Pytajnik

niedz., 9 października 2022, 22:44

Pytajnik to pokrętny znak,
bo niby się upiera,
że z odpowiedzią – ależ tak! –
znajomość chce zawierać,

lecz gdy odpowiedź u drzwi stać
już będzie, dzwonek wciśnie,
warknie: tej pani nie chcę znać!
po czym do innej pryśnie.

Choć sobie biedna nie wiem jak
tej znajomości życzy,
kiedy pytaniu to nie w smak,
nie może na nic liczyć.

Tylko po nocach czasem, gdy
już Bobik nawet ziewa,
pytajnik ma koszmarne sny
i potem się oblewa.

W zwątpienia skacze ciemną kadź,
tor myśli własnych śledzi:
„czy słusznie było kosza dać
tej właśnie odpowiedzi?

Ach, próżno sobie w brodę pluć,
bo to se uż ne vrati,
na zawsze już się będę czuć
jak jaki Osculati!”

Tak wyje, pije, pośród łez,
aż mokra jest pierzyna,
lecz rano już, o dziwo, jest
wesoły jak ptaszyna.

Już nie próbuje zerkać w szkło
i możliwości badać,
bo rankiem pytać nie ma co –
tu trzeba odpowiadać.