciwtężcowy,…
A podczas naszego pobytu w szpitalu padł kocioł c.o. (działa na pół gwizdka, schodzę do kotłowni co godzinę,sprawdzam poziom wody w instalacji).
Wieczór był w domu, w rodzinnym i kocio-psim gronie. Na szczęście żadne ze zwierząt nie przemówiło ludzkim głosem. 🙂
Świętujcie!
Trzymam kciuki za tych, co w Sejmie i pod Sejmem. 🙂
O rany 😯
To ci Wigilia dopiero…
Bry 🙂
Szkoda, ze nie mogłam być wczoraj.
Mar-Jo – wyrazy współczucia.
Dzięki, Ago.
W katastrofie lotniczej zginął chór Aleksandrowa. Nisia byłaby niepocieszona, chyba ich lubiła.
Ponieważ był to samolot Tu-154 wielu wierzących w zamach pomyśli pewnie, że to kara.
Dzień dobry 🙂
Mar-Jo, biedy lubią chodzić dwójkami 🙁
Siódemeczko, Pyra ich lubiła.
Pyra, no tak, jeszcze jedna nieobecna.
W końcu większa relacja z wczoraj. Jest i o „dekalogu wolności”.
http://wyborcza.pl/7,75398,21167988,wigilia-przed-sejmem-i-w-budynku-parlamentu-na-drzwiach-sali.html
Mar-Jo, strasznie się cieszę, że się uśmiechasz. Spadły na Was istne plagi egipskie, ale pięknie się trzymacie. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Mar-Jo, oby to byla ostatnia przykrosc przed rozpoczeciem bardzo szczesliwego roku. I gratulacje z okazji zakonczenia remontu!
Szczesliwego i pelnego osiagniec roku wszystkim Koszczkowiczom, ich bliskim i tym ktorych popieraja.
Katastrofa choru Aleksandrowa wstrzasajaca. Niedawno cala druzyna brazylijska, teraz oni…
Ago, musze zostac dzisiaj w domu, bo i Justyna chora.
Trzymen, jak mowi moja 3-letnia cioteczna wnuczka!
Pozdrawiam i sciskam z okazji wszystkich swiat (i Chanuka jest za pasem).
Kroliku, chanuki juz druga swieczka
A ja jadę na spotkanie z Królikiem, Buką i Agą.
Buka i Aga są, Królika nie będzie (chlip, chlip).
Jedna wczoraj już się paliła, dzisiaj druga.
Wszyscy Dobrzy Ludzie, którzy tu piszecie i czytacie – życzę pięknych Świąt tzn. tej ich części, która jeszcze przed nami i
bardzo gorąco dziękuję Wszystkim, którzy byli pod sejmem.
Spotkałyśmy się z Buką, Mt7 i PK pod Sejmem. 🙂 Wielkie brawa dla Buki za tę podróż i za kilka godzin dyżurowania przy obywatelskiej choince. Nie było nas dziś bardzo dużo, ale ludzie przychodzili choć na chwilę przez cały dzień – byli i warszawiacy, i przyjezdni z całej Polski. I bogato zastawiony stół – kto co w domu miał, to przyniósł, żeby się podzielić… to znaczy, pojednoczyć. 😉 Był nawet ketchup. Patrzyłyśmy zafascynowane, jak jakaś pani topi w nim zawartość swojego talerzyka – zauważyła nasz zdziwiony wzrok i wyjaśniła z uśmiechem: „Nie lubię ryby.” 😆 Jak co dzień, parę razy wychodzili do nas posłowie. Plan na jutro? Wyspać się, zdążyć zjeść śniadanie przed obiadem u mamy, a wieczorem – pod Sejm.
Zapomniałam, uśmiech na dobranoc: Krzysztof Materna o nakrywaniu czapkami: https://twitter.com/MaternaKrzys
Nie cierpię czapek, ale zacznę nosić 🙄
Jeszcze dwa słowa, myśli mi się coś rwą: pozdrowienia dla Justyny, Króliku.
Haneczko, ja też nie cierpię i na co dzień nie noszę, ale pod Sejm zakładam – cudem odszukaną czapkę, kupioną wieki temu na zimową wyprawę w góry.
Na pozostale jeszcze swiateczne godziny calemu Koszyczkowi wszystkiego co najlepsze:)
Dzień dobry. 🙂
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia.
I za relacje spod Sejmu.
Dzisiaj rusza Obywatelski Marsz Berlin-Aleppo.
Dzień dobry 🙂
kawa
Ojej, to juz kawe tez przykryli czapka?
Dobrej koncowki Swiat.
Dziekuje Koszyczkowi za czuwanie, ja na razie moge tylko „czymac”.
Dzień dobry 🙂 Bardzo było fajnie wczoraj się spotkać, zwłaszcza z nieznaną mi wcześniej Buką, i stwierdzić, że to również Dywanowiczka, tylko milcząca (i jeszcze jedna wielbicielka Piotra A.), i ode mnie trafiła tutaj 😀 Jak większość chyba 😉
Spotyka się pod tym Sejmem mnóstwo ludzi z najróżniejszych środowisk. Wczoraj wpadłam np. na kolegę jeszcze z podstawówki (wtedy zdolnego pianistę, obecnie dyrygenta)…
Wszyscy się uśmiechamy i cieszymy ze spotkania, nastrój jest świetny. Już sobie wyobrażam, jaka tu będzie impra na sylwestra i żałuję, że będę poza Warszawą… Ale co dalej? Diabli wiedzą.
Biedna Buka, zmęczona i bledziutka.
Zaraz, jak poszłyście pojawili się posłowie, tv i trochę więcej ludzi.
Pozdrowienia serdeczne dla Buki, mam nadzieję, że da znać, jak się czuje.
Ja w goście.
Wesołego późnego świątecznego wieczoru 🙂
Trzymam kciuki wszystkimi łapami za demonstujących pod Sejmem! Dzięki wielkie za relacje, wszystkie czytam i przekazuję dalej.
W Krakowie byłem na demonstracji przeciw wycofaniu konwencji antyprzemocowej i potem we wtorek. Zwłaszcza w czasie tej pierwszej, odbywającej się w sobotnie popołudnie dzień po wydarzeniach w Sejmie, uderzył mnie kontrast między naszą niewielką grupą a tłumami na kiermaszu świątecznym tuż obok. Mam wrażenie, że ludzie na nas patrzą jak na oszołomów, takich samych w gruncie rzeczy jak zwolennicy Kaczyńskiego, tylko po przeciwnej stronie barykady… A wybory (o ile będą) trzeba wygrać też poza Warszawą 🙁
Ano, tak patrzą, Smoku. I to jest, rzeczywiście, i przykre, i smutne, i niepokojące. Wyraźnie też rozbrzmiewa komunikat: porządni ludzie zajmują się swoją rodziną, zwłaszcza w święta, a nie awanturują się w Sejmie i pod nim. Cnoty obywatelskie nie są w cenie.
Dzisiaj też się trochę poawanturowałam. 😉 Pojutrze w planie jest koncert: https://www.facebook.com/events/1578090978873857/ Jutro więc, zapewne, spokojna, refleksyjna warta.
Dziękuję Adze, Siódemeczce i Pani Kierowniczce za minizlocik. Nadal tkwię w onieśmieleniu (tu Buka zatrzepotała długimi rzęsami, a jej ogromne i wbrew pozorom gorące serce, zaczęło roztapiać zmrożoną ziemię, na której stała).
Czuję się dobrze, choć rodzina trochę obrażona… Jednej części już przeszło, druga musi przetrawić 🙂
Jakbym się rozkręciła, to mogłabym z Wami rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać…
Buka gorąco 🙂 uściskuje!
Smok w domu, Buka też.
Dobrze. Można odpocząć po świętach. 🙂
Też ściskam!
Sejm sobie dziś odpuściłam, i wygląda na to, że odpuszczę sobie co najmniej do 4 stycznia.
Na dobranoc coś trochę pocieszającego:
https://oko.press/dobrej-zmiany-chce-bronic-18-mln-protest-gotowych-34-mln-polek-polakow/
Czyli świętować należy pod kościelne i pisowskie dyktando.
Doigramy się.
Oni się doigrają. 👿
Tak, ale przedtem dadzą z siebie wszystko 👿
Już dają. Takiego wylewu żółci Polska chyba nie miała od kiedy Hans popatrzył na Wandę, obrócił się i wrócił do domu, żeby się ożenić z Helgą.
Andsolu, to dopiero przygrywka.
Telewizor od czterech dni wyłączony.
Nagadujemy się z Młodymi. Prasa przeczytana i skomentowana. Oglądamy Łowców Attenborough. Czytamy co kto dostał pod choinkę (ja Planetę LEMa przegryzam Dziennikami gwiazdowymi).
Zbieramy siły na nadchodzący rok.
Ago, to ja byłem w święta jeszcze bardziej porządny, bo się rozchorowałem i zajmowałem się przede wszystkim sobą 🙂 Ale już mi lepiej i postaram się być wkrótce mniej porządny!
Dzień dobry.
Poczekam (po wielkiemu cichu) na kawę.
Dzień dobry 🙂
kawa
Dzień dobry 🙂
Poproszę o znaczek: „I ty zostaniesz puczystą!”.
Dzień dobry 🙂
Mam gdzieś jeszcze zabytkową koszulkę (pewnie w nią już nie włażę) z 1981 r. z napisem EA, czyli element antysocjalistyczny. Szkoda, że nie mam tej drugiej, z Pełzającym Kontrrewolucjonistą 😉
Nabyłam podchoinkowo https://teetres.com/produkt/1924-6-element-animalny
Śliczne 😀
Dzień dobry.
Znalazłam informację o grze planszowej
„Korporacja” (rysunki: Andrzej Mleczko). Pomyślałam, że ktoś bardzo złośliwy mógłby tę grę kupić Adze pod choinkę.
Kupił? 🙂
Mar-Jo, nie frustruj Agi.
Aga to ginący gatunek i jest pod ścisłą ochroną 😎
Haneczko,frustrowanie Agi to ostatnia rzecz, jaka przyszłaby mi do głowy.
Czolem Puczysci!
Z calej Wigilii najbardziej mi smakowal smazony filet z karpia i karp w galarecie! Kto by pomyslal! Jednak hodowlany mlody karp jest pyszna ryba. Zamierzamy powtorzyc ten zestaw w Nowy Rok.
Ogolnie Swieta uplynely mi obslugujac chorujaca Rodzine, ale mysle, ze Sylwester przyjdzie nam spedzac pod Sejmem. Ogolnie to bardzo mi przykro ze zostawie Was tutaj w polowie stycznia w rekach szalencow i ich usluznych idiotow (jak np dziennik TV).
Sciskam i mam nadzieje na osobiste spotkanie.Przed wyjazdem.
Zawsze Wasz kr.
Aga to jest w tej chwili zmarznięty gatunek. Och, do licha, cieplej miało dzisiaj być! Kiedy już tak nam zęby zaczęły szczękać, że trudno było rozmawiać, ktoś zapytał swój smartfon, dlaczego nam tak zimno. A smartfon na to, że temperatura wynosi, co prawda, +3, ale odczuwalna – 6. Uch!
Nikt mi nie kupił „Korporacji”, dostałam natomiast grę planszową z polskimi ptakami. 🙂
A propos elementu animalnego, to jest też liczny element legendarny: Kraków wielokrotnie ostrzegał, że nie zawaha się użyć smoka, Szczecin zostawił pod Sejmem kartki deklarujące gotowość użycia gryfa, a Warszawa też nie od macochy, mamy przecież bazyliszka. Dziś było pustawo, ale nie pusto, a pod koniec swojej warty załapałam się na świeże ciasto i na świetnie doprawioną owocami i przyprawami herbatę. 🙂
Na dobranoc znalezione na twitterze: „Jeśli dowodem na zamach smoleński są parówki, to dowodem na pucz są kanapki. Dość logiczne.”
Zabawne. Teoretycznie. Ale jakim państwem jesteśmy?
Wszystkich mają za takich idiotów, że jedni uwierzą, a inni obojętnie przejdą obok.
Dobranoc.
Warszawa ma nie tylko bazyliszka, ale i niestety Zlota Kaczke…
Dzień dobry 🙂
kawa
Dzień dobry.
Ja dzisiaj raczej przy herbacie zostanę.Londyński prezent, bardzo dobry w smaku:
https://www-pukkaherbs.azureedge.net/generate/media/528569/Original_chai_on_white.jpg?height=700
Dawno nie było żadnej petycji. 😉 http://petycja.pracownia.org.pl/petycja/nie-dla-rzeczpospolitej-mysliwskiej
Dzień dobry Pełzający Puczyści 🙂
Muszę popracować nad puczystością. Zjadłam dwie własnoręczne kanapki. Jutro zamówię u pana męża.
Petycję podpisałam wczoraj na stronie Akcji.
Pełznę w kierunku lodówki. Mam nadzieję, że coś na ciepło puczystom też wolno? Poza tym domagam się imiennego protokołu konsumpcji pucz-piątkowych kanapek – pewnie się okaże, że najbardziej się napuczyła posłanka Pawłowicz. Polecam dzisiejszy wpis red. Passenta na blogu.
Ona zawsze była puczołowata… 😉
Wczoraj na „Tu jest Sejm” Joanna Mucha wymieniła więcej zabaw ze słowem „pucz” – polecam 🙂
Przynosze z blogu Passenta, bo piekne:
zdjęcie p. Wojtka Młynarskiego (sprzed lat) z napisem: Dla sympatycznej panny Krysi – PUCZO, PUCZO’.
A ja przynoszę zaproszenie na parapetówkę! 🙂
Mar-Jo, czyżbyś dobrnęła do szczęśliwego końca? Gratulacje 😀
Niosę szkocką i skały 😀
Piętro gotowe! Zostały schody do lakierowania/olejowania- ale to czeka do wiosny.
Jakieś roboty kosmetyczne na parterze – też wiosną zostaną wykonane.
Mam piwo, dobre tunezyjskie wino, rum i „Krupnik Gold” (z płatkami złota). Polewam wszystkim chętnym.
I piję na pohybel …. (no właśnie)! 🙂
Gratulescu, Mar-Jo!Jak juz caly remont jest skonczony to zwykle sprzedaje sie dom i kupuje inny! Tak jest przynajmniej z mojego doswiadczenia. Cieszcie sie efektami remontu poki sie da!
Mojemu Ojcu sie wydaje ze jestem jego mala corka i dzisiaj dostalam ochrzan (razem z mlodsza siostra) za to ze wrocilysmy do domu za pozno. Niewazne ze o 19-ej i ze powodem wyjscia byla kolonoskopia Mlodszej. Ojciec zapomnial powody wyjscia i ochrzanil nas z gory na dol jak 13-to latki. Byloby to dosc zabawne, ale stare guziki latwo sie jednak naciska!
Dlaczego ach dlaczego starosc sie Panu Bogu az tak bardzo nie udala?
Kaczynski nie powinien gadac o pojednaniu jednego dnia a o puczu drugiego, bo to odslania jego dwubiegunowsc…
Króliku, nie sprzedam domu. 🙂
Dzisiaj był koncert i śpiewy, jak donoszą
http://wyborcza.pl/10,82983,21178173,solidarnosc-sejm-jest-nasz-joanna-mucha-i-mateusz-kijowski.html
W piątek urodziny Agi, w sobotę Sylwester.
Wszystko pod Sejmem.
Koncert wypadł przepięknościowo, o czym mogę zaświadczyć z pierwszego rzędu, bo zostałam na dzisiejszy wieczór adoptowana do Straży KODu 😯 i własnym ciałem broniłam dostępu do „sceny”. Muszę wyznać, że w którymś momencie nie zdzierżyłam i powiedziałam, najuprzejmiej, jak dałam radę: „Proszę Państwa, muzyka jest do słuchania, a nie do fotografowania!” Chciałabym móc napisać, że zostałam usłyszana i zrozumiana… W programie była i klasyka, i kolędy, i dwie pieśni chanukowe.
Rzeczywiście, urodziny obchodzę pod Sejmem – obchodzę, ale nie urządzam, 😉 bo do urządzania czegokolwiek brak mi i głowy, i kończyn. Melduję się dopiero teraz, bo ledwo skończyliśmy muzykowanie, zadzwoniła mama, że teraz jej kolej na chorowanie i ganiałam po Warszawie w charakterze dostawcy lekarstw. Grudzień.
Dbaj o siebie, Ago, też. 🙂
Pani Kierowniczka wyrusza w podróż.
Dzień dobry 🙂
kawa
Mar-Jo, ponowne gratulacje !
Nb, znaczenie slowa 'chanuka’ to wlasnie 'parapetowka’ 🙂
Piosenka Mlynarskiego w powyzszej (19:01) wersji wydaje mi sie swietna na spiewanie pod Sejmem, bo to wlasnie o zimowych wczasach, na ktore siedzacy w Sejmie poslowie nie mogli pojechac 😉
https://www.youtube.com/watch?v=RRfiddT5-aM
Dzień dobry.
Irku, nasza kawa czasami tak wyglądała. 🙂
Wybrałabym się pod Sejm , ale nie dam rady.
2. stycznia na kilka dni przyjeżdża do nas gość z dość egzotycznego kraju. A to i owo do „ogacenia chałupy” jeszcze zostało.
ŻYCZENIA
Szampańskiej zabawy Sylwestrowiczom.
Wszechświatowi pokoju, spokoju i… może nudy?
Przedwcześnie, ale Buka udaje się do Krainy Ciszy.
Buka kocha CISZĘ.
CISZA jest muzyką duszy.
Buka szuka duszy.
Bukowe uściski gorące! 🙂
Odściski gorące, acz stosownie wyciszone. 😉
„…Prokuratura chce, by sąd obniżył karę podpalaczowi kukły Żyda na wrocławskim Rynku. Bo – jej zdaniem – 10 miesięcy bezwzględnego więzienia jest karą „niewspółmiernie wysoką”…. ”
😯
Ciekawy wywiad. Może nie na temat trochę, ale…pewnie Kinga by miała coś do powiedzenia na ten temat. Ja mam tylko tyle na razie, żebardzo różne są losy Polaków gdzieś w świecie…
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1688530,1,polska-oczami-reemigrantki-wciaz-brakuje-kulturowej-roznorodnosci-dlatego-dominuja-uprzedzenia.read
W „Polityce” Chutnik i Plebanek piszą: „Prawica wytoczyła armaty, których od komunizmu nikt nie używał” i wieszczą, że jedynym określeniem deprecjonującym wroga, które nie wróci, jest „zapluty karzeł reakcji”. Też tak myślę 🙄
Alicjo, jutro. Dzisiaj już tak się naślipiłam, że padam na oczy. Na rozum też.
Dzień dobry.
Dla zbadania wzroku pod koniec roku:
http://www.kod-lodzkie.pl/kodlodzkie/uploads/2016/01/o-radosci.jpg
Dzień dobry 🙂
kawa
Ona nawet pachnie kardamonem. Ale żona postanowiła antypatriotycznie działać i kawy już nie pije, więc zamiast kaw wyrafinowanych piję Nescafé. Bo robić dla jednej osoby nie chce mi się.
Andsol dla jednej osoby trzeba robić wszystko
Irku, no nie, siebie samego aż tak to ja nie kocham.
Do Siego Roku Koszyczku 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=G4Lyhs9vbiY
Dla mnie mem roku
http://bi.gazeta.pl/im/b6/70/13/z20381878IH,fot–paczaizm-pl.jpg
Andsol, nie trzeba kochać siebie by robić wszystko dla jednej osoby 😉
Ago – urodzinowo: dużo zdrowia !!! I Wolności!!!
🙂
Niestrudzonego odradzania się, Ago 🙂
Serdeczności urodzinowe AGO 🙂
Agusiu! Podziwiam i pozdrawiam urodzinowo!
Serdecznosci.
Ago, ciepłe życzenia i ode mnie (również grudniowego, tyle że ja zaczynam, a nie kończę) 😉
Ciekawe – osobiście znam dwie osoby urodzone nawet jeszcze później, bo w samego Sylwestra!
Ago, ściskam urodzinowo i dziękuję za Twoje wpisy 🙂
Ścichapęku, ja się urodziłam pół godziny przed Sylwestrem – niewiele brakowało. 😉 Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję za życzenia. Trochę mi wstyd, że się tak po nie wprosiłam – i tu, i pod Sejmem, gdzie KOD odśpiewał mi „sto lat”. Od dawna nie obchodzę urodzin ani imienin, no chyba, że zdarzą się jakieś szczególne okoliczności. W tym roku się zdarzyły. I… no, dobrze, przyznam się, trochę liczyłam na cud. Na co konkretnie? A na to, że jak stanę pod Sejmem i powiem, że imię moje czterdzieści i cztery i że domagam się, tu i teraz, wolności i poszanowania prawa, to … to będzie wielkie bum, a potem zorza, tęcza i gołębica z Konstytucją w dzióbku. 😳 😳 😳
(Tu jest miejsce na wyśmianie się.)
Dzisiaj po skończonej szychcie pod Sejmem zajrzałam jeszcze na chwilę pod KPRM. Tam od wczoraj zamiast namiotu KODu stoi przyczepa. I dobrze, że nastąpiła ta zmiana, bo trwanie zimą w namiocie byłoby szalenie trudne, tymczasem warunki w przyczepie są naprawdę dobre.
Jutro Sylwester pod Sejmem od 22, a pojutrze, 1 stycznia, kolędy o 18:00. Jutro przyjdę późno, bo mam wieczorem ważną rodzinną uroczystość, ale przed północą na pewno dotrę.
Przylaczam sie szybko do zyczen bez ogonkow, bo mi klawiatura poplatala klawisze.
Zaraz skonczy sie dzien, wiéc, Ago, ze trzy razy tyle w dobrym zdrowiu, humorze i swiecie.
Super, ze Ci zaspiewali. 😀
Jutro mam nadziejé dotrzec.
Adze, z wyrazami podziwu, najserdeczniejsze życzenia zdrowia, pomyślności, wszystkiego najlepszego.
Koszyczkowi, zdecydowanie lepszego Nowego Roku!
Mam nadzieję, że Aga odsypia urodziny, bo jest już dobrze po północy i że nie czyta, bo niewesołe po mnie chodzi.
Mam smutne wrażenie, że niezależnie od tego, czy wyjdzie na „nasze”, czy na „ich”, to będzie brzydki rok.
Nie wiem, czego życzyć.
Dzień dobry 🙂
kawa
Oby nie był gorszy 🙂
Dzień dobry. 🙂
Dla siebie i „nasz tu paru”:
oby był lepszy ten nadchodzący rok!
Nie wolno nam zwątpić w to, że jeszcze będzie normalnie. Bo będzie!
W ciągu dnia spróbuję się odzywać.
Ago, serdeczne zyczenia zdrowia i szczescia.
Koszyczkowi zycze w nowym roku zdrowia i zakonczenia koszmaru, aby sie mogl nastepny rozpoczac radosnie.
Wyglada na to, ze wierze w cuda, ale jeden „cud” juz przezylam (1989r) i po prostu chce jeszcze i to szybciej. 😉
Pomyślnego roku, Koszyczku.
Ucha do góry, jeszcze będzie normalnie, wszystko od nas zależy.
Dzien dobry 🙂
Dla Agi 🙂
Wesołego i zdrowego nowego roku wszystkim przyjaciołom Bobika życzy Jarczyk
Dobrego Roku 2017
Wszystkim bywalcom Bobikowa mniej koszmarnego roku, sily i odwagi
(i oby sila i odwaga nie byly niezbedne), spokoju i zadowolenia!
Dla Agi spoznione: do 120-tu w zdrowiu i szczesciu!
Wpadłem z Anną Muchą i zastanawiam się, dlaczego. Doskonale wiem, że Joanna Mucha, więc ta Anna musi mi jakoś tkwić w podświadomości. Swoją drogą zazdroszczę tym, którzy mogli spotykać się pod Sejmem.
Wszystkim w Koszyczku życzę Nieoczekiwanie Wspaniałego Nowego Roku 2017.
Dołączam się do życzeń Stanisława – ze szczególnym podkreśleniem Nieoczekiwanie Wspaniałego! :))
Ja na to – amen. 🙂
PA, Jarkowi, wszystkim bywalcom Koszyczka szczesliwego roku, przyjazni, osiagniecia celow, dobrych niespodzianek.
Kol tuw
Do Siego Roku, Koszyczku! Do Siego!
https://www.youtube.com/watch?v=feuS4xJNxU4
Życzenia noworoczne napiszę jutro.
Dzisiaj serdecznie dziękuję PA za kontynuowanie blogu (bloga?), wszystkim piszącym, wszystkim chodzącym na marsze, wartującym pod sejmem za cały 2016 rok.
Siedzę przed telewizorem z trzema psami, pięcioma kotami, piję szampana i oglądam pracującego męża.
Nareszcie usiedliśmy. Bardzo zadowoleni z „ogacenia chałupy”. Dużo dobrego jedzenia, szampan. I nie damy się zasmucić!!!!
Kto jest smutny – ten za PiS-em! Hop, hop, hop!!!
Niech moc zawsze Obecnych będzie z nami.
Wszystkiego najlepszego w 2017 roku.
… i nadszedł 🙂 … i będzie trwał przez cały rok 🙄 … i niech nie będzie gorszy 😈
Lepszego roku życzy Wam Wasz podsejmowy sprawozdawca. 🙂 Naprawdę sporo osób przyszło powitać nowy rok na Wiejską, byli wśród nich także przyjezdni, między innymi z Lublina, Pomorza i Kaszub, a także z Brukseli i Francji. O! Właśnie sobie przypomniałam, że od Pani z Francji dostałam bardzo obiecująco wyglądającą czekoladkę, która ciągle jest w kieszeni kurtki. Chyba czas na kolację. 😎 Dobranoc!
Lepszego roku życzy Wam Wasz podsejmowy sprawozdawca. 🙂 Naprawdę sporo osób przyszło powitać nowy rok na Wiejską, byli wśród nich także przyjezdni, między innymi z Lublina, Pomorza i Kaszub, a także z Brukseli i Francji. O! Właśnie sobie przypomniałam, że od Pani z Francji dostałam bardzo obiecująco wyglądającą czekoladkę, która ciągle jest w kieszeni kurtki. Chyba czas na kolację. 😎 Dobranoc!
Dzień dobry. 🙂
Pozwalam sobie (w zastępstwie) na podanie noworocznej kawy. Życzę Wszystkim DOBREGO ROKU.
http://st2.depositphotos.com/2810953/6090/i/950/depositphotos_60906119-Coffee-new-year-2017-generated.jpg
Dzień dobry ( nie w zastępstwie ) 🙂
Przeżyjmy to jeszcze raz. Finał powitania 2017 pod sejmem 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=c39SbVBGiLI
Siódemeczko, bardzo dziękuję za link. Pięknie było pod Sejmem!
Serdeczne zyczenia noworoczne. Dziekuje za Bobikowo.
Ktoś z państwa podpisze?
https://secure.avaaz.org/pl/petition/Przywodcy_i_Czlonkowie_Partii_opozycyjnych_w_Polsce_Zjednoczenia_sie_i_opracowanie_programu_Wielkiej_Koalicji/?copy&utm_source=sharetools&utm_medium=copy&utm_campaign=petition-401315-Przywodcy_i_Czlonkowie_Partii_opozycyjnych_w_Polsce_Zjednoczenia_sie_i_opracowanie_programu_Wielkiej_Koalicji&utm_term=noHash%2Bpl
Jest dzień świąteczny, ale nie wszyscy mogą spokojnie świętować.
Nasilają akty agresji i demolowania małych biznesów gastronomicznych założonych przez cudzoziemców.
Jak patrzę na film na tej stronie, gdzie tłum cieszy się z demolowania lokalu, przy którym zginął agresywny mieszkaniec miasta i policję pozwalającą na te ekscesy, to nie mogę oprzeć się przerażającemu skojarzeniu.
http://wyborcza.pl/7,75398,21191693,elk-wandale-zdemolowali-kebab-po-zabojstwie-21-latka.html
Trudno powiedzieć wesołych świąt, bo te incydenty narastają, barbarzyństwo pod sztandarami narodowymi zostało spuszczone z łańcucha.
Wcześniej tłukli się na ustawkach między „kibicami” teraz znajdują pretekst, a publika im klaszcze i podskakuje z radości.
Potworne.
To nie są incydenty. Incydent to wydarzenie błahe, a to błahe nie jest.
Dla mnie incydenty to pojedyncze wydarzenia, jeszcze nie powszechne.
Najgorzej jest zawsze ze słowami, które mają dwa znaczenia…
Albo może najlepiej, bo wtedy obie strony mają rację, a zarazem żadna nie ma jej końca 😀
…do końca 😀
Granica między pojedynczym a masowym jest płynna i tu jesteśmy pewnie z Siódemeczką zgodne. Dla mnie jest już stanowczo za dużo pojedynczych.
Dzień dobry 🙂
kawa
Dzień dobry.
Tej kawy wystarczy na rok! 🙂
Właściwie to powinna być „Dama z gronostajem”?
Podatki wzrosną,jak nic!(Co by tu jeszcze, panowie, co by tu jeszcze…)
Petycję podpisałem, ale wspólny program całej opozycji to utopia. Nowa właściwie nie głosi żadnego programu poza przestrzeganiem konstytucji. Obrona systemu oświaty właściwie się w tym mieści, bo celowe niszczenie systemu edukacji na pewno zgodne z konstytucją nie jest. Partie lewicowe mają swoje priorytety, na które z pewnością nie godzi się PSL. SLD też nie może się dogadać z „Razem”. Jeżeli chcemy wszystkich zjednoczyć to nie pełnym programem tylko czymś w rodzaju 21 postulatów. W tej chwili do aktualnych należą 3, 4, 6, 12, 16 i 17. Cenzury, póki co, formalnie nie ma, ale działalność Glińskiego wprowadza ją wszędzie tam, gdzie rząd może sięgnąć, a próbuje i tam, gdzie nie może.
Do aktualnych postulatów dodałbym to, o co walczono przy Okrągłym Stole. Przede wszystkim prawa opozycji w Sejmie i przestrzeganie prawa. Myślę, że te punkty są w stanie zjednoczyć całą opozycję i większość wyborców.
Więźniów politycznych w zasadzie nie ma, ale to tylko dlatego, że dobre kontrole przeprowadzane prawie od roku w instytucjach samorządowych jeszcze nie zdołały wynaleźć niczego, co dałoby się podciągnąć pod paragrafy. Ale to kwestia czasu. Trzeba jeszcze rok lub dwa popracować nad sądownictwem i wtedy byle co wystarczy. Wystarczy dyspozycyjny prezes sądu i jeden dyspozycyjny sędzia w każdym wydziale. Do tego punktu dołączyłbym jeszcze ułaskawianie „swoich” przestępców.
Długa cisza…
Egzotyczny gość odebrany. Na szczęście włada wieloma językami, w tym niemieckim! Wprowadziliśmy zasadę na dziś: zero rozmów o polityce. Państwo, z którego pochodzi jest rozwalane jeszcze bardziej, niż nasze.
Przypuszczam, że polityczne tematy wyjdą same z siebie już jutro.
Te tematy nas nie opuszczają. Nie sposób od nich uciec.
Bym prosiła o jakieś państwo nie rozwalane.
Haneczko, masz prośbę chyba nie do spełnienia, niestety.
Gość poprosił o przepis na mój rosół! 🙂
Wypiłam pół godziny temu bardzo(!) mocną herbatę, pewnie nic ze spania nie będzie. Ale spróbuję.
Dobranoc Wszystkim.
Dobranoc, Mar-Jo i wszyscy.
Mam trochę robótek ręcznych i muszę wykorzystać okazję, że zechciało mi się zabrać.
Dzień dobry 🙂
kawa
Dzień dobry. 🙂
Podrzucam chałwę do kawy.
Zaczęłam prasówkę od ukraińskich gazet.
1. stycznia obchodzono 108. rocznicę urodzin Stepana Bandery.Kiedyś padło na Blogu określenie: „arsze” z pochodniami. Pomyślałam, że te smołowe pochodnie mogą wywołać pożar.
I co dzisiaj przeczytałam?
„Вночі невідомі вщент спалили музей-криївку УПА під Львовом”.
… jeśli sprawdzi się ich ocena Ameryki 😯 http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1686726,1,sikorski–applebaum-polska-znika.read
to…?
Konkluzja rozmowy z Polityki
„Nie wystarczą demonstracje na ulicy ani wystąpienia społeczeństwa obywatelskiego. Aby odsunąć ten rząd, trzeba silniejszych partii i silniejszej alternatywy politycznej. To samo w USA. Ludzie mówią o aktywności obywatelskiej, o marszach i protestach, ale to nie wystarczy. Trzeba odbudować partię demokratyczną.
RS: – I republikańską także.
AA: – Tak, republikańską także.
A w praktyce?
RS: – W obu krajach odpowiedzialność za to, co się stało, spoczywa na politykach, ale również na wyborcach. Jeżeli się głosuje na człowieka z taką przeszłością jak Donald Trump, to potem są tego skutki. Jeżeli Jarosław Kaczyński dostaje tyle głosów, mówiąc o zamachu, na który nie ma cienia dowodu, to uważam, że wyborca też ponosi odpowiedzialność za to, że dał władzę komuś niezrównoważonemu. Oczywiście nie jestem w tej sprawie bezstronny, ale uważam, że pięć minut jego przemówienia wyborczego wystarczyło, by się zorientować, jakie będą jego rządy. I że formacja oparta na obłędzie smoleńskim powinna mieć 8, a nie 38 proc. poparcia. A jeżeli je ma, to przyczyn należy szukać nie tylko w błędach polityków.
AA: – W nowoczesnym świecie, kiedy tyle się dzieje online, tradycyjne partie wydają się i są staromodne. Wstąpić do partii i pracować dla niej – trąci latami 50. A partia demokratyczna, zwłaszcza w stanach, w których za dwa lata może wygrać w wyborach do Senatu, potrzebuje ludzi pracujących dla niej. Ludzi zaangażowanych, którzy chodzą na zebrania, na wiece, rozmawiają o polityce, przekonują do głosowania.
Główną przyczyną porażki Hillary było to, że ludzie nie poszli głosować. Trump otrzymał mniej głosów niż Mitt Romney przed czterema laty. Gdyby wyborcy demokratyczni poszli głosować, Trump by przegrał. Nie tyle więc on wygrał, co ona przegrała. Zgadzam się z Radkiem, że odnowa musi objąć także republikanów. Przez większość życia na nich głosowałam. Nie zgadzam się na to, by partią zawładnęli populiści, którzy kłamią i szczują ludzi na siebie nawzajem. Ale nie trzeba nam rewolucji na ulicach. W obu naszych krajach trzeba autentycznego zaangażowania ludzi w politykę. Nie można stale myśleć, że polityka jest żenująca, wstydliwa, zabagniona. Jeśli chcemy zmiany, nie wystarczy chodzić na marsze i klikać na Facebooku. Trzeba się zaangażować w politykę, działać w samorządach, wstąpić do partii, pracować dla zmiany wewnątrz systemu. A partie muszą nauczyć się działać i wygrywać w świecie, w którym nie ma już autorytetów, a komunikacja jest natychmiastowa.”
Odbudowanie partii jest sprawą bardzo trudną, prawie niemożliwą. W PO problem stanowi zerwanie wszelkiej komunikacji pomiędzy wierchuszką partyjna a członkami. Równocześnie wycięcie przez Przewodniczącego wszelkich konkurentów do władzy. Z jego punktu widzenia chodziło o jedność niezbędną do utrzymania partii przy władzy. Moim zdaniem to działało tylko na krótką metę, a w dalszej perspektywie bardzo osłabiło partię. Kadry w większości regionów to faktyczni asystenci osób z czołówki warszawskiej. Na szczycie nie ma z czego wybierać do odbudowy za bardzo. Widzę kilka osób, w tym Janusza Lewandowskiego, Joannę Muchę na przykład. Jest kilkunastu niezależnych od układów personalnych i bardzo kompetentnych posłów. Z mojego podwórka Tadeusz Aziewicz, były szef UOKiK, wieloletni szef Komisji Skarbu. Ale żadna z wymienionych osób, poza JL, nie ma dostatecznego zaplecza i poparcia osób najważniejszych w hierarchii.
Z drugiej strony większość szarych członków to ludzie dobrze myślący, którzy poparliby dobrych kandydatów. Tylko odbudowa wymaga wyborów od dołu bez kandydatów narzucanych z góry.
Kiedyś, w latach 1980-81, była taka akcja oddolnie robionych wyborów w PZPR, a organizatorem były tzw. „Struktury poziome”.Ówczesne wyniki wyborów owocowały potem układem na listach wyborczych do „Sejmu Kontraktowego”. Wcześniej zachowaniem organizacji partyjnych w wielu zakładach pracy w stanie wojennym. Miałem okazję obserwowania tego na Wydziale Ekonomiki Transportu Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie nie dopuszczono do żadnych szykan politycznych. W Instytucie Ekonomiki Transportu Morskiego było dwóch pracowników bardzo zaangażowanych w działalność Solidarności – Jan Szomburg i Janusz Lewandowski, obaj w grudniu 1981 roku z zaawansowanymi przewodami doktorskimi. Pomimo dużego zaangażowania dyrekcji instytutu w zamknięcie przewodów i zwolnienie z pracy obu wybitnych młodych naukowców, wydziałowa organizacja partyjna nie dopuściła do szybkich sankcji. Ostatecznie Janusza Lewandowskiego zwolniono po przeszło półtora roku stanu wojennego, a Jana Szomburga zwolniono, ale jednocześnie przyjęto na etat pracownika naukowo-technicznego. Obaj obronili rozprawy doktorskie.
Próbowałem rozmawiać na temat tworzenia „Struktur poziomych” w PO, ale nie widzę na razie możliwości organizacyjnych na dużą skalę. Jeżeli PO i Nowoczesna jako 2 partie lub w koalicji z PSL i ewentualnie lewicą, utworzą w przyszłym Sejmie koalicję rządową, nie wiem, czy będą pamiętać o wcześniej popełnianych błędach. Obawiam się, że nie. Już w tej chwili wycieczka na Maderę świadczy o braku wyczucia politycznego. Gdybym był politykiem, nie zdobyłbym się na taką lekkomyślność. Daję Nowoczesnej 1% szans na to, że rzeczywiście był to wyjazd „partyjny”. Mogę sobie wyobrazić, że potężny sponsor obrony demokracji w Polsce zgodził się spotkać w celu omówienia kwestii zasilenia Nowoczesnej w duże środki finansowe, ale możliwość spotkania widział tylko na Maderze. Jeżeliby tak było, nie wybierałbym jako partnera wyjazdu urodziwej koleżanki. Albo wybrałbym wyjazd w 2 małżeństwa. W ostateczności wyjazd oddzielnymi samolotami, ale to byłoby jeszcze gorzej, bo świat jest mały, a takie kombinacje robiłyby sprawę jeszcze bardziej podejrzaną. Może głupie rozważania, ale w takich sytuacjach zawsze należy je przeprowadzać.
Mimo wszystko wersja romansowa też wydaje mi się mocno absurdalna i trudno mi w nią uwierzyć. Chyba, że to miłość, wtedy robi się rzeczy absurdalne.
Niestety zwykle rozgrywka ambicyjek odbiera priorytet sprawom podstawowym, a potem pozostaje oburzać się i narzekać. Bez zjednoczenia opozycji nawet nie ma co marzyć o wygraniu wyborów za te prawie trzy lata.
Polecam Szan. Frekwencji bardzo dający do myślenia wywiad z od niedawna emerytowanym generałem USA Richardem Shirreffem. Fascynujące, jakie znaczenie można nadać słowu „deeskalacja”.
Po ostatnich wydarzeniach w Ełku…
Kazimierz Wierzyński
DIALOG PRZY FAJCE
Abażur z ludzkiej skóry,
Popielniczka z ludzkiej czaszki,
Czemu nie?
Wszystko się może wydarzyć
I myśmy powinni o tym
Jak dojrzali panowie spokojnie
Wieczorem przy fajce
Pogwarzyć.
– Ile milionów Żydów?
Ile milionów Polaków?
Kto to wie.
Nikt ich nie zliczy
I nie bardzo o czym tu gwarzyć,
Więc jak dorośli, spokojni panowie
Raz na zawsze powinniśmy wiedzieć,
Że to wszystko może się znowu
Kiedyś wydarzyć.
Dzień dobry,
zaczynamy żyć w coraz ciekawszych czasach. Najczęstsze życzenia ” oby ten 2017 nie był tak wredny jak ten 2016″
kawa
Dzień dobry.
Linkowana przez PA rozmowa z amerykańskim generałem powaliła mnie na łopatki.
24 Instytuty Polskie otrzymały z MSZ listę „ludzi kultury”, którzy powinni być zapraszani w celu promocji polskiej kultury zagranicą.Te „nazwiska”!!! (Są wprawdzie wyjątki).
Drugiej kawy chyba nie muszę pić…
Wywiad jak wywiad. W zasadzie dla mnie nic nowego. Ale komentarze mną wstrząsnęły. Ktoś pisze, że Rosja na pewno nie dokona inwazji na Pribałtikę, ponieważ koszty byłyby ogromne, a korzyść żadna. Takiej durnoty dawno nie widziałem. Ta osoba wkłada Putinowi do głowy swój sposób myślenia, a głowa Putina bardzo się różni od naszych głów. Rachunek dla pojedynczego działania, czyli ruchu taktycznego, nie ma znaczenia. Rachunek się robi dla całej strategii. Albo nie robi wcale, jeżeli cel strategiczny czyli pełna odbudowa imperium jest celem absolutnie priorytetowym.
Jest jeszcze drugi aspekt strategii Putina, w dużej mierze podobny do strategii Kaczora. Każdy ruch jest tak przygotowany, że musi przynieść korzyść niezależnie od reakcji przeciwnika. Na każdą reakcję ma przygotowany scenariusz niewygodny dla drugiej strony.
Rosja była gotowa do wojny nuklearnej. Kukliński ujawnił Amerykanom plany strategiczne. Wówczas informacja o znajomości przez Amerykanów lokalizacji wszystkich bunkrów przygotowanych dla radzieckich przywódców i głównych dowódców wojskowych, łącznie ze sztabem generalnym, zmusiło Kreml do odstąpienia od szaleństwa. Ile czasu trzeba na wybór lokalizacji, zaprojektowanie i wybudowanie nowych bunkrów? Kilkanaście lat zakładając dysponowanie odpowiednimi środkami oraz potraktowanie tej sprawy jako absolutnie priorytetowej. W okresie pierestrojki i rozpadu ZSRR ten cel nie był priorytetowy. Jestem przekonany, że od niedawna Rosjanie mają nowe bunkry i mogą myśleć o wojnie. Szaleństwo? Mało mieliśmy szalonych przywódców? Niektórych do dzisiaj świat bardzo szanuje, jak na przykład Napoleona Buonaparte.
Sprawa Petru szczęśliwie się wyjaśniła. Był w Portugalii ale nie na Maderze. W tej sytuacji właściwie nie ma sprawy. I pewnie by naprawdę nie było, gdyby nie koleżanka. Nikt o tym nie mówi w komentarzach prasowych i TV, tylko o pozostawieniu partii bez przywódcy w czasie burzy. Ale każdy ma to z tyłu głowy.
Niestety, ledwie jedna sprawa się „wyjaśniła”, druga, znacznie poważniejsza, się zagmatwała: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/schetyna-zdumiony-deklaracja-petru-ws-poprawek-do-budzetu/q7927r8 Tym panom trzeba przypomnieć, że są zjednoczoną opozycją i co to oznacza – bo chyba czytają „zjednoczenie” po pisowsku. A od takiego „zjednoczenia”, już tylko bardzo mały kroczek do zostania „uporządkowanym”. Napisałam do obu panów, co myślę o bójkach w piaskownicy w takim momencie. 👿 Kto ma fb, twittera, inne możliwości – piszcie. Informacja zwrotna od suwerena jest tu, myślę, bardzo potrzebna.
Obaj panowie są beznadziejnie niereformowalni. Pozostaje tylko, też mało nadziejne, kryterium uliczne.
I ten generał w stanie spoczynku wywala tak sobie, publicznie, kawę na ławę?
Chyba Putin ucieszył się?
W stanie spoczynku, to sobie już może.
Nie takie rzeczy będą jeszcze na twitterze u Trumpa 🙂
Haneczko, toteż ja ich nie proponuję reformować, tylko dyscyplinować. 😈 Nie opowiadam Wam o tym codziennie, ale codziennie jeżdżę po pracy pod Sejm. Właśnie wróciłam. Dzisiaj ładnie padał śnieg, nasi fotografowie napstrykali mnóstwo zdjęć z wirującymi płatkami w roli głównej, a wszystkim nam się zebrało na dyskusje i nie mogliśmy się rozstać. Teraz muszę się zwijać w zdwojonym tempie (zupełnie nie tak, jak śnieżne płatki), bo jutro powinnam wcześnie dotrzeć do pracy. 21 stycznia będzie w Warszawie marsz Zielonych w obronie przyrody przed Szyszką. Mnie, niestety, akurat nie będzie w Warszawie, bo biorę 10 dni urlopu od obywatelskich obowiązków i wyjeżdżam – ale dopiero po 11/1 i wrócę na protest studentów 25/1, bo może byli studenci będą mogli go jakoś wesprzeć. http://marszdlaprzyrody.pl/
Oni nie dadzą się zdyscyplinować. To tępe samca alfa.
Tak czy inaczej, uważam, że ma sens konstruktywna krytyka (w odróżnieniu od czepiania się). Jeśli będzie wystarczająco głośna, to albo się dadzą zdyscyplinować, albo poczują na karkach oddech mniej tępych. Poseł Nitras, np., próbuje dyscyplinować od środka – jego dzisiejsze nagranie jest już kolejnym, w którym to słychać. https://pl-pl.facebook.com/SlawomirNitras/
Nitras mnie zdumiewa. Kiedy on tak zmądrzał?
PO już nie ma.
Nowoczesną powinny przejąć kobiety. Faktycznie już dawno przejęły. Petru jest tylko uciążliwym szyldem.
Bardzo niewesoła idę do spanka.
Dobranoc.
Ten wierszyk powinienem był wstawić w listopadzie, kiedy był wysoce aktualny, ale nie trafiłem na niego, sorry. Niemniej nie powinien pójść w zapomnienie…