Figa

Łza często oko moje zaćmi,
gdy figę dobry człek chce dać mi,
bo zaraz taki mam dylemat:
ta figa jest, czy też jej nie ma?

Pewnym dowodem figi braku
na ogół jest dodatek maku,
lecz i bez maku (myśl upiorna!)
sprawa istnienia fig jest sporna.

Gdy wchodzi w grę zagadka bytu,
to filozofa trzeba by tu –
niech problem przejdzie w jego gestię.
Jeśli rozplątać zdoła kwestię
zawiłej ontologii fig,
w nagrodę figę dam mu w mig!