Zosia

Pan, proszę pana, nie docenia,
że naukowe doświadczenia
– gdy ma się do nich pewien talent –
skomplikowane nie są wcale.
Przyrządów tu nie trzeba wiele,
wystarczy plazma i widelec,
bo taka plazma, proszę pana,
gdy mocno jest widelcem dźgana,
ujawnia swoje możliwości.
Można ją wprawdzie z wysokości
spuścić i patrzyć jak upada,
można pośpiewać z nią, pośniadać,
do buta wcisnąć ją, do wanny…
Festiwal plazmy nieustanny
jest przyjemności ważnym źródłem,
aliści nie jest chyba pudłem
stwierdzić tu fakt znamienny wielce,
że nie ma jednak jak widelce,
gdy ktoś do plazmy chce się zbliżyć
i naukowo na niej wyżyć.
Więc przed tym wnioskiem trudno uciec:
podstawą wszelkich badań – sztuciec.