Lepiej…

Lepiej znaleźć gałąź suchą,
disco-polo wpuścić w ucho,
wsiąść do wyborczego busa,
za krótkiego mieć fallusa,
pijać mleko zamiast wina,
gorzej kończyć niż zaczynać,
nie móc drapać się, gdy swędzi,
w niewinności życie spędzić,
mieć u szyi kamień młyński,
lub w nagrodę „Hołd katyński”,
słuchać Ojca Dyrektora,
wiecznie orać i laborać,
nie móc w lustro patrzeć z rana,
odbezpieczyć sobie granat,
niźli wsparcie dać liryczne
polskiej klasie politycznej.