Zabawa z dżenderem

niedz., 16 września 2018, 12:16

Kiedy z dżenderem bawi się dziatwa,
księdza w tym rola wcale niełatwa,
wciąż musi karcić gromkimi słowy
i pokrzykiwać głosem surowym:
czekaj, dżenderze, niech ja cię chwycę!
Po coś Marysi wlazł pod spódnicę?
Teraz ja muszę jej w majtkach gmerać,
żeby wyciągnąć stamtąd dżendera,
a z drugiej strony już prosi Gienek,
żebym też wyjął mu ze spodenek…
Dobrze, dziecino, rozepnij pory,
obsłużę wszystkie chętne bachory,
bo nie ma zgody, by przyszłość nacji
uległa zdrożnej dżenderyzacji!