Spisek blogów

wt., 10 października 2023, 23:41

Kto nas w sieć wciąga? To jakiś spisek,
do stu tysięcy niepełnych misek!
Gdy tę z Pandorą puszkę otworzyć,
zaraz z niej wyjdą komentatorzy,
którzy mackami swych komentarzy
(na złość ciekawych, chcę zauważyć),
z zakrytą nickiem posępną twarzą,
każdego hordą wrażą obłażą!
Choćbyś pobawić chciał się z dziecięciem,
które na ciebie patrzy z przejęciem,
choćbyś obiecał sobie na cacy,
że dziś poświęcisz się tylko pracy,
to nie ma siły! Coś w kompa stronę,
tak cię pociągnie, że rzucisz żonę,
zapomnisz męża, zagłodzisz kota,
i jak lunatyk, krokiem robota
ruszysz w kierunku twardego dysku
wpadając prosto w ramiona spisku!

Opcja ukryta

czw., 14 września 2023, 12:46

Kupił Polak opcje, szlachetne i prawe,
starym obyczajem wetknął je pod ławę,
po czym – jako że go głód jął dręczyć srogi –
udał się do kuchni gotować pierogi.
A tymczasem Niemiec, podstępna gadzina,
już się do blitzkriegu rychtować zaczyna,
do chałupy wpada, nos pod ławę wtyka…
Oj, jak nic z tych opcji Polaka obcyka.

Polak zdrów i wesół powraca z obiadu,
patrzy, a po opcjach nie ma ani śladu,
ni jedna nieboga nawet nie została,
wszystko zrabowała germańska nawała.
Dumnie więc przemawia: Niemcze, skurczybyku,
pokaż zaraz, co masz w twoim nachtkastliku!
Niech mi grubą nicią zaszyją rozporek,
jeśli swojej opcji szablą nie odbiorę!

Na to Niemiec z miną buńczuczną i sytą:
mam ja twoją opcję, lecz dobrze ukrytą
i nie zdradzę nigdy, póki tylko dycham,
czym ją w Katowicach schował, czy też w Tychach.
Odczep się ode mnie, spadaj, czyli spływaj –
ta opcja się teraz niemiecka nazywa,
i nic jej po twoich niezdarnych karesach,
a jak mi nie wierzysz, spytaj się Prezesa.

Wrócił Polak do dom smutny jak cholera,
trudno, wszak z Prezesem się nie będzie spierał,
któż od niego słuszniej osądzić potrafi,
czy opcja jest z własnej, czy z cudzej parafii,
któż wie lepiej, kogo i z kim łączą więzy,
i że śląska gadka to nie żaden język…
A czort gdzieś na boku zaciera rączęta:
już Polak tę opcję sobie popamięta.

Joga

sob., 2 września 2023, 21:25

Joga?
Olaboga!
Toż to do piekła prosta droga!
Chyba lepiej już, od biedy,
uciec się do ajurwedy,
choć i ona, bez wątpienia,
nie jest drogą do zbawienia.
Lecz od jogi gorsze znacznie,
gdy się medytację zacznie,
a diabelstwa już jest szczytem
(i narodu zdradą przy tem)
takie gusło, wręcz potworne:
głosowanie na Platformę!

Dwa sny

pon., 28 sierpnia 2023, 22:54

Piękny sen: przerażona chaosem kosmosu
zaczynam w porę cenić swoich przyszłych zmarłych,
nie spóźniam się z darami, które dla nich niosę,
rozmowy z nimi kończę pojednaniem,
nie odkładam poufałości w nieskończoność,
bo wiem, dokąd zmierzają z tym smutnym spojrzeniem,
z czułym uśmiechem, gestem przeproszenia
za każdą chwilę, której ze mną nie spędzili.

I straszny sen: ja jestem przyszłą zmarłą,
a oni wszyscy żyją i czekają na mnie,
chcą się zżyć ze mną, pokłócić, pogodzić,
chcą mi przypomnieć upał, strumień i sitowie,
paprocie, które zgniotłam na bezludnej łące,
ciało odkryte w smudze słonecznego wstrząsu,
chcą zdążyć, bo mnie znają, wiedzą, dokąd zmierzam,
ale ja, tak śmiertelna, nie nadbiegam w porę.