Przepis
– Były drożdże, czy nie było? – mamrotał Bobik pod nosem, a gdyby jego czoło nie kryło się pod bujnymi dredami, byłoby widać na nim ciężki wysiłek umysłowy.
Labradorka zerknęła na niego raz i drugi, zastanawiając się, czy jej interwencja jest wskazana, ale w końcu doszła do wniosku, że wysiłkowi umysłowemu należy się szacunek i bez słowa zwinęła się na kanapie. Bobik mamrotał dalej.
– Oliwa na pewno była, bo sama na wierzch wypływa, nic nie trzeba do tego robić. Owoce, o ile dobrze pamiętam, też były, po nich się tylko poznawało i tyle. Laury… nie, laurów nie było, one zawsze powodują komplikacje. Ale za to niewielką szczyptę pieprzu chyba zalecano. I kieliszek wina, czy nawet dwa. A przede wszystkim jaja. Dużo jaj. Choćby nie wiem jak było o nie trudno.
– O czym ty właściwie mówisz, Bobik? – nie wytrzymała jednak Labradorka.
– Usiłuję sobie przypomnieć przepis na równowagę ducha – wyjaśnił szczeniak. – Bo jakieś takie czasy przyszły, że ona z nieba nie spada. Trzeba ją sobie samemu wyrobić.
O tak, Bobiku. Dobrze jest mieć jaja, żeby bliźni mieli w co kopać 😉
A w co kopią bezjajecznych?
Bezjajecznych nie kopią. Biją pianę 😈
Ale te w przepisie to nie były jaja kopalne, tylko takie normalne, do robienia sobie. 🙂
Kopalne to miał archeopteryks. 😎
Siódemeczko, w co się da, bo tacy to nawet się bronić nie potrafią. 🙁
A kto ma ochotę pooglądać parę zdjęć z życia Altenheimu, to tutaj – pod hasłem – wesołe jest życie staruszka 🙂
To zdjęcia z wystaw Maugi i z różnych sztuk teatralnych wystawianych w domu. A może nawet ktoś odgadnie z jakich?
Zapomniałam zlinkować: https://picasaweb.google.com/111595832994467114218/DropBox?authkey=Gv1sRgCKzuz5C09v7aRQ&noredirect=1
robienie jaj na szydełku dobrze wpływa na równowagę ducha. Podobno 🙄
A można o polityce? Czy to śliski temat i lepiej z nim iść tam, gdzie szarpacka?
Dyskurs o jajach – bezcenny!
Irku, nigdy nie dotarłam do poziomu jaj (cacane!), ale z tego, co pamiętam, robienie na szydełku rzeczywiście dobrze wpływa na równowagę ducha. Od dobrych kilku lat sobie obiecuję, że wrócę do szydełkowania. Na razie to są obiecanki-cacanki, ale ja się jeszcze zawezmę!
Bobiku, uwolniłeś się od wysypki? Wysypka, zwłaszcza swędząca, źle wpływa na równowagę.
Szydełkowanie fajne, choć wolę wyszywanie. Igłą w jaja… taaaak, wyszywane jaja to mi chyba bardziej pasuje do wizerunku 🙄
Ten Altenheim Panny Koty rzeczywiście jakiś podejrzanie wesoły i kolorowy. Czyżby to wcale nie musiała być instytucja przygnębiająca? 😉
Ago, czy ja bym był w stanie sobie robić jaja, gdybym się nie uwolnił? 🙂
Zagadnienia z kręgów zbliżonych do szarpackowych uprzejmie proszone są o pozostanie w kręgu starego wpisu. 😎
No wiesz, Psie, Ty jesteś zdolny do wszystkiego. 😀 Wyszywane jaja też piękne. Bardzo już późno, ale chyba jednak zrobię sobie omlet. 😳
A do picia to dzisiaj chyba ajerkoniak?
Czyli o polityce nie można. Chociaż nie w szarpackowym nurcie chciałam, tylko całkiem na serio. Ale nigdy nie wiadomo, co z tego wyniknie, więc może lepiej rzeczywiście skupić się na ajerkoniaku.
Do picia ajerkoniak, na zagrychę jajecznica, za pasem Wielkanoc. 😎
Mnie tam szydełkowanie, o drutach nie mówiąc, zawsze działały na nerwy.
Nawet parę rzeczy w życiu zrobiłam, ale zawsze się zdumiewałam, czemu ludzie uważają, że to uspokaja.
Natomiast zawsze uważałam, że życie wśród kolorów jest baaardzo zdrowe i podnosi na duchu 😉 Altenhausy właśnie kolorowe powinny być!
W kwestii nabiału to mam postulat:
niech się wypowie w tej kwestii kura,
i chyba nie jest potrzebny wykład
skąd ona czerpać powinna przykład…
Wytworna forma, dumne gdakanie,
sophisticated – wyrachowanie,
wprost z tego miasta gdzie tęgie głowy
no i południk całkiem zerowy…
Bo słowo jajo przecież brzmi dumnie,
nie uszanujesz – no toś już w trumnie…
Inny poeta uważa, że w kwestii jajec ważna jest proporcyja. Chodzi prawdopodobnie o to, żeby robiąc sobie jajca nie być zbyt wielkim tym, no, mądziem. 😎
O PROPORCYJEJ
Atoli patrząc na swe jajca silne,
Myśliłem rzeczy moim zdaniem pilne:
Jesli mię chce mieć szczęście w tym nierządzie,
Niech mi da wedle proporcyjej mądzie.
A ja myśliłem, pomnąc poezyję starą:
jakież ma mądzie czterojajeczny makaron? 😈
Bobiku, żadnych laurów! Żadnych liści „bobikowych”
To rozkłada każde danie (więcej niż dwa), nie mówiąc o ducha równowadze!
(czy duch Bobikowi stanął mocniej na jakiejś szali? – szaleju też nie można dodawać! 🙂
Się odezwij, nie bądź taki, ja naprawdę bokami robię i na pocztę z opóźnieniem zaglądam, nie dręcz Behemota za winy autora!
Znaj proporcją mocium panie,
to ja także zważę na nie,
one kiedy wszyscy sławią,
takoż wszystkich tedy bawią…
Moskwo, napadły na mnie Różne Sprawy i opóźniały, ale jutro-pojutrze się odezwę, pieskie słowo. 🙂
„Sankcje” dla Rosji odniosły pierwszy skutek. Polski rząd przejrzał na oczy. Mąd(ź)ry Tusk po szkodzie powiedział:
„nie będziemy szukali guza, nie będziemy udawali kogoś innego, niż jesteśmy, nie będziemy narażali Polski na jakieś konfrontacje, szczególnie gdyby to miała być konfrontacja w osamotnieniu”
Lepiej późno niż wcale. Tylko jak powstrzymać Radka?
Jak mnie Radek zwykle prowokuje, żeby mu trochę nakłuć balonik, tak muszę przyznać, że dziś trafiłem na jego wypowiedź w bardzo podobnym duchu jak Tuska. Nie będę teraz szukał cytatu, bo mam jutro wczesne wstawanie, ale odniosłem wrażenie, że „góra” przedyskutowała sprawę i postanowiła nie wybiegać za bardzo przed szereg.
Jak chcesz miec jaja, Bobik, to wedrzyj sie do tego tekstu;
http://wyborcza.pl/1,76842,15639616,Dzien_Kobiet_w_ratuszu_w_Pyrzycach_z_seksistowskimi.html
Czarny humor ze Wschodu.
Dzien dobry 🙂
Kawa
A do kawy – jajecznica po cysorsku 🙂 🙂
herbata 🙂
😀
szeleszcze 🙂
brykam
Tereny schna, chmury bez deszczu 🙁
brykam
kolejna herbata
brykam fikam 🙂 😀
Dzień dobry 🙂 Dorzucam jaja kawowe
Nie dorzuciłem 🙁
dosiadam się do kawy 🙂
Herbata
To są dopiero jaja: w 2011 Rosja zleciła budowę okrętu wojennego „Sewastopol ” 😯 .
A zatem możemy spać spokojnie, bo zlecenia na okręt „Warszawa” jeszcze nikomu nie dała.
http://swiat.newsweek.pl/konflikt-krym-francja-rosja-sewastopol-okret-mistral-newsweek-pl,artykuly,281860,1.html
Dzień dobry 🙂
Jajecznica cysorska bardzo smakowita, tylko trudno mi się w tej chwili je, bo przeczytałem o Dniu Kobiet w Pyrzycach i szczękę mam opadniętą. 😯
Ale ten Dzień Kobiet to już nie są jaja. To jest ćwikła – buractwo i do chrzanu. 👿
Ciekawe, czy panowie czytali, co tam jest napisane.
Warto reagować:
http://wiadomosci.onet.pl/poznan/proboszcz-przeprosil-wiernych-za-kontrowersyjne-kazanie/w5fww
Tak, to bardzo ciekawe, Jagodo. Muszę przyznać, że u nas rozmowy z księdzem przygotowującym dzieci do komunii również przyniosły dobre rezultaty.
@Helena, 18 marca 2014, 01:47
Chamstwo było zawsze a jeśli ktoś po chamsku potraktowal żonę, matkę, córkę, siostrę to dostawał w mordę.
Teraz to co najwyżej kolejny asumpt do rozważań sprawy chamstwa uwłaszczonego, a uczone dywagacje na takie tematy nazywa się „trudnym procesem tworzenia się młodej demokracji”.
Ksiądz Małkowski (z Wiki)
W lecie 2010 roku brał udział w zgromadzeniach i przewodniczył wieczornym modlitwom przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie[18]. 3 sierpnia 2010 poświęcił tzw. krzyż smoleński, który w kwietniu 2010 roku postawili przed pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego polscy harcerze. 13 września 2010 roku postępowaniem tym ściągnął na siebie ostrzeżenie kurii archidiecezji warszawskiej i groźbę obłożenia karą suspensy[19][20][21]. Mimo upomnień pozostał nadal sympatykiem Społecznej Inicjatywy Obrońców Krzyża, dla której poświecił nowy krzyż[22].
W listopadzie 2010 na życzenie kurii archidiecezji warszawskiej przestał pełnić posługę w Domu Opieki i Hospicjum Res Sacra Miser w Warszawie[23].
W 2011 roku wszedł w skład Rady Stowarzyszenia Solidarni 2010[24]. Był także członkiem honorowego komitetu poparcia Marszu Niepodległości. Publikuje m.in. w „Naszej Polsce” i „Warszawskiej Gazecie”.
Nycz zabronił mu występów publicznych. Temu księdzu coś jest, zaprosili mnie jakiś czas temu znajomi do kościoła na swój jubileusz 25 lecia ślubu. Jednym z celebransow był właśnie ten ksiądz, który został tam karnie umieszczony.
Nie wiedziałam, czy jest ciężko chory, czy nietrzeźwy, bo cały czas zapadał w śpiączkę, a twarz miał okropnie czerwoną, buraczkową wręcz. Nikt na niego nie zwracał uwagi.
Chodzi mi o to, ze jak ktoś zaprasza takiego człowieka do swojego koscioła, to dobrze wie, co robi.
Wierni powinni stanowczo wyrazać swój sprzeciw w wielu momentach.
Vesper,
mamy coraz więcej przykładów tego, że kiedy świeccy reagują w sposób zdecydowany, wtedy kler zaczyna się zastanawiać. I jak widać nawet potrafi przeprosić.
Oby tak dalej 🙂
Chamstwo było i prawdopodobnie będzie zawsze, ale zmienia się społeczne odczucie tego, co jest zachowaniem chamskim, a co nie jest. 50 lat temu takie dowcipasy może i zostałyby przez panie przyjęte z pobłażliwym chichotem, dziś już w najwyższym stopniu nie uchodzą. I całe szczęście, że kobiety zaczęły na to reagować, nazywając chamstwo po imieniu, tudzież przeciwstawiając mu się siłom i godnościom osobistom. Może to jednego z drugim archeopteryksa umysłowego czegoś nauczy. 👿
Na koszmarne kazania też, jak się okazuje, warto reagować. Więc pocieszmy się, nie jesteśmy z tym ciągłym nawoływaniem do reagowania bandą nieżyciowych naiwniaków, tylko budowniczymi zmian. 😆
Siódemeczko, też tak uważam, że wie kogo zaprasza. Ale sam fakt, że jednak przeprasza, nawet w tak pokrętny sposób, to jednak u nas novum.
Bobiku Budowniczy 😆
Trzeba przygotować Order Budowniczego, z pasztetówki ofkors 😎
Nasz ksiądz potrafił nawet przeprosić dzieci 😯 Państwu może to się wydać dziwne, że „nawet dzieci”, ale ksiądz uznający po rozmowie z dwiema matkami (czyli kobietami), że dzieci należy przeprosić i przyjąć bardziej konstruktywne metody postępowania, to nie byle co! Nie dość, że przeprosił, to jeszcze posłuchał sugestii co do wyboru tych konstruktywnych metod. Widać chęć jest, tylko czasem po prostu nie ma wiedzy. A już za brak wiedzy w tej dziedzinie odpowiedzialni są ci, którzy księży kształcą, niestety.
Ja tam zawsze wierzyłem w drążenie skał kroplami. 😎
Dlatego niekoniecznie się rwę do kilofa. 😆
Ani do orki na ugorze 😆
Z innej beczki: jak myślicie, czy solidarność z Grecją albo Hiszpanią można wyrazić poprzez odbycie sjesty?
Bo ja dziś o tak niepieskiej porze musiałem wstać, że teraz legowisko mnie wabi niczym śpiewająca syrena, ale jakże tak w środku dnia zwyczajnie położyć się spać? Więc może w ramach internacjonalnego braterstwa jakąś akcję solidarnościową bym wykonał? 😎
Solidarność z południem Europy jak najbardziej wskazana! Może oni nam w zamian za to podeślą trochę słońca? 🙄
Czyń swą powinność Piesku, solidaryzuj się 😆
Tylko prawdziwie w duchu śródziemnomorskim, przekąś coś pysznego przed sjestą 😉
znalazlem przy pomocy FAZ: Majdan od 24 Listopada 2013 do konca lutego 2014
http://www.youtube.com/watch?v=o0P6zHMmGQA#t=21
Zachęcony Głosem Ludu zeżarłem order z pasztetówki 😳 i idę się solidaryzować. Psy wszystkich ciepłych krajów, łączcie się! 😎
Rysiu, dlaczego mamy oglądać tych neonazistów, antysemitów, nacjonalistów i rusofobów 😉 .
A to są jaja odwracane przez kota ogonem:
http://natemat.pl/95401,wladimir-putin-wita-krym-w-rosji
Z orką na ugorze dyskutowałabym.
Są przykłady – Na pustyni Negew na kamieniu kwitnie rolnictwo. Oszałamiające wrażenie.
Owacja na stojąco dla Putina.
Orm 11:44.
Oczywiscie. Ale nawet to co odbieramy jako chamstwo (albo nawet jako brak manier, ktory nie koniecznie jest zamierzony czy wymierzony w kogokolwiek) bardzo sie zmienia. I tu oczywoscie Bobik ma racje. Bobik, moim zdaniem, nie ma racji mowiac, ze piecdziesiat lat temu takie dowcipy jak tez z Dnia Kobiet w jakiejs malej prowincjonalnej miescinie wywoalayby jedynie poblazliwy chichot adresatek. Nie ma racji w oblizceniu czasu. Jeszcze 10 lat remu, nie 50! dowcipy takie nie wywowlalyby oburzenia! Jeszcze ze 12-15 latr temu, gdy bylam akurat w Warszawie zadzwonbilam do Polskiego Radia po wysluchaniu specjalnej audycji z okazji Dnia Kobiet, prowadzonej przez jakiegos kretyna, ktory szczebiotal do mikrofonu i opowiadal jakies dowcipy o zarabiajacych mezach i wydajacych pieniadze (mezowskie przeciez!) zonach. I facet nie mogl sie nadziwic, ze caly ksztalt audycji, jej prymitywny seksizm wywolal we mnie wcieklosc.
Jeszcze 10 lat temu pani redaktor Paradowska z Polityki , zastrzegajac sie ze nie jest w zadnym wypadku „feministka”, lagodnie skrytykowala jakies posunieciue rzadu. Dwa lata pozniej wypowiadala sie juz jak rasowa „feministka” – polskiego chowu. Samo slowo „feminizm” pare lat temu bylo dla wielu kobiet obelga. Kardynal Glemp bodajze ( a moze byl to Pieronek? chyba jednak Glemp) wymienial feminizm jako jedna z patologii spolecznych, na rowni z narkomania i zlodziejstwem – w jednym zdaniu! w jednym katalogu patologii!
Wiec jak przeczytalam o rekacji tych kobiet z malej prowincjonalnej miesciny na seksistowskie dowcipy (czy one znaja slowo „seksizm’? Moze i znaja, ale pewnie jeszcze nie uzywaja, wiec w zastepstwie napisaly o „dyskryminacji”), to wlasciwie bylam zbudowana: nie tylko sie oburzyly, ale nawet napisaly ostry list w tej sprawie. Brawo, baby!
Tak, nasze odczucie chamstwa sie zmienia. Z mojego wlasnego podworka: kilka lat temu napisalam list do glownego biura supermarketow Sainsbury’s w sprawie lepszego ksztalcenia mlodego narybku przy kasach, bo bylam juz dosc zmeczona ustawicznego zwracania im uwagi, ze zwracanie sie do mnie per Love badz Sweetheart uwazam za niedopuszczalne, do starszych panow nie mowia przeciez Dear Boy. Pani, na monitorze ktorej wyladowal moj e-mail w tej sprawie niemal natychmiast do mnie zadzwonila, pytajac o adres sklepu, aby mogla porozmawiac z menagerem. Zajelo mi troche czasu tlumaczenie jej, ze nie chodzi mi o konkretnie moj sklep, lecz o szkolenie mlodych i czesto zmieniajacych sie sprzedawcow, jak nalezy zwracac sie do klientek . Po tej rozmowie czulam, ze groch o sciane,
Ale niedawno zauwazylam, ze nikt juz w Sainsbury’s bardzo dawno nie poewiedzial do mnie po skonczonych zakupach „Thank you, Sweetheart”.
Nie mam pojecia czy Sainsbury’s postanowil szkolic personel, czy to sie juz na tyle przesaczylo do swiadomosci tej mlodziezy, ze taki zwrot do klientki jest niewlasciwy (zwlaszcza, ze do mloidych kobiet nikt z nich tak nie smial by sie odezwac, to tylko kobiety po piecdziesiatce byly tak traktowane). ze przestali uzywac tego seksistowskiego zwrotu.. Juz chyba ze dwa trzy lata nikt nie pwoeidzial do mnie w sklepie Love.
No i prosze! 🙂
Mamy propozycję:
Żyrinowski proponuje Polsce udział w rozbiorze Ukrainy. „To były polskie ziemie wschodnie”
Mysle, ze nedzoe to bardzo popualarna propozycja w moich ulubionych salonowych kregach.
@Bobik 18 marca 2014, 12:05
Ojej, Bobiku, a tom się zacukał 🙂 pięćdziesiąt lat temu byłem już bardzo dorosłym Ormem i kilkakrotnie widziałem, jak podobnie adresowane Niewiasty w tym także z tzw. okolic wiejskich absolutnie nie akceptowały zachowań w takim charakterze. Czynne przeciwstawienie się acz nie zawsze w trybie lania w mordę, było częste; pamiętam jak tak potraktowana Niewiasta wzięła do ręki karafkę z sakramentalnymi goździkami stojącą na trybunie i dokładnie, po gospodarsku oblała z tejże karafki wodą żartownisia o randze czy stanowisku wzbudzającym strach. Takie i podobne zachowania w mojej pamięci nie należały do rzadkości. Dokładnie 53 lata temu byłem gościem na kilka dni trwającym weselu w Chchołowie. Zajrzał tam lokalny działacz, nie góral z pochodzenia i w sobie zwyczajnym sposobie zwrócił się w jego pojęciu dowcipnie do jednej z koleżanek Panny Młodej. Reakcja nie to, że młodych chłopaków, ale dziadka dziewczyny – ponad 80 letniego gazdy była natychmiastowa, dobitna i dotkliwa.
No i pamiętam jak takie dawanie odporu chamstwu piętnowano, wpisując je do katalogu zachowań burżuazyjnych, ewentualnie kułackich, na pewno obcych klasowo. Wcześniej niż 50 lat temu pamiętam pogadankę na taki temat w ramach działań pewnego centrum resocjalizacji dla obcych klasowo; o dziwo było tam gros nie osób z tzw. inteligencji a Niewiast ze wsi, które uznano za obce klasowo gdyż nie chodziły „za stodołę” a do sławojki i miały zwyczaj myć organizm codziennie.
W mojej obserwacji wstyd przed nazywaniem chamstwa po imieniu i dawnia mu odporu czy to słowem mówionym w kręgu węższym czy szerszym nastąpił jakoś później, w latach ’70. Wielokrotnie rozmawiałem z młodszymi na ten temat, ówczesne dziewczyny często dla świętego spokoju, dla nie wyróżniania się z grup rówieśniczych (tryumf teorii p. Makarenko ?) udawały, że nie słyszą. Były też takie, które „miały jaja”. Niektóre wyszły za mąż za granicą, niektóre są tzw. starymi pannami.
Ze smutkiem powtarzam frazę o skutkach uwłaszczenia chamstwa.
Obyś, Heleno (11.38) miała rację, może da się jakoś odrobić, na pewno trzeba robić co się da. I zgadzam się, że w różnych miejscach sytuacje bywały i są różne.
Po upadku komuny, jeden z radcow prawnych ambasady PRL w Londynie wyladowal, na krotko, w naszej redakcji. W pierwszych dniach pracy popisal sie zwracajac sie do jednej z sekretarek, drobnej delikatnej blondynki z dyplomem prestizowej uczelni London School of Economics (LSE) slowami: No to piszemy, ciziu!. „Cizia” po skonczeniu dyktowania natychmiast udala sie do szefa i powiedziala, ze sobie nie zyczy. Nowego kolege zawezwano na dywanik do gabinetu, po wyjsciu z ktorego oswiadczyl, ze nie przypuszczal naweyt jaka „polityczna poprawnosc opanowala taka szacowna instytucje”. Obawiam sie, ze na dokladke uslyszal cos jeszcze ode mnie, wyartylulowane w sposob bardzo politycznie niepoprawny.
Nie zagrzal dlugo miejsca. Bo nie umial pisac ciekawie. Nikt po nim nie plakal.
Dokładnie tak, Heleno, to jest jeden z licznych przypadków, skutków tego, co nazywam uwłaszczeniem chamstwa, acz to niekulturalne określenie jest. Natomiast jeśli poprawność polityczna ma kryć chamstwo, to do kitu z taką poprawnością. Tyle że trzeba brać pod uwagę iż nazywanie w takich przypadkach rzeczy po imieniu może zaskutkować wypchnięciem na margines społeczeństwa które takie zachowania akceptuje – bo po prostu nie wie że to jest złe. Oczywiście jeśli się jest zmuszonym do życia w takim społeczeństwie. Ale nadal słowo bywa mocne jak dynamit…
To co skrotowo nazywamy „polityczna poprawnoscia” zostalo wymyslone (choc przecie zawsze istnialo) po to by okielzac chamstwo w zyciu publicznym. W swoim wlasnym domu cham moze zwracac sie do zony per ciziu, jedli ona to akceptuje, w zyciu publicznym, zawodowym, biurowym musi cham wiedziec, ze jest to niedopuszczalne. Kiedys jedna tutejsza znajoma, Angielka, opowiadala mi o szoku jaki przezyla goszczac u siebie jakiegos bardzo znakomitego goscia z Polski, wyksztalconego, z duzymi osiagnieciami zawodowymi , z dyplomami i tytulami naukowymi, ktory zabawial toarzustwo przy stole antysemickimi dowcipami. Znajoma byla wstrzasnieta, ze kompletnoe nie zdawal sobie sprawy z tego, ze jesli chce opowiadac antysemickie dowcipy, to powinien robic to w domu po kryjomu, a nie na przyjeciu. Ale bylo to ze dwadziescia lat temu.
Krymski parlament zmienił już napisy na budynku:
pic.twitter.com/Un0IXSOmiN
Wszystko mają przygotowane, musieli się do wszystkiego dawno przygotowywać, to gdzie jest wywiad wojskowy innych państw.
Nie otwiera się. To inaczej:
https://twitter.com/EvgenyFeldman/status/445900558470512640/photo/1
Smutne, ale przeciez jakos zrpozumiale jest to upojenie autonomia i wyrwaniem sie spod rzadow bardzo skorumpowanej wladzy Ukrainy. Jak sie slucha wypowiedzi Krymian, zwyklych z ulicy, zwlaszcza osob starszych, to nie wyczuwa sie w nich zadnej tesknoty postradzieckiej, tylko zwyczajnych marzen o lepszym zyciu na pokwyspie, do skutecznych wladz, ktore ukroca zlodziejstwo i sobiepanstwo, do wyzszych emerytur.
Zanim zrobil sie Majdan widzialam sporo programow o Ukrainie w tutejszej telewizji, Jeden zrobil na mnie szczegolne wrazenie – ten w ktorym sporo pokazywano skorumpowanych celnikow na granicy z Polska – skorumpowanuch nota bene po obu stronach, choc caly program byl o Ukrainie. Ta korupcja byla niezmienna od lat, choc Ukraina dostawala miliony od Unii, usilujacej powstrzymac przemyt narkotykow z Ameryki Lacinskiej. Ukraina byla najwazniejszym punktem przerzutowym dla tych narkotykow. I zobaczyc to mozna bylo w pelnym blasku zachodnich kamer. Nie jakies tam dziennikarstwo sledzcze, tylko zwyczajne dziennikarstwo.
Euforia, cała Rosja pęka z radości.
Ja bardzo chce wierzyc, ze rewolucja na majdanie byla jakims kathasis, oczyszczeniem i ze po wyborach na Ukrainie panstwa zachodnie, ich eksperci pomoga Ukrainie skutecznie rozprawic sie z korupcja, powszechna niemal narkomania i innymi zjawiskami patologicznymi, ktore od rozpadu ZSRR kwitly na Ukrainie. Bardzo chce wierzyc. Ale moj optymizm jest raczej ostrozny.
Jasne, w Rosji nie ma korupcji.
Na Krymie osiadło wielu emerytów mundurowych z Rosji.
O lepszym życiu marzą ludzie w wielu krajach, to teraz będą w związku z tym korekty granic.
W Rosji z pewnoscia jest korupcja, ale absolutnie nie na taka skale jak na Ukrainie. I zaslugi na tym polu zwalczania korupcji i gangsterstwa polozyl, obawiam sie, Putin. To nie znaczy bynajmniej, ze kocham Putina lub nie uwazam go za dzierzymorde. Uwazam. Ale nie mozemy sie zaklamywac.
Pamietam czasy kiedy na drogach Roisji mozna bylo stracic zycie przewozac tusze swini. Dzisiaj drigi sa bezpieczne. Tylko ktos, kto przezyl pierwsze lata po rozpadzie ZSRR, moze to docenic.
I to pekanie z radosci wielu ludzi (bo z pewnoscia nie wszystkicg Risjan) tez potrafie zrozumiec. Juz o tym pisalam, ale nie sposob nie doceniac historycznej, mitotworczej i literackiej roki Krymu dla wielu wyksztalconych Rosjan.
Jesli sie tego nie dostrzega, nie zdajke z tego sprawy, to niczego nie sposob z tego konfliktu zrozumiec.
Wiec jeszcze raz – jestem przecowna anszlussom i okupacjom terenow nalezacych od 60 lat do kogo innego. Jestem przeciwko referendom pod ochrona obcych wosjk. Jestem za jak najostrzejszymi sankcjami. Ale staram sie rozumiec co sie dzieje.
Z opowieści Heleny (18 marca 2014, 14:23 ) można wnioskować, iż ów osobnik z ambasady nie czytał „Ucieczki na południe” Sławomira Mrożka. Pozwalam sobie przypomnieć odnośny akapit:
…do przedziału wtargnęli panowie w waciakach. Na głowach mieli kopuły uformowane z żółtobrunatnych włosów i białego łupieżu, a na nich berety misternie ugniecione w ten sposób, że coś w rodzaju rowka otaczało środkową wypukłość, jak fosa forteczna – wzgórze. Twarze mieli interesujące, obrzmiałe, o nadmiernej czerwieni, liczne baczki i kwadratowe wąsiki, zdobiące wysunięte górne wargi. Na nóżkach – gumowe cholewiaki.
– Jest cizia! – zawołali na widok przebranego małpoluda. Istotnie, o zmierzchu, wciśnięty w kąt, w kolorowej spódnicy, z chustką zawiązaną pod brodą — małpolud mógł uchodzić za samotnie podróżującą wieśniaczke.
– Cizia…ci…ty !…O!… O!.. mi… co?! – zawołali (podajemy jedynie fragmenty cenzuralne)…
—
A obawiam się, że określenie: „poprawność polityczna” często jest stosowana na eufemistyczne zamaskowanie braku zwykłej kindersztuby. Ta ostatnia acz w odmiennych formach zawsze obowiązywała czy to wśród półpiśmiennych nawet acz prawych ludzi czy to w kręgach tzw. inteligencji.
Żadnych sankcji nie będzie, może mieszkańcy Krymu słusznie się cieszą, bo są Rosjanami.
Czym innym jest czytanie historii sprzed mojego pojawienia się na świecie, a czym innym zobaczyć ją naocznie i jest to dojmujące doświadczenie.
I proszę, żeby Markot uszanował moje uczucia i nie pędził z udawadnianiem mi, ze nie mam racji.
Idę na uroczystość wręczenia tytułu Człowiek Pojednania rabinowi Boazowi Pasha https://pl.wikipedia.org/wiki/Boaz_Pash
Potrafię zrozumieć radość Rosjan tych żyjących na Krymie i wszystkich pozostałych.Nie mogę jednak uwolnić się od myśli, ze duża ich cześć przyjmuje te wydarzenia nie w kategoriach „uwolnienia” Rosjan z rak okropnych Ukraińców, ale jako wyraz mocarstwowosci Rosji. Jeśli przez dziesięciolecia, dzięki komunistycznej propagandzie, wykazywano jak wielkim mocarstwem był Zwiazek Radziecki, a po jego upadku „mleko się rozlalo” i okazało się, ze krol jest nagi, to obecne wydarzenia są jak balsam.
Dlatego właśnie uważam, ze to jest dopiero początek. Rosja się nie zatrzyma w swych imperialnych dazeniach bo nie jest w stanie dać swoim obywatelom takiego poziomu życia jaki maja społeczeństwa państw demokratycznych. Igrzyska zamiast chleba, i duża cześć społeczeństwa rosyjskiego to przyjmie. A co potrafi rosyjska propaganda, znajdująca odbiorców w Rosji, widać aż nadto wyraźnie.
Good luck , Siodemeczko. Mam nadzieje, ze obecny rabin Krakowa podaje reke kobietom. Mialam przykre doswiadczenie z poprzednim… 🙂 🙄
„proszę, żeby Markot uszanował moje uczucia i pędził z udawadnianiem mi, ze nie mam racji.”
???
mt7, wybacz, ale nie pojmuję, o co chodzi i dokąd mam pędzić?
Nie, nie mysle, zeby wiekszosc tych ktorzy sie ciesza z powrotu Krymu do „macierzy” miala wielkomocarstwowe ciagoty, choc pewnie i tacy sie znajda.
Krym poprostu zajmuje bardzo szczegolne miejsce w rosyjskiej zbiorowej duszy. I bardzo wiele krwi zostalo na Krymie, w jego obronie, przelanej poprzez stulecia. Myslenie o Rosji wylacznie z pomoca gotowych formulek, prowadzi na manowce. Nie pozwala zrozumiec.
Heleno, ale to nie wykształceni ludzie, dla których Krym pełni wyjątkową historyczna, literacką i mitotwórczą rolę, cieszą się najbardziej.
Ja myślę, że jest raczej przeciwnie; ci wykształceni i najbardziej duchowo związani z Krymem mają obiekcje.
Rosja jest znacznie bardziej skorumpowana niż Ukraina, to widać i czuć w Europie. Ukraińców jest jak na lekarstwo w porównaniu do wszechobecnych Rosjan.
Takie zdanie również mają ludzie, którzy biznesowo są związani z obydwoma państwami.
Z tym, że na Ukrainie jest większa bieda, ale ludzie są wyjątkowo serdeczni w całym państwie, nie tylko na wschodzie.
Heleno, z szacunkiem, ale czemu to zrozumienie ma służyć? Zapewniam Cię, ze potrafię zrozumieć znaczenie Krymu dla „macierzy”. Rozumiem Rosjan żyjących na Krymie, ale nie mam emocjonalnych związków ani z tym obszarem ani z ludźmi tam żyjącymi i pewnie moje zrozumienie ma inny wymiar, znacznie ubozszy. Na wydarzenia obecne patrzę nie poprzez owo zrozumienie a wydaje mi się, ze nieco szerzej bo poprzez zagrożenia, jakie ta sytuacja stwarza nie tylko dla tego regionu.
Powyżej przeczytałam wymianę zdań na temat poprawności politycznej, kindersztuby, chamstwa, etc.
Otóż, ja bym sobie marzyła, aby wszystkie Państwa i Rządy szanowaly pewne zasady. Tylko tyle i aż tyle, gdyż uważam, ze dla europejskich społeczeństw ma to większe znaczenie niż owo zrozumienie.
http://tomaszlis.natemat.pl/95421,powrot-zsrr
Może nie dożyję, jak Bóg da. Ochoty na powtórkę z rozrywki zdecydowanie nie mam.
Emocjonalne związki Heleno często prowadzą na manowce.
Ja mam silne emocjonalne związki z Podolem, bo stamtąd się wywodzę. A takich jak ja jest multum. Czy to oznacza, że mam się domagać aneksji tych terenów przez Polskę?
Tomasz Lis: Sankcje wobec Rosji trzeba zaostrzyć. Pomoc dla Ukrainy musi być szybka i konkretna. Ścieżka Ukrainy do Unii Europejskiej musi być otwarta. Nie do układu stowarzyszeniowego, ale do Unii. Nadszedł test determinacji i moralności całego demokratycznego świata.
A tymczasem handel kwitnie
http://www.france24.com/en/20140306-french-built-warship-destined-russia-crimea-crisis-mistral-test-run/
Putin załatwił co chciał, to znaczy przyłączył Krym do macierzy pokazując obywatelom, że pogłoski o upadku mocarstwa były przedwczesne i on, Putin, temu upadkowi skutecznie zapobiegł, a różne jewropiejskije fiłozofy i dżiendery mogą Wielkiej Rusi skoczyć. Co do tego chyba się zgadzamy.
Niezałatwiona jest sprawa Ukrainy jako takiej, tej z faszystami mordującymi ludzi za polskie pieniądze. Tu widzimy, że znikł bohaterski Janukowycz, za to wypuszczono zawodowych harcowników z Żyrinowskim na czele, żeby rzecz sprowadzili do absurdu. Następny krok będzie taki, że Putin łaskawie zgodzi się uznać i tolerować tych faszystów (no, może nawet oni nie tacy faszyści, wiecie, jak się bliżej przyjrzeć, ten Żyrinowski przesadza, ot, szutnik), więc cała europejska lewica zapieje z zachwytu. Prawica też, tylko ciszej. O Krymie nikt się już nie zająknie, sprawa załatwiona. Przyłączenie Krymu na drugi dzień do Rosji było bardzo na rękę europejskim politykom, bo nie trzeba kombinować jak koń pod górę i uznawać albo nie, przecież istnienia Rosji nikt nie kwestionuje, a ingerowanie w strukturę suwerennego państwa to by było mieszatielstwo.
Kiedy europejscy politycy przyjmą do wiadomości istnienie podręcznika KGB i każą go przetłumaczyć na języki Unii, pytam? 🙂
Psy ciepłych krajów wiedzą co robią. Chyba się muszę częściej z nimi solidaryzować. 🙂
Zaraz popatrzę, jakimi strasznościami świata udało mi się podczas mojej braterskiej akcji nie przejmować. 🙄
Mnie się wydaje, Wodzu, że dopiero jak Rosja przestanie płacić za Mistrale i inne takie 🙄
– Nie jesteśmy przeciwni współpracy z NATO. Jesteśmy przeciwni temu, by organizacja wojskowa szarogęsiła się koło naszego płotu, przy naszym domu lub na naszych historycznych terytoriach – oznajmił prezydent Rosji.
Cholera, Alaska musi się zacząć bać, bo przecież razem z nami należy do historycznych terytoriów Rosji.
Wycofuje sie z tej rozmowy, bo najwyrazniej nie jestem w stanie wytlumaczyc i dostatecznie zapewnic, ze jestem przeciwkp rozbieraniyu Ulrainy na kawalki.
Pozyteczniej bedzie poczytac ksiazke albo zrobic pranie czarnych rzeczy. 🙂
Podręcznik też by nie pomógł, Wodzu. 🙄 W końcu Merkel zna te numery równie dobrze jak my, ale wniosek, jaki z tego wyciąga, na ogół brzmi „nie drażnić niedźwiedzia, bo to bardzo niebezpieczne zwierzę”.
Podejrzewam, że tu nie papieru by trza, tylko kilku absolwentów Akademii Smorgońskiej na czele europejskich rządów. 😎
Doku Umarow przeniosl sie na lono Allacha. Good news.
Heleno, nikt nie twierdzi, że jesteś za kawałkowaniem Ukrainy, albo siłowym przyłączeniem Krymu do Rosji. Tu raczej chodzi o pytania, kiedy rola pewnego terytorium w micie, w kulturze, w emocjach jakiegoś narodu zaczyna być destrukcyjna. I dla tego narodu, i dla jego sąsiadów. Na ile i w jakiej postaci można/trzeba ten mit pielęgnować. I to ważne pytania, bo przecież dotyczą też różnych naszych mitów. Podole, Litwo, ojczyzno moja… A z drugiej strony Wrocław, Szczecin, itd. Analogii nie brakuje.
Markocie, o ile dobrze Siódemeczkę rozumiem, chodziło jej mniej więcej o to, że ona różne sprawy odbiera przede wszystkim sercem (a wszyscy tu wiemy, że serce ma wielkie), więc próby tłumaczenia jej, że racjonalnie rzecz biorąc nie ma podstaw do tego lub owego, nie są dla niej pomocne, raczej sprawiają jej przykrość.
Tak już jesteśmy zrobieni, że jedni bardziej przez serce, inni bardziej przez ratio i to może nawet dobrze. Możemy się całkiem nieźle uzupełniać. 🙂
Oczywiście są i tacy, nie autowskazując łapą, którzy po pierwsze przez żołądek. 😳 Ale i oni mają swoje zalety. 😎
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15641141,Wiceprezydent_USA_Joe_Biden_przybyl_do_Polski__W_planie_.html
Sojusz między USA a Polską musi być żywy i skuteczny
powiedział pan wice, licząc na to, że Polacy mają dość poczucia humoru, żeby nie traktować tego poważnie. Jak nie przymierzając takiego Memorandum Budapesztańskiego.
USA opchnie Polsce trochę złomu zalegającego wojskowe magazyny. Za ciężkie pieniądze 👿
A Izba Lordów wezwie Polskę do ponownej zapłaty za każdy pocisk, jaki wystrzelili polscy żołnierze w Bitwie o Anglię 👿
Najwyższa pora, żeby nuworysze nauczyły się poruszać na jewropejsko-jankeskich salonach. I nie domagały się namolnie solidarności, dotrzymywania słowa i innych takich obiecanek – cacanek dla naiwnych 👿
„nie domagały się najmocniej solidarności, dotrzymywania słowa i innych takich…….”
Przepraszam, ze pytam. Tylko co zrobiły?
Błąd w cytacie, oczywiście winno być „namolnie”. Przepraszam.
Bobiku, ja po prostu nie rozumiem, dlaczego mt7 każe mi gdziekolwiek pędzić, i po co? Czy ja tu etatowo mam wyjaśniać cudze uczucia? 😯 To chyba jakieś nieporozumienie.
Ja mam uczucia wiosenne, których też chyba nie muszę sobie ani nikomu innemu objaśniać 😀
A Lis już rozdaje Niderlandy.
Sowo Adelo,
o to trzeba zapytać USA GB & Co 🙁
Przecież mt7 (16:20) napisała, żeby markot nie pędził, a nie żeby pędził.
Bo już jest po korekcie, Doro 😉
Dobry wieczor 🙂
Jak sie miewa Bobik na jajecznej diecie? 🙂
Nareszcie zrozumialam ze „kopa jaj” to od kopania 😀
Pamiętacie wypowiedź Adama Rotfelda o tym, że Zachód po prostu pomaga Putinowi wyjść z twarzą z porażki, jaką poniósł na Ukrainie?
Kto wie, może i tak jest. W takim razie to bardzo ładnie, że Putin się odwzajemnia. Wstępnie urobić grunt powinien ktoś, kogo Zachód lubi. No to proszę:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/gorbaczow-o-aneksji-krymu-ciesze-sie-z-tego-zjednoczenia/88q68
Teraz wystarczy, żeby Niemcy, Francja, Wielka Brytania i USA przez chwilę poudawały, że dały się przekonać i znów będzie mogło być, jak dawniej 👿
Lisku, już chyba cały świat się dowiedział o tej mojej diecie i stara mi się jaj dostarczyć. Nawet Putin, choć tak głośno szczekam, że go nie lubię. W tej wypowiedzi kopa jaj na pewno się mieści: 😯
Gdy Krym stał się częścią innego kraju, Rosja zrozumiała, że została ograbiona. Wielu Rosjan zasnęło w jednym kraju, a obudziło się w innym. Stali się mniejszością narodową, a naród rosyjski – najbardziej rozproszonym narodem na świecie. A Rosja wówczas opuściła głowę.
No, tylko się popłakać nad losem najbardziej rozproszonych Rosjan i nieszczęsnej, ograbionej Rosji. 🙄
Odbyłam długą telefoniczną rozmowę z kolegą, który zacytował swojego kolegę lekarza: wszystko jest g… oprócz moczu 👿
Dzielę się z Wami tą pokrzepiającą mądrością 😉
I mówię dobranoc 🙂
i co teraz, Jagodo, to i mocz nie g… 👿 dobrze ze Wielki Wodz ma dzide
bywa
wlasciwie jak kopie sie kope jaj?
pstryk
Do Markota – nie kazałam tylko prosiłam.
Do Heleny – ortodoksyjni Żydzi nie dotykają obcych kobiet, nie jest to oznaka lekceważenia, wręcz przeciwnie chyba. Dotykać ich obce kobiety też nie powinny.
Taki rabin Schudrich podaje oczywiście rękę, ale co ma biedak zrobić. Kilka razy mówiąc coś dotknęłam jego ramienia i chociaż nie zareagował, wydawało mi się, że nie był to mile widziany gest.
Sama zresztą nie lubię, jak ktoś obcy mnie dotyka.
Przybył dzisiaj na naszą uroczystość nowy przewodniczący epidiaskopu.
„nie jest to oznaka lekceważenia, wręcz przeciwnie chyba.”
Srutu-tutu, Siodemeczko. 🙂
Nie tylko Żydzi. Kiedyś, z jakiejś tam okazji, moja ludzka matka chciała podać rękę swojemu marokańskiemu sprzedawcy ryb, bardzo uroczemu człekowi. Handlarz zrobił przerażoną minę i zaczął się gęsto tłumaczyć, że w żaden sposób nie chciałby klientki urazić, ale jego odłam religijny pozwala dotykać wyłącznie własnej żony i to jest zawarte w tekście obietnicy ślubnej. Dotknięcie innej kobiety byłoby może nie tyle zdradą tejże żony, ale objawem braku szacunku wobec niej i złamaniem obietnicy. No i do uścisku dłoni w sklepie rybnym nie doszło.
Coś dla Kierownictwa. 🙂
Wystąpił zespół Sol et Luna z bardzo ciekawym repertuarem i dziwnym instrumentem pod tytułem harmonium z miechem. Tu jest zdjątko, a zespół na następnym:
https://picasaweb.google.com/maria.tajchman/Bobikowo#5992272880369772002
Harmonium z miechem. 😆
Gdyby było z mięchem, to byłoby nie tylko dla Kierownictwa, ale i dla mnie. 😈
Dokładnie, Bobiku, tak zareagował kierownik naszej grupy w Marszu Żywych, kiedy dotknęłam jego ramienia.
Tłumaczył mi właśnie tak samo. To był bardzo ortodoksyjny wyznawca judaizmu. Mnie to nie oburza, bo niby dlaczego.
Rabin Pasha okazał się być przeuroczym, dowcipnym człowiekiem.
Kiedy Bogdan B. piął się coraz wyżej w zachwytach nad jego osobą w laudacji, znienacka odezwał się głęboki glos:
-Bogdanie, ja jeszcze żyję. 🙂
😆
Poczucie humoru zawsze jest dla mnie dobrą rekomendacją. 🙂
Nieporozumienie między siostrami. Ośmiolatka do pięciolatki: Gdzie twoje poczucie humoru?! Młodsza z sióstr: Sama sobie poczuj humor! 👿 Autentyk. 🙂 Dobranoc.
Niestety, nienacko występuje tylko jak nazwa własna, więc gdybyś poprawił Bobiku, byłabym Ci wdzięczna.
Dobranoc.
Wystąpiła też siostra KIerownictwa, ale o tym jutro.
Idę sam sobie poczuć legowisko. Dobranoc. 🙂
Obejrzalam wlasnie bardzo ciekawy program.
Doktor Christian Jessen jest bardzo dobrze znana twarza nie tylko tutaj czy w Ameryce, ale takze w Polsce – znana tym wszystkim, ktorzy jak ja ogladaja namietnie serie programowa Embarassing Bodies. Dr Christian jest jednym z trojga prowadzacych od osmoiu lat ten program.
No i dr Chgristian, ktory jest stuprocentowym Gold Star gejem postanpwil na sobie wyprobowac wszystkie dostepne na runku terapie, ktore z geja robia heteryka. Najpierw w Ameryce, a potem tu, gdzie podobno sa tez dpsc popularne, a ostatnio terepeuci zajmujacy sie przemiana gejpw w heterykow domagac sie poczeli od parlamentu by terapie owe dostepne byly w ramach spolecznego ubezpieczenia NHS.
Doktor Christian postanowil takze znalezc chocby jednego geja, ktoremu taka terapia psychgoterapeutyczna pomogla i go wyleczyla z grzesznego procederu. Pisze grzesznego, gdyz u podstaw wszystkiuch tych terapii lezy wiara chrzscijanska, przeroznych odmian.. Najwyrazniej wsrod wyznawcow islamu gejpostwo nie wystepuje jako zjawoisko psychobiologiczne, zas Zydzi, nawet religijni, zanadto wierza w szkielko i oko.
Wyleczonych z gejostwa gejow bardzo wielu wystepuje na roznych wiecach oraz innych spotkaniach, ale doktorowi Christianowi nie udalo sie namowic ani jednegfo z nich na przejscie odpowiednoich testow , ktore by wykazaly jak dalece sa uleczeni. Jesli dobrze zrozumialam testy te polegaja czesciowo na badaniach wykrywaczem klamstw, poligrafem, choc nie tylko.
Praktykujacy zas psychpterapeuci z dyplomami uniwersyteckimi opieraja swa prace z gejami wychpdzac z zalozenia, ze hopmoseksualizm jest najczesciej skutkiem jakiegos urazu w dziecinstwie. Bez urazu czy molestowania nie ma homoseksualizmu. Psychoterapeuci ci czesto uciekaja sie do jezyka konwencjonalnej medycyny, psychiatrii, na ktorej kompletrnie sie nie znaja, bredza niestworzone rzeczy i stawiaja medyczne diagnozy, brzmiace bardzo powaznie, jak disassociative disorder i takie tam, co, zdaniem Christiana, jest czystym kryminalem, za ktory nalezy wsadzac do wiezienia i odbierac licencje.
Jest jeszcze jedna galaz uzdrowicieli z homoseksualizmu – tych z dyplomami z seminariow duchownych. Przekonuja oni, ze gejostwo jest skutkiem opetania przez Szatana. Rozmowa z grupa szesnastolatkow powtarzajacych ze geje sa ofiarami diabelskich mocy doprowadzila dra Christiana do lez – autentycznych lez, ktore mu sciekaly po policzkach. Jak sie to mowi: trzeba miec serce z kamienia aby nie peknac ze smiechu.
Sam dr Christian nie zdolal sie niestety wyleczyc – choc probowal paru polecanych mu specjalistow psychpoterapeutow, z dyplomami.
Program ugruntowal we mnie szacunek do profesji. Medycznej.
Bobiku (21:59), dobrze by wiedziec gdzie jeszcze, Putina zdaniem, sa ci biedni rozproszeni Rosjanie, bo moze ich tez bedzie przywracal na lono ojczyzny 😉
Rysiu, kope do kopania chyba trzeba wpierw ulozyc w sterte 🙂 Zamiast kopania pewnie mozna tez kijem biliardowym 😀
Co do niedotykania obcych kobiet przez ortodoksyjnych muzulmanow i Zydow, dotyk jest chyba w teorii uznany jako element lub krok w kierunku stosunku, dozwolonego tylko ze slubna. Wiec ortodoksyjny mezczyzna unikajacy takiego dotyku nie robi tego z braku szacunku (a nawet na odwrot – w jego wypadku dotyk moze wlasnie wyrazac brak szacunku). Ale na poziomie calej religii jest w tym przesadne podkreslanie seksualnej roli kobiety, co idzie razem z pomniejszaniem wielu innych rol.
Samemu sobie poczuc legowisko to swietny pomysl, tez sprobuje 🙂
Pamiętacie pana Kamińskiego, który leciał do Londynu, by błogosławić naszą Matką Boską generalissimusa Pinocheta? Niespodzianka, dziś odkryto, że to zdrajca! Jak to trudno wierzyć ludziom, nawet jeśli wyglądają tak zacnie.
Przy okazji, na podlinkowanej stronie bardzo wzrusza mnie obraz wyrażający patriotyczne wahania orła: „Azali defekować na śniegu?”
Fajna stronka andsolu. Podoba mi sie tworczosc czytelnikow.
Polubilam Autora podpisujacego sie TomekONR
Jeżeli kłamię to dlaczego
fakty za tym przemawiają?
Tusk Michnik Kaczyńscy i spółka
to jedna rodzina a więc
naucz się ośle czytać ze zrozumieniem
bo nie lubię się powtarzać.
Jestescie gorzej niż prowokatorami,
pod płaszczykiem patriotyzmu
chcecie skłócić i przeciągnąć
na włsaną stronę
nieświadomych tego obywateli
o dobrych intencjach.
Ale my już poznalismy sie na was i nie damy
się nabrać na wasze puste hasła
którymi wycieracie sobie swoje parszywe
koszerne mordy.
Dzień dobry 🙂
Wrzuciłem hasło ” kawa i patriotyzm” i taką podano
Pan Kamiński jest „jedynką” na liście PO na Lubelszczyźnie, co ##$%^& członków PO,a ucieszyło Palikota 😈
Irku 😆
Tego mi było trzeba! Wybieram się dzisiaj na bój 👿
Oby nie ostatni 😉
Kciukotrzymanie mile widziane 😎
herbata 🙂
😀
z pokora (?) przyjmuje wielokropki 😀
Lisku, kopanie kopy wydaje mi sie ciekawsze od kijowania kopy 🙂 😀
Irku, sierzant tez ulega? 🙂
szeleszcze, zdjecia mowia slowo IMPERIUM 😥
brykam
brykam fikam
Dzien dobry 🙂
Herbata z psem , (chwilowo?) bez pancernych 🙂
Dzień dobry 🙂
Wyątkowo tym razem największą uwagę zwróciłem nie na herbatę, ani nawet na Psa, tylko na porcelanę. Bardzo by mi taka kolorystycznie podchodziła do nowych-starych kafelków w kuchni. 😀 Nie wie ktoś z biegłych w porcelannictwie, jak taki serwis się nazywa?
Póki serwisu jeszcze nie mam, żłopnę kawy z manierki starym, frontowym, patriotycznym zwyczajem. 😎 A potem zajmę się intensywnym trzymaniem kciuków, potrzebnych Jagodzie i nie tylko.
Bobiku 🙂 , ta herbata jest serwowana w hotelu Claridge’s w Londynie. O serwisie pisza jedynie ze jest to „fine china in bold jade and white stripes”, ale Mordechaj napewno dowie sie wiecej (lub moze juz wie)
http://www.claridges.co.uk/london-mayfair-afternoon-tea/
W ramach kontynuowania diety jajecznej poleciałem chyżo na podrzuconą przez andsola hejktopolakową stronę i beztrosko żywiłem się poetyckimi jajami, dopóki nie natrafiłem na nazwisko starego kumpla, z którym niejeden ajerkoniak obaliłem, a potem jakoś straciłem go ze ślepiów (kumpla, nie ajerkoniak). Okazuje się, że siedzi w Australii i sadzi poezyje smoleńskie. 😯 😥 👿 I teraz jakoś mi tak na wątpiach… nadmiar cholesterolu, czy ki diabeł? 🙄
Aha, juz wiem, to Limoges 🙂
Oj, jak ta porcelana od Klerydża, to obawiam się, że może być robiona tylko dla nich. Ale poczekajmy jeszcze, co Mordechaj wyszpera. 😉
Jednak nie czekajmy. 😆
Dzięki, Lisku, zaraz zerknę, gdzie tego Limoża dają. 🙂
Buuu, chyba nie dla mnie limoże. 😥 Ceny dla rekinów, nie dla psów.
Ale tych w paski i tak w sprzedaży nie widzę, więc może nie powinienem się ceną przejmować. 😈
A raczej Bernardaud Limoges, i czesc przynajmniej mozna kupic:
http://www.standard.co.uk/es-magazine-design-spy/how-to-get-hotelstyle-at-home-6919802.html
Zapewne jest to porcelana produkowana przez Limogesa na zamowienie tego najelegantszego hotelu w Londynie.
Z tego, co widzę, można kupić u samego Klerydża, ale do tego trzeba mieć jakąś specjalną portmonetkę, którą nie dysponują ani normalni ludzie, ani normalne psy. Trudno, temu panu Limożowi już dziękujemy. 😈
No tak, sam dzbanek na herbate kosztuje 165 funtow 😉 Do nabycia w hotelu.
Weruje gugla pod katem podrobek, moze cos wyskoczy 🙂
I będę musiał jechać do Hongkongu po 3 filiżanki? 😆
Podobny ksztalt filizanek robi chyba tez Wedgwood. Pamietam takie z rozyczkami, ale pewnie w paski tez maja.
Przysla poczta 😆
C.d. wieczorem 🙂
Ale mnie chodziło nie tyle o kształt filiżanek (choć tyz pikny), ile o kolor pasków. Mojeż ci są różne zszarzałe zielenie, co nie tylko po kafelkach w kuchni, ale i po blogu łacno poznać. 😀
Bry! 🙂
Na ebay sprzedawali jako Claridge’s Green and White Tea Cup
Z tego wynikałoby, że to porcelana wykonana dla holetu Claridge.
http://www.ebay.co.uk/itm/Claridges-Green-and-White-Tea-Cup-and-Saucer-x6-by-Bernardaud-/321136831278?nma=true&si=A5mfsS4%252BOkIvtMQsfZ80sWkyg64%253D&orig_cvip=true&rt=nc&_trksid=p2047675.l2557
Domyslam sie, i dlatego wlasnie paskow w odpowiednim kolorze, a nie ksztaltu czy firmy szukam 🙂 🙂
£203 za 6 spodkow i filizanek rzadkiego Limogesa to nie najgorzej. Sprzedano zeszlego lata.
Heleno, czy to nie byla jedna filizanka ze spodkiem? 🙂
Jesli bez paskow, to moze gladki Boleslawiec z zielonym szkliwem?
http://www.ceramicboleslawiec.com.pl/galeria_2.php?id_galerii=5&tytul=Galeria%20-%20Naczynia%20w%20szkliwach&nazwa_galerii=Naczynia_w_Szkliwach&panorama=0
A nie, rzeczywiscie x6
Nie, Bolesławiec z góry odpada. Jakoś mi za gruby.
Ale spoko, ja jestem cierpliwy ebayowiec i w końcu sobie coś odpowiedniego wygrzebię. A na razie nie jest tak, żebym w ogóle nie miał z czego pić. 😉
Boleslawiec jest toporny i latwo sie obtlukuje.
Chyba, ze sie znajdszie przedwojenny, ktory jest OK.
Tu jest niezły zestaw zielony, ale który odcień jest prawdziwy?
https://www.google.pl/search?q=LOVERAMICS+Er-go!&safe=active&espv=210&es_sm=122&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=q4MpU7VdhYfgBKWIgbgC&ved=0CAkQ_AUoAQ&biw=1176&bih=740
No i Portugalczyzcy uzywaja sporo zieleni i w swych porcelananch i fajansach.
Tu np jest z manufaktury Villa Allegre:
http://www.pinterest.com/pin/356769601700919727/
No właśnie, z tymi odcieniami to zawsze problem, bo każdy komputer inaczej pokazuje, a w realu jest jeszcze inaczej. Dlatego latam również po pchlich targach, gdzie mogę zobaczyć na żywca. 😉
Zwykłe pójście do sklepu i kupienie nie wchodzi w grę. Za nudne jest. Wolę upolować. 😎
Vista Allegre, sorry.
Schodzę z porcelany, bo mnie wnerwił Michnik wywiadem o Kościele i muszę sobie warknąć: 👿
http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,136828,15645067.html
Niby on tu wypunktowuje różne wady obecnego Kościoła, niby się z nim nie identyfikuje, ale jest w tym wszystkim jakiś strasznie fałszywy ton, na który moje uszy bardzo źle reagują.
Nie o to idzie, że ja bym w ogóle z polskiego krajobrazu chciał wyrugować Kościół czy katolicyzm, albo że nie rozumiem roli historycznej, kulturowej, społecznej, etc. Ale to „jedyne miejsce, w którym Polacy dowiadują się co jest dobrem, a co złem”… Albo że bez Dekalogu nie może być moralności. No, bez cudów. 🙄
Odniosłem z tego wywiadu wrażenie, że Michnik mentalnie zatrzymał się na 89 roku (choć on by się do tego nie przyznał) i przestał rozumieć to, co się działo później. No i poczułem się urażony w swoich ateistycznych uczuciach, bo jakoś tak mi wyszło, że wskutek nich nawet Michnik zalicza mnie do nieprawdziwych Polaków. 👿
Mnie tez na tyle wqil, ze napisalam ostremi slowy. Jescze noca. Wpis zniknal.
Współżycie narodów pod egidą Rosji
http://www.tvn24.pl/wladze-krymu-poprosily-tatarow-o-opuszczenie-czesci-ich-ziemi,409319,s.html
Prośba, jak rozumiem, jest nie do odrzucenia.
Dzień dobry bardzo.
Uderzajaca rozbieżność miedzy treścią na transparentach a wyrazem twarzy popierajacych politykę Putina. Łatwo ludzi „spędzić”, trudniej im twarze wymalowac.
http://www.tvn24.pl/kolejny-krok-do-sfinalizowania-aneksji-sad-konstytucyjny-jest-zgodna-z-prawem,409292,s.html
Bezszelestnie czyli kundlowo… tfu, kindlowo: Sara Shilo Krasnoludki nie przyjdą. Zaskoczyła mnie linia (a może: siatka) narracyjna. I tyle z recenzji, bo to jest do czytania, a nie do streszczania.
👿 $%&%$^% ❗
Znow wysiedlaja krymskich Tatarow?! Niech by to… 👿
Pod Legnicą też ich nie chcieli 🙁
I oni mają czelność mówić o tym, że na Krymie Rosjanie byli dyskryminowani!
Tekst powstał dla uporządkowania pewnej podstawowej wiedzy i nie mam ambicji nauczania historii. Ot, taka refleksja, o tym jak to Rosja utrwalała „wielowiekowe związki” i co z tego wynikło.
tekst tu:
http://www.kneziowisko.pl/odwieczna-rosyjska-ziemia/
Bardzo polecam: film dokumentalny zlozony z wywiadow z izraelskimi sedziami Sadu Najwyzszego oraz sedziami i adwokatami wojskowymi na temat aspektow prawnych izraelskiego rzadu wojskowego na terytoriach
https://www.thelawfilm.com/eng/watch-buy#!/watch-buy
Sowo (14:38), rzeczywiscie, maja twarze niskoplatnych statystow…
Andsolu (14:41), to tekst czy audio??
lisek: mam tekstowy egzemplarz Sary Shilo, ale mówiłaś, że Twój kindle umie czytać (po polsku?)
A skoro dziób mi się otworzył, to taka ciekawostka:
The only CIA agent to go to jail during the Obama presidency was the guy who blew the whistle on the CIA torture program!
Andsolu, oczywiscie ze moj kindle umie czytac, nawet bardzo lubi 🙂
Jeszcze jeden jajcarz:
http://www.kresy.pl/wydarzenia,rosja?zobacz/rosja-odzyska-alaske-finlandie-i-polske
Jest taki dzien w roku, kiedy martwimy sie wlasnymi finansami, a nie polityka zagraniczna. I to jest dzis, Dzien Ogloszenia Budzetu Panstwa na Rok 2014.
Budzet swietny, najlepszy dla emerytow od lat. Ale nie tylko. Takze dla przesioebiorczosci, ktora nie bedzie placila astroinomicznych sum za energie. Podniesiono tez sume zwolniona od podatku z dochodow (pensji i emerytur)
No i swietna wiadomosc, ze wyniki dla calej gospodarki okazaly sie lepsze niz prognozy sprzed roku. Inflacja (2%) rosnie wolniej niz zarobki w sektorze prywatnym, produkcja osiagnela poziom ten sam co przed kryzysem. Bezrobocie spada. Z zadluzenia spowodowanego ratowaniem bankow wyjdziemy na czysto za trzy – cztery lata, czyli z grubsza o dekade wzczesniej niz zapowiadano.
No i last but not least – dla mnie doskonala wiadomosc, ze ukrocone beda oplaty lotniskowe na loty transatlantyckie, ktore ostatnimi laty podwajaly ceny przewlotow do Ameryki.
Brawo skrzetny rzad. Warto bylo zaciskac pasa.
Proszę mi nie mówić o finansach! 👿 Przez ostatnią godzinę bezskutecznie usiłowałem się dodzwonić do Barclay Bank z prostym pytaniem. Najpierw automat każe mi przez kwadrans naciskać kolejne 1,2 lub 3, a jak już przejdę tę drogę przez mękę, oświadcza mi radośnie, że wszystkie linie są zajęte i na rozmowę z żywym człowiekiem muszę czekać 20 minut. Nie wytrzymałem w końcu, walnąłem słuchawką i pozostałem z nieodpowiedzianym pytaniem 👿
Smoku, jesteś tu gdzieś? Mógłbyś zazionąć w moim imieniu? Psom zionięcie nie bardzo wychodzi. 🙁
A jak juz sie dodzwonisz, to sie okaze, ze ni w zab zrozumiec nie mozesz co do Ciebie mowi pracownik call centre w New Delhi.
Wspolczuje.
Duże brawa za odwagę!
Kongres rosyjskiej inteligencji obradował w Moskwie pod hasłem „Przeciwko wojnie, samoizolacji Rosji i restauracji totalitaryzmu”. W jego ramach wystąpiło kilkudziesięcioro znanych rosyjskich historyków, ekonomistów, prawników, politologów i literatów.
„Nasz kraj został wciągnięty w wyjątkowo niebezpieczną awanturę. Brutalnie pogwałcono prawo międzynarodowe, przekreślono zasady europejskiego bezpieczeństwa i stabilności. Rosja stacza się w kierunku nowej zimnej wojny, której ciężkich konsekwencji nie sposób przewidzieć” – ocenili intelektualiści we wspólnym oświadczeniu. Podkreślili też, że „we wszystkich państwowych mediach w Rosji płynie nieprzebrana rzeka kłamstw i dezinformacji; rozpętano ogłuszającą kampanię propagandową przeciwko wszystkim, którzy próbują podać w
wątpliwość prawomocność postępowania władz, wskazać na jego zgubne następstwa dla kraju i narodu”.
Najostrzej o wydarzeniach ostatnich dni mówił profesor elitarnego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych Andriej Zubow, który porównał je do budowy III Rzeszy w nazistowskich Niemczech. Zubow podkreślił, że Rosja rozpętała wojnę z Ukrainą.
I to najlepiej obrazuje, dlaczego nie należy mylić putinofobii z rusofobią i wpadać w tę drugą.
Ogromny szacun dla tych kongresujących Rosjan.
Parę osó, ktore krytykowało Putina nie żyje.
W jego państwie rzeczywiście trzeba mieć odwagę bycia przeciw.
A z drugiej strony euforia tłumów napędzana narodową propagandą:
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/po-ciezkim-i-dlugim-rejsie-krym-i-sewastopol-zawijaja-do-rodzimego-portu,1262505.html?playlist_id=17046
Dobry wieczór 🙂
Rysie z wizytą przyjaźni 🙄
https://www.youtube.com/watch?v=CUgIUHWmFSU&feature=youtu.be
„Sankcje” 👿
http://www.rmf.fm/movies/show,1807,swiete-oburzenie-19-marca-2014.html
Jednooczne widzenie świata
http://laboratorium.wiez.pl/blog.php?bl&lepiejkrotkonizwcale&707
„Grupa ukraińskich deputowanych z nacjonalistycznej partii Swoboda wtargnęła do gabinetu szefa Kanału Pierwszego ukraińskiej telewizji państwowej. Obrzucając Aleksandra Pantelejmona wyzwiskami, przepychając, bijąc i zarzucając mu „wysługiwanie” się Moskwie, zmusili go do napisania podania o dymisję. Sprawą ma zająć się prokuratura, na której czele stoi przedstawiciel partii Swoboda.
Masz problemy z wypadaniem kręgów, poruszasz się tylko na wózku? Obawiasz się operacji? W te pędy jedź do berlińskiej Charite, jak Julia T.
Jej dolegliwości wynikały z nieleczonych przypadków wypadnięcia kręgów. Tymoszenko odczuwała silne bóle w prawej dolnej części pleców, promieniujące na prawą nogę. Poruszała się tylko za pomocą balkonika lub na wózku. Lekarze zwracali uwagę, że dużym problemem jest ogólne osłabienie mięśni u pacjentki, będące skutkiem długiego przebywania w więzieniu.(…)… pacjentce wstrzyknięto dwukrotnie w okolice kręgosłupa lekarstwo, dzięki czemu ból na trwałe ustąpił. Sprawniejsza stała się też prawa noga chorej. Zabiegi psychoterapeutyczne spowodowały, że może poruszać się dużo pewniej. Wystarczyło 12 dni na pokonanie osłabienia…
Jest już w drodze do Kijowa.
Bardzo jej wspolczuje. Kortizon wstrzykuje sie do kregoslupa jak juz absolutnie nic innego nie mozna zrobic. Powinno jej ppomoc na pol roku. Ale ten zabieg mozna powtorzyc tylko trzykrotnie. I odstepy miedzy zastrzykami musza byc co najmniej roczne. I za kazdym razem pomaga on slabiej.
Bobiku, oczywiście ogniem zionę w kierunku banku i wszystkich horrendalnie długich połączeń i przełączeń telefonicznych:
Wrrrrrrrr!!!! Aaaaaaaaaarch! Trrrraaaaaach!!!!!
Uprowadzony i torturowany aktualnie – minister ds. sportu i młodzieży.
Też cudownie uzdrowiony w Niemczech. Wprawdzie minister spraw zagranicznych przebąkuje coś o inscenizacji, ale kto by wątpił 🙄
Uzdrowiony i w formie
No, cudotwórcy 😎
O wstrzykiwaniu kortyzonu
Bobiku@13:25, przy czytaniu Michnika tyle razy musiałem ogniem zionąć, że cały laptop mi się osmalił (co by było, gdybym czytał papierową gazetę 😯 ).
Drażni mnie (trochę jeszcze katolika) w tym wywiadzie przyznawanie Kościołowi monopolu na wszystko, co najlepsze: najpiękniejsza religia, najmądrzejsza książka, jedyne miejsce, system wartości itd. Będąc młodą owieczką uwierzyłem kiedyś w kościół Tischnera, Musiała, Węcławskiego, Bartosia czy Obirka. Ale ta wiara wiązała się z odkryciem, że świat jest większy, że katolicyzm wcale nie jest w jego centrum, i że tak jest dobrze. Nie mam pojęcia, o co chodzi Michnikowi, ale to nie jest mój język. Nie rozumiem jego wizji Kościoła i społeczeństwa, jego “Polski Wyszyńskiego”. Nie obchodzi mnie, że jest Tygodnik Powszechny i siostra Chmielewska. To znaczy dobrze, że są (Tygodnikowi bardzo wiele zawdzięczam), ale to za mało. Ja nie chcę, aby dzieci słyszały na lekcjach religii czy w kościele, że np. “geje są ofiarami diabelskich mocy” (z niedawnego wpisu Heleny o grupie chrześcijańskich nastolatków). Dlatego będę kibicował prof. Środzie i wszystkim, którzy mówią jasno, że to jest szkodliwy bełkot. Bo Kościół sam nie jest w stanie tego powiedzieć.
Nie jestem w stanie uwierzyc, ze sam Adam Michnik wierzy w to co wygaduje. Ze jest to raczej jakis rodzaj asekuracji ma wypadek, gdyby mu prezyszli okna wybijac i pruc poduszki. Ale przeciez nie wykupi sonie zadnego takiego ubezpieczenia.
A moze po prostu tak sam sie zaklamal, ze uwierzyl w to ze Polska bylaby „czarna dziura” bez Kosciola? Ale przeciez Adam nie jest jelopem, wiec jak moze w cos takiego wierzyc i jeszcze publicznie te duby smalone glosic?
Bobiku, nie mogłeś się dodzwonić do banku? Normalne.
Ale co powiesz na telefon z Indii w sprawie Twojego komputera?
Parę dni temu zadzwoniła do mnie panienka: Hellow my friend, jestem z support Windows i wiem, że masz problem z twoim windows.
– Problem? Masz na myśli moich siedem okien (seven windows)?
– Yes, yes, Windows7!
– No, najwyższy czas, żeby ktoś się tym zajął. Przyślecie kogoś?
– Nie, my to robimy na odległość. Musisz wejść na website…
– Website? Do okien (windows)? Jak chcesz je umyć na odległość?
– Pardon, sir? 😯 You have windows problem.
– Yes, they are dirty.
– What?!
– Will you clean them or not?
– ???? You have problem with your computer!
– I have no computer. Not even a phone. But my windows…
– klik! 🙁 🙁
Nie dajcie sie nabrać. WINDOWS nigdy nie dzwoni do domu, a jak już przychodzi to z POLICJĄ
Ale ja mam 8 windows, a jak liczyć z dachowym, to nawet 9. Może dlatego nigdy do mnie z Indii nie dzwonią? Co najwyżej z Ankary albo z Istambułu. 🙁
W Kijowie parlamentarzyści z prawicowej „Swobody” wtargnęli do budynku telewizji i siłą zmuszali szefa tv do napisania rezygnacji z funkcji. Zarzucili mu, że tv jest za mało nacjonalistyczna, właśnie podała niemiecka telewizja:
http://www.tagesschau.de/multimedia/video/video1380562.html
Ja Wam mówię, że PRL wyszedł z Michnika i poszedł na drzewo, ale Michnik nie może wyjść z PRL-u. 🙄 Dlatego uparcie chce widzieć rolę Kościoła taką, jak za komuny, albo przynajmniej w podobie. A to już taki okropny anachronizm…
To nie jest żart
A w jakiej sprawie dzwonią z Turcji?
Ja mam naprawdę 7 okien i nikt się nie kwapi do mycia 🙁
Cała armia takich by się przydała Ukrainie:-)
http://www.youtube.com/watch?v=KX2LseIS874
Obawiam się, że Michnik wierzy w to, co pisze. Bardzo krótko po transformacji ustrojowej napisał w GW, że teraz nie należy kościoła krytykować. Podkreślam, krytykować. Bo kościół jest bardzo potrzebny do odbudowy Polski i nie wolno go osłabiać.
Nie wierzyłam własnym oczom, kiedy to czytałam.
Nie wiem co się temu Michniku porobiło 🙄
Miałam dzisiaj bardzo waleczny dzień. Dziękuje za kciukotrzymanie. Przydało się. Jestem zmęczona. Idę spać. Dobranoc 🙂
Nie mogę uruchomić radia BBC. 🙁 Czy ktoś może zagląda do nich czasem uszami przez internet i też ma dzisiaj kłopoty? Wszystko inne mi działa, a BBC ani-ani.
Pokazuje coś takiego:
The sound of silence
We’re trying to play this station, but we’re having problems. Apologies.
The station’s stream may be broken, or there may be a mis-match between this stream, and your device.
Fortunately, there’s another way of listening. Download our free app, and put Radioplayer on your phone or tablet.
Z Turcji dzwonią w sprawie jedynej takiej okazji. Zwykle jest nią nabycie niezwykle cenego dywanu po niezwykle niskiej cenie. Gdyby Pan Pies reflektował, nasz przedstawiciel w Niemczech, choć jest niezwykle zajęty, już dziś po południu przyleci do Pana Psa na jednym z tych niebywale cennych dywanów za psie pieniądze…
Następnym razem spytam, czy przedstawiciel okna przy okazji może umyć. 😎
Mają Ukraińcy poważny problem ze skrajną prawicą, nie tylko dlatego, że są nieobliczalni, ale że w sumie idą Rosji na rękę, zachowują się jak zbóje, filmują swoje zachowania i rozsyłają po świecie, żeby wszystkich przekonać, że Rosja ma rację mówiąc, że faszyści przejęli władzę.
Tutaj działa
Pardon, widzę, że markot już wstawił tę wiadomość.
Jeżeli chodzi o kortizon, to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rzeczywiście stosuje się go przy wypadnięciu ciała galaretowatego, chyba w Polsce mówi się na to powszechnie wypadnięcie kręgów, miałam to robione pod mrt, jeden lekarz patrzył w komputer i namierzał, a drugi malował krzyżyk na plecach i wbijał igłę. Brrrrrrr… bardzo bolesne 🙁
Ale to tylko pomaga zmniejszyć ból i zapalenie nerwu, bo operację i tak musiałam przejść, żeby zahamować skutki, w tym wypadku paraliż jednej strony. Trochę mi zostało, ale dzięki operacji i potem terapii jest tego niewiele. Terapia trwa do roku. Dlatego ta Julka na wózku i teraz po dwóch tygodniach prawie że uzdrowiona i to bez op, no, wybaczcie. Kortizon to naprawdę cudowny lek, ale nie do tego stopnia.
Bobiku, czy on przyleci na tym dywanie?
Mogłoby być interesujące.
Panno Koto, na pewno nie miałaś tak skutecznej psychoterapii. Julce zastąpiła nawet operację. Lekarze uznali, że operacji nie trzeba, a nie, że jest niemożliwa.
Co jej wstrzyknięto w „okolice kręgosłupa” – nie wiadomo.
…ale pomogło.
Strasznie obrzydliwa ta scena w ukraińskiej TV.
Czy ci idioci naprawdę nie rozumieją że w ten sposób potwierdzają wszystkie najgorsze obawy dotycące ukraińskiej państwowości i Putinowi wkładają broń do łapy?
No, ale co ja się tak głupio dziwuję. Idiotów rodzimego chowu też nie brakuje. Powinienem był się już przyzwyczaić. 🙄
A ja rozumiem o co Michnikowi chodzi, przecież to wytłumaczył.
Chodzi mu o to, że niewielki odsetek ludzi w Polsce może odnieść swój system wartości do innych źródeł niż chrześcijaństwo i gdyby go nagle zabrakło pozostałym, nie mieliby żadnego systemu porządkującego, żadnego innego oparcia moralnego i on to uważa za groźne.
Uważa też, że wojna wewnętrzna nikomu niczego dobrego nie przynosi i ludzie o różnych poglądach muszą ze sobą rozmawiać.
Poza tym jest krytyczny wobec tego, co się stało z władzami KK w Polsce po 89 roku.
Dziękuję, Markocie. Komunikat mam ten sam. Z tej niemieckiej strony słyszę, niestety, tylko reklamę, po niemiecku, a potem ciszę. Nici z prasowania.
Jak jeszcze byłem posiadaczem ziemskim w Polsce, widziałem u sąsiadów taką studnię, która jedne kręgi miała wypadnięte, inne potrzaskane. Co się sąsiedzi narobili, żeby tę studnię do ładu doprowadzić! A trzeba było jej zaordynować dwutygodniową psychoterapię i by była jak nowa. 🙄
Chyba brakuje Ci jakiejś wtyczki w przeglądarce, Ago, bo u mnie działa.
Siódemeczko, Kościoł jest jedynym miejscem, gdzie ludzie dowiadują się czym jest dobro i zło? 😯
Przecież to jest kompletna bzdura. Najpierw dowiadują się tego w rodzinie. I mniejsza o to, że na ogół jest to rodzina katolicka. Gdyby Kościół pewnego dnia nagle zniknął z powierzchni ziemi, rodzice dalej przekazywaliby dzieciom to, co przekazują, całkiem bez jego udziału.
A potem jest przedszkole, szkoła i mnóstwo innych instytucji socjalizujących, są sąsiedzi, jest grupa rówieśnicza, jest wymiar sprawiedliwości, internet… Informacje o tym, co jest dobre, a co złe, co społecznie akceptowalne, a co nie, czerpiemy z mnóstwa źródeł i Kościół wcale nie jest wśród nich najważniejszy. Więc całe rozumowanie Michnika, oparte na tej najważniejszości Kościoła, to jest po prostu domek z kart. Wystarczy dmuchnąć. Albo zazionąć. 😉
Bobiku, przeczytałam w internecie, że gendery zniszczyły uprawy rolnikom, możesz jakoś zaradzić, ja jako szanujący się kot jestem zbyt leniwy i moją rolą jest wylegiwanie się.
Bobiku, myślę, że użył pewnego skrótu myślowego, uproszczenia, żeby przystępnie wytłumaczyć w krótkiej, jak widzę, rozmowie o poważnych sprawach.
cos mi sie zdaje ze wiekszosc z Was zapomniala jak dziala prowokacja. pamietacie tych prowokatorow SB w Solidarnosci? a co tü dla Putinowskiej wladzy, wyszkolonej i wychowanej przez KGB podeslac do ukrainskich faszystow, bojowych podzegaczy.
bywa
pstryk
Michnika rozumiem podobnie jak Siódemeczka.
Miałam blokadę sterydową kolana, po kontuzji. Ból przed zastrzykiem był koszmarny, trzy dni po zastrzyku niemal całkowicie ustąpił. Potrzebowałam tylko jednej dawki, potem była fizykoterapia. Lekarz mówił mi wtedy, że reakcja jest bardzo indywidualną sprawą. Niektórzy potrzebują 3-4 dawek (w roku), innym pomaga już pierwsza, a innym żadna.
Chyba za bardzo już dzisiaj jestem padła, żeby dopasowywać nowe wtyczki. Będę próbować jutro. Na wszystko inne też jestem za bardzo padła. Chyba pójdę wyprasować sobą pościel. 😉
Znaczy co, jęczmień się po kobiecemu rozkaprysił, a pszenica zmężniała? 😯
Bobiku, masz całkowitą rację, tak rzeczywiście jest. Tylko tu nie chodzi o to, jak jest, a raczej o to, jakie są przekonania ludzi. Znam rodziców, którzy są na tyle nieporadni, że gdyby im zabrać możliwość straszenia dziecka wiecznym potępieniem, nie mieliby nic. Choć w moim przekonaniu jest to akurat argument bardziej przeciw katolickiemu wychowaniu, oni uważają inaczej.
Markocie, doprawdy nie wydaje mi sie bysmy tu w drodze demokratucznego glosowania orzekli co Julce zrobiono w niemieckim szpitalu . Podano, o ile mi wiadomo, ze zrobiono epidural, zastrzyk w kregoslup. Jest to terapia stopsowana wtedy gdy operacja (choc mozliwa) nic nie da, a bole sa koszmarne.
Wiem cos na ten temat gdyz bezsilnie obserwuje potworne meczarnie mojej przyjaciolki, w wypadku ktorej tez uznano ze operacja nie przyniesie polepszenia. Ona w ciagu ostatnich trzech lat miala dwa takie zastrzyki i odciaga w nieskonczonosc moment trzeciego, gdyz wie, ze bedzie to ostatni. I nabawila sie tego schorzenia w sposob podobny co Julka.
Wiec naprawde bylabym ostrozna. Zwlaszcza, ze pojechala tam na zapropszenie Fr. Merkel i i to Merkel opacila jej pobyt w klinice.
Co Ci to przeszkadza? Dlaczego wzbudza to kompletnie bezinteresoiwna i niczym nie usprawiedlwiona pogarde?
Vesper, z Pierwszym Warkoczem Ukrainy to jednak inaczej wyglądało. Od dawna była mowa o tym, że niezbędna jej jest operacja i przez jej brak stan zdrowia JT tak dramatycznie się pogarsza. Więc jak teraz nagle się okazało, że tę niezbędną operację mogła zastąpić dwutygodniowa psychoterapia, to nawet tak łatwowierny szczeniak jak ja musiał wyczuć, że coś tu nie gra. 🙄
Markocie, lekarze są w stanie dokładnie stwierdzić przy tym schorzeniu, w jakiej kondycji jest pacjent. Jest parę ćwiczeń, czy ruchów, których chory nie jest w stanie wykonać. Jeżeli się nie wie, które to są, to w ramach psychoterapii jest się raz dwa uzdrowionym.
Rozumiem i w taki efekt psychoterapii też nie wierzę. Ale blokady sterydowe potrafią postawić na nogi. Moja znajoma ma jakąś wrodzoną wadę kręgosłupa, którą powinna zoperować, ale ze względu na ryzyko z tym związane, nie wyraża zgody. Kiedyś narzeczony niósł ją na oddział ratunkowy, bo z bólu wstać nie mogła. Po dwóch dniach spotkałam ją na koniach. Mówiła o blokadzie z kortyzonu, o psychoterapii nie wspominała 😉
Heleno, to nie chodzi o pogardę, zawsze wkurzali mnie ludzie, którzy usiłowali coś ugrać dzięki swojej chorobie, obojętnie, czy prawdziwej, czy udawanej.
Heleno, pogardę? Z czego to wnosisz? Z podziwu dla niemieckiej medycyny?
A propos płacenia przez Merkel. Klinika mówi co innego:
Die Kosten übernahm Timoschenko laut Klinik selbst. W końcu na biednego nie trafiło.
Pani kanclerz płaci podobno za leczenie 12 rannych majdanowców zwanych przez niektórych „terrorystami”.
Ja tam nikomu nie żałuję, że został uzdrowiony, choćby i cudem. 😉 Ale wiadomo – nikt nie lubi, kiedy nadużywa się jego współczucia. Więc kiedy pojawią się pewne oznaki wskazujące, że coś takiego mogło się zdarzyć, dość naturalny wydaje mi się odruch, żeby sprawę wziąć pod lupę. Zwłaszcza że o JT nie można powiedzieć, iż ma kryształowy charakter i nigdy niczyjego zaufania nie nadużyła. 🙄
Akurat pare tygodni temu w powaznej prasie byl jakis duzy artykul na temat medycyny paliatywnej i pisali, ze jakas szczegolna psychotereapia dawala lepsze rezultaty niz niektore uznane preparaty chemiczne.
Nie wiem czy Julka usiluje cos „ugrac”. I nikt z nas nie wie czy cierpi naprawde czy udaje. I dopoki nie bylismy w jej butach, proponuje pewna powsciagliwosc, zeby nie zdenerwowac PB i zeby nie rypsnal w nasz kregoslup. Sicher ist sicher z PB. 😉
Julka nie jest z mojej bajki, ale co sie wycierpiala to sie wycierpiala.
Co do terapii, to podobno zastosowano PRT czyli terapię korzonków
Gdyby jej zrobiono „epidural”, to musieliby też założyć cewnik do sikania.
Tu jest podrecznik Psychological Approach to Pain Management.
Rozumiem, ze wszystkie brytyjskie kliniki bolu oferuja jakas forme psychoterapii.
Nic podobnego, markocie. Epidural robi sie w kregoslup bez koniecznosci cewnikowania pacjenta. Wiem, ze tak bylo w wypadku mojej E.
Jeszcze by jej tego brakowalo!
Mnie się widzi, że tak naprawdę nie o to chodzi, co jej zastosowano czy zaaplikowano. Jeżeli to było rzeczywiście dla złagodzenia bólu czy innych dolegliwości, nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek z nas jej tego żałował. Ale rzecz w tym, że ta choroba JT przybrała dziwnie dogodny w sensie politycznym przebieg. Uchroniła ją przed udziałem w „rządzie samobójców”, ale przeszła wystarczająco szybko, żeby nie przeszkodzić w przygotowaniu się do „prawdziwej” kampanii wyborczej. W przypadku osoby, która już wcześniej nie pozostawiała wątpliwości, że na władzę jest niezwykle łasa i do różnych przekrętów zdolna, może to wszystko zrozumiałe wątpliwości budzić.
Ale oczywiście wątpliwości to nie pewność i o tym należy pamiętać.
Majdan na szczęście potraktował JT dość chłodno. Mam nadzieję, że wyborcy podziękują już pani T.
Bardzo mozliwe ze biuletyny o jej stanie zdrowia w wiezieniu byly przesadzone, ale jest tu kilka ale.
a. Nie wiem dlaczego mowicie o psychoterapii, ja przeczytalam ze miala „intensywna fizjo(!)terapie”, co jest jak najbardziej logiczne, i obejmuje poza gimnastyka takze takie zabiegi jak naciaganie kregoslupa.
b. Wypadniete dyski maja to do siebie ze po pewnym czasie (przewaznie w ciagu 6 miesiecy) ta wypadnieta czesc troche sie kurczy i ucisk maleje. Czasem przebieg trwa jeszcze dluzej. Znajomy neurolog opowiadal o mlodej pacjentce ktorej ucisk na noge stopniowo wzrastal az do calkowitego paralizu. Pare miesiecy przelezala nie mogac sie zdecydowac na operacje, potem juz sie zgodzila ale jeszcze czekala na rodzicow ktorzy mieli wrocic z zagranicy, i kiedy w koncu ustalono date, okazalo sie ze paraliz zaczyna sam powoli ustepowac
c. Pytanie kto i na jakiej podstawie postawil jej diagnoze w wiezieniu, tz do jakiego stopnia jej informacja o wlasnym stanie byla dokladna.
d. Nie wiem czy w wiezieniu w ogole dostawala jakies znosne srodku przeciwbolowe i przeciwzapalne. Roznica miedzy dostawaniem a nie moze byc ogromna.
d. W tego co czytalam, po pierwszym tygodniu w Berlinie jej lekarze jeszcze nie byli pewni czy operacji mozna bedzie uniknac. Trudno mi wierzyc ze wszyscy sie zmowili by chronic jej wizerunek.
Jasne, że nikt chyba Julce nie życzy prawdziwych cierpień i jeśli doznała ulgi, to bardzo dobrze.
Z drugiej strony symulowanie bólów kręgosłupa jest trudne do udowodnienia, a bywa bardzo popularne, podobno co dwudziesty pacjent symuluje.
Julce te dolegliwości pomogły w uzyskaniu lżejszych warunków więziennych, wzbudzały zainteresowanie mediów etc. Ze dwa lata temu pojawiły się nawet alarmujące wieści, że jeśli natychmiast nie zostanie poddana operacji w Niemczech, to już nigdy nie będzie chodzić 🙁
Kandydaci do prezydenckich wyborów na Ukrainie muszą zadeklarować w przeliczeniu 200 000 Euro – to jest warunek do rejestracji. Do tej pory zarejestrowali się Tymoszenko i Kliczko.
Kiedy tak wlasnie dziala zastrzyk kortizonu czy ACTH w kregoslup. Natychmiast pozbawia bolu. Tego samego dnia. A MRI kregoslupa i stwierdzenie czy wskazana jest operacja tez raczej dlugo nie trwa. Dobrze ze po wyjsciu z wiezienia najpierw zajela sie swoim zdrowiem. W sumie wole chyba skorumpowana Julke w nowym rzadzie niz tych kretynow ze Swobody co sie wdarli do telewizji bo nie podobalo im sie, ze transmituje oredzie Putina. Mam zreszta wrazenie, ze jesli Julka wystartuje to raczej przegra. Ale dlaczego nie mialaby startowac?
MRI nie jest tu jednoznaczny, wazne jest badanie.
Lisku, czy Ty masz urlop, że pojawiasz się o takich nietypowej dla Ciebie porze? 🙂
Próbowałem wejść do zlinkowanego przez Ciebie filmu, ale kazali się zalogować a ja wtedy z założenia dziękuję i wychodzę. 🙁
Jak myślicie, czy to jest lipa, czy rzeczywiście chodzi po ziemi taki bęcwał?
http://belsat.eu/pl/wiadomosci/a,18628,doradca-rosyjskiej-delegacji-do-rady-europy-planuje-dalsze-podboje-alaska-finlandia-polska-kraje-baltyckie.html
Przepraszam, że jeszcze do tego wracam, ale dopiero teraz komputr otworzyłem. Michnik oszalał: pedały – dobre ale źle, krzyż w sejmie – źle ale dobrze, religia w szkołach – źle ale dobrze, aborcja – złagodzić ale zaostrzyć… Bobik ma rację, zatrzymało mu się na 1989. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że ma kompulsję włażenia na każdą barykadę i siadania na niej okrakiem?
Majdan nie wyłonił, niestety, jakichś nowych, ludowych trybunów dużej miary, choćby takich, jak u nas w swoim czasie Wałęsa. A jeżeli majowy wybór będzie tylko pomiędzy starą, skorumpowaną i skompromitowaną gwardią polityczną, a mołojcami ze Swobody, to raczej nie da się nie widzieć czarno. 🙄
Bobiku, to niezupelnie urlop, raczej chwilowe oddelegowanie do innych spraw…
By obejrzec zlinkowany przeze mnie film trzeba zaplacic mala kwote. Logowanie jest zwiazane z tym ze kupuje sie 24-godzinny dostep do filmu. O ile sie zorientowalam jest to strona internetowa ludzi zwiazanych z rezyserem filmu, nic komercyjnego, wiec tu nie mialabym obiekcji (sama nie wyprobowalam, bo widzialam to w filmotece).
Heleno, a mnie wtedy ten kortizon dużo nie pomógł, dalej bolało, no, może trochę mniej, po dwóch tygodniach mogłam wreszcie się położyć i zasnąć na kilka godzin, przez pierwsze 2 tygodnie mogłam tylko chodzić albo klęczeć (nie wiem tylko za jaką karę), spałam po 5 minut klęcząc i opierając głowę na rękach, koszmar 🙁
Kurcze, wygląda na to, że się licytuję z Julką na choroby 🙂
Tak, Babilasie, on rzeczywiście cały czas sam sobie zaprzecza. Bo się zaparł, że choćby nie-wiadomo-co, nie będzie majstrował przy wnioskach, które przed 89 wyciągnął. I jak fakty tym wnioskom przeczą – wiadomo, tym gorzej dla faktów. 🙄
Ago, u mnie w Chrome to jest wtyczka realnetworks(tm) realdownloader pepperflashvideoshim plug-in (32-bit) i trzeba ją właczyć w ustawieniach w rozszerzeniach.
Poprzednio rozpowszechniano film, jak główny watażka wpadł z grupą do gabinetu prokuratora i szarpał go i okladał za opieszałość.
Filmował to ktoś z jego grupy.
Jeszcze parę takich filmików i Ukraińcy sami poproszą Putina, żeby ich przyganął. Nie widzę tu żadnej logiki, poza jedną.
Ale ja się przecież nie znam.
Poprawka, strona internetowa nalezy zdaje sie do Roco films International, zajmujacych sie dystrybucja filmow dokumentalnych.
Z tym Kokorevem ja też nie chciałem uwierzyć, że taki egzemplarz może być prawdziwy. Ale chyba jednak jest. I to jest prawdziwy dramat. 🙄
Rysie na zubrzej polanie to niespodzianka! 🙂
Siódemeczko, ten film był pokazywany w niemieckiej ARD, to był szef „Swobody”, który szarpał szefa kijowskiej telewizji i zmuszał go siłą do napisania rezygnacji ze stanowiska, bo pokazywali przemówienie Putina i są za mało nacjonalistyczni.
Vesper, ten artykuł był już na „Kresach.pl”.
A teraz jest tam jeszcze taki: http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/oligarchiczny-rzad-jaceniuka
Jak tereny zielone są białe, to nawet Rysia może zmylić instynkt i ponieść w niewłaściwą stronę. 🙂
Chcieli ją (Julkę) za wszelką cenę wyciągnąć z więzienia, wiec mogli nieco dramatyzować, ale przecież Janukowycz trzymał ją tam z zemsty, to dlaczego tyle o tym rozprawiacie w niechętnym tonie.
Poza tym ona chce walczyć o prezydenturę, a operacja pozbawiłaby ją takiej szansy.
Panno Koto. Mojej E. pierwszy zastrzyk robil jakis wybitny profesor wielkiej przystojnosci. Sam zastrzyk nie byl zbyt bolesny i pomogl natychmiast.
Drugi, poltora roku pozniej robil jego asytstent i troche bolalo, zas skutki poczula po ilus tam godzinach i nie byly one tak spektakularne jak za pierwszym razem, ale poprawa byla wyrazna.
Fizjoterapie ma regularna z b. ambitnym przychodzacym do domu Panem Zbyszkiem, po AWF ze specjalnoscia urazow sportowych, ale ktory nieustannie sam sie doksztalca pod katem swych pacjentow i wyprobowuje rozne rzeczy. Przychodzi raz w tygodniu, ale duzo zadaje cwiczen na pozostale dni tygodnia i E. strannie wszystko wykonuje. Ma w domu bodaj cztery duze gumowe pilki (w roznych pokojach) , na ktorych sie kladzie (lub siada) i one jej bardzo pomagaja. I specjalna nadmuchiwana gumowa poduszke na siedzenie przed kompem gdy gra w brydza oraz na krzesle przy stoliku kuchennym Fizjo jej naprawde pomaga, ale chwilowo. Pomaga jej takze gruby materac tempur.
A teraz mówię już dobranoc, jutro rano jestem umówiona do lasu – z kijkami – daniela będą omijać szerokim łukiem 🙂
Ale z daleka kijkiem możesz mu pogrozić. 😎
Babilas znakomicie podsumowal ten wywiad Adama.
Nap[rawde sie zasmucilam jak przeczytalam.
Lisku, Julka mowiła, ze bała się przyjmować lekarstwa w więzieniu.
Ja to rozumiem.
Po przyjeździe na Majdan od razu zgłosiła chęć kandydowania na urząd prezydenta, więc niczego nie ukrywała i nikt jej do nowych władz nie zapraszał.
Nie lubię jej, ale dziwne rzeczy piszecie.
No to jeszcze szybciutko parę słów do Heleny. Masz całkowitą rację, w schorzeniach przede wszystkim kręgosłupa,terapia jest sprawą bardzo ważną, ćwiczenia dostosowane do pacjenta, odpowiednie środki wspomagające, różne poduszki – mała między kolanami w czasie spania na boku, lub taka długa, odpowiedni materac, nawet pozycja stojąca w czasie mycia zębów :)na lekko ugiętych kolanach, bez pochylania pleców itd. Na wzmocnienie mięśni pleców ćwiczenie tzw. „brzuszki”, żadnych skrętów itd. No i jeżeli możliwe, chodzenie z kijkami :), co też jutro mnie czeka.
Nie mówię o incydencie w telewizji, tylko o tłuczeniu prokuratora.
Tu jest: https://www.youtube.com/watch?v=q8JC-ZjqFb4#t=20
Nigdy nie miałam wysokiego mniemania o Adamie i nie mam pojęcia, czemu się tak dziwujecie i smucicie. Taki był i taki jest, nie widzę żadnej różnicy.
Ten typas ze Swobody to nie był jej szef, bo szefem jest Tiahnybok. Ale jest to obrzydliwa menda, także antysemicka – dał już kiedyś o tym znać. Te karczycha zamiast napadać na jednego facecika w tiwi polecieliby raczej do Doniecka neutralizować tamtejsze tituszki, przynajmniej byłby z nich jakiś pożytek. Ale im się nie chce.
Co do wyborów prezydenckich, mnie by się najbardziej podobał Petro Poroszenko. W sondażach też chyba prowadzi. Widziałam kiedyś, jak przemawiał na Majdanie i to było dokładnie to, co trzeba było powiedzieć w tamtym momencie.
Kedy przed 89 Michnik potrafił opisywać rzeczywistość społeczną inteligentnie, ciekawie i często bardzo trafnie. A potem zaczął mieć coraz więcej ślepych plamek. 🙁
Może był i został taki sam w sensie charakteru, zachowania, itp. Ale jak chodzi o przenikliwość opisu i diagnoz, coś mu się jednak zmieniło i to nie na lepsze.
Są i takie opinie o wypowiedziach Michnika, Bobiku:
Tak, to dobra diagnoza. Michnik nigdy mnie nie zawiódł.
I nie napisał tego głupek.
Aga: (19 marca 2014, 22:18), używam BBC News — 5 minute summary i właśnie przed chwilą odsłuchałem więc przynajmniej teraz jeśli jest kłopot to nie u nich. Ale często miewają jakieś dziwne momenty, mam wrażenie, że to zdarza się gdy wymieniają te pięciominutówki na świeższe.
Nawiasem, na linuksie adres do nich jest troszkę inny (nie wiem czemu) ale to są te samiutkie nagrania i poza tym chyba używasz Windowsów, prawda?
Dzień dobry 🙂
Zapraszam na kawę
Dzien dobry 🙂
Herbata jest tez 🙂
herbata 🙂
przez prawdziwe! Tereny Zielone
brykam
fikam 😀
Dzień dobry, Putin zapewne nie pospał dobrze, bo jest zaniepokojony sytuacją Rosjan w Estonii 🙁 .
http://natemat.pl/95643,usa-nie-zaangazuja-sie-militarnie-na-ukrainie-a-moskwa-zaniepokojona-sytuacja-rosjan-w-estonii
Jestem pełna podziwu dla nadzwyczajnie sprawnej logistyki Rosji. Już wymieniają dowody, paszporty i tablice rejestracyjne na Krymie.Inni do takiej akcji musieliby mieć parę miasięcy, nie wspominając o odpowiedniej ilości nieoznakowanych mundurów zalegających półki sklepowe.
http://piotrkuspys.natemat.pl/95635,unia-europejska-ostatnia-i-jedyna-deska-ratunku-dla-ukrainy
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby okazało się, że Majdan był sterowany zza kulis przez Rosję.
Raj na Krymie
PKB Rosji jest 3-krotnie wyższe niż na Ukrainie, która jest jedynym krajem w Europie, gdzie dochód narodowy malał w ostatnich latach. Zmarnowane 20-lecie… 🙁
„Na Majdanie dokonano najbardziej brutalnego i zbrodniczego zamachu stanu w nowoczesnej historii. Przeciwko własnej konstytucji, prawu i normom społecznym. Można go porównać z zamachem w Chile, za którym stały te same siły, te same pieniądze i wyniosły do władzy te same zbrodnicze faszystowskie systemy. To już Hitler w 33 roku starał się utrzymać pozory, tutaj nawet tego nie przestrzegano. Tu była Nuland, 5 miliardów dolarów i F…the EU. Przeciwko sąsiadowi, przeciwko Rosji. Nie może więc dziwić krok Rosji, krok w swojej obronie, w próbie blokady dalszej ekspansji i agresji. To na razie krok pierwszy. Armia dzisiejszej Rosji posiada tylko 1/5 potencjału dawnej Armii Czerwonej. Potencjał NATO został zwielokrotniony i otoczono Rosję kręgiem 900 baz militarnych.”
No wiadomo, że zmarnowane – i właśnie dlatego był Majdan. Nie miałabym tak makiawelicznych teorii jak zmora, że sterowała nim Rosja 🙂
Choć jeśli chodzi o Krym, to z całą pewnością szykowała się już od paru miesięcy i z bardzo dobrą organizacją. Rekieterzy też są dobrze zorganizowani.
Trzeba Ukraińcom powiedzieć, że nie jesteśmy zobowiązani, by iść na wojnę, ale jeśli będą stawiać opór, to z pewnością zyskają zrozumienie Zachodu (…)
Z pewnością nie mówiłbym Ukraińcom, skoro już nas poprosili o wojskową pomoc, że jesteśmy gotowi dostarczyć im tylko racje żywieniowe. A to im powiedzieliśmy. Taki jest jak dotąd nasz wkład w ich zdolności do samoobrony. (…)
(Obama) Wygłosił tylko krótkie oświadczenie o tych minimalistycznych sankcjach i wyszedł z sali (konferencyjnej w Białym Domu). Nie powiedział wiele. Myślę, że także zagranicą nie ma pełnej jasności, co do stanowiska USA –
– powiada Zbig B. wyraźnie rozczarowany, że jeszcze nie posłano rakiet 🙁
Dzień dobry 🙂
Ja wiem, że jest wiele powodów do nerwów, ale chyba nie musimy z tego powodu przegapić pierwszego dnia wiosny? 😀
U mnie jest ten dzień po prostu modelowy. Oko błękitu, słońce jak z obrazka, 18 stopni, kwitną magnolie i mnóstwo innych rzeczy. 🙂
I w związku z nagłą poprawą warunków życia insektów myśmy obydwoje z Pręgowaną zostali odpchleni. 👿
Wiosna dla wszystkich!
Bad taste is simply saying the truth before it should be said
Furkot przyniósł przedwczoraj pierwszego kleszcza. Kleszcz widać zdesperowany był po przeposzczonej zimie i wczepił się za uchem, gdzie nie tylko był widoczny na kilometr, ale i narażony na kontakt z pazurami. Został więc rozdrapany, wraz ze skórą wokół 🙁
Tate służbowo na dłuższym wyjeździe, więc kota do operacji dzielnie trzymała Zosia. Po wydłubaniu zmasakrowanego kleszcza, zdezynfekowaniu rany (Zosia musiała bardzo mocno trzymać) i obcięciu pazurów, kot został potraktowany Frontlinem. Czyli u nas też wiosna 😉
O matko, ten Springtime to rzeczywiście bad taste w koncentracie. 😯
Na froncie niechęci do Frontlinu w pełni solidaryzuję się z Kotami! 👿
Zawsze po nim parę dni niedogłaskany chodzę, bo podobno głaskać zaraz po zakropieniu niezdrowo. 👿
Głaskać można, byle nie między łopatkami czyli tam, gdzie zwierz ozorem nie sięga 😉
Uważam, że to ciekawy wywiad:
http://www.interpretermag.com/the-kremlins-former-pr-adviser-talks/
Nasunęło mi się po nim kilka pytań. W kontekscie informacji o 1,5 milionowym rachunku wystawionym Kremlowi przez agencję PR, pierwsze z nich dotyczy, za co właściwie takie pieniądze.
Roxburgh mówi: Initially, the Kremlin hoped that Ketchum would pay newspapers for positive articles about Russia. (…) We all understood that Western journalists would simply show us the door.
Nie wiem, jak Wam, ale mnie się pojawia pojawia wątpliwość, czy wszyscy. Bo jeśli nie zgodzili się pisać, to może zgodzili się nie pisać albo nie opublikować tego, co już napisali? W każdym razie, oczy otwierają mi się coraz szerzej ze zdumienia.
Tam sięgaj, gdzie ozór nie sięga;
Łap, czego łapa nie złapie,
a gdy cię wreszcie znuży ta mordęga,
poleż sobie na kanapie. 😎
Można przesyłać bez opłat paczki na Ukrainę, na razie do końca marca.
http://www.poczta-polska.pl/rusza-akcja-paczka-dla-ukrainy/
Mam kontakty do osób( ściśle mówiąc będę miała wieczorem), które wspierają takimi paczkami Ukraińców, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców z Krymu – Ukrainki i Tatarki z dziećmi.
W „Gazecie” trochę było na ten temat:
a czym polegała praca dla Kremla? Według Roxbourgha, Ketchum tłumaczy rosyjskim klientom, jak działają zachodnie media i na co są wrażliwi ich dziennikarze. Dzięki temu rosyjscy politycy mają prezentować się z lepszej strony opinii publicznej w USA i Europie, mówić to, co Zachód chce usłyszeć.
Roxbourgh twierdzi, że w praktyce działania firmy polegają na „aranżowaniu spotkań rosyjskich ministrów z prasą, przygotowywaniu notatek z najważniejszymi punktami przed wywiadami i konferencjami prasowymi, a czasami – choć rzadziej – umożliwianiu publikacji tekstów w amerykańskiej prasie”. Jak stwierdził były pracownik Ketchum, to ona m.in. pośredniczyła w dostarczeniu do redakcji „New York Timesa” we wrześniu 2013 r. tekstu Putina, w którym ostro skrytykował stanowisko Waszyngtonu wobec reżimu w Syrii. Przywódca Rosji przedstawił wtedy siebie jako rzecznika pokoju na świecie, oskarżając jednocześnie Stany Zjednoczone o skłonność do siłowego rozstrzygania światowych sporów.
http://wyborcza.pl/1,75477,15644135,Putin_i_jego_wizerunek__Pracownik_agencji_PR_opowiada.html
Z tego, co zrozumiałem, Ketchum nawet nie próbował do dziennikarzy uderzać, co dla mnie jest bardzo prawdopodobne. Dużej agencji PR nie opłaca się skrajnie zszargać opinii za półtora melona. Nie jest natomiast wykluczone, że Rosjanie docierali do usłużnych pismaków innymi kanałami. Znamy w końcu skądinąd te metody: najpierw trzeba poszukać, na kogo jest jakiś hak, albo kto w dużej i palącej finansowej potrzebie, a potem to już z górki… 🙄
To umieść gdzieś adresy, do kogo wysyłać paczki, Zmoro.
Od czasu Enronu i upadku Artura Andersena, przestałam wierzyć w korporacyjną dbałość o reputację.
Niemcy jeszcze bezpłatnego wysyłania paczek na Ukrainę nie wprowadzili. 🙄
Vesper, ja nie twierdzę, że korporacje dbają o opinię z przyczyn idealistycznych. 😉 Po prostu dziennikarze, w odróżnieniu od np. finansistów, to ludek o bardzo długich ozorach. Zaraz by któryś poleciał i sprawę roztrąbił, co akurat dla agencji PR byłoby zabójcze i perspektywicznie nijak by się nie kalkulowało.
Za odpowiednia zaplate jestem gotow sporzadzic dla Kremla liste dziennikarzy i redakcji, do ktorych zawsze warto sie wybrac i zaproponowac materialy do druku. Nie tylo je oglosza, ale jeszcze zaplaca przyzwoite honorarium.
Jestem nawet gotow codziennie monitorowac Guardiana czy ktos nowy sie nie pojawi. Zazwyczaj Guardiana unikam, bo mi zle dziala na cisnienie. Ale sie poswiece w razie czego. 😈
Mordo, Ty się lepiej przyznaj, komu dałeś w łapę w Trybunale Sprawiedliwości UE, żeby kazał Polsce zalegalizować samochody z kierownicami po prawej stronie. 😈
Agencje PRowskie dzialaja przy WSZYSTKICH rzadach, doradzajac im jak sie nie wyglupic przed kamera czy mikrofonow, jaki wlozyc krawat i kiedy lepiej wystapic bez krawatu. Takie sa czasy. Wypowiedzi politykow znanmy najczesciej z soundbitow, krotkich dovitnych cytatow, bo na dluzsze nie mamy dosc uwagi. Te soiundbity najxzesciej nie sa przypadkowe. Zostaly wymyslone w gabinetacg przed wystapieniem.
Ze spin doctorow szczegolnie slynal w Wlk. Brytanii Tony Blair. Jedna z jego specjalistek od „strategii wizerunku” npaisala w dniu wysadzenia wiezowcow WTO w Nowym Jorku do kolegi po fachu: „jest to bardzo dobry moment aby zachachmecic ogloszenie takiej i takiej inicjatywy rzadu”.
Jej e-mail wydostal sie na zewnatrz, ona chyba stracila prace, bo skandal sie zrobil bardzo duzy, ale od tego czasu przyzwyczailismy sie juz dosc niezle, ze w dzisiejszych czasach zaden przywodca nie ostanie sie bez pijarowcow i spin doctorow.
W swoim czasie jakis pijarowiec zwrocil uwage pani Thatcher ze nie powinna nosic bluzek z duza kokarda pod szyja, gdyz po pierwsze jest to zbyt staroswieckie, po drugie nazbyt frywolne. I doradzil jej aby ubierala ja stara szacowna i bardzo konserwatywna firma Aquascutum. Niechetnie, ale sie zgodzila. Zostalo to z miejsca odnotowane i pochwalone w prasie. Ale nikt nie wymyslal jej soundbiteow, bo sama byla w tym bardzo dobra: „The lady is not for turning ” wypowioedziane ze znakomitym wyczucuiem rytmu i intonacji przrszlo do klasyki gatunku.