Biadania Paradygmata
Siedzi i złości się paradygmat:
kto mi podpieprzył pantałyk?
Alfa, czy beta, czy może sigma
tak do wiwatu mi dały?
Bez pantałyku z metodologią,
jakże na dużą pójść wódkę?
Gdy błędnych pojęć zatruje smog ją,
jaką miał będę odtrutkę?
Niby niewinna kawka z konsensem
też może nie wyjść na zdrowie,
on niby mięczak, lecz jeśli mięsem
rzuci, co ja mu odpowiem?
Nie chcę w milczeniu siedzieć na skwerku,
latać w pokutnej opończy,
jeszcze hyr pójdzie po uniwerku,
że paradygmat się kończy…
Ale niepewnych słów sypać kaszą
też źle, bo kto mi uwierzy?
Może włączeniem nawet postraszą
dyscyplinarnej macierzy?
Ach, co za kłopot! Wszak naukowych
zajęć mam ciągle bez liku,
a wszystko sypie się przez chwilowy,
bolesny brak pantałyku.
Lecz się nie poddam! Do tego dryg mam,
by czmychać, zmyliwszy straże.
I zobaczycie, że paradygmat
wam wszystkim jeszcze pokaże!
Bez pantałyku ani rusz. Piękna dyskusja pod definicją:
https://sjp.pl/pantałyk
Pani Kierowniczko, „sznureczek” cudo. Jeden wyraz a dysputa tak samo żywa, jak nie przymierzając w Bobikowie. 😆
Jeszcze moze byc pantha- od drogi 🙂
https://en.wiktionary.org/wiki/Reconstruction:Proto-Indo-Iranian/p%C3%A1ntaHs
Tetryku, nie dam zbic sie z pantalyku 😉 mam inne zdjecie z obcego aparatu (ten w masce to oczywiscie ja!) 🙂
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/52410516_1209357859240940_8256155250155585536_o.jpg?_nc_cat=101&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=1f919db2e6eff0328bb9aa7e3d99f6b3&oe=5CE70DFA
mysle, ze to bylo kilka minut przed startem 🙂
Dzisiaj korzystajac z slonecznej pogody bryknelismy rodzinnie na demonstracje ”
Pulse of Europe – Berlin”
kilka ujec tu:
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/53001481_1209350599241666_6499415344354951168_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=ddb9c50777b1d4aad7770f360574d78b&oe=5D1DD99E
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/52498706_1209350699241656_8562546195438764032_o.jpg?_nc_cat=110&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=16751cd5da12c9e2500045c00df02a7f&oe=5D20A0E3
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/53021203_1209350729241653_792029838109048832_o.jpg?_nc_cat=101&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=5aecf74a84538cb6ca45a72f2c15638c&oe=5CDDA107
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/52842271_1209350889241637_5196166922076422144_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=2c05e95a701ad80f195852e5d5ebdfd7&oe=5D23FCDA
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/53092872_1209350549241671_2017449776492052480_n.jpg?_nc_cat=102&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=7712eaa33e8b11896c1dee7053f51b70&oe=5D1B2CF1
Pantałyk wielu zbił z pantałyku na stronie sjp.pl, wielu zapewne też ucieszyło się, że mają pretekst do popisania się wiedzą.
Paradygmat stracił pewność siebie, mam jednakowoż nadzieję, że na krótko. 🙂
Piękna pogoda u Ciebie, Rysiu i ludzi całkiem sporo.
A ja szykuję się do Wenecji, mam nadzieję, że będzie przyjemna pogoda.
Siodemeczko, zazdroszczę! Kiedy jedziesz?
Zajrzyj do poczty
Paradygmat,
choćby bez pantałyka,
nie zna ćwierci problemów,
jakie ma hermeneutyka.
Podpieprzyli pantałyk,
na rympał i z wiejska,
paradygmat mus zmienić
Koalicjo Europejska 🙁
Rozsierdziła się
hermeneutyka,
niech mnie pantałyk
nie tyka.
Jeremy Korwin za powtórzeniem referendum, he he 😉
On chce wyjść, ale na swoich zasadach.
A ja myślałam, że tylko u nas tak kiepsko z głowami.
Dzien dobry 🙂
Kawa
https://www.euractiv.com/section/uk-europe/news/uk-consumers-begin-to-feel-post-brexit-pinch/
Miala byc sama kawa, bez artykulu…
https://en.euractiv.eu/wp-content/uploads/sites/2/2016/06/non-Brexit_CREDITfrankieleon_Flickr-1024×633.jpg
Artykuł dobry i na temat. 🙂
Nowa powieść Houellebequa „Serotonina”. We Francji w 2 tygodnie sprzedano 400 tys. egzemplarzy. Temat, jak zwykle, piekło dzisiejszego świata zawdzięczane libertynizmowi, egoizmowi, hedonizmowi i feminizmowi rozumianemu jako zerwanie ze skłonnością do szczęśliwego dla obu stron poświęcaniu się roli kury domowej. Na ogół fantastyczne recenzje. Cóż, ja czytam tego autora z zainteresowaniem ale chwilami z obrzydzeniem niewątpliwie celowo prowokowanym przez autora. Czytając sceny szczególnie wyrafinowanego seksu zastanawiam się nad losami edukacji seksualnej w Polsce. Parę dziesięcioleci dyskusji nie doprowadziło do żadnych konstruktywnych efektów. Winię za ten stan obie strony – świątobliwą i „mechaniczną”. Żadna nie wykazuje skłonności do kompromisu. W rezultacie mamy wyłącznie „mechaniczną” przekazywaną przez kolegów. Jej efektem może być świat z powieści Houellenbequa.
Dzień dobry 🙂
Dawno świąt nie wrzucałam:
27 lutego (środa)
Dzień Niedźwiedzia Polarnego
Światowy Dzień Organizacji Pozarządowych
Dzień Wiedzy o Anosmii
28 lutego (czwartek)
Dzień Kibica Cracovii
Dzień Chorób Rzadkich
1 marca (piątek)
Międzynarodowy Dzień Walki przeciwko Zbrojeniom Atomowym
Światowy Dzień Obrony Cywilnej
Światowy Dzień Świadomości Autoagresji
Dzień Puszystych
Dzień Piegów
Zero dla Dyskryminacji
Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”
Międzynarodowy Dzień Przytulania Bibliotekarza
Dzień Wiedzy o Samookaleczeniach
Światowy Dzień Modlitwy
2 marca (sobota)
Dzień Staroci
Dzień Dyskordii
3 marca (niedziela)
Międzynarodowy Dzień dla Ucha i Słuchu
Międzynarodowy Dzień Chorego
Międzynarodowy Dzień Pisarzy
Światowy Dzień Dzikiej Przyrody
Dzień Równości Wynagrodzeń
4 marca (poniedziałek)
Kaziuki (Dzień św. Kazimierza)
Dzień Walki z Prokrastynacją
Międzynarodowy Dzień Mistrza Gry
Światowy Dzień Tenisa
5 marca (wtorek)
Dzień Teściowej
Dzień Dentysty
Dzień Geodety
Ten mnie wzruszył 🙂
1 marca
Międzynarodowy Dzień Przytulania Bibliotekarza
Dzień Misia Polarnego ważny. Na Nowej Ziemi misie odwiedzają w tym roku osiedla strasząc mieszkańców.
https://natemat.pl/263703,nowa-ziemia-rosyjskie-miasto-opanowane-przez-niedzwiedzie-polarne
Bedzie napiety grafik, prawie codziennie jest co obchodzic 😀
Czy sa tu bibliotekarze….? 🙂
Jest trochę bywalców bibliotek
Osobiscie od kilku lat posluguje sie prawie wylacznie czytnikiem z e-bookami, wiec ode mnie bibliotekarzom nic nie grozi 🙂
Stanislawie (11:16) – to bardzo wazny temat. Nie bardzo rozumiem dlaczego edukacja jest nadal uwazana za taki problem, bo wydaje mi sie ze znalesc formule odpowiadajaca obu stronom wcale nie jest trudno.
Też uważam, że nie jest trudno, ale brak dobrej woli. Moim zdaniem PO była w stanie powołać zespół zdolny do kompromisu, ale obawiała się krytyki z obu stron, co mogło szkodzić wynikowi wyborczemu. PiS jest zdolny tylko do przepisania „programu” z katechizmu. Księża z dużą praktyką w seksie też tu nie pomogą. To nie jedyna dziedzina zapomniana w szkołach. Nauka podstaw ekonomii, postaw obywatelskich, praworządności. Widzę wyraźne braki edukacyjne w tych dziedzinach. Postawy obywatelskie, demokracja, praworządność, to były pojęcia, które w szkole poznałem na lekcjach historii starożytnej (Grecja i Rzym).
Ja znam historyka, który prowadzi bibliotekę wyższej uczelni i blog w Polityce.
Tego mogłabym po macierzyńsku przytulić, bo go lubię. 🙂
Bywam w bibliotece, ostatnio wypożyczałam Vasariego – Żywoty najsławniejszych malarzy rzeźbiarzy i architektów, ale nie dotrę pierwszego, żeby przytulić bibliotekarki, chociaż miłe panie.
Tego Vasariego wypożyczyłam z powodu Michała Anioła, któremu jest w większości poświęcony, a Aniołem zainteresowałam się głębiej jako człowiekiem po dużym emocjonalnym wzruszeniu na widok Piety w Dumo we Florencji.
To ta rozbita młotem przez twórcę.
To dosyć dziwne uczucie, poczuć nagle taką głęboką więź z człowiekiem poprzez jego dzieło.
Szkoła! Program! 🙁
Partii PO można zadedykować fragment Apokalipsy:
Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. .
Lawirowanie, uśmiechanie się do wszystkich na dłuższą metę skutecznie zniechęca.
„To dosyć dziwne uczucie, poczuć nagle taką głęboką więź z człowiekiem poprzez jego dzieło.”
Usiluje sobie przypomniec czy mnie cos takiego sie zdarzylo, ale chyba nie. Z samym dzielem tak, ale o tworcy chyba przewaznie zapominam. Niezbyt to madre z mojej strony…
Letnia temperatura mi raczej nie przeszkadza. Moze w koncu dopadl mnie wiek, ale w polityce zamiast krancowych wzruszen i uniesien wole nudny, rozwazny srodek z przechylem na lewo.
Siódemeczko – chyba wiem, o którego bibliotekarza chodzi 🙂
Da się przytulić. Ale tego samego dnia jest też Dzień Wiedzy o Samookaleczeniach, więc trzeba uważać 😆
A poza tym od paru lat jest to również Dzień Żołnierzy Wyklętych, czym zepsuli inną ważną okoliczność związaną z tą datą: urodziny Chopina.
Jest to takze Dzien Puszystych (popierania ich? odchudzania/odpuszania ich??) Wybitnie nie lubie tego terminu, wydaje mi sie absurdalny. Jaki jest zwiazek miedzy tusza a futrem??
Lisku, trudno w przypadku tego dzieła nie myśleć o twórcy:
https://drive.google.com/open?id=14NkucgMZT_BU99PfDNZ0GwC92ZoVn94J
Stoi stary, słaby, u kresu życia.
Nie znalam tej rzezby, Siodemeczko. Rzeczywiscie, nie mozna tu nie myslec o jej tworcy, tym bardziej ze, jak wlasnie przeczytalam, przedstawil w niej siebie, a rzezba miala byc jego nagrobkiem.
Co mi przypomnialo inny, wzruszajacy autoportret
https://www.museodelprado.es/en/the-collection/art-work/self-portrait/a3bf3226-62ba-44f2-9b94-aa7155c3c488
Piszą o Piecie watykańskiej jako o najdoskonalszej rzeźbie świata. Jest bez wątpienia bardzo piękna. Jeżeli jednak dzieło ma przede wszystkim poruszać a nie tylko zachwycać, obie późne piety są niezrównane. Być może obie niedokończone. Tej z Museum dell’Opera del Duomo nie dokończył osobiście na pewno. Pieta Rondanini z Mediolanu jest przez wielu uważana za niedokończoną, przez niektórych jednak za dzieło w ostatecznym kształcie pomyślanym przez MA. Na nas Rondanini zrobiła ogromne wrażenie, gdy oglądaliśmy ją pośrodku pustej hali florenckiej katedry. Turystów wtedy było jak na lekarstwo – lata 70-te. Nie pamiętam, z jakiej okazji tam się wówczas znalazła.
Ciekawe, dlaczego MA wcielił się w Nikodema – sprawiedliwego wśród faryzeuszy i członków Sanhedrynu. Czy ta postać była mu bliska, czy też wynikała tylko z wizji artystycznej.
Byliśmy na nadzwyczajnej imprezie.
Karnawałowy wieczór dla Koła Seniorów, Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Klubu LGBT.
Cztery godziny fantastycznej zabawy i integracji.
Minusem była muzyka. Dico polo, którego nie cierpię.
Ale dało się przeżyć. Najważniejsza była atmosfera i właśnie ten zestaw ludzi.
Stanislawie, w wiki (w wersji angielskiej) przypuszczaja ze Nikodem (jesli to on, bo moze byc takze Jozef z Arymatei) bierze sie z herezji nikodemizmu, ktora Michelangelo potajemnie wyznawal.
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Deposition_(Michelangelo)
Popularne jest przypisywanie twórcom renesansu (głównie lecz nie tylko) hołdowania herezjom, które znalazły wyraz w ich dziejach. Druga Madonna Skalna Leonarda została namalowana, aby sprostować herezje zawarte w pierwszej. Ale Nikodemizm chyba sprowadzał się do wyznawania wiary po kryjomu.
Nic o tym nie wiem, wiec to co pisze jest wziete z angielskiej wiki i okolicy. Wg tego Michelangelo nalezal lub byl w bliskich kontaktach z grupa zwana Spirituali (Uduchowieni?), ktora wyznawala nikodemizm. Spirituali chcieli czegos w rodzaju reformacji protestanckiej wewnatrz KK, byli przeciwni rozlamowi. Wierzyli m.i. ze sama wiara + chrzest i komunia starcza by dostapic zbawienia. Po soborze trydenckim byli coraz bardziej przesladowani, niektorzy staneli przed sadem Inkwizycji. Dlatego zaczeli ukrywac swoje przekonania, stad pojecie nikodyzmu jako przekonan rozniacych sie od oficjalnie wyznawanej wiary.
err. nikodemizmu
Oryginalnie nikodemizm byl nazwa tego ruchu/typu wiary, nie wiem jaka role miala w niej postac Nikodema, ale wg tej teorii Michelangelo chcial zniszczyc posag poniewaz przedstawienie siebie jako Nikodema bylo dowodem na jego przynaleznosc do nich.
A nie, przepraszam. Nie wiem czy nikodemizm byl od poczatku nazwa tego typu wiary. Nikodemizm ma jakis zwiazek z postacia Nikodema w kalwinizmie, a znaczenie ukrytej wiary z tym ze Nikodem odwiedzil Chrystusa noca.
Jakby na zamówienie artykuł z Rzepy o Michale Aniele
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/historia/mroczna-tajemnica-michała-anioła/ar-BBUcUGX?ocid=spartandhp&MSCC=1551432626#page=1
Wg autora MA należał do tajnego kręgu spirituali (uduchowionych). To reformatorzy Kościoła, którzy po wystąpieniu Lutra zarazili się jego ideami, ale nie chcą dopuścić do rozłamu w Kościele. W sprzysiężeniu zacne nazwiska, kilku kardynałów, arystokratów, Vittoria Colonna i on.
Zniszczył, bo był perfekcjonistą.
Vasari pisze, że MA był wobec siebie zbyt surowy, a blok marmuru był zbyt twardy (za dużo w nim szmergla).
W złości i rozpaczy rozbił rzeźbę młotem i nie pozwalał jej ratować. Przyjaciele zabrali rozbite kawałki i Tiberio Calgani przekonał mistrza, żeby zezwolił na podstawie wykonanych wcześniej modeli skleić i dokończyć rzeźbę.
Wcześniej większość swoich prac MA porzucał, jak tylko znalazł w nich jakąś skazę.
Myślę, że zrobiła ta rzeźba na mnie takie wrażenie, bo wcześniej naoglądałam się potężnych, silnych, pięknych postaci, a tu starość i rozpacz.
Wstrząsnęło to mną, również dlatego, że sama się starzeję i pewien rodzaj straty i żalu nie jest mi obcy, poczułam, patrząc zwłaszcza na postać MA, jedność z nim. Stał się dla mnie żywym człowiekiem, a nie znanym mistrzem renesansu.
Ponieważ nigdy wcześniej niczego takiego nie doświadczyłam jestem tym wspomnieniem ciągle poruszona.
Dziwi mnie „mroczna” w tytule. Prawie wszystko, co luteranie i kalwiniści pisali o KK, było prawdą. Rozumiem, że myślący katolicy mogli obok tego przejść obojętnie. „Uduchowieni” nie byli heretykami tylko nurtem reformatorskim, który dążył do zachowania jedności kościoła przy zerwaniu z niecnymi praktykami. Światło z Niebios i przede wszystkim z Ewangelii było ich zdaniem wystarczające jako wskazówki do życia. W podobnym kierunku zmierzał Savonarola. Opór tworzywa mało uduchowionego sprawił, że Savonarola spłonął, a „uduchowionych” zaczęto wydawać inkwizytorom. I tak chwała niektórym dostojnikom kościelnym, że dzieła MA w Kaplicy Sykstyńskiej ujrzały otwarcie świątyni i dotrwały do dzisiaj.
Errata: nie mogli obok tego przejść obojętnie.
Stanislaw, „„Uduchowieni” nie byli heretykami”
O tym kto byl a kto nie byl heretykiem decydowaly glowy KK i Inkwizycja… Kilku Uduchowionych oskarzono o to.
Siodemeczko, rozumiem Twoja reakcje.
To zadziwiajace – rzezba wykonana w marmurze w wieku 72-80 lat, a pracowal prawie do 90-tki. Pelnia sil fizycznych w tym wieku, w XVI w. , to jednak wielkie szczescie.
W tej lince seria autoportretow finskiej malarki Helene Schjerfbeck (jest ich wiecej), w ktorej pokazuje swoj proces starzenia sie.
https://bjws.blogspot.com/2010/08/self-portraits-by-helene-schjerfbeck.html
Długo działali zanim pierwszy z nich został oskarżony. Jednym z nich był Kardynał Pole – Arcybiskup Canterbury, który kandydował w konklawe i przegrał jednym głosem. Ten sam kardynał opuścił Anglię, żeby uniknąć konfliktu z Henrykiem VIII. Wrócił dużo później jako legat papieski. Trudno oskarżać go o herezję, chociaż oskarżenie takie skierował do Inkwizycji Paweł IV, osobisty wróg Kardynała Pole’a.
Cenię fińskie malarstwo. W Helsinkach naprawdę warto pójść do „Ateneum”. W Tampere w Katedrze Hugo Simberga zadziwiający wielki fresk zmartwychwstania na Sąd Ostateczny i dwa freski – Ranny Anioł i Ogród Śmierci. Oba w wersji na płótnie także w Ateneum.
Stanislaw (13:11) – przyjmuje.
Fascynujace (dla mnie) koncowe przemowienie przewodniczacego Komisji Kongresu przesluchujacej Michaela Cohena
https://www.youtube.com/watch?v=72gy-LZ4UN0
Nie mam głośników (awaria). Spodziewałem się ciekawych słów, ale wątpię w efekty praktyczne. Gdzie te czasy, gdy afera Water Gate zmiotła Nixona.
Mnie zafascynowaly trzy rzeczy:
a. Styl przypominajacy kazania w afro-amerykanskich kongregacjach
b. Wiara w przeznaczenie
c. Przedstawienie demokracji jako wartosci chrzescijanskiej (!)
Do punktu c.
Szkoda, że hierarchiczny kościół nic o tym nie wie.
Trochę mnie nie było, doczytałam.
Stanisławowi 28.02., 08:17
„Ludzie myślą, że sztuka ma być piękna – mówi poważnie Marek Rycharski, z zawodu lakiernik samochodowy. To u niego w warsztacie powstał „Pomnik chłopa”. – Piękny to jest cielak, jak się krowa ocieli. A w sztuce chodzi o to, żeby nad czymś się zastanowić.”
Newsweek, 9/2019 „Pomnik na bagnie”.
Trochę za dużo jak na takie ludki jak my.
„Hymn do miłości” wlazł we mnie i wyjść nie chce.
„Green Book”. Wrażenie, że oglądamy historię jak z bajki. No ale ten kawałek, gdy Shirley proponuje Lipowi stanowisko menadżera i gdy z organizatora ostatniego koncertu spada maska (restauracja i korytarz).
Cały czas mieliśmy pod czaszką „Czarnego jak ja”. Nie wierzymy ostatniej scenie. To coś, jak zbędny lukier. Nie dodaje, zabiera. Zagrane rewelacyjnie, ale.
„Faworyta”. Tu padliśmy. Trzy aktorskie Oskary, jeśli ten ludzik jeszcze coś znaczy. To jest, proszę Frekwencji, Kino.
Przedstawienie demokracji jako wartosci chrzescijanskiej (!)
Nie jest to pozbawione sensu, jeżeli rozróżni się pomiędzy ideami głoszonym przez Jezusa z Nazaretu, kultywowanym w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, a katolicyzmem. Szczególnie w jego polskim wydaniu.
Przed laty pisał o tym bardzo ciekawie jezuita Krzysztof Mądel, zwracając uwagę na to, że Franciszek próbuje wrócić do chrześcijaństwa:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,14380041,Kto_sie_boi_Franciszka_.html
Nie było większego genderowca niż Jezus z Nazaretu. Rozmowa z ojcem Krzysztofem Mądelem
Rozchorowałam się i nie mogłam pójść na „Hymn o miłości”.
Jagodowy pod wrażeniem.
Obejrzałam wczoraj, na TVP Kultura (tę stację TVP da się jeszcze oglądać), stary film z 1996 roku, w reżyserii Marty Meszaros, „Siódmy pokój” o Edycie Stein.
Ciężki, poruszający.
Ciągle się zastanawiam na ile takie doświadczenia mieszczą się jeszcze w paśmie duchowość, a na ile wchodzą w przestrzeń psychiatrii.
Nie mam pojęcia.
Ten film ma jakąś histeryczną manierę, Jagodo.
W swoim czasie czytałam trochę pism Edyty Stein i wydała mi się wyjątkowo chłodną intelektualistką, szukającą chyba sensu życia, bo jak to inaczej określić.
Tragiczna postać, jakoś nieśmiało i półgębkiem uświęcona.
Siódemeczko, nie ośmieliłam się tego napisać, ale odebrałam ten film podobnie.
Nie ulega wątpliwości, że jest to postać podwójnie tragiczna.
Mnie najbardziej nurtuje to, na ile była uwiedziona (zmanipulowana)chorobliwą „duchowością” katolicyzmu.
Pani Aleksandra Dulkiewicz wygrała wybory, bo nie mogło być inaczej. Ale 12 proc. na naziola Brauna? To przeraża.
Mnie również przeraża Braun!
No cóż, lepiej prawdzie patrzeć w oczy, niż żyć złudzeniami.
W piątek w Krakowie przed Starą Synagogą odbył się happening p.t. „Przecięte życie”
Dzieki, Tetryku.
Braun oświadczył, że komisje wyborcze dopuszczały się skandalicznych nadużyć. Kolega z pracy brał udział w jednej z komisji. Mąż zaufania GB czuwał nad prawidłowym przebiegiem wyborów i notował próby nadużyć. Pierwszym dokonaniem męża zaufania było wręczenie czarnego tuszu ponieważ komisja może wykorzystywać wręczone potajemnie ostemplowane już na czerwono dodatkowe karty wyborcze z głosami na Aleksandrę Dulkiewicz. Pierwszą nieprawidłowością było wręczenie jednej z członkiń komisji kanapek, za co ta nadmiernie gorąco dziękowała, a do tego wydała dźwięk „Hi, hi”. Do paru członków komisji w ciągu dnia przyszło pojedynczo kilku pracowników magistratu w niewiadomym celu. Na pytanie, skąd przypuszczenie, że to pracownicy magistratu, padła odpowiedź, że to widać po zachowaniu. Uwagi te mąż zaufania zawarł w swoim protokole i zażądał przepisania ich do protokołu komisji, czego ta nie uczyniła.
No cóż, pozostaje też wydać dźwięk „Hi, hi”. Ale mało mi do śmiechu i jeśli ktoś uspokaja, że te 20 tys. ludzików głosujących na Brauna to w większości sieroty po PiS, to ja to uznam za kolejny dowód, że to jedno i to samo.
A ten @#$%^&*, jak słusznie zaćwierkał Migalski, jeszcze przy okazji reklamę sobie zrobił przed wyborami do PE, do których zamierza przystąpić. Kolejny nasz wstyd w Europie, ale już jest ich tyle…
Świetny tekst:
http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24504302,byly-faszysta-zamalowuje-dzis-falangi-i-swastyki-jedna-z.html
To w gruncie rzeczy nieszczęsne dzieciaki. Ale nie każdy potrafi z tego wyjść jak bohater artykułu.
Wczorajsza nawałnica w Westfalii spowodowała śmierć kierowcy, przygniecionego przez drzewo. Zdarzyło się to w miejscowości Ochtrup.
Aż trudno uwierzyć, co ludzie mogą mieć w głowach. Rozumiem, że można wyprać mózg wielu ludziom, ale dlaczego to robią…
PA – śliczne.
A u was w D-dorfie znów to zrobili:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114884,24516886,karykatury-na-platformach-znow-dusseldorfie-wsrod-nich-kaczynski.html#s=BoxOpLink
🙂
Czy teraz w Niemczech ciągle są takie nawałnice? Właśnie zastanawiam się nad wypadem do Berlina i trochę się boję, że znowu spotkają mnie takie sensacje jako w listopadzie 2017. 😈
Karnawal w Dusseldorfie wspanialy! Nie znalam, pierwszy raz widze w „ludowej” imprezie odniesienia do polityki swiatowej, to imponujace. Lalka Krawewgo Ksiecia wg twarzy to przerobiony Arafat 😀
Nawałnice przeszły dalej, chyba na północny wschód, ale nie śledziłem dokładnie prognoz. ❓
Do ostatniej chwili wygladało na to, że parady karnawałowe trzeba będzie odwoływać, jednak ostatecznie prawie wstystkie się odbyły. Zrezygnowano tylko, bardzo słusznie, z udziału koni, żeby ich nie narażać w razie atmosferycznych sensacji. Karnawałowa kawaleria wystąpiła wirtualnie, jak Monty Pyton w „Rycerzach kokosowych”. 😉
Ja nawet raz taki karnawał widziałam. Z Kingą, siedząc w knajpce… Ale wtedy jeszcze Kaczora tam nie było. Było, o ile pamiętam, dużo o gejach.
Ciekawe, czy będzie śledztwo polskiej prokuratury w sprawie znieważenia Naczelnika Polski? Przypominam sobie bliźniaków w postaci kartofli i skutki m.in. w postaci działań dyplomatycznych domagających się wszczęcia postępowania przez prokuraturę niemiecką. Przynajmniej rozreklamowali tamtą satyrę.
Ten artykuł zlinkowany przez Dorę, o chłopaku byłym faszyście daje do myślenia.
Czy wystarczyłoby w takich miejscowościach i społecznościach utworzyć ośrodki kulturalne z ciekawym programem, żeby tacy młodzi ludzie nie błąkali się po świecie, czy to bardzo bardzo naiwne myślenie?
Chyba nie o programy kulturalne chodzi szukającym tylko o jakąś ideę. Na tym wielu żeruje proponując chwytliwe rozwiązania. Żadne rozsądne programy ideowe ani kulturalne nie przyciągną tych, którym śni się udział w wojnie. Tych pociągają neohitlerowcy i neokomuniści. Piszę neokomuniści, bo to zupełnie coś nowego w stosunku do komunistów z pierwszego ćwierćwiecza XX wieku. Jest im często wszystko jedno, czy pojadą strzelać do Syrii czy do Donbasu po stronie separatystów.
Bohater artykułu jest wyraźnie osobą poszukującą. To, co mu proponowano, zadowalało go na krótko. Nie wiem, jak wielu jest jemu podobnym. Wypadałoby, żeby socjologowie i psychologowie badali te sprawy i proponowali jakieś programy. Ale pewnie nie ma na to pieniędzy. Do podejmowania decyzji w sprawie wydawania pieniędzy służą badania nastrojów wyborczych.
Pisząc kulturalne, mam na myśli bogaty program poszerzający horyzonty, wiedzę o świecie, również świecie idei, uczący samodzielnego myślenia i krytycyzmu.
Bardzo nie lubię brzydkich słów. Zawodowo zajmuję się obecnie przede wszystkim projektami nakierowanymi na zmniejszenie emisji CO2 i innych zanieczyszczeń powietrza. Zapoznałem się z satyrą określającą program Polski w tym zakresie. Program zdefiniowany był bardzo trafnie: wszystko wiemy, ale nic nie robimy. Nazwali ten program „No i ch..”. Nie oburzyła mnie ta nazwa, gdyż jest absolutnie adekwatna. Wydaje się na podstawie tego artykułu, że program aktywizacji społecznej młodzieży pozostawionej samej sobie można nazwać dokładnie tak samo.
Nie wspomnę o tym, że to szkoły odpowiednio wyposażone w odpowiednie kadry, odpowiednio opłacane, we wszystkich typach szkół winny mieć taki program.
Oczywiście można opowiadać, że takie sprawy powinny być pozostawione samorządom. Tylko samorządy nie stać na sfinansowanie szerokich badań socjologicznych.
Pani Kierowniczko, wczoraj wialo jak diabli. Nawialo nam smieci na balkon, ale to tylko tyle. U PA bylo wietrzniej i niebezpieczniej.
tu linka do polskiego akcentu na wczorajszym marszu karnawalowym w Düsseldorf:
https://www.facebook.com/johanna.kern.73/videos/2660867877273669/
i jeszcze to przypadlo mi (a moze lepiej bedzie mnie) do gustu:
https://rp-online.de/imgs/32/1/1/7/2/3/3/3/5/tok_79618994035ec48f43f33ed2096158a4/w2800_h1776_x1500_y951_DPA_bfunk_dpa_5F9CC800483315AA-fe7aea51b35a0c12.jpg?fbclid=IwAR308IvlP1Ym3LsMGo6aN8C2VN7QP4AGEH4Ot9DVsSoRaLkeaqMj8Jqfj1w
mam prosbe, bardzo prywatna, przeczytajcie i zdecydujcie. Jazeli popieracie podpiszcie. Dziekuje 🙂
https://www.change.org/p/savetheinternet-info-stop-the-censorship-machine-save-the-internet-0b148995-45db-4875-b266-1c0260949955
pogoda poprawia sie, troche padalo, wialo mocno i bylo chlodno, na czwartek prognoza mowi cos o 18° (sic!). Bede brykac, fikac, leniwie bardzo przez Tereny Zielone.
bryku fik fikanko
😀
Jeszcze jeden link na dzisiaj (przepraszam ze tak duzo):
https://www.elysee.fr/emmanuel-macron/2019/03/04/na-rzecz-europejskiego-odrodzenia.pl
Polski akcent dostepny tylko fejsbukowcom…
No, niestety. I to zapewne przyjaciołom Panny Koty 🙂
To jest zdjęcie z Wyborczej Kaczyński krzyżuje Polskę.
Było w linku, chuba PA.
W moim 🙂
On nie krzyżuje. Dla niego Polska to łup.
Dla niego może tak, a dla nas?
Co z nami?
Nas to on ma w głębokim poważaniu. Takie tam śmietko-pionki.
Chcialem pokazac Wam tych wiezniow kosciola z Polski. Moze ta relacja otworzy sie 🙂 🙂
https://www.facebook.com/VidKOD/videos/2111138112511010/
O, teraz jest 🙂
Wśród więźniów z Polski sami znajomi 🙂
Wazki tekst o antysemityzmie (w ogolnosci, niekoniecznie polskim, choc tez sie stosuje):
https://www.theatlantic.com/ideas/archive/2019/03/belgian-carnival-float-shows-virus-anti-semitism/584251/
Wyjatek:
„Anti-Semitism is, in short, the religion of people too lazy to accept the complexity of reality, who hunger for enemies whose power excuses their own deficiencies, and who cannot take responsibility for why their side has not won. „
@Stanislaw pt, 1 Marzec 2019, 14:29
„Spodziewałem się ciekawych słów, ale wątpię w efekty praktyczne. Gdzie te czasy, gdy afera Water Gate zmiotła Nixona.”
Tak, to byly zupelnie inne czasy. Istnialo wowczas jeszcze pojecie odpowiedzialnosci za konstytucje, panstwo, praworzadnosc itp. bzdety, niezaleznie od przynaleznosci partyjnej (mowie tutaj o USA, nie o Polsce.) Bylo, minelo. Jak ktos napisal, gdyby Nixon mial do dyspozycji narzedzie propagandy, jakim jest dzis Fox News, nie musialby ustepowac z urzedu.
Odechcialo mi sie karnawalow.
A karnawał, lisku, jest ciekawszy od wszystkiego innego. Tak przynajmniej uważa mój prezydent, pan Bolsonaro, bo zamiast pracować nad przeróżnymi problemami kraju mającego 8,5 milionów km2 i 210 milionów obywateli (w obszarze i ludności piąty kraj świata) ogląda jakieś sceny z karnawału z São Paulo i wybiera coś z „ulicznego bloku” – trzej obywatele wleźli na dach przystanku autobusowego, jeden sugeruje tyłkową masturbację, a drugi imituje siusianie na włosy trzeciego. Po czym pan prezydent po starannym oglądzie wstawia to na swego twittera i sugeruje, że to jest właśnie typowe dla homoseksualności i ogólnego rozprzężenia obyczajów.
A potem jeszcze pyta co to jest „złoty deszcz”. Wydaje się, że to są problemy, którymi żyje od kilkudziesięciu lat.
Zapewnie od czasow gdy byl wychowankiem elitystycznej szkoly wojskowej z internatem.
Wszystkim Paniom serdeczne życzenia. Wiem, że te życzenia ze zwiędłym tulipanem w garści są żałosne, ale te ze szczerego serca nie powinny sprawiać przykrości. Nie oznaczają, że tylko tego dnia się miło życzy. Tego dnia składa się życzenia oznaczające to, co się czuje przez cały rok.
Dziekuje, Stanislawie 🙂
Ja też Ci dziękuję, Stanisławie. 🙂
Świat bez kobiet wnet stałby się swą karykaturą
miejscem, w którym kłótliwi wymierają starce;
czas płynący bez celu, bezświąteczne marce –
wnet cała egzystencja stałaby się bzdurą
Ciągła walka – i po co? Zęby i pazury
zużywają się szybciej, niż to sądzą młodzi.
To istnienie bez celu – przecież o to chodzi
by zaznać w życiu szczęścia, bez zapłaty z góry.
Dziewczyny! Wyście dla nas są celem istnienia,
bez was każde działanie bez końca się dłuży
do was swe kierujemy myśli i westchnienia
Dziś zatem, w Wasze święto, zamiast pąków róży
Najserdeczniejsze od nas przyjmijcie życzenia!
Kochamy Was! Niech całe życie humor służy!
🙂 Miło posłuchać.
Ja też dołączam się do życzeń, dorzucając kontekst równouprawnienia, któremu właściwie dopiero sto lat temu zaczęto torować drogę. Wspaniałe kobiety toczyły w ciągu tego stulecia niezliczone walki o to, co dzisiaj wydaje się oczywiste, a i to nie wszystkim skażonym testosteronem zakutm łbom.
Życzę wszystkim, żeby do dzisiaj trzymająca się dysproporcja w dostępie do wielu rzeczy i wpływie na ważne sprawy tego świata, ustąpiła wreszcie statystycznemu rozkładowi normalnemu. Wtedy będzie więcej rozsądku i mniej zabijania.
PA, oby Twoje życzenia się spełniły w 99%.
I tak ja miałam szczęście, że urodziłam się w takich czasach, że zmiany mogłam obserwować, choćby w podejściu do wychowywania dzieci. Ze zgrozą słuchałam wspomnień mojej mamy z jej czasów dzieciństwa, gdy „dzieci i ryby głosu nie miały”, a rządziło „3xK”. Jedno pokolenie a zmiana wręcz rewolucyjna. O takiej swobodzie, jaką miałam w dzieciństwie i później, moja mama nawet nie miała co marzyć. Również ja starałam się pójść o krok dalej. Teraz mogę się cieszyć, że też mi się udało.
Myślę, że postępu nie da się zatrzymać, można go jedynie spowolnić, ale nie ma już odwrotu.
Miłego weekendu Koszyczku. 😀
Ręce opadają https://siedlecka.blog.polityka.pl/2019/03/08/wsrod-przyjaciol-psy-sedziego-zjadly/?nocheck=1
Tak, Haneczko. Przeczytałam to wczoraj i od wczoraj się zastanawiam, czy o taki SN walczyłam.
Ja też jestem zdumiona.
W marcu ma być decyzja Trybunału Europejskiego, może ona coś zmieni.
Ago, za mloda jestes by tak mowic 😆
Obraz SN naprawde deprymujacy, tez mam nadzieje ze TE pomoze…
Dzien dobry 🙂
Kawa
Chciałam po cichutku wypić odrobinkę kawy, ale się nie otwiera.
Dzień dobry! 🙂
Nie wiem dlaczego, u mnie tak 🙁
A teraz? To kawa pt Powrot robota 🙂
http://www.freakingnews.com/pictures/40000/Self-Service-Coffee-Pot-Robot–40014.jpg
Działa!!! 🙂 Wprawdzie zdążyłam wypić dwie realne kawy, ale co tam… Bywają dni, że kończę na piątej filiżance.
Nie chcę bronić SN. Artykuł Siedleckiej pokazuje obraz bardzo ponury. Osobiście wstrzymuję się z oceną, ponieważ nie znam uwarunkowań decydujących o takich a nie innych decyzjach niektórych sędziów. Gdyby to był oportunizm, należałoby rzeczywiście cały ten sąd rozpędzić. Podejrzewam, że mogą tu wchodzić w rachubę względy taktyczne. Nie znam ich ale, póki co, dopuszczam taką ewentualność.
Też czekam na wyjaśnienie tego przypadku przez uznanego znawcę prawa.
Piotr Rachtan na temat tej sytuacji:
http://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/8246
Dziękuję Tetryku. Nie wiem tylko, czy dobrze rozumiem, że wyrok nie ma mocy prawnej? W piśmie o wykluczeniu sędziów dublerów, sędziowie SN wyraźnie piszą o zawieszeniu sprawy do 20 marca.
Mnie również zdołowała sprawa SN.
Mam nadzieję, że opozycja poradzi sobie z awanturą jaką spółka pis + biskupi + nowy RPDz urządzają wokół Trzaskowskiego, LGBT i standardów edukacji seksualnej WHO.
Być może SN wskazuje pusty kubek ponieważ zadając pytanie TSUE musi udawać, że nie zna odpowiedzi na zadane pytania. Być może jest to właściwy sposób postępowania. Zgodziłbym się z tym, gdybym wierzył, że twórcy i beneficjenci dojnej zmiany zastosują się w pełni do orzeczenia TSUE. Ja sądzę, że zastosują się po swojemu. To znaczy, że wprowadzą jakąś nowelizację niczego nie wnoszącą i ogłoszą, że się zastosowali. Nie mogą przecież stracić pełnej władzy nad sądami. W sumie to trochę przypomina taki młyn w rugby trwający bez końca, gdy tymczasem jedna z drużyn posiada drugą piłkę i robi z nią, co chce.
Stanisławie, tylko z tego co pamiętam, za nie przestrzeganie ich wyroków, trzeba płacić ogromną kasę i to codziennie. Złote mogą produkować do woli, tylko z walutą będzie krucho – a płac i się w walucie a nie ZPL.
Standardy WHO w zakresie edukacji seksualnej najmłodszych idą moim zdaniem zbyt daleko w stosunku do polskich przyzwyczajeń. Jeżeli należy je zmieniać, to niekoniecznie terapią wstrząsową. Dzisiaj rano Trzaskowski wił się w TOK FM tłumacząc, że nie miał na myśli wprowadzania tych standardów w 100%. W Gdańsku pierwsze spotkania „edukatorów” z dziećmi w niektórych przypadkach naprawdę wywołały wstrząs u dzieci i u ich rodziców. Parę koleżanek z pracy zetknęło się z tym bezpośrednio i stąd wiem coś o tym, chociaż oczywiście jest to na zasadzie „moja pani, moja pani, ach, czy pani wie, co się stało na A-B”. Tym nie mniej przekazy są zbieżne. Ja bym chciał, żeby taką edukację prowadziły osoby przygotowane pedagogicznie i neutralne, choć absolutnie tolerancyjne w sprawie LGBT.
Kasę trzeba płacić dopiero, gdy Trybunał ustali kwotę kary za każdy dzień. Czyni to na wniosek KE i dopiero od tego momentu kara obowiązuje.
Tak może być ze sprawą wniesioną przez KE, ponieważ w tym przypadku Trybunał może orzec sprzeczność polskich przepisów z prawem UE i nakazać ich zmianę. W przypadku pytań prejudycjalnych orzeczenie będzie stanowiło odpowiedź na te pytania. Podobnej sprawy jeszcze nie było, więc trudno powiedzieć, czy TSUE może też nakazać zmianę polskiego prawa. To nie jest kwestia regulacji działania Trybunału tylko interpretacji.
Stanisławie, dziękuję za wyjaśnienie.
Jeśli chodzi o dzisiejszy poranek w TOK FM, to gościem był p. Rabiej.
Faktem jest, że wolałabym, aby moje wnuki uświadamiał fachowiec, a nie filmiki i koleżeństwo podwórkowe/szkolne.
Oczywiście, że edukacją powinni się zajmować specjaliści i to tacy, którzy znają zarówno standardy WHO, jak i polską specyfikę. Przeczytałam dziś w łódzkiej GW, że więcej nastolatków ginie po próbach samobójczych niż w wypadkach drogowych. Wstrząsnęło mną to. Coś trzeba z tym robić.
Widziałam filmik – z kościelnej szkoły! – który wydaje mi się pozytywnym przykładem edukacji seksualnej dopasowanej do wieku dzieci. Uczy się dzieci, że to one wyznaczają granice i że nikt – ani pani nauczycielka, ani pan ksiądz – nie ma prawa ich dotykać, jeśli tego nie chcą. A przy okazji także tego, że ludzie są różni, że kolega może chcieć czego innego, niż ja i że to jest w porządku. https://www.youtube.com/watch?v=KzfdEwpzMdg
Znalazłam standardy WHO. Stoi tam jak byk: „1. Edukacja seksualna powinna być dostosowana do wieku, stopnia rozwoju młodych osób i zdolności rozumienia, a także do kultury, z jakiej się wywodzą, uwzględniając społeczno-kulturową tożsamość płci. Powinna też odnosić się do rzeczywistej sytuacji, w jakiej żyją młodzi ludzie.”
Standardy? Prezes nie zna takiego słowa bo i po co.
Ago, sliczny filmik!
Standardy WHO są dostępne w sieci od co najmniej 2012 roku.
Czytałam je bardzo dokładnie kilka razy.
Są przygotowane bardzo starannie, profesjonalnie.
I nie widzę niczego, czym można by się niepokoić.
Dobry podręcznik dermatologii nie zmusza dermatologa do „leczenia” pacjenta ze wszystkich chorób w nim opisanych.
To lekarz decyduje, z którego rozdziału w danym momencie, w odniesieniu do konkretnego pacjenta, skorzysta.
Trzeba dużo złej woli, żeby straszyć społeczeństwo, wyrwanymi z kontekstu, fragmentami standardów.
😆 😆 😆
Strach pomyśleć, co dzieje się w głowach … jak pan Kaczyński doznających erekcji owłosienia na wieść o edukacji seksualnej.
https://hartman.blog.polityka.pl/2019/03/11/panie-kaczynski-tak-trzeba-seksualizowac-dzieci/#comment-150099
Przeczytałem Hartmana. Często mnie drażni, ale tym razem akceptuję cały wpis. Prawdę mówiąc KK stracił moralne prawo do wypowiadania się na te tematy.
Mam wrażenie, że coś zaczyna się odwracać w nastrojach. Dzisiejszy sondaż to nie wszystko. Wczoraj miałem okazję się przekonać, że dla PO wreszcie mandaty dla własnych posłów w PE i w Sejmie przestały być pierwszym priorytetem. Wierni posłowi niewiele wnoszący do polityki czują się zawiedzeni, ale koalicjanci natychmiast stali się bardziej optymistyczni. Oby tek dalej. Zaczynam dostrzegać coś na kształt myślenia koalicyjnego, co jest dużym postępem w stosunku do traktowania koalicji wyłącznie jako zabiegu taktycznego.
Kolejny głos wołającego na puszczy https://www.tygodnikpowszechny.pl/ziemia-sie-trzesie-157927
Jest w KK wielu ludzi myślących i rozumiejących, w co wierzą. Hołownia jest jednym z nich. Do tego potrafi tłumaczyć innym sprawy oczywiste. Niestety, jak słusznie zauważyła Haneczka, jest to głos wołającego na puszczy. Zwracam uwagę na „rewolucję ewangeliczną”, do której może dojść. Oby doszło. Ewangelia zawiera teksty, które mogą, a dla mnie powinny, być życiowym drogowskazem. Tylko większość hierarchów poleca inne teksty.
Słuchałam konferencji KEP.
Zacytuję „Kler”: „Ludzie, co wy robicie”.
To jedyne cenzuralne, jakie mogę z siebie wydobyć.
Haneczko, Ty serio spodziewałaś się czegoś innego? Po naszym epidiaskopie spodziewam się tylko arogancji, kłamstw i jeszcze większej żądzy władzy nad wszystkim i wszystkimi.
Oczywiście, że się nie spodziewałam! Niby jakim cudem?
Wstręt to paskudne uczucie i nie do przełknięcia, a przecież nie mogę zamykać oczu i uszu. Dlatego się katowałam.
Gdyby ktoś też chciał się. Sami wiecie, co. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24549554,od-marginalnego-problemu-po-handel-organami-najbardziej-szokujace.html#a=167&c=154&s=BoxNewsImg3
Usłyszałem wczoraj, że walka z pedofilami w KK nie zmniejszy problemu pedofilii w skali globalnej. To podejście stanowi fundament polityki polskiego episkopatu z jego przewodniczącym i wiceprzewodniczącym na czele. Na tym fundamencie buduje się miłosierdzie dla pedofilów i szykanowanie ofiar.
Ilekroć budzi się we mnie nadzieja, że coś dobrego drgnie w KK, przypominam sobie, że w drodze do święceń biskupich, a potem do stanowisk w episkopacie, obowiązuje selekcja negatywna. Biskupem zostaje ten, komu na tym bardzo zależy. Są wyjątki – wybitni duchowni, którym trudno odmówić awansu, o który się nawet nie starają. Ksiądz, który czuje się kapłanem z powołania Chrystusa, nie zabiega o awanse. Sprawa wczorajszej konferencji ujawniła, że czołowi biskupi w większości są tak zdemoralizowani, że nie rozumieją, o co chodzi „w tym całym hałasie wokół marginalnego problemu”. To nie cytat, ale tak wynika z wypowiedzi, więc nie czułem się w stanie tego napisać bez cudzysłowu.
Jeżeli UE nie przedłuży terminu, zapanuje raj na ziemi (dla nielicznych):
https://www.politico.eu/article/smugglers-paradise-ireland-no-deal-brexit/
Rząd brytyjski jest tego świadomy i przygotowuje obniżenie do 0 stawek celnych prawie na wszystko. Nie wiem, czy o to chodziło zwolennikom Brexitu, ale taki może być skutek. Mają też Anglicy nowy czasownik „to brexit” dotyczący zachowania gości, którzy mówią „to my już wychodzimy”, po czym proszą np. o dolewkę herbaty albo zaczynają nową opowieść. W skrócie uciekanie w stylu operowym.
Umowa nie została przez IG zaakceptowana głównie z powodu opcji pozostania całej WB w unii celnej z UE. Zniesienie ceł daje podobny skutek, ale działa tylko jednostronnie. Brak logiki nie dziwi, gdy o zachowaniu decydują maksymalnie rozhuśtane emocje.
Haneczko (23:15), trudno zrozumiec jak osoby tak glupie mogly zrobic kariere koscielna. Czy moze Kosciol rzeczywiscie tak wypacza obraz rzeczywistosci?
Oni mają własną, wewnątrzsekciarską rzeczywistość i będą jej bronić za każdą cenę.
Zamachowiec z Nowej Zelandii uświetnił magazynek swojego automatu nazwiskiem Feliksa Kazimierza Potockiego dowodzącego lewym skrzydłem odsieczy wiedeńskiej. Czuje się kontynuatorem. Wśród jego idoli są jeszcze Josue Estebanez i Breivik, obaj ofiary europejskiego sądownictwa. Jest jeszcze Miłosz Obilicz wypisany cyrylicą. W bitwie na Kosowym Polu zabił sułtana zatrutym sztyletem. Ciekawe, gdzie temu osobnikowi prali mózg.