Rasowiec

Czy być rasowcem to jest szczęście,
sprawia, żeś jest jak młody Bóg,
czy może raczej, jak zamęście,
ideał szybko pcha na bruk?

Czy lepsze życie z rodowodem,
cenniejszym niż bojowy chrzest,
czy lepiej już wyrazić zgodę
na rasę, co tabulą jest?

Czy milej znać każdego przodka
i wiedzieć, jak był wielkim who,
czy też o przodkach nawet w plotkach
nie móc wspominać ni mru-mru?

Takie są kundla dylematy,
dość niepotrzebne, co tu kryć,
bo cóż, żeś uszył nowe szaty,
gdy wciąż w nich stara, goła rzyć.