Nosorożec

Z tym nosorożcem nie ma lekko,
wszelkim regułom się wymyka.
Na próżno chcesz go upić setką –
on już jest w obu Amerykach.
Na próżno chcesz go karmić curry –
on już się zjawił w filharmonii
i w pasie okręcając sari,
na łyżwach malamuta goni.
A gdy po niego mkniesz na dworzec,
lub doń próbujesz się dodzwonić,
to nagle znika nosorożec,
bo cichcem zaszył się wśród słoni.