Zeitgeist

Podglądał raz Bobik
Zeitgeista w kąpieli
(dziurkę w ścianie żłobił
z piątku do niedzieli).

Zeitgeist do łazienki
i odkręca kurki,
a bobicze oko
już w pobliżu dziurki.

Woda leci strugą,
spływa smuga brudu,
ale pod prysznicem
ciała ani dudu.

Zacukał się Bobik,
myśli: alem gapa,
wszak tego Zeitgeista
nijak w zęby złapać.

Nawet cień nie pada
na mokre kafelki…
Lepiej przyszłym razem
podglądać serdelki.