Pewna żaba
Pewna żaba była słaba,
więc przychodzi do lekarza
i z precyzją się wyraża:
oto chorób moich wykaz –
tu mnie boli, a tam strzyka,
tu mnie łupie, a tam drapie,
dreszcz przeszywa mnie jak rapier,
łeb mnie świerzbi, rwa naddziera,
kaszel męczy jak cholera,
wrzody jakieś mam nieładne
i tu zaraz trupem padnę.
Lekarz koso na nią zerka:
pani weszła bez numerka,
pani bez kolejki chce tu
ciągnąć korzyść z NFZ-tu!
Na nic wszelkie słowa puste,
proszę jutro przyjść o szóstej,
po numerek się ustawić,
wtedy pani nikt nie spławi.
Poszła żaba od doktora,
myśli sobie: jestem chora,
wniosek stąd, że w samej rzeczy
nie mam zdrowia, by się leczyć.
Gdy w numerkach cele szczytne,
Ja im ten numerek wytnę,
rzeczywiście padnę trupem
i niech mnie całują w płetwę.
Nic nie piła, nic nie jadła
i faktycznie wkrótce padła,
a pan doktor głową kręci:
co za naród, ci pacjenci,
nie chcą ani odrobiny
wykazywać dyscypliny
wolą umrzeć już bez słowa,
niźli się zarejestrować.
Pisze, że czwarte wybory nie mogą się odbyć z powodu zagrożenia kraju koronawirusem, a innej koalicji rządowej nie udało się stworzyć.
Obawiam się, że wszyscy populiści w ten sposób zyskają amnestię i utrzymają się przy władzy.
Serdecznie współczuję ludziom Izraela, niezależnie jak głosowali, bo należy im się nareszcie przyzwoita władza.
No i u nas będzie podobnie 👿
Coś weselszego: jednak już i w Polsce znaleźli się tańczący policjanci:
https://natemat.pl/303933,kwarantanna-policjanci-w-nowym-dworze-gdanskim-zatanczyli-dla-dzieci
Łapiemy się okrawków. No cóż, niech żyją okrawki!
Z okrawkow mozna uszyc koldre..
Lisku, właśnie zrobili nam nocną zmianę. Wybory stały się fikcją.
Rządzący dostaną do pensji dodatki fikcyjne?
Nie zwariować, dbać o siebie, doczekać końca [………………].
Dzisiaj od rana odsłuchuję hity z lat sześćdziesiątych…. Aktualnie:California Dreaming. 🙂
Do dobrego latwo sie przyzwyczaic, myslalam ze Irek poczestuje kawa… W takim razie go wyrecze 🙂
Nie zrozumialam jak ta nocna zmiana sie dokonala, czy ktos ma sile wytlumaczyc…?
Lisku, w nocy , po godzinie 4.25 PiS zmieniło kodeks wyborczy…
Oni wszyscy wyraznie ucza sie jeden od drugiego lub moze nawet maja jakies forum fejsbukowe. BN tez ustawy tego rodzaju przeprowadza nad ranem.
Glosowanie korespondencyjne lub przez pelnomocnika. Bardzo szlachetne z ich strony dostarczac Europie takiej rozrywki w ciezkich czasach. Zadna satyra tego nie przebije. Czy trybunal EU dziala w tych dniach?
Koszmar po prostu…
Powinni jeszcze dodac, w ramach pandemii, glosowanie posmiertne przez pelnomocnika.
Jest jeszcze nadzieja w Państwowej Komisji Wyborczej, która zaczyna coraz śmielej się wypowiadać, że wybory 1 maja będą niemożliwe.
Przecież jest jeszcze problem sformowania komisji wyborczych. I to powinno być zrobione do 10 kwietnia. Nierealne.
Budziłam się dziś rano z trudem, ale jak się dowiedziałam, co się stało, natychmiast mi się ciśnienie podniosło. !@#$%^&*())syny
A ta głupia Platforma wystraszyła się i głosowała za. Bo przedsiębiorcy czekają na pakiet…
Każdy z opozycji za przeproszeniem dał tyłka. Lewica i PSL z kolei, bo poparły głosowanie mailowe. Dali się ograć bandytom. Nie do wytrzymania. Nawet głosować nie ma na kogo.
Komisje wyborcze zrekrutuje się z wojsk Macierewicza. Nie ma problemu. Pomoże policja, wojsko, funkcyjni pis i krk.
Dało się zebrać podpisy dla Jakubiaka, da się przeprowadzić wybory, skoro fuc tak chce.
A na opozycję lepiej aż tak nie psioczyć. Są w bardzo trudnej sytuacji. Innej nie mamy. Żebyśmy nie zatęsknili za nią tak, jak dzisiaj tęsknimy za wyklinanym pięć lat temu Tuskiem.
U Łasuchów napisałam tak: „Demontują nam jeden z filarów demokracji. Jeżeli te wybory odbędą się 10 maja, obojętnie w jakiej formie, to z tym filarem możemy się pożegnać.”
Pozostaje bojkot. Udział, nawet głosem nieważnym, oznacza poparcie dla PiS. Tak pomyślałam o 5 rano i podtrzymuję.
Opozycję zapędzili w kozi róg, co w obecnej sytuacji było banalnie proste. Taki szach mat.
Jagoda obudziła się z zimowego snu 😉
Haneczko 🙂
Naprawdę nie wiem czy istnieje jakiś ruch, który nie byłby zły. Trochę na zasadzie: jak się nie obrócisz d… zawsze z tyłu.
Kto obserwuje Kaczyńskiego od lat 70. wie, że ten typ nie cofnie się przed niczym. Jest gotów urządzić Smoleńsk +
Jakie wyjście miała KO? Głosować przeciwko dziurawej, ale jednak pomocy dla tonących? Osobiście znam ludzi, którzy czekają na te przepisy jak na zbawienie. Na tym polega iście szatańska podłość katobolszewii.
Nie mam pojęcia co robić. Przypuszczam jednak, że wymyślanie opozycji to jest miód na kacze ego. O to mu chodzi.
Nie pójdę na wybory 10. maja.
Nie pamietam w ktorym to kraju nie tak dawno temu rzad przed pomylke oglosil wynik wyborow dzien przed ich przeprowadzeniem
Zapewne jakaś kwitnąca demokracja.
W kwietniu odejdzie pani Gersdorf i Sąd Najwyższy potwierdzający ważność wyborów wzięty, Trybunał Konstytucyjny wzięty i wszystko.
Rządzi człowiek, który nie ma do tego prawa i nie ponosi żadnej odpowiedzialności.
Nie ma też najmniejszych skrupułów.
Nie rządziłby, gdyby cała opozycja utworzyła jeden blok, bo razem ma milion głosów więcej.
Obejrzyjcie, proszę. https://www.youtube.com/watch?v=EMj9EJM12yM&feature=youtu.be
Dzięki, Mar-Jo.
Potwierdzam, że powinniście wysłuchać tej rozmowy.
No tak: jeśli tylko spełnią się przewidywania R.G., jest iskierka nadziei.
Dziękując za nią Mar-Jo, dodam jeszcze to:
https://galopujacymajor.wordpress.com/2020/03/28/modlcie-sie-o-jak-najwiecej-zgonow-teraz-to-nie-bedzie-nowej-fali-zgonow-po-wyborach-majowych/
„Nie rządziłby, gdyby cała opozycja utworzyła jeden blok, bo razem ma milion głosów więcej”.
Nie po to się teraz ładuje miliardy w szczujnie – takie czy inne, lecz ze szczególnym uwzględnieniem tej o największej sile rażenia – żeby do tego dopuścić. Albo inaczej dać sobie wydrzeć „waadzę” 👿
Tak sobie myślę, że nie wiadomo, czy to dobrze czy to źle.
Gdyby Koalicja wygrała wybory, miałaby teraz na głowie cały ten bajzel, pustą kasę i PiS wrzeszczące 24 na dobę, że rząd sobie nie radzi.
To jasne, że tylko potężny wzrost zachorowań i śmiertelności może uniemożliwić wybory. Można tym manipulować i cenzurować, ale na dłuższą metę to jednak trudne. Sposoby Dorna, podane na Onecie, są łatwe do obejścia dla tej bandy.
Ale bylibyśmy we wspólnocie z innymi państwami i razem moglibyśmy walczyć ze skutkami.
Tylko w ścisłej współpracy mamy szanse przeżyć, ale te barany nikogo nie poproszą o pomoc, mało, naobrażają dookoła, że patrzeć na nas nie będą mogli.
Owszem, Siódemeczko, to byłby plus.
Zmarł Krzysztof Penderecki.
Ten 29 marca to również dzień śmierci Szymanowskiego. Może i zwykły przypadek – pamiętajmy jednak, ile twórca „Harnasi” dlań znaczył.
Scichapeku, dlaczego wazne jest pamietanie date czyjejs smierci? Przypadkowa liczba na kalendarzu. A jesli juz, lepiej pamietac urodziny, to zdarzenie bardziej godne upamietnienia.
(daty)
Hmm… właśnie znalazłem, że data urodzin kogoś z moich bliskich to druga rocznica zgonu Stalina… Powinienem się bać? 😉
Jesli ma wąsy to moze 😆
Lisku, Tetryku, proszęż mnie brzydko nie łapać 😀 Napisałem przecie wyraźnie, że to pewnie zwykły przypadek. Ja bynajmniej nie z tych doszukujących się mniemanych koincydencji, booożych znaków i wpływu gwiazd (wyjątek czynię tutaj jedynie dla boskiego FMS – ale to już wiecie).
A z tymi z urodzinami jest pewien problem: K.S. to początek października, K.P. – koniec listopada.
Kawa w moim pięknym kubku z Jerozolimy. 🙂
Tylko śniegu brakowało. Pada od godziny…
Śnieg widzę, ale kawy jakoś nie 😉
ja sobie potrafię wyobrazć ten piękny kubek. I już nie muszę go widzieć 🙂
Nie mam możliwości wrzucenia zdjęcia. Weszłam na stronę producenta/dystrybutora (?) – są tylko dwa zdjęcia przeciętnej urody kubków.
Mój jest z bardzo dobrej porcelany, ma ca 20 napisów „Jerusalem” , pisanych różną czcionką, w różnych kolorach. Dla mnie jest najpiękniejszy! 🙂 A kawa z niego smakiem i zapachem przypomina mi tą pitą w Izraelu. Nie wykluczam, że ma w tym swój udział dodatek kardamonu.
dla niektórych znakomity sposób na walkę z wirusem
akcja #AdoptujMedyka
https://www.tvp.info/47324912/wlacz-sie-w-akcje-modlitewna-adoptujmedyka
A jeśli medyk jest ateistą? (Wtedy hasło: adaptuj medyka? 🙂 )
chyba raczej: nawróć medyka na pewno będzie wówczas bardziej medyczny ale może już jako pacjent.
Mar-Jo, czy jest podobny do tego ?
Lisku, tak!!!! Piękny, prawda?
Podpowiedź tropu dla Haneczki: „…Nie masz drożdży? By zrobić ciasto na chleb czy drożdżówki, możesz wykorzystać kefir…”
Haneczka potrafi robic na zakwasie.
Bardzo ladny, Mar-Jo 🙂
Z obsesji kowidowych: jak rozumiem, wszystkie przyslane zakupy nalezy umyc. Plastikowe pojemniki przetarlam szmatka z alkoholem, konserwy rozczynem podchlorynu sodu, warzywa mydlem i zastopowalo mnie przy mące w papierowych torebkach… Zamknac na trzy dni i poczekac az kowid sam padnie? Czy jednak lekko alkoholem, a potem przesypac do czegos innego?
Lisku, wyłącznie sosy na mące rozprowadzanej spirytusem! 🙂
A poważnie: mąki nie jesz na surowo. Jeżeli obawiasz się torebek, przesypuj ostrożnie np. do słoików…
Duda już całkiem odpłynął:
„- Jeżeli są warunki, by pójść do sklepu, to są warunki by pójść do lokalu wyborczego, z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności”.
Wg badan kowid zyje na roznych plaszczyznach nie tak dlugo – na plastyku i stali 3 dni, a na kartonie nawet dzien (choc tu rozrzut jest b. duzy, wiec radza uwazac). Wiec wlasciwie jesli zignoruje te paczuszki maki przez 3 dni problem powinien rozwiazac sie sam. Moze wpierw poczekam a potem przesypie, powinno starczyc.
Pierwszy raz w zyciu mylam banany mydlem…
Od jutra mają zaostrzyć warunki.
Jeżeli będzie tak, jak sugeruje GW, to ja nie będę mogła wychodzić z domu, a mój syn nie dalej niż 200 m.
To kto mi będzie robił zakupy?
Próbowałam zamówić w nieco bardziej odległym dużym sklepie dostawę artykułów spożywczych. Nie przyjęli z powodu braku możliwości realizacji.
Czy rzeczywiście spodziewają się gwałtownych zachorowań, czy zbawca narodu kazał wszystkich zamknąć na miesiąc, żeby ogłosić, że zagrożenie minęło i można iść na wybory.
Siódemeczko, nie wymyślaj scenariuszy. Te pisze teraz życie. Zbawca może się tylko przyglądać i reagować, ale nie on rządzi choć może mu się tak wydawać.
Siodemeczko, w wiekszosci krajow dotknietych zaraza ograniczenia wygladają podobnie. Przypuszczam ze, tak jak u nas, ograniczenie 200 m nie bedzie dotyczylo pomocy dla osob jej potrzebujacych, jak np robienie zakupow starszym lub tym ktorzy wyjsc nie moga, oraz zakupow ogolnie. Czy supermarkety maja sie zamknac?
Siódemeczko, trzymaj się!!!
Czymam. 🙂
Ilość osób w sklepie 3 na jedną kasę, tyle może być w sklepie, niezależnie od wielkości sklepu.
Wszyscy mają mieć rękawiczki, które ma dostarczyć sklep i płyn do dezynfekcji, który będzie kiedyś dostępny.
Ja cały czas, czyli cały miesiąc siedzę w domu.
Zaczynam mieć dosyć.
A zbawca chce, żeby wszyscy głosowali korespondencyjnie 10 maja i w piątek przedstawią projekt ustawy.
Dziadkowi gorzej w rozumie się zrobiło.
Znajomi podrzucili, jak wygląda „edukacja” per tv.
https://www.facebook.com/kingaimatematyka/videos/212409199984207/
Zbawcy wybory zwisają. Będzie trzeba, to przedłuży kadencję.
On chciał zamordyzmu i go ma
dezynfekcja Sciany Placzu
Haneczka napisała, że wymyślam scenariusze.
Ja to malutki pikuś.
Dominika Wielowiejska:
„Ale Kaczyński nie może czekać. Wie, że jeśli jego obóz uchwali taką poprawkę, Senat może pracować nad nią 30 dni. Odrzuci ją i odeśle do Sejmu 3 maja. Na przygotowanie wyborów korespondencyjnych zostanie 7 dni. To musi oznaczać chaos.
Jednocześnie procedury wyborcze według starego prawa będą musiały być realizowane. Musi następować rekrutacja komisji wyborczych, i pewnie będzie to źródłem dodatkowych zakażeń. Niektóre samorządy mogą się zbuntować, inne będą realizować plan wyborczy. Wybory się odbędą z pogwałceniem wszystkich zasad i w chaosie pisanych na kolanie przepisów. Procedury nie będą chronić głosowania przed fałszerstwem.
Wcześniej PiS dokończy pacyfikację Sądu Najwyższego tak, aby nikt nie mógł zakwestionować wyniku wyborów. A dzień po głosowaniu zostanie wprowadzony nie stan klęski żywiołowej, ale stan wyjątkowy, który pozwala w o wiele większym stopniu wziąć obywateli za twarz. I będzie to sprawna realizacja scenariusza orbanowskiego. Władza będzie mogła rozbić samorządy. A my w Polsce będziemy mieli rządy autorytarne.”
Jazz w czasach zarazy 🙂
(Kazdy nagral sie w swoim domu, a potem zlozyli 🙂 )
Już mamy rządy autorytarne.
Siodemeczko, nie zrobilo mu sie w glowie gorzej, przynajmniej nie gorzej niz bylo. O ile rozumiem, to maja byc regularne, fikcyjne wybory.
Ponad 30 mln osób uprawnionych do głosowania.
Sposób głosowania zatwierdzą na kilka dni przed terminem wyborów.
Jaja kwadratowe.
Prawdopodobnie uruchomią obronę terytorialną i wojsko w charakterze listonoszy.
Chyba nas wyrzucą z Unii.
Czy ktoś jest zdziwiony?
Przecież to było jasne i oczywiste już jesienią 2015.
Według moich ówczesnych prognoz rządy katobolszewi potrwają w wersji optymistycznej 20 lat, pesymistycznej 40.
Kaczyński nie odpuści, a ePiSkopat ma interes w popieraniu go. Głupim i biednym motłochem najłatwiej rządzić. Kryzys pozwoli jeszcze łatwiej przekupywać i zastraszać suwerena.
Lisku, wybory to wybory. To, co chcą przepchnąć, jest parszywą zagrywką. Jeżeli ktokolwiek z opozycyjnych kandydatów weźmie w tym udział, to hańba mu. Gra na boisku prezesa i według ustalonych przez niego widzimisiów to coś absolutnie niedopuszczalnego.
Jagodo, sytuacja jest wyjątkowo dynamiczna.
To nie wydumane zagrożenie. To real. Ludzie się naprawdę boją, wirusa też, ale bardziej podcięcia podstaw ich egzystencji.
Destabilizacja jest ogromna i żadnych wysp szczęśliwych nie ma. Nie tylko nie ma gdzie uciec, nie można także o szczęśliwej ucieczce pomarzyć, bo jak wyżej.
Przekupywać nie bardzo jest czym. Jakaś tam chwilówka utonie w morzu potrzeb.
Ja mam wizję żoliborskiej willi rozebranej gołymi rękami przez suwerena do fundamentów i żywego prezesa stojącego w podwójnym pampersie na gruzach tego, co budował.
Będziemy z tego wychodzili przez co najmniej dwa pokolenia.
Haneczko, a kto mówi o masowym przekupstwie?
ePiSkopat już jest przekupiony. W durszlaku antykryzysowym zabezpieczono interesy kleru i z pewnością nie jest to ostatni benefit dla tej grupy. Każdy ksiądz ma rodzinę. A „kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie”. Będą ochoczo pomagali trzymać „wiernych” za twarz metodą „woli bożej”, etc..
Aparatczycy partyjni będą dostawać synekury. Rotacyjnie, żeby dla wielu wystarczyło, łącznie z odprawami. Upadające przedsiębiorstwa będą „okazyjnie” odkupowane przez tych, którzy już się odkuli na spółkach skarbu państwa.
Wystarczy przekupić małą, zdeterminowaną grupę. To się już sprawdzało w historii.
A reszta ze strachu o kawałek chleba dla siebie i dla swoich dzieci będzie siedziała cicho.
To należało widzieć przed 2015. Wszystkie symptomy biły po oczach.
To jest real. Czarny real.
Często w tych dniach przypominam sobie słynne zdjęcie Agnieszki Holland stojącej przed barierkami rozstawionymi na okoliczność smoleńskiej miesiączki. I jej wcześniejsze demonstracyjne wypowiedzi, że nigdy więcej nie zagłosuje na Tuska i PO. Dzisiaj ona udziela wywiadów ze swojego domu w Normandii.
Polscy przedsiębiorcy, pracownicy będą przymierać głodem.
Rozkoszny pan, który wykrzykiwał tutaj, że „Europa nie zgodzi się na Tuska” też ma się bezpiecznie w innym kraju.
w komentarzach pod jednym z artykułów w GW czarny ale prawdopodobny scenariusz:
puzonik.4831.03.2020, 22:29
Mecenas Giertych jako znawca prawa bardzo trafnie podał nam powody, dla których wprowadzenie stanu wyjątkowego w Polsce do dnia 30 kwietnia 2020 roku jest niemożliwe. Chodzi o kadencję prof. Gersdorf na stanowisku I Prezes Sądu Najwyższego, której kadencja kończy się w tym dniu. PiS czeka na ten dzień jak na zbawienie, wymieni I Prezesa na swojego sługusa, podobnego do kucharki Przyłębskiej i dopiero wtedy wprowadzi stan wyjątkowy, odraczając wybory na czas nieokreślony, czyli do śmierci nowogrodzkiego guru. Będą mieli pełnię władzy w swoich rękach, więc żadne wybory nie będą im już potrzebne, a kto dyktatorowi zabroni. Krajem będzie targała niespotykana wręcz recesja, ludzie będą zajęci przeżyciem trudnych czasów, nikomu polityka nie będzie w głowie. A po drugie na ulicach będzie rządziło wojsko i WOT, więc kto się porwie z motyką na słońce? PiSowi wybory nie są potrzebne, to jest mydlenie oczu, usypiają społeczeństwo nawoływaniem do nich, ale swoje plany wiecznych rządów mają już dopracowane do perfekcji, zrobią społeczeństwo w bambuko, tak jak wykiwali opozycję w czasie ostatniego posiedzenia sejmu. Nabijanie ludzi w butelkę to ich specjalność.
Lisku, to miejsce szczególnie wymaga dezynfekcji.
Przyciąga tłumy z całego świata i wszyscy muszą do tego muru przylgnąć, dotknąć, ucałować…
Najgorsze jest to, że z tymi ludźmi najbardziej absurdalny scenariusz jest prawdopodobny.
Haneczko, jak napisalam: regularne FALSZYWE wybory
Oczywiscie ze nie nalezy brac w nich udzialu.
U nas od poczatku tej zarazy jest stan wyjatkowy.
Zamiast kawy!
Mam daleką kuzynkę, która zdecydowanie preferuje niekonwencjonalne leczenie. Od czasu do czasu dostaję od niej cudowne „recepty”, na których niewdzięczny świat się nie poznał.(Recepty nie jej autorstwa).
Dzisiaj: cudowny lek na koronawirusa, prosto z Izraela! Wszyscy tam stosują, w nocy.Gorąca woda z cytryną i odrobiną sody oczyszczonej!!!
Zabija koronawirusa natychmiast!!!!
Mocno wykształcona osoba (naprawdę!!!!!).
Obawiam się, że następną jej propozycją, będzie namawianie do wizyty u szeptuchy…
Mar-Jo, to byłoby nawet interesujące, bo wróżka to zwykła konfekcja, a szeptucha to jednak wyższa półka. Pewnie teraz zachrypły od szeptania, klientów im nie brakuje.
Mar-Jo, te cudowne recepty to jak szklanka zimnej wody chroniąca przed ciążą: ważne, by ją stosować nie przed ani po, tylko zamiast!
Ależ wszystko się zgadza, Mar-Jo – mocno wykształcona ma absolutną rację: po prostu cytryna musi być izraelska (a najlepiej, coby była wyhodowana przez Aharona Shemoela ;); chińska czy insza hiszpańska niestety nie podziała.
🙂
Wróciłam spod paczkomatu. I zaraz po rozpakowaniu odkaziłam panią Wisławę czystym spirytusem (korespondencja z Kornelem Filipowiczem).
Myślę, że pani Wisławie sposób odkażania mógłby się spodobać.
Juz rozumiem dlaczego zabraklo sody w supermarkecie… Mar-Jo, czy znajoma podala o ktorej godzinie w nocy nalezy zazywac?
Wstępniak red. Baczyńskiego z Polityki (fragment)
Nikt go chyba nie posądza o tanie sianie paniki.
Pytanie jeszcze: po co Kaczyński tak szarżuje, po co mu pełnia władzy w czasach nadciągającego kryzysu? Otóż wygrane majowe wybory byłyby aktem założycielskim nowego ustroju, na który moi redakcyjni koledzy znaleźli już w tekstach w polityce.pl zgrabne nazwy: pandemiokracja (Edwin Bendyk) i epidemiokracja (Jan Hartman). To byłoby państwo trwałego (choć nieformalnego) stanu wyjątkowego, gdzie potencjalne nawroty epidemii uzasadniałyby wszelkie restrykcje: sejm internetowy; zakaz zgromadzeń, a więc i publicznych protestów; pełną kontrolę państwa nad gospodarką, także prywatną; inwigilację, łatwe izolowanie, areszty domowe dla obywateli; kontrole i kary dla mediów za „szerzenie paniki”; wybory zdalne przez państwową pocztę; przydział szczepionek na koronawirusa dla uprzywilejowanych itd. To nie film SF, taka rzeczywistość jest tuż za progiem. Przypomniałem sobie opisywane już kiedyś fascynacje Jarosława Kaczyńskiego teoriami Carla Schmitta – wybitnego niemieckiego filozofa prawa, uchodzącego za teoretyka nazistowskiej dyktatury, a po wojnie idola „neokonserwatystów”. Mówiąc hasłowo, według Schmitta dowodem suwerenności władzy jest właśnie możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego, bo konstytucja i trójpodział władzy nie mogą ograniczać woli przywódcy. Istotą polityki jest zaś konflikt, nieustanne budowanie poczucia zagrożenia, gdyż tylko tak można utrzymać jedność zwolenników. Brzmi znajomo?
Lisku, jest nieprecyzyjne określenie „nocą”. 🙂
Coz, trzeba bedzie uzupelnic kabałą 😉 O szeptuchach pierwszy raz slysze, bardzo ladne slowo. Wlasciwie po hebrajsku 'zaklecie’ tez pochodzi od szeptu.
O, PA sie pojawil 🙂 🙂 Juz sie martwilam…
Gdzie, bo nie widzę.
Obecnosc PA, jak dobrego ducha, daje sie zauwazyc gdy rozne omylki, literowki itp nagle sie poprawiaja 🙂
Taka bystra to ja już nie jestem…
PA nie tyle się więc pojawił, co objawił 😉
Haneczko, ja jestem, bo to moje byki poprawia 🙂
Bryczór.
PA ostatnio mało w domu, bo znowu pracuje zarobkowo 😛
To teraz niezdrowe, ale czasem konieczne 😎
Są to akurat zajęcia na osobności, w towarzystwie radyjka i czasem też Bobisława, jeżeli warunki pozwalają. Całkiem sobie chwalę 🙂
Czyli wszystko, co tygrysy lubią najbardziej, w jednym 🙂
Pozazdrościć, PA!
Fajnie, że się objawił.
Też zaczęłam się niepokoić.
I fajnie, że pracuje.
🙂
To bardzo dobre wiesci 🙂
Male conieco
😉 😉 😀
Rzeczywistość a opowieści PiS:
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/91704804_2966363043409835_3466482862109229056_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_sid=825194&_nc_ohc=i1phAssMmjcAX8M_EXA&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=12f3349025828b271cbae9cad93b1ca0&oe=5EACCDDF
Przeklejam z Łasuchów
https://www.facebook.com/OlgaTokarczukProfil/posts/2716151888513431?__tn__=K-R
Córasek ma wreszcie mąkę, bardzo organiczną, bo innej nie było. Cały 1 kg, bo tyle sklep dawał na głowę.
Dwa tygodnie temu paczka 100 sztuk niebieskich/czarnych rękawiczek kosztowała 23,00 dzisiaj 130 zł.
Dzieki Haneczko, bardzo ladny tekst. Jedyne z czym sie nie zgadzam to jakoby porazka EU i powrot do nacjonalizmu – granice sa tym co najlatwiej jest zamknac, a potrzeba zamkniecia jest zabiegiem epidemiologicznym, tak jak zamkniecie prowinji Hubei nie swiadczylo poczuciu obcosci w sensie samookreslenia czy braku wspolnoty.
Haneczko, u nas dzisiaj takie rękawiczki w hurtowni były po 60zł za pudełko – zalety małego miasta
Byl termin na takich ktorzy zbijali majatek podczas wojny, zapomnialam jaki.
Wokulscy? 😉
Spekulanci
Markietan?
Tak, chyba spekulanci (tych innych nie znam).
Może też być – bardziej już serio – paskarz (albo pasek); choć oczywiście ani on, ani spekulant nie zajmują się swym niecnym procederem wyłącznie podczas wojny 🙂
Stąd zresztą do dziś używane 'paskarskie ceny’.
A (cokolwiek przestarzały) 'pasek’ jest może jednak bardziej synonimem paskarstwa (ogólnie) niż paskarza.
Dostawy dla wojska w wojenny czas zawsze były źródłem sporych dochodów…
Dostawić nie mam co, ale pewnym typom chętnie bym dosunął.
W poranku radia TOK FM była rozmowa na temat tej opinii Olgi Tokarczuka, że UE nie zdała egzaminu, że to niesprawiedliwa, nieprawdziwa opinia.
Problem w tym, że państwa stowarzyszone w UE nie zgodziły się na objęcie przez UE opieki zdrowotnej w swoich państwach.
Nie mogą więc mieć pretensji, że UE nie ma planów organizacji służby zdrowia i nie koordynuje działań.
Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało.
Też jestem spokojna 😉
https://www.youtube.com/watch?v=TjBzi-touB0
Tak, paskarz tez.
New York Times opublikowal instrukcje szycia maseczek , (trzeba sie darmowo zalogowac by ich czytac). Moge podac po polsku jesli ktos chce.
https://www.theguardian.com/world/gallery/2020/apr/03/masked-statues-around-the-world-in-pictures
🙂 🙂
Jedno z tych zdjęć, z opisem:Vilnius, Lithuania
A statue dedicated to the Jewish doctor and activist Tsemakh Shaba, wygląda, jak inwazja obcych.
W jakim sensie, Siódemeczko?
Byłam w Wilnie, przy tym pomniku też.
Edynburski Bobik też w maseczce 😆
To po prostu bardziej nowoczesny styl, Siodemeczko
Tak mi się skojarzyło – inwazja obcych.
O psie Bobiku było też w opowiadaniu „Próba generalna”, które dziś na żywo czytała autorka – Olga Tokarczuk. Transmisja odbyła się na fb w ramach akcji Unii Literackiej „UL z książkami”.
Jak kto nie słuchał, można teraz nadrobić. Jakieś aktualne się zrobiło…
https://www.facebook.com/OlgaTokarczukProfil/videos/1411559509052328/
Ktoś pociął baner Dudy wiszący w naszej wsi. To nie jest dobre.
Wróciliśmy z męczących psychicznie zakupów.
Przygnębiają milczące kolejki do wszystkiego, cisza, także na targu, który był taki gwarny i ten dystans wyczuwalnej nieufności.
Wczoraj policja legitymowała parę z dzieckiem. Dzisiaj widziałam jeden radiowóz. Pan policjant miał metrówkę w oczach.