Stolik

wt., 17 maja 2011, 09:43

– Wszystko przez media! – powiedział przygarbiony facet w wymiętym garniturze. – To one wywołują te wszystkie rzekome okropności i niby-sensacje.
– Świętą rację ma pan szanowny – potwierdził łysiejący wypłosz w przeciętnym wieku. – Ludzie idą do roboty, wracają z roboty, kolację zjadają i nawet by im do głowy nie wpadło, że się dzieją jakieś rzeczy, gdyby nie te cholerne media.
– Rozdmuchują, proszę pana! – zapalił się Przygarbiony – Bez nich wszystko szłoby pomalutku, swoimi drogami… Niedawno, na ten przykład, sąsiadka przyszła i mojej żonie mówi, że cukier podrożeje. No to małżonka do sklepu na osiedlu pognała, tego, co wcześniej tam przedszkole było, kupiła 20 kilo i jeszcze siostrę zdążyła zawiadomić, żeby też się zaopatrzyła. I co pan powie, dla wszystkich starczyło. A jak media wywołały ducha kartek, to na drugi dzień dla szwagra już cukru zabrakło. Trzeba lepszych dowodów?
– To jeszcze nie wszystko – dorzucił Łysiejący z nieskrywaną urazą w głosie. – Ja, panie szanowny, zawsze poinformowany dobrze byłem, gazetkę się poczytało, radyjka posłuchało i już wiedział człowiek, co ma myśleć. A teraz? Tu duch narodu, tu duch komuny, tu duch walki, tu utrata ducha… Tak w głowie mącą, że już nic nie wiadomo.
– Oj, prawda, prawda – zgodził się Przygarbiony. – A jeszcze jak media te duchy zaczną nawzajem na siebie napuszczać… Powiedzmy, ducha Piłsudskiego na ducha Dmowskiego, albo takiego ducha konserwatyzmu na ducha moderny. Naparzają się te duchy, że iskry z ektoplazmy lecą, a w lodówce od tego nie przybywa.
– Szkoda gadać! – z rezygnacją machnął ręką Łysiejący. – Inaczej by się żyło, gdyby nie te media. Spokojnie. Po bożemu. Bez tych wszystkich skandali. Bez tej całej polityki. Bez nerwów. Może nawet spirytus by potaniał.
Przygarbiony przerwał mu bezceremonialnym pociągnięciem za rękaw i wskazał wzrokiem wchodzącą do pokoju korpulentną damę w szarawym gieźle.
– Musimy zająć miejsca – wyszeptał podekscytowanym tonem. – Chyba się seans zacznie. Medium już przyszło. Zaraz stolik zacznie latać.