List do cesarza

Szanowny Panie Cesarz
(a może Cesarzowo),
ja prezydencką ręką
do pana kreślę słowo.

Pan jesteś łebski facet,
kultowy – to się widzi
na boski kult masz placet,
nikt z ciebie nie śmie szydzić.

Gdyby naród był gotów
tak się odnosić do mnie,
już dawno, bez kłopotów
mielibyśmy Japonię.

Dajże mi pan wskazówkę,
jak wprowadzić ten system,
by nabożnie lud łykał
każdy publiczny występ,

by wielbili mnie swoi
i ten durny okcydent,
co już w gardle mi stoi.
Podpisano: Prezydent