Obereczek
Obereczek z siekiereczką,
rach-ciach-ciach po łbach,
kto w to wkręci się kółeczko,
tego w czerep trach!
Kto w to wkręci się kółeczko,
tego w czerep trach!
Z lewa Jędrek, z prawa Tadek,
łupu cupu cup!
tylko do nich zbliżysz zadek,
zaraz z ciebie trup,
tylko do nich zbliżysz zadek,
zaraz z ciebie trup.
A i przodka szybko spotka
łomot oraz grzmot,
wepchnie się go do wychodka,
zwyzywa od ciot,
wepchnie się go do wychodka,
zwyzywa od ciot!
Tu do Władzi pędem sadzi
zalotników rój,
choć ich Władza wkrótce zdradzi,
powie: tyś nie mój,
choć ich Władza wkrótce zdradzi,
powie: tyś nie mój.
Pełno ruchu w swojskim duchu,
batogiem przez twarz:
ty bigocie! – ty komuchu!
gdzie te łapy pchasz?
ty bigocie! – ty komuchu!
gdzie te łapy pchasz?
Kto na fali, tego zwalić
po bratersku z nóg,
żonę zgnoić, chatę spalić,
tak dopomóż Bóg!
Żonę zgnoić, chatę spalić,
tak dopomóż Bóg!
Raz dokoła, z siekiereczką,
łupu-cupu, bij!
Wije nasze się kółeczko
niczym stado żmij,
wije nasze się kółeczko
niczym stado żmij.
😆 😆
Trzeba by dopisac Lament Niemoich… 🙂
„…zwalić po bratersku z nóg…” Jak zwykle – „10”!!!!
Mam na domu wywieszony baner kandydatki „niesłusznej opcji”. Na razie – cisza! Ale chyba przed burzą…
Nauczyciele alarmują, że dzieci i ich rodzice są pytani o sytuację rodzinną, a także o częstotliwość uczęszczania na nabożeństwa lub przynależność do oazy. Według badań zleconych przez MEN religia pomaga przezwyciężać pokusy związane m.in. z piciem alkoholu i przemocą…
Ankiety są kierowane m.in. do młodszych dzieci (klasy I–III). Jest tam m.in. pytanie, czy uczeń mieszka z rodzicami biologicznymi, czy może jest to macocha lub ojczym. Muszą się też zmierzyć z pytaniem, czy jego rodzice są po rozwodzie, a może w separacji. Jest również miejsce do wypełnienia dla dziecka, w którym samo ma opisać swoją sytuację rodzinną (zgodnie z podstawą programową dzieci w pierwszej klasie nie potrafią jeszcze pisać). Musi się to odbyć przy wsparciu nauczycieli. Najmłodsi uczniowie powinni też odpowiedzieć, jakie jest wykształcenie rodziców.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1430165,ankiety-w-szkolach-religia-sytuacja-rodzinna.html
Nie mogę tego nawet skomentować.
A właściwie skomentuję:
Kiedy zaczną sprawdzać dzieciom zawartość spodni?
Jak tak dalej pójdzie – to już wkrótce. Szkoda, że taka ankieta nie trafiła na nikogo z mojej rodziny. Ludzie nie znają swoich praw? Nie stają w obronie własnych dzieci? Ręce opadają…
Siodemeczko, to chyba sprawa dla prawnikow.
Oczywiście, że dla prawników. I na pewno znajdą się tacy, którzy pojęliby się tego pro bono. Ale inicjatywa musi wyjść od rodziców…
Tetryku, „tumiwisizm” od dawna w szkołach i wśród rodziców rządzi. Zawsze pretekstem było to, żeby się nie narażać szefom/nauczycielom.
Moze trafi na rodzica-prawnika 😉
Nie mam pewności czy nie powinien tu wkroczyć rzecznik praw dziecka (a to bym się zdziwił), albo rzecznik praw obywatelskich. Z urzędu.
Chyba wszyscy rodzice tam z uma nie zeszli.
Ale taka akcja nalezy do arsenału zastraszania.
Wy tego nie pamiętacie, ale ja miałam do czynienia z aktami osobowymi pracowników z dokumentami z lat 50. Tam były potężne ankiety o podobnym zakresie i jeszcze punkt obowiązkowy stosunek do obecnej rzeczywistości.
Do tego zeznania jakiś innych osób potwierdzających lojalność obywatelską, coś jakby osoby polecające.
To były akta pracowników fabryki samochodów FSO w Warszawie, robotników, nie dyrektorów.
Idę dzisiaj do siedziby GW na film i dyskusję:
http://cojestgrane24.wyborcza.pl/cjg24/Warszawa/1,45,670222,Premiera-filmu–Moj-kraj-taki-piekny-.html
Posłucham, czy są jakieś recepty oprócz tych trzeba by znanych dotychczas.
Doszedł nam baner kandydata do Senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Mamy jeszcze sporo miejsca na ogrodzeniu i ścianach domu. 🙂
Polecam analizę Anny Mierzyńskiej w oko.press na temat hasztagu Silni Razem. Śledzę sprawę na twitterze od dobrych paru miesięcy i mogę potwierdzić, że jest w miarę wiernie opisana. Zrobiła się z tego niezła heca, ale kto wie, czy ostatecznie nie przysłuży się ona pozytywnie naszej stronie.
Ciekawa jestem opinii Siódemeczki po premierze filmu „Mój kraj taki piękny”.
Film trwa tylko 30 minut i jest to 30 minut zgrozy, a przecież to tylko wycinki z kilku, czy kilkunastu wydarzeń.
Tu jest bardzo wycinkowe streszczenie dyskusji po filmie.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25204377,czy-przed-nami-juz-tylko-przemoc-nacjonalisci-to-ruch-ktory.html#S.DT-K.C-B.2-L.1.duzy
Mnie najbardziej uderzyła wypowiedź Jacka Leociaka, że Polska jest poligonem dla grup nacjonalistycznych z krajów zachodnio europejskich z Danii, Szwecji, Niemiec, Włoch i skąd tam jeszcze, że przyjeżdżają tu na szkolenia i jest to ju wielka międzynarodowa organizacja, którą kierują wykształceni ludzie, a to, co widzimy, to lud, który bierze udział w igrzyskach.
Powiedział, że zetrą Kaczyńskiego w proch, bo czują już swoją siłę.
Wtórował mu Polak mieszkający w Szwecji. Mówił, że te neofaszystowskie partie dostały się już z wielu krajach do sejmów, między innymi w Szwecji, że są to dobrze zorganizowane i opłacane organizacje.
Ktoś zwrócił uwagę, że międzynarodowa organizacja nacjonalistów to właściwie oksymoron i byłoby to śmieszne, gdyby nie było tak przerażające.
Czas powstawania tych grup zbiegł się w czasie z dojściem do władzy populistów w wielu krajach i ten mariaż przynosi zatrważające skutki.
W filmie we fragmencie wystąpienia Międlara, wrzeszczy on do wielkiego tłumu, że to Żydzi opłacili kreamatoria i obozy śmierci, żeby mieć pretekst do założenia żydowskiego państwa.
To co bredzi, w krótkich urywkach nie mieści się w głowie.
Ogólnie jestem raczej załamana perspektywami.
A ten polski Szwed, czy odwrotnie, zapytał, czy zauważyliśmy, że oni wszyscy wcześniej mieli zakryte twarze, a teraz od dwóch, trzech lat prezentuję oblicza z dumą.
I to jest skala zmian.
To prawda. Na zorganizowany 2 lata temu przez KOD wykład historyka nt przedwojennego ONR przyszła kilkunastoosobowa grupa młodych ludzi z zielonymi opaskami z mieczykiem Chrobrego. I próbowała mieć dużo do powiedzenia…
Hallo w srode, srodek tygodnia, a w perspektywie konca tygodnia ciepla fala i ponad 20°. Takie jesienne lato. 🙂
w piatek ide na klimatyczna demonstracje, idziemy mala paczka mlodych, bedzie mi razniej, lesne dziadki wola myc SUVy 😉
Siodemeczka: „oni wszyscy wcześniej mieli zakryte twarze, a teraz od dwóch, trzech lat prezentuję oblicza z dumą.”
Z duma wystepuja w telewizji, daja wywiady do radia, gazet, kandyduja na stanowiska. Popieranie ich tez nie przynosi wstydu. Martwie sie.
Liskowi zycze przyszlosci bez Bibi, tylko czy to duzo zmieni? Zobaczymy.
Zona zajestrowala sie i bedzie wybierac, tylko ten Ujazdowski uwiera. Co robic, wybierac taktycznie (kazde miejsce w Senacie liczy sie), czy normalnie, zgodnie z pogladami. Jak zwykle dylemat.
brykajcie, fikajcie, zycie jest tak cudne
fik fik fik brykanko 🙂 😀
Zobaczcie, jak pięknie brykają na twitterze pod hasztagiem #heartofpoland 😆
Pękłam!!! 🙂
Prawda? Inwencja i humor w rodakach nie ginie 😀 I tyle tego naprodukowali zaledwie przez dobę, odkąd pojawiła się wiadomość o aferze Polskiej Fundacji Narodowej…
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,25208135,prof-dariusz-stola-jestem-bezrobotny-na-utrzymaniu-zony.html#s=BoxOpLink
Rysiu, bardzo dziekuje. Jesli rzeczywiscie bedzie bez niego (definitywne wyniki beda za pare dni, po zliczeniu glosow zolnierzy itp), roznica bedzie ogromna z paru powodow. Po pierwsze, w najblizszej przyszlosci z nim mialo byc ogromne poglebienie braku praworzadnosci, ktore moze nas ominie. Po drugie, jesli nie bedzie w rzadzie Likudu, przypuszczalnie nie bedzie takze partii religijnych, co jakos zastopuje postepujace oszolomstwo swieckich instytucji, a moze nawet umozliwi transport miejsci w soboty. Co do stosunkow izraelski-palestynskich obawiam sie ze roznica bedzie mala, ale mozna np odnotowac znaczne wzmocnienie partii Arabow izraelskich, co samo w sobie jest duzym osiagnieciem (w koncu sie ruszyli i poszli glosowac).
Mar-Jo (18:08), dokladnie tak jak przypuszczalam.
Niektore cwierki z hashtagiem #heartofPoland przepiekne 😆 Czy ktos moglby mi wytlumaczyc tlo?
A, juz znalazlam
https://www.youtube.com/watch?v=fJnWMnN7ip4
Wiem po doświadczeniach na stronach KOD-u, że łatwo jest zniechęcić i skłócić ludzi, wystarczą insynuacje, podejrzenia i na koniec chamstwo.
To nie musza być anonimowe osoby. Ja na przykład wtedy zbanowałam po raz pierwszy w życiu kilka osób, a jednego z tych osób uważałam za agenta i dalej tak myślę. Mistrz insynuacji i podejrzliwości.
Poważna partia polityczna nie powinna wchodzić w układy z osobami, których nie zna. W internecie akcję powinni prowadzić fachowcy i nie hejterską tylko rzeczową. Faktów jest wystarczająco dużo do wykorzystania.
Polski ambasador w W. Brytanii namawia zamieszkalych tam Polakow by wrocili do Polski 😯
https://www.theguardian.com/commentisfree/2019/sep/19/poland-citizens-return-uk-support-those-staying
Z moich znajomych, mieszkających w GB, nikt nie zamierza wrócić do Polski.
W dzisiejszej FAZ przeczytałam , że Bibi zaproponował wielką koalicję partiom, dla których ważne jest państwo Izrael. I to niekoniecznie ze sobą na stanowisku premiera. Za 2 tygodnie przesłuchanie…
To pieknie ze proponuje, ale (prawie napewno) nie on wygral, wiec nie on ma proponowac. Zdaje sie ze to do niego jeszcze nie dotarlo 😉
Na razie mozliwe ze usiluje rozpetac wojenke by stanac na czele rzadu stanu wyjatkowego i nie dopuscic do utworzenia nowego rzadu powyborczego
Trzymam wszystko, co możliwe, żeby wreszcie odpoczął od władzy i odpowiedział przed sądem.
Dziekuje Lisku. Mar – Jo juz wspomniala o FAZ (konserwatywna stateczna wiarygodna gazeta), inne wazne, duze, tez zastanawiaja sie jak bedzie i przychylnosc do rzadu bez Bibi jest spora. Mysle, ze niemieccy komentatorzy polityczni nie cenia Waszego Premiera Lisku. Jego umizgi do naszej prawicy (w tym tej skrajnej) nie przypadla wiekszosci do gustu. Mam osobiscie jak mt7, mysle, ze jego czas dobiegl konca, ostatecznie i definitywne. Wojenek boje sie, zaczyna sie wojenka, a potem nie konczy latami, jak w Afganistanie, Iraku, czy Syrii widac. Badzmy dobrej mysli.
Dobranoc bobikowo. 🙂
Dzieki Siodemeczko.
Rysiu, BN jest okropny.
W tej chwili rysuje sie mozliwosc wspolnych rzadow Niebiesko-Bialych (zwyciezcow) i Likudu, bo zadne z nich oddzielnie nie jest w stanie utworzyc wiekszosciowych koalicji. Mina tygodnie zanim to sie wyklaruje.
Na dobranoc
https://www.youtube.com/watch?v=CnCAi3OdDeA
lisku, trzeba czekać do połowy nagrania, żeby usłyszeć prawdziwy i przyjemny portugalski 🙂
Zamiast kawy
Wczoraj wieczorem byłem na spotkaniu z Normanem Daviesem. Gościł w Lublinie na Zjeździe Historyków i przy okazji wieczorem w Teatrze Starym promował swoją najnowszą książkę. Właściwie autobiografię. Można powiedzieć, że to była prapremiera, i to podwójnie: ze względu na samą książkę, jak i ze względu na miejsce, w którym się działo.
Spotkanie miało formułę jeden na jeden. Czyli publiczność na widowni, a główny aktor z prowadzącym na scenie.
I popełniłem błąd. Nie zabrałem aparatu, a komórką ze względu na to, że dwa podwieszone pod sufitem reflektory świeciły prawie prosto na nas, zdjęć nie dało się zrobić. Więc się nie podzielę. Ale i tak było dosyć statycznie.
W sumie, jak to na promocji książki. Trochę wspomnień związanych z Lublinem, do którego po raz pierwszy trafił w 1962 roku, a potem bywał w miarę regularnie (w różnych okresach naszych dziejów, w tym tych przełomowych), nieco wspomnień, potraktowanych dość anegdotycznie z okresu dzieciństwa i nauki w Oxfordzie. Trochę o własnych podróżach z przesłaniem, jak powinno się do nich podchodzić czy przygotowywać. Znowu okraszone ironicznymi anegdotami.
Generalnie masa wdzięku.
Byłbym zapomniał o najważniejszym, co padło. Został nominowany do literackiej Nagrody Nobla. Zasadnicze pytanie brzmi: jako autor polski, czy brytyjski? A może walijski? O tym nie było. Chociaż sam przyznaje się do bycia każdym po trochu. I jeszcze paru nacji. Z tym że sam czuje się najmniej angielski.
Przekleiłem z Kociarni, więc @andsol może być narażony na dwukrotne czytanie. Zależy gdzie trafi po raz pierwszy
Paradoxie, przyjemnie posłuchać interesujących, mądrych ludzi. 🙂
A propos śpiewu i portugalskiego.
W Lizbonie jest Panteon Narodowy, w którym cały czas słychać fado w wykonaniu Amálii Rodrigues,portugalskiej śpiewaczka fado, powszechnie uważanej za najwybitniejszą reprezentantkę tego gatunku.
Jest w nim też sarkofag z jej prochami.
Dosyć to niesamowite, bo dawny kościół Santa Engrácia zamieniony na panteon jest ogromny i głos niesie się echem po całym budynku.
Tu jest krótki filmik i kilka zdjęć:
https://drive.google.com/open?id=0Bz8Gp–c3uyVWGxDQzUxdW5GOWM
O, szkoda, że nie wiedziałam o tym, jak byłam w Lizbonie.
Ja mieszkałam w Alfamie tuż obok tego Pantenonu, wokół niego raz w tygodniu odbywa się wielki pchli targ.
T o pokażę jeszcze coś, tym razem z Sewilli.
Byłam tam w zeszłym roku między Wielkanocą a sewilskim świętem Feria de Abril. W przeddzień tego poszłam rozejrzeć się po Tiranie, starej dzielnicy Sewilli po drugiej stronie rzeki i tam zobaczyłam zaprzęgi osób, które szykowały się do tego święta. Niecodzienny widok, a Hiszpanie kochają konie.
https://drive.google.com/open?id=1HIQVf7XgHA8TU8EDLE9BofBUbtNAvpPk
Dzień dobry.
Zdjęcia Siódemeczki piękne. Jeden powóz przeraził mnie swoją wysokością. Ludzie dostali się tam chyba przy użyciu dźwigu.
Na pogodny wieczor lub dobranoc (tym razem andsol nie bedzie musial czekac 🙂 )
https://www.youtube.com/watch?v=IhVR0rrvgQY
Lisku, piękny „kawałek”!!! 🙂
IPN poprawił Zofię Nałkowską:
https://oko.press/images/2019/04/Zrzut-ekranu-2019-04-18-o-21.46.05.png
Kto będzie następny?
Wczoraj cos mnie naszlo i sluchalam duzo Gilberta 🙂
Mar-Jo, jesli wpiszesz na youtube „Gilberto Gil unplugged 1994” znajdziesz caly ten wystep (poltorej godziny) 🙂
Dziękuję. Posłucham wieczorem.
Tysiące Szwajcarów protestowały w Bernie przeciwko stawianiu kolejnych anten 5G. Zbierają 100.000 podpisów w celu przeprowadzenia referendum w sprawie rozbudowy 5G. Lekarze ostrzegają o ryzykach dla zdrowia i środowiska, WHO zleciła badania.
https://www.zeit.de/digital/mobil/2019-09/schweiz-bern-5g-mobilfunkstandard-aerzte-gesundheit-umwelt-risiken
Kiedy zakładane były maszty do sieci komórkowej tez były masowe protesty. Wydaje mi się, że nigdy nie ogłoszono w poważny, wiarygodny sposób, że szkodzą zdrowiu i ew. w jakim stopniu.
Histerii było dużo. Nie mam w związku z tym zdania i na temat 5G.
Sadzę, że zarządzający krajem mają obowiązek wszechstronnego sprawdzenia bezpieczeństwa.
„Miszczostwo’!!!
Zakład pogrzebowy sponsorem poniższej ulotki:
https://pbs.twimg.com/media/EFKIu7JXYAAdHa7.jpg
Czarny humor. Aż tak źle im nie życzę.
Jak patrzę na tego człowieka, to nie mogę oczom uwierzyć, że istnieje.
Ta jego mimika i retoryka rodem z Piotra Skargi…
Nie potrafi powiedzieć normalnie jednego zdania, zawsze przemawia donośnym głosem z emfazą, która go ośmiesza.
Powinien iść za głosem powołania i zostać księdzem.
Zona dostosowała się, zaczęła pokazywać ludziom różne pogardliwe gesty.
Dodam, że mam podobne uczucia, kiedy patrzę na Trumpa.
Nie chciałabym nikogo obrażać, ale to taki sam pajac, tyle że bogatszy, więc nie musi wysługiwać się komuś.
Siódemeczko, bardzo źle mu życzysz. Takich księży u nas dostatek. Wystarczy.
Spodobał im się pałacowe życie i robią wszystko, żeby ich stamtąd nie wymiotło.
Siedzę w kryminałach, w jaju (puchar świata w Japonii) i przetwórstwie.
Był Młody. Pojechaliśmy na jeden dzień do Warszawy. Musiałam wreszcie zobaczyć Muzeum Powstania i Polin.
Pierwsze porażka. Oboje się gubiliśmy. Jedno nam się zgadzało: Powstanie było chaosem, ekspozycja też. Ciasno. sporo rzeczy nie do obejrzenia, o za wysoko. Młody sięgał, ja już nie. Kanał to kpina, a rzeź Woli obelga. Wyszliśmy ciężko zniesmaczeni. Obsługa zimna, trepowata, zero życzliwości.
Polin nas zauroczyło. Nie jest łatwe. Trzeba składać całość z kawałków, jak puzzle. Ale to fascynująca składanka. Po trzech godzinach padliśmy umysłowo i fizycznie. Wcześniej wystarczająco nieogarnięte, wojna i powojnie w następnym podejściu. Obsługa przemiła, w taki naturalny, nie wystudiowany sposób (coś o tym wiem).
W obu muzeach wielonarodowo. W pierwszym wycieczka Radia M. i sporo zakonnic, w drugim ani jednej.
Warszawskie dziewczyny, przepraszam, ale szans na spotkanie nie było. W przyszłości planujemy dłuższy pobyt.
Jak zaplanujecie, dajcie znać. ☺️
Polin to żywe muzeum, dużo się dzieje.
Wystawę główną trzeba zwiedzać na raty.
Wykupiłam oprowadzanie po kawałkach, mimo, że byłam tam 2 razy
Pzewodnik to świetny pomysł w muzeach.
Właśnie złapałam infekcję i nie wiem, czy będę mogła skorzystać w piątek. W sobotę i niedziele są Szalone Dni Muzyki, a ja ledwo zipię. 🙁
Haneczko, tez uciekam w kryminaly. Polecisz kilka fajnych (bez mrozacych krew opisow)?
Wtorkowe Hallo 🙂
powoli godze sie na jesien, wiem, wiem, bedzie i juz, ale lato byle niezle i po co to zmieniac 😉 🙂
Na Muzem Powstania nie mam checi, na Polin tak i na gdanskie centrum Solidarnosci, zona byla tego roku i bardzo, bardzo jej podobalo sie. Jak wywala Pana Kerskiego to tez zmienia i bedzie jak byc powinno, ipenowsko.
brykam w Tereny, mam ciagle cos do zrobienia, tu troche, tam wiecej, a tam jeszcze cos, fajnie jest, szelescic w szumie lisci 🙂 🙂
bryk fik fik fikanko 😀
Miło Cię widzieć, Rysiu, cieszącego się życiem.
Prawdziwy balsam na duszę.
Wrzucam jeszcze jedna piosenke Gilberto Gila
https://www.youtube.com/watch?v=3eKnerBU4HY
Tekst:
Jeśli chcę rozmawiać z Bogiem
Muszę być sam
Muszę zgasić światło
Muszę zamilknąć
Muszę znaleźć spokój
Muszę poluzować węzły
butów, krawata,
pragnień, lęków.
Muszę zapomnieć datę
Muszę stracić rachubę
Muszę mieć puste ręce
A duszę i ciało nagie.
Jeśli chcę rozmawiać z Bogiem
Muszę zaakceptować ból
Muszę jeść chleb
który zarobił Judasz*
Muszę zostać psem
Lizać podłogi
bogatych pałaców i zamków
z moich marzeń
Muszę widzieć siebie smutnym
Muszę uznać się ohydnym
I mimo nędznej postury
Mieć serce radosne.
Jeśli chcę rozmawiać z Bogiem
Muszę zaryzykować
Muszę wspiać sie do nieba
bez lin asekuracyjnych
Muszę się pożegnać
Odwrócić się, iść w kierunku
wyznaczonym przez drogę,
u kresu której
nie znajdę niczego,
niczego, niczego,
niczego, niczego
niczego, niczego
z tego co oczekiwałem znaleźć.
[* nie jestem pewna, w oficjalnym tekscie jest diabel, ale spiewa cos innego]
Ale Boris Johnson oberwal ❗ 🙂
Nareszcie. 🙂
Lisku, Camilleri (łagodny), Czubaj, Krajewski. Wcześniej Robert Galbraith, czyli J.K. Rowling. Teraz wzięłam polecanego Chmielarza.
Przeplatam Stasiukiem i torturuję się „Bratem bez brata” Janickiego i Władyki.
Czy ktoś z szanownej frekwencji zetknął się czytelniczo z Piotrem Oczko?
Rysiu, musiałam zobaczyć to muzeum. Nie wypowiadam się od siebie na podstawie cudzych opinii. Bardzo mi zależało na własnej.
Dzieki Haneczko. Camilleriego znam, w troche podobnym stylu ale jeszcze fajniejsza jest Donna Leon (takze Kinga bardzo ja lubila). Krajewskiego probowalam, ale odstreczyl mnie jezyk postaci. Do reszty zajrze.
Dopisuję dla siebie Donnę.
Wróciłam z wieczornego roznoszenia ulotek wyborczych.Sporą część dzielnicy już „zaulotkowałam”.Dzisiaj trafiła mi się jedna ulica bez lamp. Nie poddałam się! 🙂
Donna Leon leci często w niemieckiej telewizji i wcale mnie nie porywa. Może powinnam sięgnąć po książki?
Mam książki Donny Leon w mobi lub epub.
Ja, podobnie jak Rysiu , wolę wersje szeleszczące. Mam nadzieję,że znajdę w bibliotece. (Plany miast też wolę „analogowe”. 🙂 )
Też tak mam.
Ale ja mogę nosić ze sobą wielką bibliotekę w torebce. 🙂
Jasne, że papierowe teoretycznie łatwiej się czyta pod warunkiem, że nie jest to malutki druk.
W Kindlu mogę sobie zrobić litery dowolnej wielkości tekst bardziej zwarty lub z większymi odstępami.
Komisarza Brunettiego i cała rodzinę dobrze jest poznać od początku.
Mapy bezwzględnie w papierze, wielkie i szczegółowe.
Jest świetna mapa Wenecji niesłychanie pomocna w plątaninie urywających się nagle uliczek i można dzięki niej przemknąć szybko przez teoretycznie duży obszar.
Filmy nigdy nie są takie jak książki.
lisku, rzetelny przekład. Nawiasem, „jeść chleb ugnieciony przez diabła” („comeu o pão que o diabo amassou”) to przejść przez wielkie problemy, nacierpieć się. I słyszę w jego nagraniu właśnie „diabo”.
Dzieki Andsolu. W koncu tez tego diabla uslyszalam 🙂
GG to wielki muzyk i wykonawca, z ogromnym wdziekiem, ale dopiero niedawno dotarlo do mnie ze takze sam pisze niektore teksty (m.i. ten).
Mnie ostatnio wciągnął Jo Nesbo – pierwsza jego książka na jaką właśnie trafiłam – „Syn”, wciągnęła mnie bardzo. Widziałam też, przynajmniej dwa razy, ekranizację „Łowców głów”. Książki jeszcze nie czytałam, ale film polecam.
Choć zazwyczaj uważam, że książki są lepsze niż ich adaptacje filmowe lub sceniczne, (wyjątkiem jest dla mnie „Lot nad kukułczym gniazdem” – zarówno książka, film jak i spektakl z Pszoniakiem w roli głównej, były doskonałe; może też „Ojciec chrzestny”), to tu, wg mnie, ta reguła się nie sprawdziła.
Do Jo Nesbo będę wracać na pewno, bo to więcej niż kryminały.
Dobrzy sa jeszcze Peter Robinson, Karin Fossum i Peter May
Lubię Robinsona, bo jego bohater jest melomanem 😉
Karin Fossum też fajna. Camillę Läckberg, pamiętam, Kinga też czytywała, ale mój szwedzki kuzyn się z niej wyśmiewa, podobnie jak zresztą z Lizy Marklund, którą kiedyś dość lubiłam nie tyle z powodu intryg sensacyjnych, co z powodu dość wiernego oddania kryzysu w dziennikarstwie 😉
Nawiasem mówiąc, lisku, jak się u was widzi Daniela Silvę? Pewnie trochę śmieszy. Popsuł się zresztą, jego książki są na jedno kopyto. Ale kiedy usłyszałam o Pegasusie, przestały mnie dziwić kawałki o tym, jak służby śledziły terrorystów…
Uwaga, ogłoszenie drobne dla emeryta.
Odstąpię nieodpłatnie bilet na zwiedzanie z przewodnikiem części wystawy stałej w Muzeum Polin.
Na piątek 27 września o godz.15.
Bilet jest w formie pdf.
Jestem chora i nie będę mogła skorzystać, szkoda, żeby się zmarnował.
Kupiłam go w ramach świadczeń dla seniorów, więcmusi być senior.
Doro, rzeczywiscie troche smieszy, choc zalezy kto recenzuje. Osobiscie nie znam, bo szpiegostwo to nie moj genre 🙂 Jesli juz, to prawdziwe.
Z izraelskich kryminalow lubie dwa – jeden Yishai’a Sarida (syna Yossi Sarida) pt „Limassol”, i „Gazeta lokalna” Shulamit Lapid.
Ale poniewaz dla mnie kryminaly to time-out od rzeczywistosci i spraw powaznych, wiec ma byc daleko stad; Wenecja, Szkocja czy Londyn sa w sam raz 🙂
Camilli Läckberg nie lubie. Liza Marklund niezla.
Jest tez niepowazna, ale fajna seria M.C. Beaton – Hamish Macbeth (pierwszy jest najslabszy).
Lubiłam też swego czasu Charlotte Link, ale już też sprawia wrażenie, że uprawia autorecykling.
„…Prezydent Izraela Reuwen Riwlin misję utworzenia rządu powierzył dotychczasowemu premierowi Benjaminowi Netanjahu – podano w komunikacie biura szefa państwa…”
Oj, mam poważne kryminalne zaległości.
Nadrabiać, nie nadrabiać? Oto jest pytanie, bo kiedy mam nadrobić inne?
Haneczko, nie nadrabiac, zostawic sobie liste na chwile w ktorych kryminal bedzie potrzebny 🙂
Mar-Jo, ponoc to po to by mu sie nie udalo i wtedy zadanie zostanie powierzone zwyciezcy.
Oby, Lisku, oby.
Mało czasu, idę od rana na akcję ulotkową.
Dalszy ciąg wojny Glińskiego z Muzeum Polin. Marnie to widzę:
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,25239567,czy-prof-stola-szkodzil-muzeum-polin-przewodniczacy-stowarzyszenia.html#S.main_topic-K.C-B.4-L.2.maly
Rozumiem ze prof Stola wraz z muzeum maja byc grylowani w ramach nagonki przedwyborczej.
Dzień dobry. Roznoszenie ulotek w deszczu wykończyć może nawet mnie!!!
🙂
Ale o życzeniach pamiętam: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71168328_1293909527453633_9162596673363378176_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_oc=AQktZjAG-rkU9zN8alQ8g9XRhEzLsD3LehBBmKmXuBVPWjBwdckjRUGc4Pl7tUuKg8M&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=4b973f5238d04fc1cc85b445b8bb60a1&oe=5DF3D3BF
Mar-Jo, dzieki za zyczenia, i ja zycze wszystkim
https://www.polin.pl/sites/default/files/styles/isohead_8/public/pictures/rosz-ha-szana.png?itok=VWKuU5Sr
Dobrego Nowego 5780 🙂
Zdaje sie ze najlepszy kryminal to aktualnie wiadomosci ze Stanow…
Znany wrocławski matematyk profesor Bolesław Gleichgewicht nie żyje. Profesor zmarł w swoim domu. W kwietniu skończył 100 lat.
Z wypiekami na twarzy czytałam wspomnienia Profesora.
R.I.P.
To wyrazy współczucia dla Andsola.
Profesor dożył pięknego wieku.
Zmarł też Jan Kobuszewski.
Mój świat pustoszeje coraz bardziej.
Mar-Jo na osuszenie, wszystkim na polepszenie humoru, sloneczne popoludnie w nadmorskim brazylijskim miasteczku
https://www.youtube.com/watch?v=ThWUQYMX8Yw
(Przyrzekam ze to juz ostatni link z tej serii 🙂 )
Polepszyło, Lisku!!! 🙂
pogoda taka, ze trzymam balkon z sil calych, coby nie wywialo 😉 🙂 co robi wiec emeryt nie mogacy brykac przez Tereny Zielone? szelesci zaleglosci 🙂
W moim miescie wystapil pan zybertowicz, ekspert pana pelniacego obowiazki prezydenta w Polsce, wystapienie finansowane przez Ambasade Polska w Berlinie, wiedza wiec kogo i co wspomagaja. pan ambasador zaprasza na prywatne i oficjalne spotkania czlonkow partii AfD, dywaguja o pszyszlosci Europy ksztaltowanej ich myslai czynami. Do tego namawia tez pan zybertowic (ksztaltowania) i to przy uzyciu nowoczesnym mediow:
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71317845_2629643383754342_546469206128852992_o.jpg?_nc_cat=102&_nc_eui2=AeEB87Ff01VvDN7Zg4TjdP3WtqPY2iIoUJj-hydZI8T9uaFa_oEYGNwL4J9nZPzlBrKGwPdN-KgOyT9udMDbLatMjGlYeWUai_DhtvLWwFgGgA&_nc_oc=AQlTDEdYTwdzSrbRxL03UaDk2zFaom9yVAcDAtFYsMa46hWJX0Q_wKB8K3hJVi-u0pw&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=798730762618d1da7609f55b79d20ecd&oe=5DF1E884
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71090406_2629643457087668_4012981643382882304_o.jpg?_nc_cat=105&_nc_eui2=AeEe3D-fZuaN0RoHU6PPl6d-pKl4H2Z3I2B-bGWf1jum2xx9fASi82WRvCbyowm4Gngb6SCZCqPR7w4zbXQuzcVAlGe906k4O-nf-LcIjV4UEg&_nc_oc=AQlpxI81AWURxkm7L7ArOm17-4hMRRud19-WJOhZD64uUkbW_qLukRK920-g3OTCzz8&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=d26387a05abdceef957c58a1613ae565&oe=5E2924A4
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71394854_2629643607087653_7199172332710002688_o.jpg?_nc_cat=109&_nc_eui2=AeGlsqGFymZSPveFOR4k_K1UIN2cisjLD36775lWnKlBMLUbx06TYq8vYwirVUBjHrn71ZWFfuINNh6GKlfZptG3xq5e3GzAXyIsN4tiScpKbw&_nc_oc=AQnCHoEqTRZYO2toNWBmKqqNB7_c7KHFimAcagvaStCpX0AAJzQN_Z2yfvPOfcX2JIo&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=5b24725dce10f61588c196a42b0ae9ab&oe=5E24B4B4
Autorka zdjec Pani Ula Ptak (https://www.facebook.com/urszula.ptak.1?fref=profile_friend_list&hc_location=friends_tab) wytrwala dziesiec minut. Nie wiem co to znaczy, ale dlaczego przysylaja do Berlina ludzi do psucia normalnosci?
Napisać zgroza, to nic nie napisać. Reszty nie mogę napisać, bo cisną mi się na klawiaturę tylko bardzo nieprzystojne epitety.
W tej sytuacji przystojne, Szara Myszo.
Akurat moglabym mu powiedziec co w tej sprawie zrobic. Np wyniesc sie, razem z kolegami z rzadu. Poprawilo by to stosunek do „Polski” diametralnie i natychmiastowo.
Na marginesie.
Pisałam u Łasuchów, powtórzę tutaj.
Gdziekowlwiek nie jesteście, nie idźcie na „Ad astra”. Badziew straszny i nie strata 53 zł jest w tym najsmutniejsza.
Dziękuję, Haneczko, za ostrzeżenie.
Dzisiaj pobudka o 5.00. Chciałam być pierwsza z plakatem wyborczym pod pewnym sklepem -zgoda na plakatowanie obowiązywała od dziś i dopuszczała po jednym plakacie z każdego Komitetu. (Kto pierwszy…). Plakat kandydatki, której pomagam, wisi w bardzo dobrym miejscu!!! 🙂
Mar-Jo, w takim razie kawa
🙂
O, i duże coś do kawy jest!!! 🙂 Dziękuję.
To teraz ja pozdrawiam z Terenów Zielonych w B. 🙂 Zabrałam się na jeden dzień z ekipą Teatru Wielkiego z Poznania, która tu dziś w Filharmonii przedstawi wersję koncertową „Halki”. Z tego przynajmniej wstydu nie będzie – soliści bardzo ok. Znów nogi schodziłam po Gemaldegalerie popatrzeć na wszystkie ulubione Breughele, Rembrandty, Vermeery itd.itp. A teraz siedzę sobie w Tiergarten – na szczęście przestało padać. A po koncercie myk do autokaru i z powrotem nach Posen. 🙂
O, część mojej rodziny aktualnie też jest w Berlinie,wybrała się na koncert ulubionego zespołu z RPA.
Na dobranoc: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/72137213_2567458653291468_6010063688524890112_n.jpg?_nc_cat=1&_nc_oc=AQlmVY6fm6bzlHARLXjX_QXUXWI-CvjJgevbvqIZaOJegDxE9ILcZswjWW9H-Oat6OM&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=a4ca757e9c20bfd4890395d55af25c45&oe=5DF66935
Dora natchnęła mnie.
Mam pytanie do Kierownictwa, czy w Gemaldegalerie można robić zdjęcia?
Na pewno można telefonem – wszyscy robią. Robiłam i ja. Aparatem też kiedyś robiłam. Oczywiście bez flesza.
Jasne. Dzięki.
I jeszcze jedno ważne dla mnie.
Czy tam nadal jest wystawa MANTEGNA i BELLINI Mistrzowie renesansu?
Bo W jednym miejscu jest podany termin 01.03.2019 do 30.06.2019, a w innym do odwołania, co mnie trochę zdziwiło, bo dzieła mistrzów wypożycza się na określony czas.
Z tego, co piszą, wynika, że zakończyła się – z wielkim sukcesem – 30 czerwca:
https://www.smb.museum/en/museums-institutions/gemaeldegalerie/about-us/whats-new/detail/ausstellung-mantegna-und-bellini-endet-mit-mehr-als-190000-besucherinnen.html
Część tych rzeczy pochodziła z Gemäldegalerie i sąsiadującego Kupferstichkabinett, do którego nigdy nie mam czasu zajrzeć, takoż nie miałam tym razem.
Po parę ich obrazów wisi na wystawie stałej. Część galerii renesansowej jest teraz zamknięta do prac konserwacyjnych. Rozumiem, że owo „do odwołania” dotyczy miniwystawek w ramach kolekcji stałej, w których pokazany jest proces konserwacji tych obrazów, a które rzeczywiście tam spotkałam:
https://www.smb.museum/en/museums-institutions/gemaeldegalerie/exhibitions/detail/around-mantegna-and-bellini.html
Podobnie w przypadku tych cudownych małpek Brueghela:
https://www.smb.museum/en/museums-institutions/gemaeldegalerie/exhibitions/detail/pieter-bruegel-the-elder-two-monkeys-1562.html
Ale na stronie muzeum są ciagle małpki i tych dwóch:
https://www.smb.museum/en/exhibitions/current.html
Do końca roku można obejrzeć obraz Andrei Mantegny „ Prezentacja Chrystusa w świątyni”. Szczególnie sobie ostrzyłam na niego zęby w marcu przed wyjazdem do Wenecji, a tam kapota.
Wypożyczony na wystawę do Berlina. Byłam bardzo rozczarowana.
Piszą, że jest, to sobie chociaż częściowo obejrzę resztę.
Pojadę po 20 października.
Są bilety lotnicze po sto zł, lot ok. godziny rano. Wrócę następnego dnia też w tej cenie. Może być.Zrobię sobie prezent urodzinowy. 🙂
No tak, tak jak pisałam, oba te obrazy wiszą (w ramach wystawy stałej) plus historia ich konserwacji. Widziałam je. Niesamowite, jak zmieniały się oczy małpki po lewej…
Już załatwiłam wszystkie rezerwacje, młodsi zafundowali mi drugą noc w hotelu. Może być. 🙂
Dzięki Doro, nabrałam trochę napędu.
Szwagry! 😀
Taśmy prawdy ministra Ardanowskiego. To się rolnicy przed wyborami ucieszą.Jest nagranie audio. 🙂
https://wiesci24.pl/2019/10/02/tasmy-prawdy-ardonowskiego/?utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork&fbclid=IwAR3m31aMlDJN69zoIdb6-UTZe5YmuTyboVYmb750DOlI-vhXaMfUY1FOiDU
Rolnicy zagłosują na PiS, bo da i już.
Zagłosują z powodów światopoglądowych i pieniędzy, lub odwrotnie.
I z obawy przed proboszczem.
Z tym proboszczem jest coś na rzeczy!Wrzucam link do zdjęcia sali ślubów USC Białołęka. Proszę zwrócić uwagę na miejsce nad drzwiami. https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/72153267_423346695039431_5598634898496684032_n.png?_nc_cat=104&_nc_oc=AQnpWj3_cGcZ8fnBiPuzegfNbrQDCg4P1_apbwMMOGiOiJ41_h3bsFRr6lEAY74Qpg4&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=75033d1bb9c5932848763e7417a0e652&oe=5E2A6B58
Tak przy okazji, Mar-Jo, przy podawaniu linki tego typu można spokojniutko wyciąć wszystko, co idzie po znaku zapytania (z nim samym też), czyli zachować tylko – w tym wypadku – do oznaczenia typu pliku, „png”. Cała reszta to wewnętrzna rachunkowość między wielkimi firmami, czyli jedna opowiada drugiej gdzie zostało zanotowane zdjęcie (czy inny plik) i komu dać kredyt w postaci jakichś tam mini-punkcików.
Sprawdź to na paru przykładach a prawdę poznasz. Celuje w powtarzaniu tych obcych ogonów rysberlin – a może Wy to lubicie? W takim wypadku przepraszam.
Ooo, nawet działa…
I mnie się przyda taka nauka, dzięki! Nie wiem, czy mogę być wyrazicielem itd. – ale nie tyle może lubimy ogony, ile zwyczajnie nie znaliśmy tego myku.
Bobik mnie kiedyś nauczył sztuki boldowania i kursywienia, a teraz andsol – komprymowania linków 🙂
A u mnie nie dziala (Bad URL timestamp). Wyraznie lubie ogony (kity szczegolnie). I Rysia tez 🙂
Takie ogony lubię i ja – pod warunkiem, że są częścią żywiny, a nie występują w roli kołnierza u „damy” 😉
@ andsol- absolutnie nie lubimy, ale o tym nie wiedzieliśmy. Dziękuję za informację. Będę się starać „ucinać”po „png”.
A z aligatora (to znaczy jacaré, jego brazylijskiego kuzyna) jadalny jest tylko ogon. Ale wyśmienity Chyba tylko Pantanal go ma w restauracjach. Im prostsza tym lepsza.
@lisek et al.: dziwne. W istocie, przestało działać. Bez wątpienia działało, sprawdziłem przedtem na kilkunastu przypadkach. Widać w Sieci jest jakiś mechanizm, który broni się sam przeciw takim uproszczeniom. Sztuczna inteligencja. Przepraszam, że chciałem narazić Waszą na starcie z tą potężną siłą.
Mozliwe ze odkryles w jakims programie dziure ktora wlasnie zostala załatana
Swoja droga, jakos dziwi mnie stosowanie zaimka osobowego „Was” w stosunku do grupy otwartej
U mnie na skróty też jednak przestało działać.
Wygląda, że trzeba będzie znów polubić te ogoniaste stwory 🙁
@lisek: w początkach działalności gadaniowej ktoś mądry radził: nawet gdybyś miał na sali kilkaset osób, mów, jak gdyby były dwie.
Jesienna niedziela 🙂 zapakuje cos do szeleszczenia, walowke, picia troche i bryk, brykanko, fik fikaneczko w Tereny Zielone jak ze zdjecia Ewy P.
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71554575_2447790932159961_5897058378798071808_n.jpg?
brykacie? warto 🙂 🙂 😀
zdjecie ponownie:
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71554575_2447790932159961_5897058378798071808_n.jpg
ponownie caly adres:
https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/71554575_2447790932159961_5897058378798071808_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_oc=AQngFbANBbXPhzT9o5hy6iInf4JblO-I1C1M_Y3GjKrdfJA2bU0y_bMVCxLAvlBqxK4&_nc_ht=scontent-frx5-1.xx&oh=e01229d6201a968463be209f5ef870bf&oe=5E39A135
Andrzeju sprawdzilem (nie wiedzialem) nie wyszlo. Siec to czarna dziura wpadniesz i nie wiesz co i jak 🙂
No cóż, to wrócmy do ogonów, ale przyzwoicie ukrytych
Rany boskie, borowiki się całują! 😉
Runo i poróbstwo.
😀
Parę razy w życiu przemawiałam do pełnej sali i zawsze ostatecznie patrzyłam na jedną osobę i do niej mówiłam.
To bardzo pomaga, żeby myśli nie rozpierzchły się.
Najczęściej taka osoba słuchała pilnie i potakiwała. 🙂
A jak osoba śmie nie potakiwać, to się ją za karę zmienia na inną – bardziej entuzjastyczną i zgodliwą? 😀
@scichapek
To automatyczne zachowania – najczesciej mowi sie do osob z ktorymi mozna nawiazac kontakt wzrokowy i ktore maja przychylny wyraz twarzy; ewentualnie do osob ktore wygladaja jakby chcialy zareagowac.
Chyba ze sala duza a mowca krotkowzroczny lub patrzacy w kartke czy powerpoint za soba.
@ lisek
Wiem, wiem, jasna sprawa.
Sam też wolę mówić do kogoś, kto słucha z uwagą i potakuje, a nie wykrzywia twarz w grymasie uogólnionego sceptycyzmu – bo on ci np. z tych prawilnych, co to wiedzą lepiej 😉
Zwyczajnie sobie zażartowałem – tym niewinniej, że w przedstawionej sytuacji Siódemka nie miała przecież najmniejszego powodu, by zmieniać obiekt.
@Tetryk
Jak pojdzie tak dalej to moze bedzie z tego wiecej borowikow 😀
10 dni temu mt7 mówiła o odejściu Bolka Gleichgewichta. Nie było mi łatwo od razu reagować. Dopiero dziś zdołałem napisać o tym parę słów. I przez jakiś czas chyba więcej nie potrafię dodać, choć kiedyś muszę zredagować (spisane już dzięki pomocy życzliwych osób) nagrania rozmów z nim, dopełniające różne wątki, urwane w jego wspomnieniach na roku 1949.