Szparag

Gdybym był szparagiem,
białym lub zielonym,
nie tkwiłbym na polu
folią zaciemnionym.

Uciekłbym ja z pola
tam, gdzie pieprz wyrasta,
za mną chmura kurzu
szłaby ogromniasta.

Potęgą bym smaku
przed światem się chwalił,
hulałbym, swawolił
i lulki bym palił.

W ekscesach bym przebił
każdą cyganerię,
stale bym najdziksze
wyczyniał brewerie.

Nie siałbym, nie orał,
nauk nie pobierał,
przy pasożytniczym
życiu się upierał,

główki nie kłopotał-
bym codzienną troską.
Gdybym był szparagiem
byłoby mi bosko!