Dryf

Na Great Barrier Reef
gdzie turystyczny syf,
się Foma zjawia – dryf, dryf, dryf.
Spogląda na to krab
wraz z gronem krabich bab
i Fomę w udo szczypcem dziab!
Krew się zaczyna lać,
krzyk słychać „twoja mać!
rekina widzę, trzeba wiać!”
Więc ratuj się kto żyw
i włóż wysiłek w pływ,
a nie tam żadne – dryf, dryf, dryf.