Scenariusze
Bobik nie bardzo wiedział, co mógłby zrobić poza siedzeniem i martwieniem się. Możliwe scenariusze wydarzeń cwałowały wokół niego jak stepowe rumaki, ale te, które były realistyczne, nie były pociągające, a pociągające już z najdalszej odległości demonstrowały ostentacyjny nierealizm.
– Chciałbym czasem być Wielkim i Groźnym Psem – poskarżył się Labradorce, nieskutecznie próbując ukryć rozmiar swojego przygnębienia – Mógłbym wtedy zrobić tak, żeby wszystko skończyło się dobrze dla wszystkich i nikomu nie stała się krzywda. I martwiłbym się pewnie wtedy trochę mniej.
– Bycie Wielkim i Groźnym Psem na ogół źle wpływa na charakter – zauważyła ze znajomością spraw tego świata Labradorka. – A gdybyś miał zły charakter, to przestałbyś się przejmować wszystkimi i chciałbyś tylko, żeby wszystko skończyło się dobrze dla ciebie. Nie muszę ci chyba mówić, że takie chcenie nader często kończy się gorzej niż źle.
– Ale jak poprzestaję na martwieniu się, to niektórzy myślą, że ja w ogóle nie mam charakteru – warknął ponuro Bobik.
– Dopóki niektórzy myślą, jeszcze nie jest tak tragicznie – pocieszyła go sąsiadka. – Naprawdę strasznie robi się dopiero, kiedy przestają myśleć i zaczynają biec, gdzie sztandary poniosą.
– To znaczy, że ja mam nigdzie nie biec, tylko dalej tak siedzieć i co najwyżej poszczekiwać? – zapytał żałośnie szczeniak.
– No cóż, Bobik – westchnęła Labradorka z mało pociągającym realizmem. – Nie da się ukryć, że jesteś psem średniej wielkości i uzębieniem zanadto nie imponujesz. Obawiam się, że dla takich psów nie ma lepszej opcji od pomyślenia zanim się pobiegnie. Przez co nie chcę oczywiście powiedzieć, że Wielkie i Groźne Psy od myślenia powinny być zwolnione. Ale jakoś tak już jest, że im pies mniejszy, tym więcej się musi nagłówkować i namartwić.
– A ja miałem nadzieję, że ty jednak coś wykombinujesz – burknął szczeniak z urazą.
– Sorry Bobik – westchnęła Labradorka jeszcze głębiej – ale wydawało mi się, że my tu rozmawiamy o życiu, nie o westernach. A w życiu nie zawsze udaje się załapać na przejrzysty scenariusz z gwarancją dobrego końca.
Wiesz, Markocie, na czym – całkiem serio – polega mój problem jako gospodarza? Mam wystarczająco dobry słuch, żeby mieć pewność, iż Twoje ostatnie posty nie są wyrazem jakichś świętych przekonań, własnych obaw, itd, tylko czystą prowokacją. I o ile uznaję szczyptę prowokacji w sytuacjach, kiedy spowoduje ona ferment myślowy czy dobrą zabawę, o tyle źle znoszę prowokację dla prowokacji, a tym bardziej dla sprawienia komuś krzywdy lub narozrabiania.
Ponieważ wiadomo, że zdecydowana większość tutejszego Szanownego Towarzystwa ma napięte nerwy i ciężko przeżywa to, co się dzieje, nawet dla kogoś ze słuchem takim sobie powino być jasne, że prowokacja w takiej sytuacji może tylko urazić, rozognić, zamieszać, etc, jest zatem wyrazem braku empatii i szacunku dla współuczestników. Proszę Cię zatem zwyczajnie, żebyś tego nie robił. I oczywiście w przypadku niezareagowania na moją prośbę zastrzegam sobie użycie wszelkich dostępnych środków, jakie będą konieczne dla ochrony moich p.t. Blogowiczów. 😎
A teraz możesz mnie podziwiać. 😆
Siódemeczko, mój wystarczająco dobry słuch mówi mi, że tym razem Giergiew nie ma nic do rzeczy, choć przyznaję, że Twój dowcip był przedni. 😀
Markot,
zapomniałeś dodać, że Putina oburzyli, stacjonujący na Majdanie, antysemici 😉
Andsolu, czy szykujesz już postne rumaki do powrotu z interioru? 🙂
Dobre, Bobiku! 😆
Nie, Andsolu, Koszyczek nie będzie ofiarą żadnej wojny 👿
My tu wprawdzie z Szamanem rzadko się odzywamy, ale to nie znaczy, że nie trzymamy łap na pulsie 😎
A jakby co, to zwołamy wszystkie Koty z okolicy ❗
Uprzedzam lojalnie, że nasze koty nie miały ostatnio przycinanych pazurów 😯
Bobiku
serdecznie przepraszam za naruszenie blogowego status quo, nie sądziłem, że tu idzie na noże 🙄
Ale masz rację i słusznie chronisz swoich Blogowiczów przed odmiennym zdaniem jakiegoś przybłędy 😎 Tak trzymać.
W międzyczasie rozejrzałem się za tym Gergievem, akurat był w Londynie i znęcał się nad Mahlerem.
Te angielskie ludzie też chyba coś mają ze słuchem albo może nie, bo z ulgą bili mu brawo, że przestał 😉
Furkot też dawno nie był u manicurzystki oraz nie wdawał się ostatnio w awantury 🙂
Markocie, pozwol ze zacytuje dosc jasno sformulowana wypowiedz Bobika: „Mam wystarczająco dobry słuch, żeby mieć pewność, iż Twoje ostatnie posty nie są [sic!] wyrazem jakichś świętych przekonań, własnych obaw, itd, tylko czystą prowokacją.”
Markocie, coś Ci szepnę bilateralnie, tylko między nami – ja wiem skądinąd, że jesteś niezwykle inteligentnym i szalenie dowcipnym Kotem, ale wiem też, że zawsze Cię w końcu licho do jakichś prowokacji podkusi, a ja ostatnio nie mam zdrowia i nerwów do łagodzenia ich skutków. No więc stawiam sprawę jasno – jak się od wtykania ogona w mrowisko powstrzymasz, przynajmniej w sytuacjach poważnych, będziesz tu bardzo mile widziany. 🙂
Ogon zresztą zawsze może w mrowisku ucierpieć, a chyba szkoda by było. 😉
No tak, to zdecydowanie nie jest miłośnik mistrza.
Chyba że się maskuje. 😀
Przyłączam się do Markota – prawie we wszystkim, niestety i niech już to źle świadczy o mnie, jeśli musi.
http://studioopinii.pl/piotr-kuczynski-jesli-chcemy-by-wszystko-pozostalo-tak-jak-jest-wszystko-sie-musi-zmienic/
Bobiku
nigdy bym sobie nie darował narażania Twego zdrowia i nerwów na najmniejszy uszczerbek.
Mój ogon pal licho, mam kilka zamiennych 😎
Nisiu
dziękuję za wsparcie, ale ja dzisiaj już o polityce więcej nie będę, z wyżej wymienionych powodów.
Nisiu, usiłowałem zrozumieć, dlaczego ze świadomości, że Ukraina to masa problemów, które rykoszetem na Polsce i Unii się odbiją, ma automatycznie wynikać usprawiedliwienie i podziw dla putinowskiej agresji, ewidentnych kłamstw, naruszania międzynarodowych praw, stawiania świata na krawędzi wojny, itd., ale moja logika w tym miejscu jakoś dziwnie nie nadąża. 🙄
Nie to mi przeszkadza, że Kuczyński mówi innym głosem, tylko że „taki mądry, a tak nic nie rozumie”.
Bobiku
ja usiłuję zrozumieć, jak z mojego krótkiego komentarza można było tak wiele wyczytać? 😯
Markocie, wyczytałem bardzo krótko: Putin słusznie robi i ja go podziwiam. Miałem wrażenie, że pod tym właśnie Nisia się podpisała.
Przy okazji dziękuję za deklarowany wzgląd na moje nerwy. 🙂
Bobiku drogi – o ile rozumiem pisane, Markot nie podziwia aktu agresji, tylko: Putina podziwiam za mocne nerwy, wysoką inteligencję i dobrego ministra spraw zagranicznych.
I tu się z nim zgadzam.
I też wycofuję się z dalszych komentarzy.
A co do tego wszystkiego ma Giergiew, to już zupełnie nie kumam. Chociaż go nie lubię, bo śpiewa pod nosem i przeszkadza słuchać…
Autor artykułu, Nisiu, jest finansistą, postrzega świat w kategoriach zysków i strat.
Są też na świecie inne straty i zyski, nie tylko materialne.
Giergiew ma do tego pośrednio, poprzez pewnego blogowicza…
A tymczasem jeszcze o „tych, co kupili mundury w sklepie” na Krymie:
http://deser.pl/deser/1,111857,15547303,Wpadka_rosyjskiego_wojska__Na_Twitterze_smieja_sie.html#TRNajCzytSST
Siódemeczko, a dlaczego Majdan powstał, jeśli nie z powodów materialnych? Za co Ukraina tak nienawidzi swoich oligarchów jeśli nie za ich materialne bogactwa podczas kiedy naród bieduje?
Nakarm, proszę, Ukrainę, a potem mów o ideałach.
Sorry, naprawdę znikam.
Wiadomo, że w tej całej rozgrywce już nie idzie tylko o Ukrainę, ale i o globalny ład. I jakem lewak, jak mam do Zachodu, a zwłaszcza Ameryki, mnóstwo pretensji, tak perspektywa ładu pisanego na putinowskie kopyto przejmuje mnie zgrozą. Z dwojga złego to ja już jednak wolę dotychczasowy zestaw pytań.
A kiedy jakiś bandzior przejmuje mnie poczuciem zagrożenia i odrazą, sorry, ale nie umiem podziwiać jego aparycji, muskułów i świetnie dobranego consigliere. 🙄
Zapewniam, że nie było potrzeby czytania między linijkami i doszukiwania więcej treści, niż to, co wymieniła i pod czym podpisała się Nisia.
A problemem Ukrainy jest aktualnie zupełnie pusta kasa, faktyczny zamach stanu, niepewny status prawny tymczasowego rządu i ogólne bezhołowie o nieprzewidywalnych konsekwencjach.
Myślę, Nisiu, że materialne są jednymi z…
No cóż, tak mam.
No, mnie tam zupelnoe nie przeszkadza, ze ktos ma opinie takie jak Markot (nawet jesli troche prowokuje), Nisia czy Piotr Kuczynski. Na tym poziomie mozna dyskutowac i starac sie przekonywac nawzajem i moze to byc nawet pouczajace.
Natmoast kompletnie zniechecaja mnie do wypowiadania sie uwagi wypowiadane zza wegla, rzucane „w powietrze” z poczuciem tylez aroganckiego co niedoinformowanego przekonania, ze sie posiadlo srebrny pocisk – zna sie rozwiazanie bardzo powaznych problemow, a ci od ktorych rozwiazywanie tych problemow fakrycznie zalezy, sa albo cynikami albo kretynami, albo jedno i drugie. To nie jest zadna rozmowa.
To jest attitude – pasywno-agresywny.
Jasne, Markocie, że to są problemy Ukrainy, ale jak to się ma do wtargnięcia na teren obcego państwa podziwianego przez Ciebie człowieka?
„Hipokryzja sięgnęła zenitu! Najpierw prowadzono za pomocą mediów zakrojoną na szeroką skalę manipulację, ludzi rzucających w milicję butelkami z benzyną nazywano „demonstrantami”, mówiono że milicja strzela do niewinnych i bezbronnych ludzi, choć ci „bezbronni” mieli broń palną, siekiery, pałki i kostkę brukową w dłoniach zamiast transparentów. Jak już sprawy poszły zgodnie z oczekiwaniami, „demonstranci” podpisali porozumienie, które natychmiast zerwali i wyszło na to, że „niebywały sukces polskiej dyplomacji” okazał się nic nie wartym świstkiem. Nikt złego słowa nie powiedział zrywającym to porozumienie, którzy natychmiast utworzyli rząd i wybrali prezydenta. Zrobili to wbrew wszelkim zasadom, łamiąc wszystkie reguły demokracji, nie za pomocą kart do głosowania, tylko zbrojną przemocą. Wszystko za akceptacją UE i USA. Rosjanie tradycyjnie stali się agresorami i zarzucono im złamanie wszystkich zasad!”
Takie drobne podsumowanie. Nie moje, ale odpowiada moim zapatrywaniom.
Oczywiście, że rozmiar problemów, przed którymi stoi Ukraina, może z nóg zwalać. Ale w jaki sposób miałoby pomóc w ich rozwiązaniu to, co teraz robi Putin? Albo umycie rąk przez Zachód i powiedzenie „nie nasze małpy, nie nasz cyrk, radźta se sami”?
Przed ingerencją Rosji sytuacja przynajmniej miała szansę zmierzać w kierunku – minimalnej choćby – stabilizacji. Teraz do problemów dotychczasowych doszły nowe, jeszcze gorsze.
A w imię czego były zagrania Putina? „Przywrócenia prawowitego rządu?” No, czysty śmich, sam przecież przyznał, że Janukowicz nie ma już przyszłości politycznej. „Ochrony etnicznych Rosjan”? Guzik prawda, nie byli bezpośrednio zagrożeni, a kwestię ich praw (np. językowych, autonomii, itp.) można było inaczej załatwiać. „Przywrócenia ładu na Krymie”? A gdzież tam był jakiś nieład? Mógł być niepokój w nastrojach, ale nie było rozrób.
Gdziekolwiek tknąć, okazuje się, że Putin niczego nie rozwiązał, tylko jeszcze bardziej zasuplił. Czy za to należy go kochać i szanować?
Tak się jakoś składa, Markocie, że ludzie wychodzą na ulice, kiedy mają dosyć. I od władzy zależy, czy trzy panienki wyśpiewujace swoje racje będą swobodnie śpiewać, czy wsadzi się je w tiurmu na lata.
Nie udawaj, że nie rozumiesz różnicy.
Ludzie na ulicy są różni i zawsze groźni.
A jak już tak przytaczasz, to przytocz cały cytat. Masz prawo uważać, jak chcesz.
„Co za metamorfoza! Niestety Putin kolejny raz nie spełnił oczekiwań zachodu. Nie doprowadził do wojny, choć wielu z tych „obrońców pokoju i demokracji” bardzo na tym zależało. Mało tego – jego żołnierze nie zabili ŻADNEGO Ukraińca! To chyba nie podlega dyskusji, bo gdyby było inaczej – „wolne media” już by nakręciły o tym serial! Zły Putin podniesie teraz ceny za gaz i ropę, albo co gorsza – przykręci kurek. Bo to zły człowiek jest. Sam nałoży na siebie sankcje, o które polski rząd tak zabiegał – nie będzie od nas nic kupować, a parę surowców przestanie sprzedawać w akcie pokuty. Nam pomoże UE i postawi jeszcze z 500 nowych banków i 1000 Tesco, Lidlów i Biedronek, więc martwić się nie ma czym! Watykan również nas wesprze – duchowo i zainwestuje w 1000 nowych kościołów, gdzie będziemy się mogli modlić o rozum dla rządzących i tych, którzy ich wybierają. Czasu na modlitwę będzie pod dostatkiem – bezrobotni czasu nie liczą bardziej niż szczęśliwi! Cała ta elita, która nas do tego doprowadziła, będzie nas wspierać – z Florydy lub Wysp Bahama.”
Markocie, to podsumowanie nie jest jedyną możliwą wersją wydarzeń – są też interpretacje diametralnie odmienne. Ale nawet gdyby przyjąć, że tak właśnie sprawy się miały, były to cały czas wewnętrzne sprawy Ukrainy. Agresja Putina jest z zewnątrz, a to jest kolosalna różnica, o olbrzymich, globalnych konsekwencjach.
mt7
dziękuję za resztę cytatu, nie chciałem wstawiać tak długiego.
A czasu na modlitwę nie powinno faktycznie zabraknąć.
Markocie, nie ta kolejnosc. Demonstracje na Majdanie nie zaczely sie of rzucania butelkami z benzyna. Przepraszam, nie pierwszy to już raz mamy do czynienia z ocena faktów. Moja ocena faktów, które przytaczasz, jest inna. Sukcesem polskiej dyplomacji było osiągnięcie stanu, ze ludzie przestali ginac i dla mnie to był sukces. Rosjanie stali się agresorami bo nikt ludności rosyjskiej na Krymie nie atakował, nie mordowal, do więzień nie zamykał – więc przed jakimi aktami agresji Putin musiał ich bronić? Dodam jeszcze, ze zachowanie Putina obejmujące zbrojna interwencje na Krymie i pogwalcenie nienaruszalnosci terytorium obcego państwa jest absolutnie nie do przyjęcia i świadczy o tym, ze Rosja uważa Ukrainę za swoją własność.
Bobiku
są tacy, co mówią, że pokrzyczą, postrzelają i się rozejdą, bo wojny nikt nie chce.
Na razie cieszą się handlarze spekulujący ropą, gazem i pszenicą.
Ja mam obawy co do zaopatrzenia w krymskiego szampana 🙁
Ja już zamykam paszczę, po raz kolejny.
Wiele się nauczyłam w krotkim czasie.
Spekulantom Putin mógłby świetnie zagrać na nosie, mówiąc „nic nie było, gramy spokojnie dalej, a Ukraina niech sama spróbuje dojść ze swoimi problemami do ładu, ja jej przeszkadzać nie będę”. 😎
Kto wie, czy nawet krymski szampan by wtedy nie potaniał? 😯
Co tam Ukraina jak nam gender grozi 👿 Wszechstronna dama, bo to i na Harym Potterze i na genderze sie zna, w sejmie to wyjasnia i Putinem-wzorem do nasladowania w slepia slepe nam swieci 🙄
http://wyborcza.pl/1,75478,15564872,Kempa_w_Sejmie_jak_zwykle_rozprawiala_o_gender__Rosja.html
Dama, dama! Tak jakby mężczyźni nie potrafili damom dorównać! 👿 Taki Terlik to potrafi nawet odkryć, że jeśli kobiety zarabiają mniej, to nie jest to kwestia nierówności, ale niesprawiedliwości.
Marks ze swoimi analizami społecznymi za podnóżek u Terlika mógłby robić. 🙄
Nisiu, dziekuje za linke do Kuczynskiego. Tekst jest stary i nie wiem czy autor
dzisiaj po tym co zrobil i powiedzial putin podtrzymuje swoja opinie. Lewak mysli inaczej niz pan Kuczynski 🙂 , takie to prawo lewakow 😀
Bliskie sa mi wypowiedzi MaSz i andrzej Pokonos.
Jeszcze o upokorzeniu i rzuceniu na kolana Putina. Ja osobiście, to bym może nawet i chciał 😈 , ale wiem, że to byłby duży błąd. To by mu trafiło w jeden z niewielu punktów, w których wydaje się mieć jakieś normalne, ludzkie uczucia. Więc kiedy nastąpi taki moment, w którym jakieś porozumienie będzie możliwe, sam będę za tym, żeby szukać wyjścia pozwalającego Putinowi (i Rosji) wyjść z twarzą.
Markocie, jezeli prawda jest to Mam wystarczająco dobry słuch, żeby mieć pewność, iż Twoje ostatnie posty nie są wyrazem jakichś świętych przekonań, własnych obaw, itd, tylko czystą prowokacją. (Bobik o 14:58) to jest mi Ciebie szkoda.
Rysiu, wciąż pasuje mi zdroworozsądkowe podejście Kuczyńskiego.
W Studiu Opinii jest sporo różnych analiz.
Bobiku jedyny – nikt tu nie napisał, że kocha Putina, jak sugerujesz o 16.20.
Mar-Jo, dla Ciebie nasze frakcyjne Jasne Blonia 🙂 🙂 🙂
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/t1/p843x403/1513686_647696215265978_331996274_n.jpg
Dlaczego Krym jest ważny dla Rosji
Kraje europejskie i USA uznały nowe władze Ukrainy. Rosja uważa, że doszło do przewrotu państwowego. Jak Pan ocenia rewolucję na Majdanie?
Uważam, że doszło do przewrotu, ale cieszę się, że do niego doszło, choć jestem pełen niepokoju. Wspaniale byłoby, gdyby rewolucja ukraińska miała tylko antyoligarchiczny charakter, a celem nowych władz była walka z korupcją (bez porównania większą niż w Rosji) i tworzenie społeczeństwa obywatelskiego. Zabrakło rozsądnych doradców, którzy nie pozwoliliby parlamentowi uchwalać ustaw krzywdzących mniejszości narodowe (w tym niemałą „mniejszość” Rosjan). Połapano się, gdy było już „po zupie” i teraz Rosjanie z Ukrainy boją się tych Ukraińców, którzy głoszą hasła „narodowowyzwoleńcze”. Rosja nie jest jedynym problemem ukraińskim. Putin najprawdopodobniej zadowoli się Krymem. Nawet nie przyłączy go do Rosji, a zbuduje z Krymu „Kosowo”. I co mu Zachód zrobi, skoro nie uszanował „jedności terytorialnej” Serbii?
Dokładnie tak, Sowo.
Wizyta ministrów zapobiegła dalszej eskalacji nastrojów i następnym ofiarom w ludziach. I nieistotne jest ilu było wśród nich demonstrantów a ilu milicjantów, ginęli ludzie.
Zapewne wizyta ta uświadomiła Janukowiczowi, że to jego kres, stąd ucieczka w popłochu.
Nie przypominam sobie euforii w sprawie Majdanu, tu w Bobikowie. Raczej troskę, niepokój i nadzieję na pomyślne rozwiązanie.
Bardzo sprawnie przebiegło utworzenie TYMCZASOWEGO rządu w tych okolicznościach. Bez reprezentantów skrajnej prawicy. Jedyna wtopa, o której nam wiadomo, to ta nieszczęsna ustawa językowa. Nadspodziewanie spokojnie i rozważnie zachowuje się ten rząd obecnie, a przecież w takiej sytuacji pokusa populistycznych działań jest duża, zwłaszcza że wszyscy wybrani mają świadomość, że są tymczasowo i mają do zrobienia szalenie niewdzieczną robotę, za którą naród ich kochać nie będzie. Nie bez przyczyny nazywani są rządem samobójców.
A teraz zachowują się bardzo rozważnie, nie mam najmniejszych zastrzeżeń, a o emocjonalne reakcje przecież nietrudno. Należy im się szacunek i wyrazy uznania.
Co do Putina, lepiej niż to zrobił Bobik, wyjaśnić nie umiem.
Markocie i Nisiu, psychopata inteligentny rozni sie od psychopaty kretyna tylko tym, ze jest bardziej niebezpieczny. „Dbalosc o rubieze” w pierwszym wypadku oznacza zachapac tereny innego panstwa, w drugim ukrasc sasiadowi siekiere. Jeszcze gorzej jesli dochodzi do przemocy. Oplakane skutki na duzo wieksza skale. I oczywiscie psychopata madrzejszy czesto jest podziwiany. Nawet przez tlumy. Choc powinien budzic wieksza odraze niz zwykly rzezimieszek.
Zgadzam sie, Bobik (17:10) i sporo dzis mowia o tym tutejsi komentaorzy. Dzis w podobnym duchu wypowiadala sie Bridget Kendall (ktora pamietam jeszcze jak byla bardzo mlodziutka i nieopierzona korespondentka w Moskwie). Jest ona obecnie korespondemtka ds dyplomacji i ostatnie tygodnie spedzala glownie albo w Kijowie, albo w Moskwie, a dzis chyba wrocila z Krymu. I ona nie ustawala w podkreslaniu, ze najgorsze co mozna w tej chwili uczynic to zapedzic Putina w kozi rog i upokorzyc. Ze bedzie to kontrproduktywne i ze nie moze on w chwili obecnej „stracic twarzy”. Ona tez, Bridget, po wysluchania konferencji Putina bardzo podkreslala, ze najwyrazniej zalezalo mu aby pokazac pewna ugodowosc. mieksze podejscie. Ja tej ugodowosci zanadto nie dostrzeglem, bo tez sluchalem calej konferencji, ale ona widzi te rzeczy w wieksza subtelnoscia zapewne niz ja z Londynu. Ona w tym siedzi i wie co mowi.
W krajach, w których konstytucja i niezawisłe sądownictwo działa o tyle, o ile jest to na rękę władzy, trudno wymagać, by utrata legitymacji do rządzenia pociągała za sobą wyłącznie przewidziane prawem działania. Impeachment przeprowadza się tam za pomocą kostek brukowych, a nie procedur parlamentarnych.
Użycie siły przeciwko legalnie wybranej władzy jest używane jako argument dyskredytujący Majdan. To fakt – który rząd europejski pozwoliłby na budowanie barykad w centrum stolicy i zajmowanie rządowych budynków? To że Ukraińcy zmarnowali 20 lat, zamiast powoli i z mozołem budować państwo prawa, to też fakt. Ale oni sami o tym mówią i wreszcie się obudzili. Patrzą, w którym miejscu jest teraz Polska (a przecież Polsce daleko do ideału), Litwa, czy Estonia i szlag ich trafia. Użycie kostek brukowych przez demonstrantów nie uprawnia jeszcze władzy do strzelania z ostrej amunicji. A już na pewno nie uprawnia państwa ościennego do wkraczania z „bratnią pomocą” Podstawową ideą państwa prawa jest to, że to państwo (a nie obywatele) bezwzględnie i w każdym przypadku prawa przestrzega. Ukraina państwem prawa nie jest. Rosja też nie. Nie sądzę, by argumenty legalistyczne (Kuczyński) były w tym przypadku trafne.
Bardzo ciekawe:
http://swiat.newsweek.pl/wynajeci-rosjanie-cyber-bombarduja-polski-internet-newsweek-cyberatak,artykuly,281538,1.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=newsletter_Newsweek
Nisiu, 17.09 – jeżeli źle zrozumiałem, to tym lepiej. 🙂
Markot, Zmoro -dlatego tak wazne sa, moim zdaniem, obecne wizyty w Kijowie i codzienne rozmowy telefiniczne zachodnich mezow stranu, Rzad tymczasowy ma bardzo male (wlasciwie zadne) doswiadczenie polityczne i dyplomatyczne, wazne jest zatem aby ich trzymac w tej chwiki za raczke i mowic: dobrze robita chlopaki, patrzcie sobie pod nogi, nie dajcie sie poniesc emocjom i checi zemsty. A my tymczasem bedziemy wywierac presje i upominac.
Mysle, ze Zachod zachowuje sie w tej chwili z duza rozwaga i roztropnoscia. Zobaczymy co sie stanie w czwartek na zapowiadanym szczycie przyodcow panstw – nie ministrow, ale glow rzadow.
Uff, Mordko, Twoje doniesienie, że Kendall zauważyła u Putina pewną ugodowość, bardzo mnie pocieszyło, bo wydawało mi się, że byłem jedyny, który to dostrzegł, a wyłącznie moje własne opinie nie są dla mnie wystarczająco przekonujące. 😈
Nie mam teraz czasu szukać cytatów, na których to wrażenie oparłem, ale tak tylko dla potomności relacjonuję, że je miałem. 🙂
Vesper, 17.33 – zgadzam się. Ze wspomnianego już braku czasu bez dodatkowego kłapania. 🙂
Tusk też zauważył:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15566223,Tusk__Slowa_Putina_swiadcza_o_skutecznosci_Unii_i.html#MT
Otóż to, Mordechaju, nie dawać się ponosić emocjom.
Nie wiem, czy chciało się Wam przeczytać wywiad z prof. Lazarim, według mnie bardzo wyważony i rozsądny.
Nigdzie (na razie) nie ma mowy o bezprawnym naruszaniu granic suwerennego kraju. Według wspominanej tu kilka razy umowy Rosja ma prawo do 25 tysięcy żołnierzy na Krymie, a pilnowanie Sewastopola jest jej żywotnym interesem wobec wyraźnie rusofobicznego nowego rządu Ukrainy, który może chętnie wynająłby tam bazę Amerykanom, za lepsze pieniądze.
Oho, już jestem zbanowany? 🙁
Ja też się trochę odprężyłam, temperatura wyraźnie się zmieniła. Chyba padnę na łóżko i prześpię kilkanaście godzin. Ciekawe, jak wyglądają negocjacje pod stołem.
Meki 17.26
Na jakiej podstawie nazywasz Putina psychopatą?
Właściwie jak to jest, że mając tyle psów i kotów na blogu, nie wiemy, co się dzieje pod stołem? 😯
Markot, Bobik nigdy nie banuje bez co najmniej dwoch ostrzezen.
Mordechaju, żartowałem, ale mój komentarz z 17:50 czeka na moderację z zupełnie niezrozumiałego dla mnie powodu 🙁
Bardzo dobre przemowienie Johna Kerry`ego, dobitne, jasne, ale wyważona, wzywające do rozmów i ukonstytuowania na Ukrainie stalych obserwatorów do czasu wyłonienia władz w wyborach powszechnych, wspomagających dialog.
Powiedział też o konkretnej sumie pierwszej pomocy i wspieraniu Ukrainy.
Powiedział, że Putin musi bęzwzględnie wycofać swoje wojska i innymi drogami zabezpieczać swoje interesy.
Myślę, że te jego słowa bardzo Ukrainie były potrzebne.
Na pytanie dziennikarki, czy to prawda, ze dwa krążowniki amerykańskie płyną w kierunku Krymu, odpowiedział wymijająco, że potrzebne są różne formy perswazji.
Znowu czekam na akceptację, chyba przekraczam limity obecności.
Powody sa jakies techniczne (nothing personal) i ja tez ostatnio sporo czasu kibluje w poczekalni.
Dobrze, że coś mnie tknęło i jeszcze zajrzałem, bo poczekalnia by się przeludniła. 😯
Żadne bany, żadne limity. Łotr znowu szaleje i zatrzymuje po uważaniu, a ja nie mam na niego nijakiego bata, ani nawet sankcji. 👿
Zaczęłam się obawiać, że to something personal, że nigdy nie trafiłam do poczekalni. Tam na pewno jest jakaś fajna kanapa (właśnie szukam kanapy).
Dzięki, Bobi, bo pokrzepilam się tym Kerrym i chcialam to koniecznie powiedzieć.
Przyjacielski człowiek jest im tam bardzo potrzebny i jakoś wydaje mi się szczery w tej jasnej, niepokrętnej mowie.
Dzieki, Siodemeczko za bardzo dobre podsumowanie Kerry’ego w Kijowie, bo sama nie zdazylam zobaczyc gdyz wlasnie zadzwonil telefon.
Nisiu, uzywam slowa psychpata choc to dzis w psychiatrii niemodne. Pelny opis znajdziesz bez trudu w necie. Cechy psychopatyczne Putina (uwaga! nie wszystkie): Deficyt leku, bezwzglednosc, brak empati, manipulacja, sklocanie, krecenie, klamanie w zywe oczy, brak poczucia winy, koncentracja na wlasnych szeroko pojetych potrzebach, naduzywanie ciagow przyczynowo-skutkowych.
Psychopaci inteligentni czesto imponuja otoczeniu. Robia zawrotne kariery w polityce, przemysle, bankowosci i innych dziedzinach. Umiejetnosc chodzenia po trupach bardzo ulatwia kariere. Nie wyczerpie tu tematu – ale chyba nie o to pytalas.
Dobry wieczor 🙂
Documowalam po dlugim dniu zmudnego „zalatwiania spraw” :wypompowana-emotka: , i zasiadlam do domozgiwania sie…
Konferencji prasowej niestety nie widzialam. To dobrze ze Putin sygnalizuje pewna ugodliwosc, choc z drugiej strony zupelnie nie ufam jego slowom i gestom. Dla mnie to czlowiek doskonale zimny, wyrachowany, cyniczny i przewrotny, ktory umie „czarowac” gdy chce. Za to wierze (choc nie moge powiedziec dlaczego) ze zalezy mu na wizerunku czlowieka cywilizowanego, podejmowanego przez dobre towarzystwo (Zachod), i ze dla tego wizerunku, pomijajac inne kalkulacje, moze byc gotow na jakies ustepstwa.
Za to szczerze mnie cieszy wypowiedz Kerry’ego, zacytowana przez Siodemeczke – dzieki! A jesli z tymi krazownikami amerykanskimi to prawda, to bylby juz, w moim odczuciu, powazny gest.
Tez wyladowalam w poczekalni 😯 Moze to forma jakoegos Lotrowego uszlachcenia…? 😀
Obejrzalem wlasnie doniesienie naszego korespondenta Davida Sterna z wizyty Kerry’ego. Kiedy Kerry skladal kwiaty i ustawial zapalona lampke w tym miejscu, gdzie wszyscy skladaja, byl w otoczeniu duchownych: rabina, jakiegos wysokiego duchownego prawoskawnego i ksiedza. Ktorzy natychmiast po nim tez kladli kwiatki.
Swietne posuniecie, Mr Secretary of State! 😈
Wikingowie malowali sobie zeby, wstawiali w nie szlachetne kamienie i plywali po morzach ogromnymi glebokimi lodziami dlugosci 37 metrow.
Wszystko mozna zobaczyc na otwartej dzis wystawie w Londynie. „To nie jacys obcy – mowil reporter – to bliska rodzina. Nosimy wciaz ichnie geny”.
Podobnie geny Wikingow mozna znalezc wsrod licznych Uzbekow 😯 i w Afryce polnocnej.
Chyba pojde zobaczyc.
Dzieki Lisku, doskonale uzupelnilas moj opis wpisem 18.43 Na wizerunku zalezy mu z dwoch powodow: doglaskiwanie wewnetrzego narcyza i obraz pokazywany swoim maluczkim (inni tez mnie doceniaja). Wyglada na bardzo przywiazanego do wlasnego obrazu jako polboga. (pol? 🙁 )
Zgodnie z wypowiedzią Kerlera koordynatora do kontaktów z Rosją ukraińska konstytucja nie przewiduje referendum.
Zwrócił uwagę również na planowane latem rozmowy stowarzyszeniowe Unii z Mołdawią i Gruzją. To również może wyjaśniać gwałtowną reakcję Putina na wydarzenia ukraińskie.
Bo plany unii euroazjatyckiej biorą w łeb.
Podobnie, jak Lisek, nie ufam Putinowi.
To dobrze, że świat się wreszcie obudził 🙂
Sygnał do Putina został wysłany.
Interpretacje konferencji prasowej Putina są różne. Bardziej optymistyczni są politycy. Politolodzy sceptyczni – Putin uzyskał dokładnie to, o co mu chodziło i nie powiedział ostatniego słowa.
Marek Ostrowski z Polityki – „Putin mówił na dwie a nawet na trzy nóżki”. Wszystko można interpretować na różne sposoby i wszystkie opcje zostawił otwarte.
Słońce zaszło już o czym poinformowała mnie labradorka,przyznaję trochę się spóźniła. Zszedłem więc leniwie z parapetu i powędrowałem do chałupy aby zajrzeć co nowego u Bobika. Moja labradorka też jest zza płotu z lewej i poinformowała mnie również, że ci z prawej mają bulteriera i żebym uważał. Zatem piesa dobrowolnie spełnia funkcje zarówno opiekuńcze jak i doradcze.
Pan Kuczyński na pierwsze wystąpienie w kwestiach politycznych wybrał SO – szkoda, że nie poćwiczył sobie w jakimś Pisemku Szwagrów, wstyd byłby mniejszy.
Nie, markocie, zmartwiłem się poważnymi konfliktami Koszyka. Ćwiczenia w myśleniu na poziomie „czy wynalazca wewnątrzrosyjskiego terroryzmu jest mądrym i uczciwym człowiekiem” są raczej nie na czasie, ale są ludzie z poczuciem humoru nie harmonizującym z otaczającym światem i nikt do nich nie strzela, co najwyżej unika się ich jako rozmówców.
Bobiku, jeszcze trochę-m skazany na tableta, ale pisząc z miejsca zwanego Concôrdia muszę mówić cicho i grzecznie.
Przepraszam, Concórdia.
Wróciłem z terenu. Zaraz doczytam. Na szybko krótki komentarz do wystąpienia Putina
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1797383_10202957722522534_1249693923_n.jpg
Wiecie co, ten wyszkolony i uzbrojony w Polsce faszysta to mogę być ja. Że do szkół w Polsce chodziłem, są dowody, a zęby też tamże mi wyrosły. 😈
Choć nie wykluczam i takiej opcji, że to jest ten wspomniany przez Genderkusego bulterier. 😎
Terlik nie zawodzi
http://www.fronda.pl/a/zapowiedz-kataklizmu-ikony-na-ukrainie-i-w-rosji-placza,35046.html
W sprawie technikaliów:
– PA bardzo dziękuje Siódemeczce za obszerny raport. 🙂
– Lisku, ze zmianą koloru linków nie jest tak całkiem prosto, ponieważ to jest sprzedaż wiązana – w pakiecie jest też kolor dat, niektórych tytułów, itd. Nie da się tego rozdzielić. No i po wielokrotnym przymierzaniu okazało się, że zbyt jaskrawe lub zbyt ciemne kolory, które przy linkach się sprawdzały, w tych innych miejscach wyglądały okropnie. Tak że obecna wersja jest kompromisowa, ale może jakoś się do niej przyzwyczaisz. 😉
I jak tu nie kochać 🙂
https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1912092_727782337262674_1803120256_n.jpg
Bobiku, dzieki za proby. Przyzwyczaje sie, tyle ze to dla mnie wyczuwalny wysilek dla oczu, nawet w dosc duzym powiekszeniu. Ale poniewaz tylko mnie to przeszkadza, znajde na to sposob.
Przy okazji zerkania w linkę od Irka pomyślałem sobie, że święte obrazy to jakieś strasznie depresyjne plemię, bez względu na wyznanie. Słyszał ktoś, żeby święty obraz z okazji jakichś nadzwyczajnych wydarzeń perliście się roześmiał? 😉
ja z tamtej linki trafiłam gdzie indziej:
http://www.fronda.pl/a/br-marcin-radomski-dla-frondapl-pan-bog-kocha-takze-putina,35094.html
Lisku, ja też mam pewien kłopot z czytaniem bladych linek, ale zaobserwowałam zachodzenie procesu dostosowawczego: przestałam je czytać. Teraz jest tak: blade na białym? =linka -> nie czytać, tylko szarpać i czytać dopiero wyszarpnięte. Działa, na przekór odruchowi połykacza książek, który każdy ciąg liter traktuje jak zaproszenie do czytania i jeśli litery są słabo widoczne, automatycznie wysila wzrok. 🙂
To wygodne, że po prawej, obok nicka komentatora, wyświetla się początek wypowiedzi.
Adomi, Nadrenia zareagowała natychmiast. Wszyscy postanowili skończyć karnawał i od jutra zacząć pościć. 😎
Ale ja naprawdę już te linki sporo przyciemniłem. 🙂
Bobiku – nie podszywaj Ty się pod faszystów, myślisz, że chadzanie do polskich szkół i zęby na piastowskiej (pistowskiej?) ziemi wyrosłe wystarczą do bycia faszystą? 😉 kto faszysta, a kto nie faszysta – o tym decydują w Moskwie (nie, nie „mojej”). Tam w ogóle decydują teraz o wielu rzeczach, na przykład o tym, że Janukowycz jest dalej prezydentem Ukrainy, Księżyc to fragment Zabajkala,a faszyści są świetnie zorganizowani jak…specnaz!
Bobiku, powiedz szczerze – czy ty jesteś jak specnaz? 🙂
pozdrawiam
A ja ich naprawdę już nie czytam. 🙂 I ciekawi mnie to dostosowanie. 🙂
Moskwo, oto moje do bólu szczere wyznanie: 😎
Był pies przez lata kundlem, aż się pewnego razu
okazał terrorystą, faszolem ze specnazu,
po zęby uzbrojonym – pancerne, oczywista.
Skąd było to wiadomo, że pies ten to faszysta?
Ach, cóż tu dużo pytać, wszak zgadnie i dziecina,
że ta klasyfikacja pochodzi od Putina,
co prygnął, gdy zagrała w nim zoologa dusza
i szybko w nazywaniu prześcignął Linneusza.
Bobiku! 😀 😀 😀
Bobiku!
Nie znam żadnego takiego drugiego poety jak ty w specnazie 😉
Jeden Bobik (plus Behemot może) i Krym wolny!
Chwała Bobikowi!
Ja tez tych pinkwolonych linkow nie widze, wiec unikam czytania.
A co do tych na tlusto placzacych ikon, to jest to znany trik opisywany szeroko w literaturze przedmiotu. Z jakiegos powodu lzy sa najczesciej z oleju zabarwionego na czerwono 😯 , ale mozna tez podobno uzyc innych plynow, choc efekt sie nie umywa do lez olejnych.
Teraz telewizja Russia Today nadala wlasnie wywiad z najbardziej abominacyjnym brytyjskim lewakiem i przyjacielem Saddama Hussejna George’em Gallowayem. Ten kto zgadnie po czyjej stronie stanal Galloway nie dostanie jednak zadnej nagrody. Dawno nie widzialem tej mordy w mediach. Tfuj!
Mordko, czyżby z frasunku rozbolały Cię wszystkie cztery pancerne zęby? 🙁
Kości już rzucone,
świat ktoś pcha na tory:
spod dogoterapii –
buch! – dogoterroryzm.
Ze smyczą więc pędzi,
Putin, szczera dusza.
Rozjeżdżają czołgi
ślady Linneusza.
Taksonomia, w której
panuje porządek?
Nie. To JA wskazuję,
kto tu jest wielbłądem.
Z faktu, że Mordka różnie wpisuje swój nick wynika, że u niego przeglądarka nie pamięta ustawień?
U Bobika zawsze mam już wpisane zapamiętane wszystkie dane.
Z innej beczki.
Czy Jagoda swoje zdjęcia z NZ na rocznicę wyprawy chce opublikować?
Mogę tylko przepraszać za tego Łotra i łapnie naprawiać skutki jego bezeceństw, ale rady na niego nie mam. 🙁 Nie wykazuje on w tym zatrzymywaniu żadnej regularności, po której można by rozpoznać, o co mu chodzi. No, czysta samowolka. 👿
W kwestii specnazu: kto od maleńkiego był ministrantem wszędzie słyszy te dzwoneczki.
O rany, wielbłądem też jestem? 😯
To mnie właściwie cieszy. Wiecie, ile w takim specgarbie można zmagazynować krymskiego szampana na pustynne czasy? 😈
Bobiku, lepiej nie magazynuj, tylko wypij od razu. Na magazyny napadają jakieś wymykające się klasyfikacji uzbrojone jednostki w mundurach bez dystynkcji. 🙄
Bobik i Aga cierpią na poetycką wenę, 🙂 a mnie się ona nie chce jakoś uczepić. 🙁
Ździebko pokrzepionam, uchwyciwszy nadzieję za ogon, udaję się.
Szkoda, że tempury materacowe takie drogie, myślicie, że one są takie przyjazne, jak poduszka?
A materac to i tak tylko częściowo jest z tempura.
Ach, jakby tak można było spać, jakby człowiek zawisł w powietrzu! Tak piszę, bo oglądam ostatnio tvn24, a tam ciągle o tempurach i wszyscy płyną w przestrzeni.
Może i słusznie Aga prawi? Albo niezidentyfikowana jednostka napadnie, albo zidentyfikowana jednostka kurek z szampanem zakręci…
Co masz wypić jutro, wypij dziś! 😎
Materace tempurowe sa owsze, tak dobrejak poduszki – nasza E ma juz od bodaj pieciu lat, albo dluzej.
No i oni pozwalaja testowac materac przez miesiac i jesli nie jestes zadowolona, mozesz zwrocic i otrztmac calosc zaplaconej sumy. Dlatego sa takie drogie.
Bobika mozna byloby zdenazifikowac na wszelki wypadek na lotnisku we Frankfurcie.
Nieoznaczeni w rosyjskich mundurach i uzbrojeni (bron tez mozna kupic w kazdym sklepie – jesli Putina dobrze zrozumialem) juz maja bron i mundury zrabowane, przepraszam zdobyte w ukrainskich bazach. Wiec jesli cos sie stanie, np ukrainski mundur postrzeli rosyjski mundur to znowu beda pytania. Bo skad wiadomo, ze to ta zdobyczna bron i mundur? Uffff! 👿
Dzień dobry 🙂
kawa
https://www.google.pl/search?q=clupea+harengus&sa=X&stick=H4sIAAAAAAAAAGOovnz8BQMDgzUHyyNGM26Blz_uCUvpTlpz8hqjOhdXcEZ-uWteSWZJpZAkFxuUxc_FK8Wpn6tvYJiSZZGuwcDzeKubbZXy320sZ8NT5Vb7LVc1eLgCAAgk4ItYAAAA&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ei=9r8WU-fMLaT8ywOHjoKoDw&ved=0CEYQsAQ&biw=1280&bih=603
Dzień dobry 🙂
Wycięło mój komentarz 👿
Dzisiaj śledź. Z wody, za to w dużym wyborze, do samodzielnego przygotowania według własnych upodobań 😉
W dniu sypania głowy popiołem odszukałam litanię pokory Tomasza a Kempis’a.
http://www.youtube.com/watch?v=Pu8t5A0xRLY
Bardzo ją lubię i dedykuję ja w pierwszych rzędzie samej sobie 😉
Ale gdyby ktoś chciał posłuchać, wystarczy kliknąć 😉
herbata 🙂
😀
ponownie herbata 😀 😀
brykam
Tereny Zielone S-Bahn przeglad pozycji
🙂
brykam fikam
Polski akcent na Majdanie
http://www.sbs.com.au/news/sites/default/files/styles/full/public/IMG_9881.JPG?itok=sWwtlzJK
Maciorkiewycz nie psi? 😈
Dzień dobry 🙂
Ten transparent to pewnie wolne tłumaczenie z radnego Maciejewskiego: Powiem krótko: gdyby Putin w 2010 nie zamordował Lecha Kaczyńskiego, dziś nie mógłby zająć Krymu. 😯 😈
Nie wie ktoś, czy śledzie pasują do kawy, czy będę musiał z jednego bądź drugiego zrezygnować? 😎
Połączenie śledzi z kawą jak najbardziej zalecane 🙂 http://www.chillibite.pl/2013/03/sledzie-w-kawie.html
Meki poddał bardzo dobrą myśl, którą należałoby twórczo rozwinąć. Niech się same mundury biją między sobą i pociągają za spusty, a ich właściciele w tym czasie mogliby pójść razem na piwo i śledzika.
Dodatkowym zyskiem byłoby przerobienie całkiem już wyranżerowanych mundurów na papier toaletowy i sprzedawanie go po kawałku w charakterze pamiątki z celulozy. 😎
Uprasza się Szanowną Frekwencję o chwilowe oderwanie się od bieżącej polityki i uwzględnienie następującego 😎
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Te%C5%9Bciowej
Życie teściowej łatwym nie jest, wystarczy posłuchać, poczytać kawały na jej temat 👿
Toteż mianuję się, samozwańczo, Przedstawicielką Teściowych z Koszyczka i postuluję właściwe uczczenie tego doniosłego Dnia.
Całodzienne dopieszczanie, akademie ku czci, fragłasy, napitki, fanfary, poema i inne takie … 😆
Dla każdego coś dobrego
Dzień dobry,
Jagodo, popieram Twoja samozwancza nominacje. Ja „toze” Teściowa (potrojna) i znam z autopsji nasz trudny los. Przyjmij zatem ode mnie najlepsze życzenia z duża porcja pasztetowki i życzenia miłego dnia.
Kiedyś oburzalam się na kawały o Tesciowych ale teraz nawet lubię.
-„Mamusiu, a dokąd Mama wybiera się tym rowerem?”
– „A na cmentarz, zieciu kochany. Taka ładna pogoda”
– ” A kto rower przyprowadzi?”
– Mamusiu, jak długo Mamusia u nas zabawi?
– Tak długo, aż zacznę wam działać na nerwy.
– Co? Tak krótko?!
My świętujemy Dzień Matki. Przez 30 lat małżeństwa nigdy nie użyłam ani wobec ani mówiąc o, słowa „teściowa”. Mój Śliczny w stosunku do mojej Mamy, również nie.
Jesli relacje sa dobre to i tesciowa/tesc nie brzmi zle.
Planowalam dzisiaj na obiad sledzie, a tu sie okazuje, ze nawet jest do tego specjalna okazja, Sroda Popielcowa! Zapomnialam juz o co z tym popiolem biegalo, ale nawet popiol mam (w niewyczyszczonym kominku).
Zadnych sledzi dla mojej Starej, tylko duzy soczysty krwawy befsztyk! Bo juz do mnie dzis rano powiedziala: Paszol won, sobaka!
Wiec nie jest dobrze. Ktos musi ja porzadnie narakmic zanim zacznie rzucac we mnie sapogami.
To nie bylo do Kotka, tylko do Lawrowa, Kiciuniu.
Może i do Ławrowa, Kocie, ale nakarmić befsztykiem nie zaszkodzi. Tylko dorzuć do tego garstkę pigułek z kwasami omega 3, żeby nastoletnia doktórka nie nakrzyczała na Helenę za skok cholesterolu 😉
Bry!
Nie lubię określenia tesciowa. 🙁
To jest w sumie niezły chwyt, na zasadzie im idiotyczniej tym lepiej, wysłać swoją armię bez oznakowań do dowolnego kraju i ogłoszenie – to nie moje wojska, nie mam na nie wplywu, nie wiem o co im chodzi.
Wszystkim szczęki opadły.
Klasyk to zrzucanie teściowej ze schodów i pytanie dokąd mamusia się tak spieszy. 🙁
Mialam okropnie przykry epizod w dziecinstwie zwiazany z tymi dowcipami o tesciowych. Mialam chyba siedem lat i bylam na koloniach. Gdzie podsluchalam dowcip opowiadany przez wychowawczynie miedzy soba:
– Babciu, a jak ty do nAS przyjechalas?
– Pociagiem, wnuczku.
– A tatus mowil, ze cie diabli nadali…
No wiec te moje wychowawczynynie bardzo sie z tego dowcipu smialy. Ja go wprawdzie nie zrozumialam, ale zapamietalam. Slowo honoru, ze nie zrozumialam,
A po powrocie z kolonii okazalo sie, ze Babcia przyjechala do nas z Syberii (to bylo w Donbasie).
Szbciutko zatem zapytalam ja przy obiedzie:
– Babciu, a jak ty do nas przyjechalas?
– Pociagiem – powiedziala Babcia. – Pamietasz magistrale transsyberyjska, ktora tez trzy lata temu tez jechalas, Lenoczka?
– To dziwne… – powiedzialam wytrzymujac pauze jak rasowy standby komik, Arkady Rajkin. – A tatus mowil etc.
To co sie dzialo po tych slowach jest nie do opowiedzenia. Mama wybuchnela lkaniem i krzykiem, ojciec tylko mrugal oniemialy. Jedyna osoba, krora zachowala absolutny cool, to byla babcia, ktora usilowala przekonac, ze to tylko znany brodatry dowcip i ze Lenoczka chciala sie popisac….
To nieprzyzwoite, kazać mi się tak śmiać z przykrego epizodu. 😆
Okej, życzenia mogę Teściowym złożyć, fłagrasami się podzielić, ale na łapach nosił nie będę, bo w każdym atlasie anatomicznym można zobaczyć, że bliższy kręgosłup sercu niż teściowa. 😎
Wiecie już, że to nie Putin wszedł na Krym, tylko Obama, albo jakoś tak?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15569509,Nowa_wersja_wydarzen_na_Ukrainie__Rosyjskie_media_.html
Normalnie Kara Mustafa, wielki wódz Krzyżaków. 🙄
Tak, wiemy. I to się wszystko bardzo trzyma kupy, bo przecież na Krymie nie ma żadnych rosyjskich żołnierzy 😈
A, znaczy te niezidentyfikowane, to Amerykany?
Tak mi się coś zdawało, że byli uzbrojeni w hamburgery. 🙄
OK, przed chwila w Izbie Gmin, gdzie w kazda srode przychodzi Premier i odpowiada na pytania. Pierwsze pytanie zadal lider opozycyjnej Partii Pracy, Ed Milliband, czy premier uwza, ze Rosja pogwalcila prawo niedztnarodowe zajmujac Krym. Odpowiedz byla jednoznaczna : tak, uwazam i Londyn bedzie na wszystkich forach miedztnarodowycg bronil swych zywotnych interesow narodowych: przestrzegania prawa i nie stwarzania w Europie punktow zapalnych takich jak przedtem mielismy w Kosowie, a dzis na Krymie.
Potem bylo jeszcze kilka pytan zadanych przez Millibanda, m.in. takze o tym co Londyn bedzie robil w sprawuie udzielenia pomocy finansowej przez MFW (bedzuie popieral z calych sil) i w sprawie glebokiej „instytucjonalnej” niejako korupci na Ulkrainie. Odpowiedz brzmiala z grubsza tak, ze bedziemy nalegac i przekonywac do glebikich reform instytucjobalnych, do wprowadzenia mechanizmow antykorupcyjnych i generalnie nie zostawimy Kijowa ze stajnia Augoiasza. Powiedzial tez ze jest w stalym kontakcie z polskim ministrem spraw zagranicznnych.
Nastepne pytanie Millibanda dotyczylo sankcji. Po wyliczeniu tego co juz zostalo zrobione (wykluczenie Rosji z najblizszych obrad G8, wycofanie obecnosci przedstawicieli dworu i rzadu z Paralimpiady w Soczi etc) Cameron zapewnil, ze jutro na posiedzeniu EU Londym bedzie sie domagal sankcji dyplomatycznycgh, gospodarczych i politycznych wobec Rosji. „Ale bedzie nas na spotkaniu 28 glow rzadow, i w takim gronie czasami moze dojsc do rozbieznosci. Uczynimy jednak wszystko aby odpowiednie sankcje byly i bedziemy tez nalegac na konsultacje rzadow Ukrainy i Rosji, na gwarancje de-eskalacji i na wprowadzenie praw antydyskryminacyjnych na Ukrainie.
Brawa byly z obu stron Izby.
Brawo, brawo…
A potem Putin odpowie sankcjami wobec firm firm zagranicznych w Rosji etc.
Retoryka retoryką, a biznes biznesem.
Kiedy Kara Mustafa, wielki mistrz Krzyżaków, szedł z licznemi zastępy przez Alpy na Kraków, do obrony swych posad zawsze będąc skory, pobił go pod Grunwaldem król Stefan Batory. I bitny, nieugięty, twardy jak opoka, zabrawszy z innym łupem chorągiew proroka, gonił przez godzin dziesięć w całym pędzie koni, uciekających wrogów aż do Macedonji.
Tam królowa Pompadur, pani wielkiej cnoty, bawiła go w stolicy przez cztery soboty, a syn jej bohaterski, Aleksander Wielki, darował mu do zbroi dwie złote pętelki.
cdn:
http://www.muzarp.poznan.pl/dzialalnosc-naukowa/dzialy/dzial-dokumentacji-i-informacji-naukowej/perly-z-lamusa/perla-13-kiedy-kara-mustafa-czyli-bigos-historyczny/
Oczywiscie, ze Putin zastpsuje jakies retorsje, markocie. To jest cos normalnego i oczekiwanego na arenie miedzymarodowej i oczywiscie nalezy brac to pod uwage i sie nad tym zastanowic. I nad tym wlasnie beda sie zastanawiac jutro w Unii. Czy masz jakies propozytcje? Bo jesli masz jakies fajne pomysly to podsun je szefom rzadow. Kazdy z nas moze wzruszyc ramionami i powiedziec, ze nic nie zrobi sie.
Osobiscie jako Kot Optymista i Kot raczej malo cyniczny, choc w miare rozumiejacy rozliczne ograniczenia, wole myslec, ze moze da sie cos zrobic nie poglebiajac kryzysu ekonomicznego w Europie – choc nasz rzad londynski ma juz calkiem niezle wyniki za ostatnie dwa lata i nawet rozwaza obnizenie podatkow dla nas ze Stara. Co byloby bardzo bardzo welcome.
Pierwsza ofiara głośno wypowiedzianej prawdy w Rosji. Dla frakcji, a dla pozostałych chrome
http://www.faz.net/aktuell/politik/ausland/europa/russland-und-die-nazi-vergleiche-1938-wurde-ihm-zum-verhaengnis-12832399.html
Kocie Mordechaju
sam najlepiej wiesz, że tyle naszego, co sobie pogadamy 😉
A co się zrobi, to zobaczymy niebawem, bez względu na to, jak wspaniałe są nasze propozycje czy też jak bardzo obojętnie wzruszymy ramionami.
Uważam po prostu, że szkoda się tak emocjonować, chyba że robimy to zastępczo, bo inne, czasem własne, problemy nas przerastają, więc tak w ramach odskoczni…
Zięć do teściowej:
– Przez ciebie się rozwiodę!
– Ależ, ależ… 😳 😳
Mozemy sobie oczywiscie po…sorry Bobik…psioczyc. Aby tylko nie popadac w nihilizm i pesymizm. Swiat nie jest idealny i idealnie altruistyczny. Ale w sumie jest w nim wiecej porzadnych ludzi ( w tym politykow) niz wszelkich mierzawcow. Wiec dajmy im szanse troche ponaprawiac co zepsute. Oni tez potrzebuja naszej wiary.
Można psioczyć, to przynosi ulgę, ale potem dobrze jest zająć się czymś, na co mamy choć trochę realny wpływ – psem, kotem (?), złotą rybką, ogródkiem, sąsiadem w potrzebie…
To mało spektakularne, ale też daje trochę satysfakcji 😉 No i nie trąci nihilizmem ani pesymizmem.
Zaraz, zaraz, czy dobrze zrozumiałam, że Obama podmienił hamburgera na tatara? 🙄 😯
Hamburger = tatar usmażony
Wczoraj oglądałem w tiwi rozmowę pana Böhle, eksperta od wschodniej polityki i gospodarki z niemieckiego think tanku, z panem Tuczyńskim z AP Nowosti. W panu Böhlke zakochałem się na zabój 😳 po jakichś 10 minutach, bo gadał nie tylko łebsko, ładnie, dowcipnie, ale i w sposób tak jasny, prosty i pozbierany, że nawet ten głupi foksterier spod dziewiątki byłby w stanie zrozumieć. Robił tego nieszczęsnego Tuczyńskiego, który sadził tępą, postsowiecką nowomową i propagandowymi „argumentami”, po prostu na szmaty, ale z elegancją salonowego lwa i lekkością motylka.
Bardzo mi się np. podobało, kiedy Tuczyński z patosem zaczął opowiadać, że Putin ma prawo do interwencji w obronie ciemiężonych ukraińskich Rosjan, a Böhlke z przyjemnym wyrazem twarzy zapytał, czy znaczy to, że Rosja przyznaje Turcji prawo do zajęcia Berlina, gdyby ktoś był niedobry dla tureckich Niemców. 😈
Ale ja nie o tym właściwie chciałem, tylko o sankcjach. Przy tym temacie Tuczyński się nadął i zagroził „Rosja też może nałożyć sankcje”. Na co Böhlke, nadal przemiło, acz z lekka ironicznie uśmiechnięty, odparł „proszę pana… my jesteśmy wysoko rozwiniętym krajem. W naszej gospodarce spowoduje to kilka miesięcy perturbacji, ale potem my sobie poradzimy…” 😉
Markot,
nie chodzi tylko o „przynoszenie ulgi”, choć i tego nie należy lekceważyć.
Jesteśmy częścią społeczeństwa. Niewielką, ale…
…Lawina bieg od tego zmienia,
Po jakich toczy się kamieniach.
I, jak zwykł mawiać już ktoś inny,
Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny…
http://basiaacappella.wordpress.com/traktat-moralny/
Dlatego warto rozmawiać. Nawet wtedy, kiedy się przy tym trochę posprzeczamy 😉
I to wcale nie wyklucza zajmowanie się sprawami dnia codziennego ❗
Nooo, wobec autorytetu Atlasu Anatomicznego, to nawet teściowa wymięka 😯
Zwłaszcza, że i kręgosłup na…, mówi swoje 😉
Za życzenia i fragłasy, rzecz jasna, pięknie dziękuję 😆
Ponieważ nie mam złotej rybki, postanowiłem dzień codzienny ozłocić sobie śledziami z kawą, które z winy Irka od rana nie dawały mi spokoju. 🙂
Znaczy, zaintrygowała mnie idea, ale ten konkretny przepis z linki mi się nie podobał – za słodki, za kwaśny i w ogóle. Więc zrobiłem, jak zwykle zresztą, po swojemu, zachowując tylko ogólny zarys sosu musztardowego z kawą, wsadziłem w to śledzie i dołożyłem cebulę, bo jak wiadomo, ze śledzia najlepsza jest cebula. Teraz się toto przegryza w lodówce, ale już próbowanie w trakcie było BARDZO zachęcające. 😀
dziekuje zmoro 🙂
Bobik, namiary na te rozmowe prosze……. (stacja, godzina, tytul itp 🙂 )
Zaloze sie, ze z nasluchu rosyjskiej ambasady w Berlinie pojdzie raport, ze Tuczysnki dobrze utarl nosa Boehlkemu i ze Boehlke skrecal sie jak waz pod naporem argumentow Tuczynskiego.
Czytalem kiedys podobny raport wysylany z Londynu do Warszawy, Mozna bylo pekac ze smiechu.
Bobik,
tylko żeby z tymi śledziami nie było tak, jak z kaczką po pekińsku 👿
Dzień dobry 🙂
Kocie Mordechaju, to ja też przynoszę trochę wiary! Kerry wczoraj mi się podobał, dzień wcześniej Samantha Power
http://www.kyivpost.com/content/ukraine-abroad/remarks-by-us-ambassador-samantha-power-to-the-united-nations-security-council-meeting-338283.html
Zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo, ale trzymam kciuki 😐
Za Koszyk też 😉
I za teściowe 😀 😀
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1948159_460248924102295_699631451_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/1782040_413210458823922_558849652_n.jpg
To było na Phoenix, Rysiu, ale reszta… 😳 🙁
Środek nocy był, więc to była zapewne powtórka audycji z dnia. Obudziłem się o jakiejś idiotycznej porze i już nie mogłem ani zasnąć, ani działać i zacząłem się ratować telewizją. Trafiłem na tę rozmowę przypadkowo i nie od początku, więc nawet tytułu audycji nie znam. Sorry.
Ale tu przynajmniej namiary na pana Ewalda: 🙂
https://dgap.org/de/think-tank/experten/628
Wladimir Kaminer
Mein Kampf für die Russen
Ich schäme mich für meine Heimat, die unverantwortlich ihrem so genannten Präsidenten folgend, die Welt an den Rand des Krieges bringt. Nein, nicht alle Russen jubeln dem russischen Einmarsch in die Ukraine zu, Menschen auf der Krim wollen sicher nicht von einer bewaffneten Einheit regiert werden. Man findet kaum zwei Völker, die einander näher stehen als Russen und Ukrainer.
Hier in Deutschland kämpfe ich seit Jahren für den guten Ruf meiner Landsleute. Nein, sage ich immer wieder in den Interviews, nicht alle Russen sind schwulenfeindlich, nicht alle sind Rassisten, nicht alle unterstutzen die Kriegsspiele ihres Präsidenten. Es wird mit den Jahren nicht leichter, Russland zu verteidigen.
Jedes Mal, wenn ich nach Russland fahre, frage ich meine Freunde, was ist los? Wie könnt ihr so leben? Jede freie Meinungsäußerung, jede Art Freiheit wird hier unterdrückt, im Fernsehen wird gelogen was das Zeug hält, seht ihr nicht, wie die Menschen hier über die Straßen schlurfen, sie schauen sich alle fünfzig Meter um, als ob sie jemand verfolgt!” „Ja, das sehen wir, wir sind nicht blöd, sagen meine Freunde. Aber warum denkst Du, die Freiheit würde diese Menschen heilen. Was für eine Freiheit überhaupt? Und wovon? Die Menschen hier brauchen keine Freiheit, sie brauchen günstige Kredite und bezahlbare Wohnungen, das bekommen sie von Putin. Alles andere sind westliche Werte, die uns aufgedrängt werden um schwache Geister zu verwirren. Niemand hier braucht Freiheit, außer Schwulen, Minderjährigen und ein paar Journalisten Es war hier nie anderes und es wird nie anders werden. Nur so kann dieses Land funktionieren mit einem Tyrannen statt einer Regierung, mit einer korrupten Bürokratie, die darauf ausgerichtet ist, die Schwachen zu treten und die Starken zu lecken, und mit einem nachdenklichen Volk, das alles sieht, aber nichts dagegen sagt. Nicht alle Staaten sollen sich gleich entwickeln. Ist doch auch eine Variante oder?
Die bittere Erfahrung ist, wenn ein Volk auf seine Freiheit verzichtet, landet er früher oder später im Krieg und als Folge im Mülleimer der Geschichte. Der aktuelle Tyrann wurde nicht gewählt, sondern als „Nachfolger“ vor 15 Jahren dem Volk vorgestellt. Seitdem ließ er sich ein paar Mal wählen, zählte die Stimmen für alle Fälle selbst. Ein kleiner, in einer sowjetischen KGB-Schule ausgebildeter Mann ohne Frau und ohne Freunde, von der Welt abgeschottet, von Minderwertigkeitskomplexen geplagt, regiert ein riesengroßes Land in dem die Menschen jede Hoffnung längst aufgegeben haben, jemals ihre bürgerliche Rechte zu erlangen und selbst ihren Präsidenten wählen zu können. Der Westen strengt sich an in den Kopf diesen Menschen reinzuschauen, die Russen versuchen es nicht mal. Sie folgen ihm einfach. Er ist homophob also gehen sie auf die Straße um gegen die Schwule zu demonstrieren, er mag keine moderne Kunst, plündern sie Galerien. Er lässt die Armee zu den Nachbarn einmarschieren, sie schreien „Krim gehört uns.“ Und denken nicht über ein Leben nach Putin, das in paar Jahren kommen wird. Wenn er eines Tages während eines Fluges mit Storchen abstürzt, zu tief taucht oder von einem Leoparden gefressen wird, was tun sie dann?
P.S. Russendisko am Samstag macht nur ukrainische Musik
Kerry jest stary hipokryta pierwszej wody, jak na rasowego polityka przystało 😉
Widziałem, jak na Majdanie pytał stojące obok zażywne Ukrainki, czy uważają, że Rosjanie na Krymie są prześladowani 😎
dzieki Bobik, zaraz poszukam 🙂 🙂
na kogo czeka Kot M. z Londynu?
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/t1/1510678_383946411750327_416831540_n.jpg
😎
Wszędzie trzęsionka politykierska a tu gender, czyli Czerwony Kapturek na Gołasa z – za przeproszeniem – kutasikiem…
http://www.youtube.com/watch?v=VxVOZEcf9PY
Tu jest ta rozmowa:
http://www.phoenix.de/_pulverfass_ukraine_kehrt_der_kalte_krieg_zurueck/815354.htm
Eh, Bobiku. Nie oglądaj telewizji po nocy 😉
Dwóch inteligentnych gości rozmawia, jeden (Niemiec) jak na moje potrzeby nadużywa ironicznych min i grymasów, ale żaden nie jest nadęty ani patetyczny. Poza tym przyznał, że sankcje „rewanżowe” trafiłyby znacznie dotkliwiej Niemcy niż USA, które sankcjami próbują straszyć. Na pociechę (sobie) dodał, że Niemcy mogą to „verkraften”, bo przecież nikt nie będzie publicznie lamentował.
Pan Böhlke zrobił na mnie o wiele lepsze wrażenie (jako ekspert) w tej rozmowie
Zważ, markocie, że rozmowy odbywają się w zupełnie róznych rzeczywistościach.
@ zeen, dzięki za linka, świetne. Ja jako poważny Kot nie rozumiem, dlaczego gatunek ssaki, gromada homo sapiens tak bardzo angażuje się w problemy, które sam sobie wymyśla. Jednak natychmiast przyszło mi na myśl, że skoro wymyśla to musi się angażować, przecież to logiczne.
Dziś nie leżałem na parapecie, zwyczajnie słoneczko nie świeciło, labradorka taż jakaś markotna, natomiast psisko bulterier ten z prawej nad wyraz aktywny.
Markocie, wiadomo, że anteny odbiorcze bywają różnej produkcji. Dla mnie ten Tuczyński jak najbardziej był nadęty i tępy, a Böhlke do schrupania (dlatego z przyjemnością go posłucham również w tej drugiej rozmowie, dzięki za linkę) i moje zbójeckie prawo recenzenta, żeby wyrazić taką opinię , ale nie upieram się, że cały świat musi odbierać taką samą anteną. 😉
mam Bobiku :
http://www.phoenix.de/content/815354
🙂
slucham 😀
I co Wy na to? Pokojowy Nobel dla Putina.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15568389,Papiez_Franciszek__Snowden_i____Putin_wsrod_nominowanych.html
Chciałam w nocy wejść do Koszyczka, ale było zawarte.
A miałam kilka cudnych cytatów (książki nadesłane). Zapamiętałam najładniejszy:
Język jego ciała wyraźnie chciał ją pocałować…
Tulczyński taką ma urodę i nic na to nie poradzi. Ja tam wolę, kiedy ludzie panują nad swoją mimiką. No i językiem niemieckim włada bez zarzutu, a Boehlke na Charków mówił „Czarkiw”. Co nie znaczy, że mi się nie spodobał, ale słuchałem go od początku do końca i powtórzę, że w tej drugiej rozmowie (widziałem najpierw) zrobił na mnie znacznie lepsze wrażenie. Może dlatego, że rozmawiał z Niemcem i jakoś to na niego wpływało uspokajająco 😉
Po Noblu dla Obamy chyba już wstyd tę nagrodę przyjmować 🙄
Eee, Nisiu, to jest soft porno, a ja to lubię hardcorowe klimaty. 😈
Język mojego ciała chciał ją polizać… tak właśnie w to miejsce, skąd wydobywał się rozkoszny, niemal metafizyczny zapach. Chciał wejść w jej pulchne, nabrzmiałe sokami wnętrze, najpierw powoli, ociężale, jak ruszająca ze stacji lokomotywa, a potem gnać coraz szybciej, w coraz bardziej szaleńczym pędzie, aż do akcji włączyłyby się zęby mojego ciała, które tarzałyby się w niej, rwały ją na kawały i w spazmatycznych zachłyśnięciach podawały żołądkowi mojego ciała…
Ją. Pasztetówkę.
Słuchajcie, to kto w końcu sprowadził do Polski tego gendera? Teraz wychodzi na to, że Starsi Panowie. 😯
Bobik, skąd to masz? Pamiętam ten kawałek z jakiejś powieści wczorajszej! Lokomotywa mi się utrwaliła.
Rany boskie, Nisiu, czyżbym ja Ci posyłał jakieś kawałki jeszcze zanim je napiszę? 😯
Chyba powinienem definitywnie skończyć z tym lunatykowaniem po nocach, bo potem znienacka takie rzeczy wychodzą… 😳
Bobik, przyznaj się co czytasz w kibelku, w tajemnicy przed samym sobą!
Ja tez na Charkiw mowie Charkiw. Kiedys mowilem Char’kow, ale obecnie z solidarnosci mowie Charkiw. Mowie tez Wroclaw i Zebrzydowice. Ale mowie Kaliningrad.
Kocie
Charkiw to Charkiw (ja podałem polską wersję „Charków” jak Kijów), ale nie CZARKIW, skoro pan Expert twierdzi, że włada rosyjskim.
Czy mówisz też solidarnie Lwiw, Kyjiw, Vilnius i Kaunas? 😉
Zebrzydowice mają jeszcze jakąś inną nazwę? 😯
Żeby to jedną. Do wyboru są Zebřidovice, Žibřidovice, albo Seibersdorf. 😈
Mowie Lwow bo jest to t.zw. nazwa przyswojona – jest taka kategpria w gramatyce jez. polskiego – nazwy „przyswojone i nieprzyswojone”, czyli historyczne, funkcjonujace w jezyku od stuleci. Zas mowienie Wilnius i Kaunas, choc po polsku tez sa przyswojone, nie sprawia mi zadnego klopotu, albowiem tak slyszalem te nazwy przyswajane od kociectwa.
Stara miala przyjaciolke, ktora zawszze mowila Wilnius o swym miescie rodzinnym. Bo sie tam urodzila po wojnie i mieszkala tak dlugo jak dlugo Stara mieszkala na Ukrainie. Nigdy nie slyszalem aby powiedziala Wilno.
OK, ale solidarność kocia chyba tak daleko nie sięga 😉
A tymczasem pora na retorsje. Rosjanie sygnalizują, że nawet jeśli cofną embargo na import unijnej wieprzowiny to pod warunkiem, że zostanie z tego wyłączona Polska
Solidarność dotyczyła Zebrzydowic po niemiecku.
Zebrzowice mialy jakas inna nazwe, bo widzialem na tablicy gdy jechalem pociagiem. Chyba, ze mi sie pomylily z jakas inna podobna nazwa, bo nie jestem przesadnie dobry z polskiej geografii. 😳
Premier Cameron zdaje sie nie jedzie na G8, teraz uslyszalem koncowke doniesienia.
Kaunas jest chyba szczególnie mocno przyswojone. Każdy zna hasło: Wodzu, prowadź na Kaunas!
Tylko Cameron? Dopiero co wszyscy się odgrażali, że nie pojadą do Soczi i wyrzucą Rosję z G8…
Dorzucę jeszcze więcej wiary w dobro 😀
http://tygodnik.onet.pl/wwwylacznie/henryka-bochniarz-dla-tp-papiez-ma-swiadomosc-wielu-nieporozumien-wokol-gender/7btnt
To nie nuncjusz powinien rozmawiac z Kongresem Kobiet tylko autorzy wybitnie glupiego listu odczytywanego w kosciolach.
odczytanego, nie odczytywanego.
Poprosze o swieto pn Dzien Bez Pisoriusa. Nie mylic z Dniem Bez Pisuaru.
Kocie, autorzy chyba nie mają zamiaru rozmawiać z Kongresem…
Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem wielkim optymistą 😐
Jednak uważam, że jeśli Kongres zdecydował się wysłać list do Franciszka, to dobrze, że taka rozmowa się odbyła.
Zuzanna Radzik pisze (link ze strony artykułu), że nie spodziewała się odpowiedzi, a pani Pawłowicz miała nadzieje, że te wstrętne feministki zostaną wysłane do egzorcysty.
A teraz wystapi Terlik z Betonu i napisze, ze Franciszek ochrzanil feministki jak sie patrzy. Hm.
Oj te Krzyzaki z Kara Mustafa 🙄
„Dalszy ciąg zimnowojennych zagrywek Rosji. Zależny od Kremla kanał telewizyjny Russia Today ujawnił rozmowę Urmasa Paeta, szefa MSZ Estonii, z Catherine Ashton, szefową unijnej dyplomacji. Estończyk wyraża podejrzenie, że to demonstranci z kijowskiego Euromajdanu wynajęli snajperów, którzy strzelali do ludzi w lutym w centrum stolicy Ukrainy. Opiera to podejrzenie na tym, że dawna opozycja nie chce prowadzić śledztwa w sprawie snajperów.”
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,15300590.html#ixzz2v7FWaPaO
Kościół katolicki będzie robił wszystko, by kobiety były dobrze traktowane, żeby korzystały ze swoich praw, i by prawa kobiet były przestrzegane.
Na początek proponowałabym zrównanie praw kobiet i mężczyzn w obrębie instytucji kościelnych – na pierwszy ogień kapłaństwo kobiet ❗
Smoku,
zgadzam się, że każda rozmowa jest lepsza od jej braku, ale to jeszcze bardzo daleka droga. Niemniej kropla drży skałę. I wiadomo, nie od dziś, że „gdzie diabeł nie może …” 😉
Dlatego też uważam, że panie z Kongresu dobrze zrobiły 😎
Mam pytanie do Blogowych Medykow czyli do wszystkich:
Czy istnieje taka choroba, ktora wypycha kogos z domu zeby polecial i kupil sobie 2-litrowa butelke coca-coli , wciasnal w nia cala cytryne i wypil jak najszybciej?
Czy tez nalezy raczej zawezwac egzorcyste?
Etiologia choroby jest nastepujaca: w tv podano, ze WHO obnizylo o polowe prog zalecanego dziennego spoyzcia cukru – do ilosci mniejszej niz zawarte jest w puszcce coca-coli. Wiadomosc ta rozbudzila nieposkromiona chec wybebnienia 2 litrow wspomnianego trunku.
Heleno,
to może być, niestety, objaw cukrzycy 🙁
Nie znam nazwy takiej choroby – może jest to tzw. Zespół Zdrowego Rozsądku. Niedługo W H O obniży wszelkie normy do takiego poziomu, ze zycie stanie się pozbawione jakiegokolwiek smaku. Jaki jest sens, Heleno, odmawiać sobie wszystkiego w imię „zdrowia”. A zdrowie psychiczne to, pardon, pies? Przecież to bez sensu bo zdrowym i tak się nie umiera.
Ale może to też być objaw przekory. 🙂 Kiedyś, ze służbowego obowiązku, oglądaliśmy w kilka osób dość nachalny w przekazie film, przygotowany przez producenta zdrowej żywności, a pokazujący, jak bardzo nam szkodzi „śmieciowe” jedzenie. Wszyscy, jak jeden mąż, mieliśmy po nim ochotę na śmieciowego hamburgera. Nawet ja, choć w ogóle nie lubię hamburgerów i jeśli mnie spotkacie w hamburgerowej sieciówce, to widocznie weszłam tam w poszukiwaniu kosza na śmieci.
Czy ktoś mi może podpowiedzieć, dlaczego Starsi Panowie wpadli na pomysł ze zmodyfikowanym Kapturkiem Cz. akurat wtedy, kiedy wpadli? Był jakiś podtekst społeczny?
🙂 Kocie, oczywiście masz rację, że wystąpił, ale chyba cios był niemały.
http://www.fronda.pl/a/bajki-pan-z-kongresu-kobiet-czyli-zadnej-wspolpracy-kosciola-i-genderyzmu-nie-bedzie,35092.html
Jagodo, pełna zgoda co do kapłaństwa kobiet. I jeszcze 50% w Kolegium Kardynałów 8)
A teraz potrzebujemy różowy dym i idziemy!
http://zydziiczarownice.blog.pl/2013/08/31/nie-bialy-nie-czarny-rozowy/
Ta choroba to jest zwykła kolka, którą powodują, rzecz jasna, bakterie coli. Leczyć najlepiej koką. 😎
Nooo! Terlik z Betinu jakby mi w myslach czytal! Ledwo zdazylem pomyslec i juz jest! Terlik to jakby przeszedl szkolenie w telewizji RT! Co za lgarz!
Poza tym powiem Ci, Heleno, że większość lekarzy to głuptoki, jak im powiedzieli na przykład, że człowiek ma mieć poziom cukru 100, to powiedzą bardzo starszej kobiecie po sepsie z nieco podwyższonym cukrem, że nie może jeść marchewki, buraków, jabłek …..
A problemem jest, żeby cokolwiek zjadła lub wypiła.
Przykładów mogę Ci podać całą księgę, dlatego trzeba rozsądnie podchodzić do tematu, nie dać się zwariować.
Heleno
kup i postaw na stole 2-litrową butlę Coli, a obok, na talerzyku usyp górkę z 216 g cukru albo ustaw piramidę z kostek cukru. Jeśli jedna waży 3 gramy, to potrzebujesz 72 sztuki. Tyle cukru jest w 2 litrach zwykłej coli.
Zwizualizuj to sobie. I pij tę colę patrząc na cukier. Wypijesz te dwa litry, choćby i z cytryną?
Heleno, to jest pewnie to, co po niemiecku nazywa się Heißhunger. Dopada bardzo często osoby, które muszą, lub same chcą, przestrzegać jakiejś diety. Przychodzi moment, gdy muszą, no muszą!!!, natychmiast zjeść lub wypić coś, czego sobie odmawiały, najczęściej są to słodycze, nawet gdyby miały się od tego pochorować.
Odpowiadam Adze w spr. Starszych Panów i Kapturka.
Nie, przynajmniej ja nic nie wiem o żadnym podtekście.
Sama byłam zdziwiona, kiedy usłyszałam pierwszy raz, bo wydawało mi się to ni w pięć, ni w dziewięć, ale ja ich tak lubiłam, że brałam wszystko, jak leci.
Heleno, w Niemczech już od dłuższego czasu zmieniły się zasady przestrzegania diet, to znaczy, za wiele ich nie ma, je się to, co nie szkodzi, w znaczeniu, brzuch nie boli, nie dostaje się alergii, wrzody się nie odzywają, dna moczanowa nie wykrzywia i nie boli. W przypadku cukrzycy nie co, tylko ile. Oczywiście słodzić słodzikiem, unikać cukru w czystej postaci, tak samo miodu. Reszta dozwolona w rozsądnych ilościach. Poza tym ważna jest waga, już zbicie kilku kilogramów obniża poziom cukru.
Ze strony Coca-coli:
A co z osobami chorymi na cukrzycę?
Powinny one ograniczyć spożywanie wszelkich węglowodanów, a więc m.in. chleba, ziemniaków, klusek, owoców i oczywiście napojów słodzonych cukrem. Mogą jednak cieszyć się smakiem Coca-Cola, ponieważ Coca-Cola Light czy Coca-Cola Zero nie zawiera cukru i dzięki temu jest doskonałym rozwiązaniem dla diabetyków.
Markot – gdy się odchudzałam, przeliczyłam sobie moje dodatkowe kilogramy na kostki masła. To była potworna wizja. Udało mi się na skutek tej wizji w ciągu prawie roku pozbyć 40 kostek masła. Niestety, mam je znowu 🙁
Jaka dieta
Siła Narodu jest w jego masie 😈
Panna Kota
Namolne te kostki 🙁 Może teraz spróbuj z margaryną albo innym tłuszczem, którego nie lubisz.
Intensywne myślenie o potrzebie schudnięcia powoduje u mnie wizje różnych potraw i… ślinotok 🙁
Najlepiej jest ruszyć w plener z dala od kuchni, jeszcze lepiej z kimś o podobnym zamiarze i dyskutując o polityce maszerować, maszerować, maszerować… Jeśli nie schudniesz, to przynajmniej poprawisz kondycję i ewentualnie poszerzysz horyzonty 😉
Dobry byłby też pies. Nie znam wielu posiadaczy psów z nadwagą. Brak własnego nie jest przeszkodą. Można wypożyczyć od przyjaciół, znajomych, leciwych sąsiadów…
mt7 – właśnie to napisałam, cukrzykom zezwalają tutaj lekarze jeść wszystko (oprócz czystego cukru i miodu), ale w ograniczonych ilościach, zazwyczaj ta ilość mieści się w wyliczonych KH. Poza tym jest wiele produktów słodkich w smaku, słodyczy dla cukrzyków, czy też soki i coca-cola też.
Panno Kota,
mowa oczywiście o kostkach śniadaniowych ca 15 g. ❗
Kurcze, ja sobie to powtarzam każdego dnia: ruszaj w plener, ruszaj w plener, niestety, tylko co ca 5 dnia daję się sama sobie przekonać.
Mój sąsiad idąc na spacer z psem zazwyczaj zabiera z sobą puszkę piwa, na dłuższe spacery dwie 😉
Jagodo, w mojej piramidzie kostki miały niestety po 250g 🙁
Nie wierzę, Panno Koto, przecież Cię widziałam, a nawet, jakby powiedziała Helena, macałam 😉
Coś Ci się musiało przywidzieć 🙄
Ago i Siodemeczko,
W ponurych czasach lat 60ych temat seksu, a orientacji seksualnej w szczególności, to było niewyobrażalne tabu. Poza pewnymi środowiskami temat wogole nie istniał a publiczne jego poruszenie bylo nie do pomyslenia. Pamietam jakie oburzenie wsród towarzyszy i towarzyszek wywoływała emanujaca seksem w Kabarecie Kalina Jędrusik. Sam tow. I sekretarz wypowiadał się w tej sprawie. Być może była to ze strony Starszych Panów taka mała prowokacja.
Siódemeczko,
rocznica będzie dopiero w październiku. Powinniśmy zdążyć przed 😳
Sowo Adelo,
wieść gminna niosła, że to pani Gomółkowa się zgorszyła i pan Gomółka zabronił telewizji pokazywania biednej Kaliny 🙁
Ciesze sie z tak licznego odzewu.
Wyszlam i kupilam sobie 2-litrowa butle coca-coli ZERO. Oraz jedna malutka buteleczke tejze aby moc wypic jeszcze w sklepie. przed staniem w kolejce dp kasy.
No i mi nadzwyczajnie pomoglo. Jeszcze tej duzej nie otworzylam. Cytryne tez kupilam – uwielbiam coca-cole z plasterkiem cytryny.
Tutejsi lekarze =diabetolodzy nie nakazuja ogramoczac spozycia wiekszoscu owocow i zadnych jarzyn. Odradzaja natomaist soki, procz pomidorowego – za duze stezenie cukrow. Wiec ja sobie jarzyn niz owocow (procz bananow) nie odmawiam. Nie umialabym zreszta. To powazna czesc mego odzywiania sie.
Jagodo, tak było. Pani Gomolkowej dekolt nie odpowiadał, a panu Gomolce krzyżyk na tym dekolcie.
Gomulka, Nie Gomolka. To ponoc nalezy miedzy bajki wlozyc. Rozpowoiadala je glownie sama Kalina.
Wstyd mi za „Gomolke”- tak dawno już o nim nie myślałam. Mam nadzieje, ze nikt nie poczuł się dotknięty.
Chyba jednak w wyniku interwencji Gomulki Kalina nie mogła występować w Kabarecie. Sama sobie zakazu przecież nie wydała.
Z tym nazwiskiem to ciekawe. Tow. Wieslaw nazywal sie Gomulka, a Stanislaw ( ekonomista, nie krewny) byl kiedys pisany Gomolka. POtem zmienil sie sie na Gomulka, chyba dla ulatwienia wymowy na Zachodzie.
A Mikołaj Gomółka nie zmienił w porę i przez to Zachód do dziś go nie docenia. 👿
Kontekst społeczny?
Bardzo proszę, bardzo:
Lata sześćdziesiąte nazywane były i są – nie bez kozery – latami małej stabilizacji. Układ polityczny ustabilizowany, nomenklatura (chyba nie trzeba wyjaśniać) też stabilna – nie to, co dziś – mało ruchu, za to dużo propagandy na temat ciągłego wzrostu krzywej.
Zatem oficjalny obraz w przekaziorach to wręcz idylla, co zresztą dla dużej części społeczeństwa powoli wychodzącego z traumy wojennej było obrazem rzeczywistym mimo biedy, ale dla spostrzegawczych i poinformowanych to był duży kontrast – ścierające się frakcje partyjne, naciskająca cenzura, limitowany dostęp do wszystkich dóbr i ten obezwładniający ze wszystkich stron język propagandy, dobijający zgaszone już po wybuchu entuzjazmu po powrocie Gomułki w ’56 nadzieje na zmiany…
Czyli sytuacja określana ulubionym słowem władzy: normalizacja – wszystko na swoim miejscu.
A gówno!
Na przykładzie jednej z najpopularniejszych bajek wykażemy, że nic nie jest takim, jakim się go przedstawia;
Wilk – nie jest zwykłym leśnym drapieżnikiem, tylko wilkiem morskim i w dodatku żonatym, jednym słowem postać jednoznacznie pozytywna. Do czasu…
Bo wilcza rzecz – być daleko, a Babcina – wiernie czekać…
Babcia – czeka i owszem, ale głównie na wizyty Czerwonego Kapturka, częstując go obecnymi w domach Wilków morskich, a zupełnie niedostępnymi innym, dobrami w postaci egzotycznych alkoholi, owoców i słodyczy, ale przede wszystkim swemi wdziękami… co wszak odstaje znacznie od wersji bajkowej…
I wreszcie Czerwony Kapturek – niespodzianka: urodzony jako dziewczynka okazał się chłopcem, który czarując Babcię swą urodą, okazuje ciągoty – jeśli nie do naughty cougars, co jest godne wybaczenia – to do zawodu lowelasa – co gwałtownie obniża mu ocenę.
I to jest normalizacja. Niestety, Wilk wraca i:
– Czerwony Kapturek pod wpływem świeżej dostawy dóbr deficytowych gwałtownie zmienia orientację i staje się Queer bezwstydnie ubranym w przywiezioną przez Wilka nieużywaną odzież zachodnią, pierwotnie przeznaczoną dla kogo?
Wilk – pode wpływem niecnej postawy Babci dochodzi do wniosku, że gender genderem, ale co młody przystojniaczek to młody i nie ma co udawać normalizacji, kiedy on w obcych portach widział, że ta normalizacja to jakieś straszne zacofanie jest…
A Babcia zostaje na lodzie, niecnota słusznie ukarana, z małymi szansami na nowego Wilka…
Eee tam, jasne że to takie anegdoty były o Kalinie.
Podobno to Dygat tak ją utwierdzał w roli wampa.
Szkoda, bo dojrzałym wieku okazała się znakomitą aktorką i to było dla mnie prawdziwe objawienie.
Ludzie kochane.
Zaprzyjaźniony oraz przytomny lekarz twierdzi, że za jego pamięci (44) WHO wiele razy obniżało różne normy (np. ciśnienia tętniczego) pod światłym wpływem firm produkujących stosowne specyfiki.
Obniżenia ilości cukru w normie dziennej zapewne zażądał jakiś producent słodzika.
Kalina robiła z Dygatem co chciała. To nie Dygat zrobił z Niej wampa. Ona taka była, prowokujaca, odważna i w tamtych latach znienawidzona nie tylko przez towarzyszy. Wiele kobiet Jej nie cierpialo. A Jeremi Przybora Ja bardzo lubil. Wielokrotnie o Niej opowiadał w wywiadach.
Historycznie jednak ludzie cukru nie jedli, bo nie byl powszechnie znany, a tez byl bardzo drogi. Ostanie 300 lat zaledwie produkujemy cukier tanio i masowo, z burakow i trzciny. Zdrowy to ten cukier na pewno nie jest, niezaleznie od producentow slodzika. Ja na cukier rzadko mam ochote, ale od czasu do czasu lubie zjesc bulke pszenna z maslem i miodem. Albo nawet sam miod ze sloika, jak Kubus Puchatek.
Moj Ojciec zajada miod z bialym serem. Gomolka sera! Ten Gomulka to chyba nie od Gomolki sera.
Nagroda pokojowa dla Putina, a jakze! Moglby te cala Ukraine zbombardowac, a jednak tego nie zrobil!
Powinni sie znac wiec warto przeczytac
„Rządowy Ośrodek Studiów Wschodnich wydał analizę na temat sytuacji na Ukrainie. Czytamy w niej:
Obalenie reżimu Janukowycza na Ukrainie i przejęcie władzy przez dotychczasową opozycję stały się strategiczną porażką polityki Rosji, która chciała trwale zablokować proces integracji europejskiej Ukrainy i włączyć ją do swojego projektu integracyjnego (Unii Eurazjatyckiej). Tym samym uderzyło to w wizerunek prezydenta Putina jako skutecznego przywódcy. Kiedy nie udała się próba stworzenia w Charkowie, przy rosyjskim wsparciu politycznym, alternatywnego ośrodka władzy reprezentującego wschodnie i południowe regiony Ukrainy, Rosja zaktywizowała ruch separatystyczny w autonomicznym Krymie. Moskwa wsparła go czynnie poprzez wojskową interwencję i faktyczną okupację Krymu. Rozpoczęła też działania dywersyjne we wschodniej i południowej Ukrainie i skoncentrowała swe wojska wzdłuż granicy z tym państwem.
Rosyjskim planem maksimum jest, jak się wydaje, doprowadzenie do rekonstrukcji rządu Ukrainy, poprzez włączenie doń polityków prorosyjskich oraz zmiana ustroju państwa poprzez nadanie szerokiej autonomii politycznej i gospodarczej wschodnim i południowym regionom. Dałoby to Rosji poważne dźwignie wpływu na Ukrainę i jej politykę. Alternatywą jest doprowadzenie do ustanowienia, bez zgody Kijowa, szerokiej autonomii regionów wschodniej i południowej Ukrainy. Jeżeli plany te się nie powiodą, Rosja zapewne będzie dążyć do częściowego zneutralizowania swojej porażki poprzez wsparcie niepodległości Krymu, a w perspektywie nawet przyłączenia go do Federacji Rosyjskiej, nie rezygnując przy tym z prób destabilizacji Ukrainy.”
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,15300590.html#ixzz2v8CfMsVp
Zeen, to doskonale opracowanko kontekstu spolecznego 😀
O Kalinie.
Okazuje się jednak, że Dygat miał ogromny wpływ na wybór kochanków żony, nawet tych, którzy w jej łóżku mieli gościć zaledwie jedną noc: „Jeśli Staś kogoś nie aprobował, Kalina rezygnowała.”- twierdził Gustaw Holoubek.
Sam Dygat ucinał wszelkie komentarze i próby moralizowania: „Gdyby ona była panienką na poczcie przyklejającą znaczki, to być może nie byłyby jej potrzebne takie fascynacje. Kalina jest wielką aktorką i potrzebne jej są niezwykłe, cudowne momenty. Ona kocha cudowne przeżywanie i proszę nie wtrącać się do naszego małżeństwa”.
Tylko najbliżsi przyjaciele znali skrywaną prawdę. Na początku związku z Dygatem aktorka zaszła w ciążę, urodziła córeczkę. Jednak dziecko, które przyszło na świat jako wcześniak, było zbyt słabe, umarło. Jędrusik przeszła wtedy ciężką operację, po której dowiedziała się, że już nigdy nie będzie mieć dzieci. Według Agnieszki Osieckiej było to nie tylko tragiczne, ale też przełomowe wydarzenie w życiu aktorki, która – jak sugerowała poetka – „”Czuła, że nie jest w sposób naturalny kobietą i jakby grała tę kobiecość”. Seksapil Kaliny Jędrusik stał się przerysowany, nawet trochę farsowy, jakby bawiła się rolą wampa – na scenie, w filmie, kabarecie, w życiu..
Sluchajcie, z tym zglaszaniem do Nobla to przeciez kazdy moze zrobic. Mozna zglosic nawet Mugabe albo Assada, ale co z tego?
Cieszyy mnie niepomiernie powrot zeenka, bo sie juz glowilem co sie dzieje.
Dzięki za wykład, zeen. 😀
Jasne, Kocie, tym bardziej, ze zgłosili go po Syrii, kiedy wymusił na nich, ze nie będą uzywać śmiercionośnych gazów, po tym, jak wytruł 1400 osób. Przyjemniaczek.
Asad wytruł, nie Putin.
No wlasnie, nie wytrul, a mogl! Nobel niewyjety!
Kiedys, w katatch 60-tych urwalam sie z kolonii i postanowilam wpasc do najblizszego miasta, Tczewa. Zatrzymalam na szosie jakis samochod, wpakowalam sie na tylne siedzenie. Prowadzil facet w srednim wueku, a obok siedziala kobieta z dosc niechlujnymi i tlustymi wlosami. Cos tam szczebiotalam z tylnego siedzenia, dziekowalam i opowiadalam, ze sie urwalam, a potem kobieta cos do mnie powiedziala nie odwracajac glowy i ku swemu niepomiernemu zdumieniu uslyszalam glos Kaliny. Tak mnie to speszylo, ze nie pamietam czy cos jeszcze powiedzialam. Siedzialam zaniemowiona. Jechac nie bylo daleko, moze 15 minut, oni mnie wysadzili na rogatkach, jeszcze zdazylam powiedzec: dziekuje panstwu. Ale przyjrzalam sie im dokladnie jak juz wysiadlam. No, tak.
A w Tczewie kupilam moje pierwsze w zyciu czipsy. Tego przezycia tez nie zapomne. Bardzo mi smakowaly, nie pamietam jak sie nazywaly.
Urwalam sie potem jeszcze raz, ale z grupa kumpli. Tez dojechalismy stopem.
Młodzieży, do postu zeena i – uczitsia, uczitsia, uczitsia! 😆
Druga piekna mloda dziewczyna powiedziala na wizj ze sie nie godzi. Ze w tej sytuacji nie jest w stanie pracowac dluzej dla Russia Today (RT). Tylko stare zlamane waly pozostaja niezlomne. Ich sumienie nie rusza. George Galloway, ty szmato moralna.
herbata
🙂
Tereny i reszta jak zwykle 🙂 🙂
brykam
fikam
Język jego ciała wyraźnie chciał ją pocałować…
🙂 😀
pstryk
dla frakcji do wczorajszego Kaminera:
http://www.faz.net/aktuell/feuilleton/buecher/themen/wladimir-kaminer-kritisiert-seine-heimat-12833198.html
Dzień dobry 🙂
Czy wszyscy dostawcy kawy i herbaty wzięli dziś urlop? 🙁 Już się odzwyczaiłem od samodzielnego starania się o poranne napoje. 😉
Trudno, na razie przekąska na sucho: Solidarna Polska pisze tak, jak mówi. 😈
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15573674,Ziobro_wystartowal_z_kampania_do_PE_i_pochwalil_sie.html
A co myslales? Ze my tu satyre uprawiamy?
Przeciez mowimy jak jest.
Szybko, szybko
Markocie, może jednak trochę zwolnij. Strasznie mi się nie chce prać futra. 😉
Dzień dobry 🙂
żabia kawa
Szybki przegląd, bez chlapania się 😉
Dzień dobry,
Kalinę poznałam, siksą jeszcze będąc, podczas jakiejś imprezy towarzyskiej w trakcie zdjęć do „Lekarstwa na miłość”.
Pozostało mi do dzisiaj zdjęcie Kaliny odzianej w ręcznik , które od niej otrzymałam i cień wrażeń.
Klęła jak szewc wg, moich ówczesnych standardów – „cholera” to było przekleństwo największego kalibru, słowa „kupa” panienki z dobrego domu nie używały. Zatem jak byłam wściekła, to pisałam na kartce niezliczoną ilość razy „dupa,dupa”, po czym darłam kartkę na strzępy, aby ukryć ślady zbrodni 🙂 .
Kalina była w odróżnieniu do pozostałych pań szalenie naturalna, bezpośrednia, miała mnóstwo wdzięku, taka barzo więcej wariatka. Zauroczyla mnie bardzo, mimo że zgodnie z wpojonymi mi zasadami powinnam się od niej trzymać jak najdalej 🙂 .
Zmoro, to ode mnie powinnaś, według standardów, też się trzymać z daleka. Ja prywatnie, kiedy mnie ktoś/coś doprowadzi do wściekłości, potrafię kląć jak cała fabryka obuwnicza. 😆
Nareszcie mogę dać odpór malkontentom, którzy twierdzą, że mentalnie to my nie jesteśmy jeszcze w zachodniej Europie. 😎 Otóż nie tylko sami jesteśmy, ale jeszcze misjonarsko niesiemy geja na wschód:
Powiedz mi, Polak, jaki ty masz pogląd na gejów? Bo wam się wszystko przestawia. Ty mi się możesz podobać jako człowiek, ale nie jako mężczyzna. Według naszych chrześcijańskich standardów nie może być zgody na geja. A przez tamtych – pokazuje na grupkę osób pod drzwiami jednostki – wprowadzą nam tu i gejów, i faszystów.
http://wyborcza.pl/1,75477,15575029,Wojna_swiatow_na_Krymie___Chwala_Bogu__chociaz_Kliczko.html
Gdyby oni wiedzieli, że jeszcze gendera mamy na składzie i wcześniej czy później zaczniemy go eksportować…
Bobiku
już lecę posprzątać, tylko się wytrę
(I próbuj tu być usłużnym 🙄 Futra nie chce prać 🙄 A język swojego ciała to od czego? 👿 )*
)* na boku i po cichu
Nie bój żaby, Bobiku. Od tamtego czasu moje standardy w tej kwestii uległy dużej zmianie, aczkolwiek za resztą społeczeństwa ( spotykanego na ulicach) jeszcze nie całkiem nadążam 😉 .
No dobra, językiem swego ciała można prać, ale nie można wykręcać. 😈
Widzę, że prawdziwa literatura wywiera wpływ.
Jeden taki pan, któremu odmówiliśmy wydania książki, napisał do mnie, że pewnie ktoś wywiera na mnie naciski i on się o mnie boi.
Tindirindi, hej, siup.
Dzień dobry.
Janukowycz w szpitalu w ciężkim stanie po zawale serca. Wiadomość nie jest potwierdzona, ale dla mnie, jeśli to prawda, mało zaskakująca.
W obawie przed Markotem, nie odważyłam się wejść na blog przed wertykulacją i nawiezieniem trawnika 😉
Trawnik uporządkowany, czeka wyczesany na przyjście wiosny 😆
W zasadzie mogłabym się rzucić na laury i poleżeć, ale altana przytupuje, że nie od macochy i też jej się lifting należy 👿
O, boziu, czy ja kiedyś będę miała czas na to, żeby się solidnie ponudzić? 🙄 😯
No cóż, zaskoczony nikt nie może być. Biedny, chory, ofiara faszystów szkolonych w Polsce i na Litwie. Pewnie on sam wolałby być zdrowy na wygnaniu w Tadżykistanie, ale niewiele miał do gadania. Jak mówiłem, że uciekał z Ukrainy pod konwojem, to mi wymyślali od cyników. 🙂
A teraz mówią, że lud krymski za parę dni rozstrzygnie w referendum, gdzie jest jego odwieczność i dlaczego w Rosji. Czekam na komentarze uczonych politologów, zwłaszcza zachodnich, bo odczuwam potrzebę zdrowego, oczyszczającego śmiechu. 🙄
Ja bym się o cynika wcale a wcale nie pogniewała 😉
http://pl.wikipedia.org/wiki/Demetriusz_Cynik
OT . Dobre orzeczenie TK
„Nawołuje do nienawiści” w zgodzie z Konstytucją
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że użycie w Kodeksie karnym zwrotu „nawołuje do nienawiści” i penalizacja opisywanych przez niego zachowań nie narusza Konstytucji.
W Dzienniku Ustaw (Dz. U. poz. 268) opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 lutego 2014 r., który został wydany w związku ze skargą konstytucyjną dotyczącą użytych w kodeksie karnym zwrotów: „nawołuje do nienawiści” oraz „inny totalitarny ustrój państwa”. W wydanym wyroku zapadło rozstrzygnięcie, że art. 256 § 1 k.k., w części obejmującej zwrot „nawołuje do nienawiści”, jest zgodny z art. 42 ust. 1 i art. 2 oraz z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Natomiast w pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie.
Wydając powyższy wyrok Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że choć co do zasady prawodawca powinien dążyć do posługiwania się językiem jednoznacznym, to używanie w przepisach prawa zwrotów niedookreślonych jest nie tylko nieuniknione, ale i w pewnym zakresie pożądane. Tak zwane klauzule generalne zapewniają niezbędną elastyczność przepisom prawnym, która umożliwia kwalifikowanie indywidualnych cech konkretnych zdarzeń.
Zdaniem Trybunału na zwrot „nawołuje do nienawiści” przede wszystkim należy patrzeć w kontekście normatywnym, w jakim został on użyty w kodeksie karnym. Artykuł 256 § 1 k.k. umieszcza zaskarżony zwrot w aspekcie publicznym. Ponadto określa tło samego nawoływania wskazując, że chodzi o przypadki umyślnych działań związanych z różnicami narodowościowymi, etnicznymi, rasowymi, wyznaniowymi lub bezwyznaniowością. Istotne jest także to, że przytoczone wyliczenie ma charakter zamkniętego katalogu, a sam sprawca działa z zamiarem bezpośrednim.
Oprócz kontekstu normatywnego w ustalaniu znaczenia zwrotów nieostrych takich jak „nawołuje do nienawiści” należy się posługiwać orzecznictwem Sądu Najwyższego, ustaleniami doktryny prawa i regułami znaczeniowymi języka polskiego. Zapewnieniu nadania znaczenia zgodnego z regułami konstytucyjnymi i prawnomiędzynarodowymi służą też gwarancje proceduralne w postaci kontroli instancyjnej orzeczeń sądowych oraz możliwości podejmowania uchwał wyjaśniających zagadnienia prawne przez Sąd Najwyższy.
Także w płaszczyźnie wolności słowa zwrot „nawołuje do nienawiści” nie stanowi naruszenia Konstytucji. Wprawdzie Trybunał przyznał, że art. 256 § 1 k.k ogranicza wolność słowa, ale jest to ograniczenie spełniające kryterium konstytucyjnej proporcjonalności, ponieważ stanowi gwarancję bezpieczeństwa, porządku publicznego oraz wolności i praw innych osób w państwie demokratycznym. Wolność słowa ograniczona w takim aspekcie odpowiada wyrażonej w Konstytucji zasadzie przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka (art. 30) oraz zakazie istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową (art. 13). W takim ujęciu ograniczenie wolności słowa odpowiada także respektowanym przez Polskę normom prawa międzynarodowego i unijnego.
Opracowanie: Daniel Wojtczak, RPE WK
Źródło: http://www.trybunal.gov.pl, stan z dnia 5 marca 2014 r.
Główne nakazy Jego nauki brzmią jak buddyzm.
Mucha 26 listopada 1920 rok !!!
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1/1796565_612731265459196_1292272698_n.jpg
Jaka Mucha 1920?
Bzzz… Mucha czasopiśmienna, Siódemeczko. 🙂
Chciałem wrzucić linkę do Wiki, ale net mnie dzisiaj wpuszcza właściwie wyłącznie do GW i do siebie samego. Wszystko poza tym się zacina. 😯
Ta Mucha
http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=59766
Myślałam, że pismo, ale nic sierŻant nie pokazywał jako alternatywy dla osób z nazwiskiem Mucha.
Dzięki za pomoc. 🙂
Mnie do ciotki Wiki wpuszczają 🙂
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mucha_(czasopismo)
Nakazy nauki Wodza brzmią raczej jak saddyzm. Notorycznie w zetknięciu z nimi boli mnie brzuch ze śmiechu. 👿
W rosyjskim sklepie na rogu ani zywego ducha. Pod sufitem wlaczony telewizor. „ITAR-TASS to, ITAR-TASS tamto…” Wlasciciel sklepu – prawdziwy Afganczyk z Afganistanu podkreca glos abym slyszala lepiej.
– Jakby byly np sankcje handlowe – zagajam uprzejmie- to schpwasz mi ze trzy-cztery butelki oleju slonecznikowego pierwszego tloczenia, co? I ze trzy duze puszki kawioru…
– Nie bedzie zadnych sankcji – mowi ponuro Afganczyk. – Ten zlodzoej ma ich wszystkich w kieszeni, wszystkich!
– Ktory zlodziej? Janukowicz ? – strzelam glupio.
– A jaki tam Janukowicz! Janukowicz to brudek pod paznokciem. Kto by sie nim przejmowal! Mowie o tym najwiekszym zlodzieju, Putinie! Czy wiesz, ze to najbogatszy czlowiek na swiecie? A zaraz za nim Kadarow, ten z Czeczni.
– Kadarow? – 😯
– A jakze, Kadarow! Putin i Kadarow najbpgatszymi ludzmi swiata, wiec nic im nie zrobia. Czy wiesz, ze – tu wlasciciel sklepu zniza glos i mowi konspiracyjnym niemal szeptem – w gazetach o tym nie przeczytasz, ale jak byl kryzys finansowy, to Putin i Kadarow pozyczyli Krolowej 38 miliardow! Trzydziesci osiem miliardow, bo dla nich to raz splunac!. Nie zrobia zadnych sankcji, bo Putin ma tu corke, w Richmond, niedaleko stad. A wiesz za ile sobie meiszkanie kupuila? Za 26 milionow funtow.
Wiec, zapamietaj sobie, oni „swojemu” krzywdy nie zrobia!…
A oleju slonecznikowego to mam duzy zapas na tylach, wiec sie nic nie martw….
Taaak, WW niech żyje naaaammm! 😀
Brzuch boli. Towarzysz Frunze też narzekał, że brzuch boli, też leżał w szpitalu i potem mu stawiali pomniki. Janukowycz pewnie pamięta coś ze szkoły. 😈
Ciekawe, czy b. kanclerz Schroeder jakoś się wypowiadał w sprawie sankcji?
Życie codzienne na okupowanej Ukrainie w 1942 roku. Zdjęcia węgierskiego korespondenta wojennego:
http://www.polskatimes.pl/artykul/3307628,zycie-codzienne-na-okupowanej-ukrainie-w-1942-roku-zdjecia-wegierskiego-korespondenta-wojennego,id,t.html
Janukowycz od 30 stycznia złożon niemocą w szpitalu.
Wszystko działo się bez niego.
A co się ma, WW, wypowiadać. Ech!
Najświeższe wiadomości o Schroederze:
Gerhard Schroeder w kolejnej rosyjskiej spółce http://www.pb.pl/3585484,35189,gerhard-schroeder-w-kolejnej-rosyjskiej-spolce
Lagom
Warszawa 1966. Z dedykacja dla Bobikowcow
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1/1959817_10152087945266144_480753205_n.jpg
A ulubiony betonmajster ogłosił Franciszka sojusznikiem Putina:
http://www.rp.pl/artykul/1091531.html
To był beznadziejny film, z beznadziejną fabułą to „Lekarstwo na miłość” http://www.youtube.com/watch?v=cGe60S6eLuA
Właśnie obejrzałam go wczoraj, po dyskusji o Kalinie.
Miałam nadzieję, że nostalgia i upływ czasu nada mu rys zjadliwości.
Plejada świetnych aktorów i nic poza tym. Szkoda.
Nie wiem czy pamiętacie mini serial „Hotel Polanów” ze znakomitą rolą Kaliny właśnie.
Odkryłem wtedy prawo nieszczęścia,
tron z okrwawionego złota,
wolność nierządną,
ojczyznę nagą
serce poranione i zmęczone
i wrzawę umarłych bez łez,
suchych jak spadające kamienie.
I wtedy przestałem być dzieckiem
bo zrozumiałem, że mojemu narodowi
nie pozwolono na życie
i odmówiono pogrzebu.
Pablo Neruda
To juz chyba jawna wojna Flondry z Watykanem. Zaraz nastapi pkupacja Watykanu przez anonimowyck ksiezy i czytelnikow Flondry. A nastepnie Anschluss Vaticanorum (albp jakos tak). Papiez ucieknie do Ravenny skad zwroci sie do wrogow Kosciola o ratunek i czolgi.
Na Tronie Piotrowym zasiadzie Terlik Betonowy I.
Temperatura międzynarodowa znowu w górę. 🙁
Myślę, Ago, że to jest jak u Hitchcocka, na początek trzęsienie ziemi, a później temperatura już tylko rośnie.
Przeraża bezczelność i bezkarność.
A ja już powoli zaczynałam przejadać świeżo zrobione zapasy kaszy i makaronu. 🙁
Odpale Ci troche oleju slonecznikowego z kawiorem, Ago. Jestes nasza nadzieja, bp my ze Stara to juz troche w leciech….
Mąki nikt nie chce? Ja tak niewiele zużywam, że spoko mogę się swoim zapasem podzielić. 🙄
A, jeszcze rukoli mam w cholerę, tylko średnio smacznej, bo już zakwitła.
Wysiało się toto samowolnie w mało widocznym miejscu i zanim zdołałem odkryć, że w lutym mi jakieś jarzyny rosną, już było przerośnięte. 👿
Koooomuuu zapas rukoli, kooooo…
Kocie, wzruszyłeś mnie do łez. 🙂
Bobiku, rukole to ja zawsze chętnie i w dużych ilościach, ale przerosnietej to nieee, dziękuje.
Skoro ma być gorzej to może trzeba pomyśleć o kozie. Taka koza to i przerosniete zje, mleko da (my nie lubimy, fuj!), no i zawszec to jeszcze jedno zwierze w stadzie.
Nie wiem jak Wy, ale my ze Stara jestesmy zadowoleni ze szczytu Unii i podjetych trojfazowych postanpwien..
Kozę to ja przecież mam, tylko nie chce, skubana, mleka dawać. 👿 Zresztą już wkrótce będzie po sezonie grzewczym, a moja Koza zapada wtedy w sen letni.
Gdyby to mleko dawała, mógłbym je dobrowolnie przerabiać na kozi twarożek. Coś pysznego. 🙂
A w ogóle nie wiem, czy jest sens kupować mleczną kozę, bo po blogu zawsze się mnóstwo krów kręciło. Pamiętacie np. te krowy, które fruwały jak kormorany? 😈
Dzień gaśnie w szarej mgle,
już jesień itede,
sznur krów na niebie w locie splątał się,
pożegnać chce RP,
powróci wiosną na Żuławy.
Noc ciemna, bo to nów,
szyk olęderskich krów
gdzieś na dachami włącza pełny gaz,
już lecieć czas.
Choć osadników rząd
błaga: nie lećcie stąd,
one w porywie opuszczają wieś,
ćwierkocząc krowią pieśń,
bo tak im kazał los kaprawy.
Łka oborowy kurz,
że tak tu pusto już,
mgły tylko ściga coś kolejny raz,
już lecieć czas…
Albo takie bohaterskie krowy, w sam raz na obecny czas: 😎
Deszcz, jesienny deszcz,
bębni mocno znów,
mokną na nim zbrojne łaty
holenderskich krów.
Podda mu się knur,
chomik oraz wesz,
lecz nie krowa, bo to przecież
bohaterski zwierz.
Deszcz, jesienny deszcz,
smutne pieśni gra,
dzielna krowa mu nie odda
ni jednego źdźbła.
Bagnet weźmie w ząb,
ryknie głośno muuuu,
bo cielęcia swego broni
i buhaja snu.
Deszcz, jesienny deszcz,
bębni w rogów wierzch,
krowa pieśń żołnierską śpiewa,
już zapada zmierzch.
Wody pełen świat,
jak Mariański Rów,
a buhaja główka jasna
tuli się do krów.
Niech się nikomu nie wydaje, że można mnie doić na zawołanie 👿
Mleko mam,
może dam,
rogi też,
więc się strzeż!
Oooo, ja też, a było to jakąś je4sienią, pisałam peśni o krowach!
JESIENNE KROWY I
Gdy jesień daje w kość
i gmły przychodzą znów,
nawiedza stadko mnie
jesiennych, gmlistych krów.
Szaliki mają z gmły
i parasole też,
i kapie im na łby
jesienny deszcz…
I kapią wielkie łzy
z poczciwych krowich ócz…
Podchodzą pod me drzwi
i przekręcają klucz.
Przynoszą kamęber
i wino bożole,
śpiewają gmlisty song
i nikną w gmle…
Zjawiskiem dziwnym są,
jesiennej tworem gmły,
lecz jesień bez tych krów
pomyłką byłaby.
XXX
Pewna krowa z durną mordą
daje stilton oraz bordo.
Jak podkarmić dobrze krówkę
da śledzika i żubrówkę.
JESIENNE KROWYII
Jesienne krowy,
krowy smutne, herbaciane,
jesienne krowy
odrobinę rozmamłane…
Klimat surowy
na dołkach oraz wśród wzgórz –
jesienne krowy, no cóż…
przywiędły już.
Jesienne krowy
na kopytach się słaniają,
jesienne krowy,
dziś z miłości umierają…
Do twej alkowy
chciałyby zaglądnąć znów
rogate głowy
smętnych krów…
KROWA A LA KONOPNICKA
Wicher wieje, deszcz zacina,
jesień, jesień już,
mruga krowa zza komina,
naszej chatki stróż.
Goszpodarzu, piwa beczkę
ty do iżby tocz,
ja opowiem ci bajeczkę
przeż czalutką nocz.
Czy to krowa bajki gada?
Czy delirka znów?
Jesztem ja Szehereżada
pośród żwykłych krów!
Wróżka żła mnie żamieniła,
żabrała mą cześć!
Żebym choć nie szepleniła,
dałoby się żnieść…
Iskiereczka z popielnika
mruga raz po raz.
Jesień, krowa – nic nie znika…
Ech, bajkowy czas!
KROWA LUDOWA
Jesienią, jesienią,
krowy się rumienią,
krowy się rumienią,
hasają wesoło
pomiędzy zielenią.
Hasały, hasały,
sadzik stratowały,
sadzik stratowały,
zagonki w ogródku
całkiem rozkopały.
Domek w sadzie miły
całkiem rozwaliły,
całkiem rozwaliły,
rozzłościły chłopka.
Zjadł je no i kropka.