Bez śladu
…. – powiedział Bobik.
…. – odparła Labradorka.
Przez chwilę siedzieli na podwiniętych ogonach, obserwując ptaki przylatujące do karmnika na tarasie. Płonące w kozie szczapy potrzaskiwały cicho i leniwie. Mroźny wiatr przykleił twarz do szyby i zaraz cofnął się z wyraźnym rozczarowaniem. Milczało się tak przyjemnie, że aż szkoda było to przerywać. Ale w końcu Bobik zdecydował się dodać coś jeszcze.
– Mnie też się już okropnie nie chce o tym gadać – przyznał. – Są, kurczę, granice wytrzymałości. Niech się bawią sami, a ja się zajmę ciekawszymi sprawami. Pasztetówką, albo tą nową rudą od Schmidtów. Basta!
Labradorka nieznacznym skinieniem ogona dała do zrozumienia, że za wyjątkiem rudej od Schmidtów całkowicie zgadza się ze zdaniem Bobika.
Kos przebiegł truchtem po pergoli, krokiem bardziej ludzkim niż kosim. Dzień był przejrzysty, słoneczny, bez śladu mgły.
Właściwie trudno mi powiedzieć, że myśmy przekroczyli. Jakoś się nie czuję właścicielem tych podpisów. 😉 Myśmy tylko użyczyli miejsca, w którym ludzie, jeżeli chcą, mogą dać wyraz pewnemu przekonaniu.
Okej, haneczko, procedury trzeba udoskonalać. Wobec tego święty najpierw musi wykonać cud i dopiero wtedy ma prawo wpisać sobie do CV „ożywiłem zwłoki sieci wodociągowej, nie pobierając przy tym ani grosza z miejskiej kasy”. I to jest coś, co każdy wyborca może niezwłocznie zweryfikować.
Vesper, spróbuję się pogodzić, ale weź pod uwagę, że letko mi nie będzie, więc może to trochę potrwać. 🙄
Oczywiscie Bobik, Wez „my” w cudzyslow.
Zauwazylam wsrod najnowszych podpisow dawnego kolege, naszego i GW moskiewskiego korespondenta. Ciekawa jestem skad sie dowiedzial?
Fomo, mam. Nawet dwie. Plisowane 😀
Po co próbki? Naród i tak wie, że to była sztuczna gmła. Po wyglądzie ją poznali.
Ja dokonałam cudu napisania ponad 1500 słów w pracy semestralnej. A nawet 1638, licząc z bibliografią. Poproszę o beatyfikację. Zostanę patronką studentow usiłujących zdać sesję.
Toż to dopiero się będą modlić 😯
vesper, co do W końcu niektóre cnoty się dewaluują to jestem za zrobieniem prostego zestawienia co kiedyś przynosiło świętość. Mam wrażenie, że
– koło 100 świętych pań – nie dały się zgwałcić, tuż przed faktem umierając;
– z 10 dzieciątek – oddały ponad 3 litry krwi na macę;
– z 10 młodzieńców – byli krewniakami papieży;
– 100 męczenników – JPII rozpędził się z obietnicami i było nieprzystojnie wycofywać się;
– 20 szlachetnych bankierów;
– 20 rycerzy – trudno powiedzieć, bo przypuszczalnie nie istnieli;
– 1 Teresa z Kalkuty – za pijara;
– 15 z dziwnych nacji – bo tam jeszcze nie było świętych;
– 5 na złość Francuzom;
– 2 na złość Anglikom;
– 1 Justyn od Lasso – za przyprowadzenie do Kościoła spętanych na jednym lasso 13 niewiernych.
haneczko, gdybyś przepisała wszystko, postanowiłabyś zostać serial killer.
Z linka Mordki o 23:21 :
„Do biura rady trafiły już dwa pisma w tej sprawie. Jedno z nieczytelnymi podpisami, drugie we wtorek.”
– co najmniej 2 – za stanie po jedynej słusznej stronie w sporze o inwestyturę
Teresa 😆 😆 😆
No i powiedzcie, czy moja propozycja robienia cudów na rzecz lokalnej społeczności nie jest jednak bardziej praktyczna niż prowadzanie niewiernych na lassie?
Chociaż przyznaję, że na scenariusz filmu męczeństwo trochę lepiej się nadaje.
Oj, faktycznie, ten fragment, na który Teresa zwróciła uwagę, przecudny. 😆
Alienor, jak to „po co próbki”? Ty wiesz, jak się takimi próbkami świetnie ciska w zakute łby różnych tam niewierzących w sztuczność gmły? 🙄
Teresa, 😆 Jedno z nieczytelnymi, drugie we wtorek 😆 Aż się na głos roześmiałam do laptoka 😆
Fascynująca wędrówka idei po krajach arabskich. Czyżby z opóźnieniem ponad 160 lat docierała tam Wiosna Ludów?
Andsolu, niekoniecznie 😆 Kiedyś bardzo dużo pisałam na maszynie. Po pewnym czasie treść przestaje docierać 😉
Jeśli potrzebny Ci polski egzemplarz, to tylko powiedz przez Bobika, gdzie wysłać 🙂
– Wiem, gdzie wysłać. Do ciepłych krajów… – powiedział Bobik z nieukrywaną zawiścią w głosie.
Vesper, w dziecinstwie na Ukrainie slyszalam takie powiedzenie:
W ohorody buzina, w Kojiwi diad’ko.
Andsolu, z tą arabską Wiosną Ludów to ja jeszcze poczekam. Ostrożny piesek jestem. 😉
Bobiku, tuszę, że zawiść dotyczy tylko ciepła, bo co do reszty, wystarczy zamawiające szczeknięcie 😉
Vesper, ja też 😆
Zgadza się, Haneczko. Zawiść dotyczyła ciepła. 🙂
Dziękuję, haneczko, ale wysyłanie całej książki do ciepłych krajów przynosi ruinę rodzinie a poczta tak bogactwem się pokrywa, że przez tydzień pracować już nie chce.
Słuchajcie, może my byśmy rzeczywiście przeprowadzili tę beatyfikację Alienor? Blogowa błogosławiona to by mógł być niezły element pijaru. Może nawet Terlik znowu wpuściłby do siebie Helenę? 😀
Gdy tak podczytuję Blog Bobika i komentarze, mam wrażenie, jakbym czytał „Przekrój”, a szczególnie jego ostatnie strony – ale ten z czasów Eilego 🙂
Obawiam sie, ze u Terlika jestem skazana na wieczne potepienie i zebym na kolanach do Lourdes sie udala, to mnie nie wpusci na swoj blog.
Tak, jestem za. Co więcej, nie znam nikogo na tym blogu, kto nadawłby się bardziej, z całym szacunkiem dla wszystkich obecnych i nieobecnych bywalców. Alienor jest tak pracowita, że coś z nią trzeba zrobić. Tak, tak, beatyfikować, tak (jak mawia ojciec Rydzyk)
Andsolu, sprawdziłam doświadczalnie – nie przynosi. A daje mnóstwo przyjemności 🙂
Bobiku, nie zgadzam się na żadne procesy pijarowskie 👿
Z nerw mi się kolejność przestawiła. Nie pozwolę sponiewierać Alienor pijarem 👿
Haneczko, spokojnie. Pijar niefajny? Możemy beatyfikować z innego paragrafu.
Słyszałam (z Suwałk), że jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o Polskę.
Witaj, Pawle. 🙂 Bardzo się cieszę, że do nas zajrzałeś.
Skojarzenie z „Przekrojem” zapewne nie jest bezpodstawne. Zresztą, ja się swoich powinowatych duchowych wcale nie wstydzę. Nawet kiedyś o tym pisałem: 🙂
https://www.blog-bobika.eu/?p=10
Pytanie, czy sama Alienor na pewno chce dołączyć do grona tak hm… hm… nietuzinkowych Świętych Pańskich 🙄
Przecież Alienor wręcz się domagała, żeby ją beatyfikować. Chyba nikt tu nas nie będzie po sądach ciągać za spełnianie życzeń? 😯
A jak z tego parafgrafu ciągają, to bardzo proszę po sprawiedliwości – świętego Mikołaja też pod sąd! 😈
Na urodziny dostalam lap topa i ucze sie nie uzywac myszy.
Na razie wiec tylko pozdrawiam.
k.
kroloik= krolik
Podejrzewam, że Alienor działała w euforii i w afekcie, bez świadomości pociągnięcia za konsekwencje 😉
Pewnie nie wiesz, Bobiku, ale sw, Mikolaj juz bodaj za Jana XXIV byl skreslony z rejestru Prawdziwych Swietych. Wtedy bylo o tym glosno. Ale wszyscy juz pewnie zapomnieli.
Zawsze podejrzewalam, ze zrobiono to na zlosc prawoslawnym, bo w prawoslawiu ten biskup Nikolaj Ugodnik jest jednym z najwazniejszych swietych, masa kosciolow jest pod jego wezwaniem..
Dżin z Lampy i Stoliczku nakryj się – też pod sąd. Swoją drogą, dziwne ksywki 🙄
Króliku, Pręgowana Julka też uczy się nie używać myszy, bo już wszystkie, które były w domu, zużyła. 😈
Heleno, naprawdę? Ale w Polsce też jest wiele kościołów pod tym wezwaniem. Sama w jednym ślub brałam.
Pawle, z tego co wiem o nadżeberkach Bobika, po Twoim masażu przekrojowym Bobik będzie Skrzydlaty Pies i nawet Bobla odmówi, bo największą możliwą nagrodę dostał.
A jak zerknąłem na listę podpisów, to zrobiłem cichutko fiu-fiu, ale wiem, że pogwizdywanie na ulicy nie przystoi, a w Koszyku to już kompletny obciach, więc teraz pogwizduję do środka, bo kiedyś dla rozbawienia dzieci nauczyłem się gwizdać do środka. A mówić do środka umiem od dawna, przemyśliwałem nad zostaniem politykiem i chodziło o opanowanie sztuki mówienia bez kropki, żeby nie dać szansy konkurencji.
Przyjaciel, który podpisał listę, zastanawia się gdzie ona sobie pójdzie. Powiedziałem mu, że przypuszczam, że po dociągnięciu do przyzwoitej liczby (oczywiście 666) powiadomiony zostanie Znak…
To prawda, że w wymiarze duchowym wolałbym Nagrodę Eilego od Nagrody Nobla. Żeby jeszcze wymiar finansowy był zbliżony… 😈
Mam jedną znajomą, która potrafi mówić bez kropki. Ale marnuje te zdolności i nie próbuje w ogóle zostać politykiem. Szkoda, bo gdyby została premierką albo chociaż radną, może nie miałaby czasu do mnie dzwonić. 🙄
Tak, czytalam to wiele wiele lat temu w Tyg.Pow. – bywal w naszym domu. Moze wezwan w kosciolac ie zmieniano?
Andsplu, my tu jestesmy tacy cool, ze fiu-fiu tylko do srodka albo na prywie 😉
Lista służy dokładnie temu, co zostało napisane w deklaracji, czyli powiadomieniu zainteresowanych, że nie są samotnymi wyspami. 🙂
Przyjemnym skutkiem ubocznym może być to, że wszyscy podpisujący listę powiadomią o tym samym siebie nawzajem. 😉
Kto bywał w Heleny domu – Tygodnik czy św. Mikołaj osobiście? 😯
Jako stary radiota donosze, ze bez kropki potrafia mowic tylko dwie osoby – Leopold Unger z Brukseli (ale z duzym papierosowym chrapaniem w mikrofon) oraz prof. Bartoszewski.
Wcisniecie pytania w nich graniczlo z niemozliwoscia. Edytowanie nagrania bylo udreka.
Przypomniałem sobie, że jutro chyba mam jakieś obowiązki i to nie dopiero wieczorem. 🙁 Rozsądek zatem nakazuje mi powiedzieć dobranoc. 🙂
Heleno,
papieża Jana XXIV jeszcze nie było. Ostatni był nr 23. A św. Mikołaj z Miry to jeden z najprzyzwoitszych świętych w historii.
Dobranoc Piesku. Dobranoc Wszyscy na wszystkich kontynentach.
Moze 23. 😳 Wiem, ze byl dobry. Wiec nie rozumiem czym sie narazil..
Całkiem niedawno p. Pochanke rozmawiała z prof. B. i próbowała wejść mu w słowo 😆 Miałam niezłą frajdę 😆
Co ja tu jeszcze robię 😯 Dobranoc 🙂
Wyslalam jeszcze raz, Bobiku.
Haneczko, Leopold Unger jest jeszcze gorszy.
Ani jednego, ani drugiego nie wolno brac na zywo. Nagrywac, wycinac i dopiero puszczac.
No to na dobranoc
dla tych co pamietaja Old Metropolitan Band:
http://www.youtube.com/watch?v=mzoknNDr_2w
Ja wciaz nuce ich „Zachdzze sloneczko”: tam na ho…, tam na ho…
To piekne, kroliku.
A ja nie moge zasnac. Skedze te liste i widze na niej TYLU starych Przyjaciol. Jak mowia Anglicy: bylam w zyciu SO LUCKY!
no to jeszcze Tabor Wedruje do Nieba
http://www.youtube.com/watch?v=mzoknNDr_2w
cos mi sie pokielbasilo.
here it is Tabor: Rada i Zahar
http://www.youtube.com/watch?v=KDz90WVZEAM&feature=related
dosyc, bo jutro do pracy,
Tabor… to jeden z moich ukochanych filmow.
http://www.youtube.com/watch?v=2ZikyjiZE-U&feature=related
Zaraz zaczne wspominac wszystkie filmy Czecha Karela kahyny,
lepiej juz spac…
Karaluchy do poduchy…
k.
Bobiku przrob Zahar na Zobar , please… Merci…
Rysiu, chyba juz czas wstawac? 😈
Dzień dobry:)
Czy widzieliście ile podpisów? I kto podpisał? Dla mnie ogromne, osobiste znaczenie ma podpis Staszka Barańczaka i jego żony. Jest on dla mnie niedościgłym wzorem człowieka – w każdym wymiarze. Były kolega z uczelni, wyrzucony za odwagę i niepoprawne poglądy. Nachodzony regularnie przez bezpiekę. Poeta, którego wiersze, drukowane w drugim obiegu, czytała moja ukochana Halina Mikołajska. Kolega z pierwszej Solidarności. Człowiek wielkiej skromności i życzliwości, prawości i odwagi.
Cieszyłam się bardzo, kiedy udało mu się wyjechać przed stanem wojennym. Wystarczająco dużo on i jego rodzina przeszli w latach 70-tych.
Kocham go miłością wierną i niezmienną od ponad trzydziestu lat.
Nie sądziłam, że takiego rozgłosu nabierze nasza blogowa inicjatywa.
Jego wujek był przez lata naszym dentystą 😉
Bobiku,
a ja uważam, że mamy podpisy pod deklaracją.
„Mamy” w takim sensie, w jakim każdy z nas „ma” konsekwencje własnego postepowania.
Ta deklaracja powstała w wyniku naszych dyskusji i sporów. Nie byłoby jej bez tego blogu, bez Blogowiczów, bez wysiłku Pana Administratora. Naszych wielogodzinnych rozmów telefonicznych, maili. Długich analiz i negocjacji o niemal każde użyte słowo. Bez rozniesienia linków.
Nie jesteśwy włascicielami tych podpisów, ale je „mamy”, jako odzew na naszą postawę.
Miłego dnia 🙂
Mordko,
zaczynasz nabierać zwyczajów Sokratesa 😯
on też tupie po domu, budzi nas, posuwając sie do zrzucania budzika i innych przedmiotów. Przed chwilą chodził mi po klawiaturze. Nie podoba mu się kiedy zajmuję się głupotami zamiast nim. Ale i tak go kocham.
Serdeczności Kotku 😆
Ja tez ponoc „tupie”, jak Stara jest nawalona. Albo miaucze „wnieboglosy jak sila nieczysta”.
Dzien dobry, jotko. Ja sie jeszcze nie kladlem, pilnowalem deklaracji, eby nam nie ukradli i nie przerobili na mace.
Kot pilnowacz!
jotka wczesnowstawacz!
zaspalem? czy moge na przychylnosc liczyc?
herbata, pieczywo, szeleszczaca gazeta…….. sroda 🙂
brykam
co robic? czytac, czytac
btykam fikam 😀
ale JAJA, ponad 160 podpisow 😯
I to jakich!
Jotce sie naleza wielkie brawa, jako pomyslodawczyni, wbrew naszym pomrukom sceptycyzmu. Musze teraz excusez le mot, odszczekiwac.
wlasnie przeczytalem „podpisy” ❗
Teresa 00:04, 🙂 😀 😆
to przypomina mi:
po Jasnych Bloniach (w Szczecinie) spaceruje dwoch mlodych panow
jeden student, drugi z Instytutu Politologii Szczecinskiej
Rysiu,
czy może byc jajecznica na wędzonce i kawa z przyprawami?
poczytajcie wymiane pogladow o Deklaracji u WIMMER
ciekawe
No dzień dobry! Was to zostawić na półtora dnia, to już potem człowiek się nie ma szans odgruzować. A co sobie jakiś chodnik wyrąbie w głównym wątku, to mu zasypuje dygresje i dywagacje. Ech. Jakby mi Bobik udostępnił globalne komentarze przez RSS…
Jotko, jajecznica na wedzonce nawet codziennie 🙂
Mordko,
przestań się włóczyć po jakichś zakazanych blogach, bo się na paranoika przerobisz i wszędzie będziesz węszyć zagrożenie i podstęp. 👿
Noc jest od spania.
A takie podpisy to można, co najwyżej na wysokoprocentowe, wysokogatunkowe trunki przerobić, a nie na jakąś postną macę 👿
babilas, czytac, czytac, czytac 🙂 jedyna recepta 😀
brykam 🙂
@Helena, @Andrzej, @Bobik – Panie i Panowie, lasciate ogni speranza, w konkurencji mówienia-bez-kropki nawet prof. Bartoszewski zdaje się ustępować posłance Kempie, nawet redaktor Olejnik nie jest w stanie zahamować tego słowotoku. Start w takiej konkurencji nie jest możliwy – set-ęposibl!
No to szczescie, ze moja Stara nie musiala prowadzic z nia rozmow przed mikrofonem. Szczescie wczesnego urodzenia. 😈
ale że będziemy się mogli modlić do Alienor W Plisowanej Spódnicy i Alienor spełni co sobie wymyślimy? 😈
@Rysberlin – u mnie towarzystwo jest raczej techniczne, zapewne wszyscy, łącznie ze mną, to zakute komputerowe łby, zatem i dyskusja jest tylko maleńkim odpryskiem emocji z serwisów społecznościowych i forów dyskusyjnych.
Polecam śledzenie rosnącego zbioru tekstów pod hasłem „Obrzeża Zagłady” w Gazecie:
http://wyborcza.pl/0,111789,8949075.html
Wiele osób nie ma możliwości śledzenia mediów mainstreamowych w Polsce (chyba że kupują elektroniczne wersje polskich tygodników) – ostatnio niemal wszystkie liczące się tygodniki opinii publikują obszerne materiały komentujące prace Grossa i wychodzące, na ich kanwie, poza jego pisarstwo. Jest szansa, że myśleć, a zwłaszcza myśleć z empatią, zacznie przynajmniej część milczącej dotąd większości, która po prostu nigdy nie zastanawiała się, co się właściwie stało. To sukces Grossa.
Niestety, nie mozna otworzyc.
Kocie Mordechaju, czyżbym pomylił adres?
Jeszcze raz:
http://wyborcza.pl/0,111789,8949075.html
Dzień dobry.
Kocie, u mnie się otwiera.
Koszyczku,
zadzwoniłam przed chwilą do Redakcji Znaku. Rozmawiałam z panią Magdaleną Zielińską. Redakcja, mimo, że wysłałam wcześniej maila, nie była świadoma istnienia naszej deklaracji.
Pani Magdalena upoważniła mnie do przekazania Koszykowi podziękowań. „Wobec tego co się teraz dzieje” Koszyczek sprawił, „że ten dzień będzie milszy” dla Redakcji.
Przesłałam linki do Kongresu Kobiet i redakcji Tygodnika Powszechnego.
Ostatnio parokrotnie pojawiał się w telewizji prof. Jan Grabowski. Robi znakomite wrażenie – dobrze mówiący, bardzo rzeczowy, spokojny, pozbawiony cienia agresji. Nawet gdy poseł Girzyński podważył w dyskusji u Lisa jego profesorski tytuł, nie wszedł z nim w żadną polemikę.
Dość mierny intelektualnie Girzyński (choć z doktorskim tytułem), który zaczął dyskusję od próby poniżenia oponenta, doskonale zobrazował mentalność bogoojczyźnianego nurtu w naszej polityce.
W TYg.Pow. juz jest od wczoraj. A kuku! 😈
Mordko,
😆
Bardzo wiele swietnych nazwisk, niektore w Polsce juz prawie zapomniane – np zalozycieel Kalambura i dyrektoer Teatru Polskiego. Wlodzimierz Herman. Pamietam jego genialnych Szewcow w Kalamburze, badzo glosnych na cala Polske. Dzis jest dyrektorem jakiegos teatru w Szwecji, jesli sie nei myle.
Chyba w Danii raczej.
Pozwólcie,że zacytuję anegdotę (za: „Mój Znak”, Jerzego Illga),potwierdzającą niesamowite tempo tłumaczeń dokonywanych przez Stanisława Barańczaka.
„W tym miejscu nie sposób nie przytoczyc historii opowiadanej przez Jana Kotta. Zadzwonic on miał kiedyś do Barańczaka. Odebrała „mała”Ania (córka dużej Ani i Staszka). Kott zapytał:
„Czy mogłabyś poprosic tatę do telefonu?”. Na co zakłopotana Ania: „Nie wiem, bo właśnie tłumaczy „Hamleta””. Kott spokojnie: „To ja zaczekam”.”
😀 😀 😀
A Andrzej Seweryn? 🙄
Nazwisko, Bogu dzięki nie zapomniane, ale jakie! 😎
Dochodzimy drugiej setki, kochani. Bardzo wielu wybitnych intelektualistow, profesorow, pisarzy. Nawet jedna projektantka mody!
Wiem, ze okropnie nie wypada jednych sygnatariuszy wynosic ponad innych, ale cieszy mnie, ze sa rozpoznawalne nazwiska i ze sa one po dobrej stronie Mocy.
Widac teraz wyraznie, ze jakis taki list byl jednak porzadnym ludziom potrzebny, prawda?
Wimmer – prof,J.Grabowski wlasnie podpisal.
Śledzę listę z niekłamaną satysfakcją.
Nie jesteś jednak tak bezwolny,
I choćbyś był jak kamień polny,
Lawina bieg od tego zmienia,
Po jakich toczy się kamieniach.
I, jak zwykł mawiać już ktoś inny,
Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny.
Czesław Miłosz
Brakuje mi jeszcze jednego pola – zawód.
Nieee. Mysle, ze sie dobrze stalo. Ci co wiedza, to wiedza. A tak jest bardziej demokratycznie.
Zreszta, mam wrazenie, ze nikt z nas nie spodziewal sie takiego swiatowego, prawdziwie swiatowego rezonansu. Acz najbardziej ciesza mnie glosy z Polski. Bo ie sztuka byc otwartym, jak sie spedzilo pol i wiecej zycia na Zachodzie.
Ech! Byly naczelny Rzepy….
Chyba mi jednak odpalisz pół bażanta Kotku! 😉
Odpale, odpale. Trudno. Moja strata. 😈
Uuuuu .A.H.
I niech Ci się nie wydaje, że ja się po tego bażanta do Ciebie nie zgłoszę! Nie licz na to! 😯
Zgłoszę się, jak się tylko trochę ociepli 😆
Do wiosny sie zasmierdzi, jotko!
No, Bobik śpi i nie wie jeszcze co go czeka 😯
Stał się Psem Światowym. Pewnie będzie sobie musiał sprawić krawat i ancug. Biedna Psina 😉
wstaw do zamrażalnika Mordko, albo kupisz wiosną nastepnego, tak czy siak, nie wywiniesz się 👿
Kryniccy. 😈
Ja chyba dzis dostane zawalu serca….
Bobik juz nie spi. Wyrzucilo go z lozka bladym switem.
Mordko,
błagam, połóż się wreszcie spać. Dzienna zmiana dopijnuje 😉
Nie mogie. Roznosi mie. 😳
Bobik poleciał kupić ancug? 🙄
Kot, ➡ do spania marsz!!!
i powiedzieli swoje imiona i spotkał ich zawód.
Ja też wysyłałam linka do TP wczoraj, „wszędzie” słałam. I prosiłam Grażynę Cesielską by zamieściła linka na facebooku, co się stało.
Dzień dobry 🙂 Rzeczywiście, dziś już od świtu jestem na łapach, ale na blogu dopiero teraz mogłem się zameldować, bo różne obowiązki złapały mnie za kudły i nie puszczały. No cóż, moja zwyczajowa Upiorna Środa. 🙄
Ancug odpada, bo mam po moim ludzkim tacie taki genetyczny feler, że w ancug nie wchodzę. 😈
Odzew na deklarację rzeczywiście absolutnie przeszedł moje oczekiwania. Ale po pierwsze – nie jest to moja zasługa, tylko tych, co podpisują, więc nie mam się co z tego powodu nafutrzać. Po drugie – na znane nazwiska oczywiście przyjemnie popatrzyć 😉 , ale nie chciałbym ich jakoś szczególnie podkreślać, bo naprawdę każdy podpis a tej liście jest tyle samo wart. Każdy bierze się z odruchu serca i powiedzenia sobie „w tej sprawie nie chcę milczeć”. I nie będę ukrywał – mnie to szalenie wzrusza.
Chyba po prostu rzeczywiście było potrzebne, żeby taka deklaracja powstała i nam się akurat udało znaleźć we właściwym czasie na właściwym miejscu. 🙂
A propos ancug – przypomina się stary żydowski skecz, jak to kiepski krawiec uszył klientowi garnitur, ale kompletnie źle skrojony i zszyty. Gdy klient zaprotestował, kazał mu kolejno przybierać różne gimnastyczne pozy, aż ancug idealnie pasował – to oczywiście wychodzi tylko w żywej demonstracji, nie w opisie 🙂
Pawle, dla Ciebie specjalnie serdeczne podziękowania za poparcie poparcia na Twoim blogu. Widziałem, że naraziłeś się na zmasowany atak ze strony Prawdziwych Polaków, ale też na strachliwego nie trafiło. 🙂
Ciekawe, że ci atakujący w ogóle nie zwracają uwagi na to, czego właściwie dotyczy tekst deklaracji. On przecież nawet nie broni treści książki, której nikt z nas nie czytał, tylko prawa Grossa do napisania i wydawnictwa do opublikowania jej. Potem niech historycy dyskutują, co jest faktem, a co nie jest. Ale dopóki książka nie wyszła, żadna sensowna dyskusja o jej treści nie jest przecież możliwa.
Blog już pęka w szwach, więc wrzucam nowy wpis i proponuję, żeby tam się przenieść. 🙂
eee, już tak blisko tysiączka było, kolejna okazja pewnie się szybko nie zdarzy 😐
Dzien dobry, dzis rzeczywiscie 😀
Co pare godzin zagladam na liste, jak pieknie rosnie 🙂
Niektore nazwiska i ja rozpoznaje i sie rozplywam… Ale najbardziej ciesza mnie nazwiska nie znane i z Polski. Mysle ze to bardzo dobrze ze nie bylo rubryki zawodu, bo to nie „wybitni intelektualisci i ludzie kultury kontra lud”, tylko wlasnie wszyscy razem. Oby wiecej jednych i drugich 🙂
to jeszcze w starym poście, bo w nowym lepiej nie
Hipotezy dotyczące wypadku Małysza
1) Pijany Kruczek kazał Małyszowi lądować w tych warunkach.
2) „Ten skok w tych warunkach w ogóle nie powinien się odbyć” – mówi specjalista z miesięcznika „Narciarska Polska”.
3) Były skoczek narciarski Robert Mateja twierdzi, że Małysz popełnił szereg błędów, m.in. nie kwitował poleceń Tepesa z wieży
4) Winę Małysza potwierdza też raport Międzypaństwowego Komitetu Narciarskiego.
5) Apoloniusz Tajner twierdzi jednak, że raport jest niekompletny, bo nie uwzględnia błędów Waltera Hofera.
6) Tymczasem pełnomocnik Izabeli Małysz w wywiadzie dla radia Ślinotok FM mówi, że „nie można wykluczyć hipotezy zamachu ekip austriackiej i szwajcarskiej”
8) Widziano też pracowników sztabu szkoleniowego Federacji Rosyjskiej rozkładających kable od oświetlenia progu po incydencie.
9) Po upadku na skoczni słychać było odgłosy wystrzałów.
10) Tepes odradzał lądowanie w Zakopanem. Proponował wykonanie manewru na alternatywnej skoczni w Wiśle.
11) Niektórzy komentatorzy nie wykluczają bezpardonowego zamachu na lot Adama Małysza.
12) Całą winę za upadek ponosi kontroler wieży lotów, który nie poinformował Małysza o złych warunkach i odchyleniu od toru lądowania
13) Po dramatycznych i niecenzuralnych wypowiedziach Hoffera i Tepesa można wnioskować, jak bardzo napięta atmosfera panowała na wieży, co wskazuje na silna presję.
14) Przed Małyszem wylądował szczęśliwie Żyła, jednak jak się później okazało podchodził do lądowania bez zgody wieży. Zostaną wyciągnięte wobec niego surowe konsekwencje
15) Fani Małysza zapowiedzieli postawienie krzyża w miejscu katastrofy.
16) Adam Małysz w chwili upadku miał 33 lata i wylatanych 5384 godzin.
17) Trwa ustalanie, czy Małysz miał wyskakaną wymaganą przepisami ilość godzin na symulatorze Ski Jump DeLux
😆
@Bobik – faktycznie, gotów jestem walczyć do upadłego 🙂
@Lisek – po namyśle zgadzam się z argumentami, pole „zawód” jest tu zbędne.
Pawle, czytalam nad ranem rozmowy ktore prowadzisz na swoim blogu na ten temat z roznymi oponentami; Twoje opanowanie i madrosc odpowiedzi sa wzruszajace.
Zastanawialiśmy się długo z Panem Administratorem co powinno być w tych polach do wpisania i stwierdziliśmy, że nic poza imieniem, nazwiskiem i miejscem zamieszkania (jeszcze mail do ewentualnej weryfikacji, ale bez ujawniania). Tak rzeczywiście jest najbardziej demokratycznie i najlepiej podkreśla, że każdy głos ma taką samą wagę. A przy tym – im więcej miejsca na wpisywanie, tym większe możliwości dla trolli. 😉
Lisku, dziękuję, miód na moje serce!
Kot lub Stary Koń 🙂
Ma rację foma z tym zawodem. I w dodatku co by było gdyby Jan Grabowski podpisał „profesor”, Prawdziwego Polskiego IPNa by nasłano.